Włoskie media: Kubica będzie testował Skodę Fabię S2000 (akt.2)

Według Onestopstrategy.com, Polak przetestuje Peugeota 207 S2000 w październiku
19.08.1216:49
Mateusz Szymkiewicz
13994wyświetlenia

Według włoskich informacji prasowych, Robert Kubica wkrótce odbędzie testy rajdowej Skody Fabii S2000.

W trakcie trwania rekonwalescencji Polaka, świat obiegały informacje o testach Kubicy za sterami rajdowych samochodów jak Renault Clio czy Skoda Fabia S1600. Włoskie media tymczasem donoszą, iż 27-latek szykuje się do jazd Fabią S2000, taką samą w jakiej uległ wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora 6 lutego 2011 roku.

Doktor Igor Rossello, który operował Kubicę zaraz po jego wypadku, powiedział w niedawno udzielonym wywiadzie, że zabieg wstawienia protezy na staw łokciowy Polaka nie przyniósł oczekiwanych rezultatów i krakowianin wciąż ma problemy z wyginaniem oraz wykonywaniem obrotów ręki.

Aktualizacja: Włoski Autosprint jest zdania, że Robert Kubica nie odbędzie testów za kierownicą rajdowej Skody Fabii. Według portalu, Polak będzie jeździł Peugeotem 207 S2000. Szczegóły dotyczące testów nie są jeszcze znane, ale Autosprint obiecuje przekazywać kolejne informacje jak tylko się pojawią.

Jako ciekawostkę warto dodać, iż 27-latek był niedawno obecny podczas testów Paolo Andreucciego, który startuje w tym roku w rajdach właśnie za sterami Peugeota 207 S2000.

Aktualizacja 2: Portal Onestopstrategy.com donosi, że Kubica odbędzie testy za kierownicą rajdowego Peugeota w październiku, razem z zespołem Agostino Roda. Serwis również informuje, że Polak odbył w maju sesję testową w symulatorze firmy Dallara, która specjalizuje się w budowaniu nadwozi do takich serii jak m.in. GP2 czy Indy Car.

KOMENTARZE

145
MPOWER
21.08.2012 03:25
[quote="modlicha"]A no to mów tak od razu, że to kwestia wiary a nie podawania argumentów, faktów, artykułów.[/quote] OMG.... Ktoś plotkę puścił a wielu tutaj uwierzyło jak młode pelikany. To był news, możliwe że nawet wycięty z kontekstu. Zespół Ferrari nigdy się do tego nie odwołał, nawet nie zaprzeczył. A nawet gdyby ta plotka byłaby prawdziwa, to myślicie że by więcej w swojej karierze osiągnął u boku Alonso ??? Byłoby jeszcze gorzej! [quote="modlicha"]Koniec dyskusji z mojej strony.[/quote] I całe szczęście :) Bo mi się też nie chce na ten temat wypowiadać.
Basshuntersw
21.08.2012 02:42
Test w symulatorze Dallary brzmi ciekawie ale w takim tempie on nie wróci nawet w 2014...
modlicha
21.08.2012 06:14
@MPOWER [quote="MPOWER"] ja również nie wierzę w to, że Kubica miał iść do Ferrari. [/quote] A no to mów tak od razu, że to kwestia wiary a nie podawania argumentów, faktów, artykułów. Z " przekonaniami religijnymi" dyskutować nie będę bo trzeba je uszanować choćby były najdziwniejsze. Ty , topor999 macie swoją taka wiarę i choćby nie wiem co wam pokazał nie przekona was. Każdy transfer w f1 poprzedzają plotki. Większość z tych plotek okazuje się że były prawdziwe. W przeciwieństwie do obecnej chwili gdzie mamy mnóstwo kandydatów do fotela ferrari , na przełomie 2010/2011 oprócz doniesień o Kubicy nie było innych artykułów o kandydatach do zastąpienia Massy. Koniec dyskusji z mojej strony.
LH85
21.08.2012 01:59
Nie gdybaj, bo nie ma to największego sensu i jest to co najmniej żałosne :)
BlaugranaFAN
21.08.2012 12:01
@topor999 Twoje niektóre argumenty na prawdę wywołują u mnie face palm. Fajnie by było jakbyś oglądał te same wyścigi co my a nie w F1C czy Bóg wie gdzie. Szczególnie bawi mnie argumentacja że Heidfeld zdobył podium w pierwszej fazie sez. 2009. No dobra, wszystko się zgadza ale statystycznie! Akurat przypadek sprawia że wczoraj dla własnej przyjemności oglądałem Official Review sezonu 2009 i tam był tak szczęśliwy układ dla Nicka że równie dobrze mógłby to być ktoś z jeszcze słabszych ekip (choć patrząc na Bahrajn to nie było gorszych...). Za potwierdzenie moich słów może służyć to, że gdyby nie zasada że w wypadku zakończenia wyścigu przed czasem bierze się klasyfikację sprzed dwóch okrążeń, bo gdyby brano w momencie Czerwonej Flagi to Heidfeld popłynął daleko w klasyfikacji, razem z wodą zalewającą tor. Notabene, niewykluczone że Kubica byłby na jego miejscu, patrząc na poziom chaosu - gdyby nie awaria silnika - o czym zapewne nie pamiętasz, bo spojrzałeś na F1WM w profil Nicka :) - i stąd czerpałeś informacje. A teraz kilka best moments of Kubica - niedużo, bo pora późna i nie chce już się bardzo mózgu wytężać: - Silverstone 2007 - utrzymanie Massy za plecami który objeżdzał po kolei każdego z tyłu. - Monaco 2007 - wielce prawdopodobne podium, gdyby nie to że utknął za Fisico, a jak wiadomo wyprzedzanie w Monaco to sprawa wręcz nadludzka. - Chiny 2007 - pewne zwycięstwo, gdyby nie awaria hydrauliki - Fuji 2007 - fantastyczna walka z Massą - walka w koło w koło to nie domena rzemieślników - a sam wyścig trochę zepsuty przez bezzasadne DT (ale jak wiadomo, na Hamiltona w 2007 przymykano oko, tak więc gdy wjechał w Kubicę, to Polakowi wlepiono karę :)) gdyby nie to, walczyłby o zdecydowanie wyższą pozycję niż 7 Heh no i zjadło mi dalszą część tekstu którą chciałem dać w "ciągu dalszym", idę spać bo jeszcze bardziej mnie to poirytowało :/
MPOWER
20.08.2012 11:37
Nie będę tutaj nikogo bronił ani negował ale ja również nie wierzę w to, że Kubica miał iść do Ferrari. Ktoś sobie "palnął" newsa i tyle. Wiele już w historii słyszeliśmy plotek, że jakiś kierowca podpisał umowę z teamem a potem się okazało że to czcze gadanie. Oczywiście mogli rozmawiać z Robertem jak to się robi z wieloma kierowcami podczas sezonu ale to nie znaczy że Kubek miał tam już posadę zapewnioną na 100%.
modlicha
20.08.2012 09:56
@topor999 A co ty chcesz ksero umowy??? Na jakim świecie ty żyjesz. Kontrakt Alonso z Ferrari - obie strony zaprzeczały niemal do ostatnich dni. Kontrakt Kimiego - nie wielu wierzyło w plotki że wróci z Lotusem zwłaszcza po chłodnej wymianie zdań w prasie przed rokiem. I tez informacja tak jakby w ostatniej chwili. "Artykuł naciągany" ...Cytowany jest sam szef zespołu i wg mnie mówi więcej niż się z reguły ujawnia w takich sytuacjach. Sprowadza się to do jednego: oferta była i zainteresowanie było. Kubica nie miał wymagań finansowych których ferrari nie mogłoby spełnić. Sądzę że negocjacje były lub byłyby udane.
topor999
20.08.2012 09:40
@modlicha Mój główny argument był taki, że Robert był zwyczajnym nie wyróżniającym się kierowcą w F1 co miało przełożenie na brak ofert z czołowych zespołów, nie interesowania,bo zainteresowanie i wzajemne słodzenie przy braku konkretów może jak najbardziej występować. Nie podniecałem się gdy były jakieś komplementy w stronę Roberta. Ten artykuł jest dosyć mocno naciągany i jest mowa o rozpoczęciu negocjacji a negocjacje to nie umowa. To że była umowa to interpretacja osób którzy chcą w to wierzyć.
modlicha
20.08.2012 09:30
@topor999 Ty chyba nie czaisz realiów F1. Wypowiadał się w kwietniu 2011 roku. Kubica leżał chyba jeszcze w szpitalu lub był zaraz po, a do tego jeszcze do końca roku miał ważny kontrakt z innym zespołem. Wg mnie Domenicali i tak chlapnął za dużo. Kurde, obaliliśmy twój główny argument ale przez ten swój mur nie dopuścisz niczego i nie przyznasz że nie miałeś racji. I nie chodzi mi tu o to jakim to asem był Kubica czy tez nim nie był i na którym miejscu której półki. Tylko stwierdziłeś że nikt nim się nie interesował i nikt go nie chciał i tak w kółko. Udowodniliśmy Ci że było inaczej, a ty dalej swoje. Ale jak tam chcesz. Pewnie dobrze Ci tam w tym twoim własnym świecie. [quote="topor999"]jeśli Massa wyleci szybko znajdą następce...[/quote] Następce znajdą tylko czy będzie dużo lepszy niż Massa. Na razie kierowcy z tej powszechnie mówiąc górnej pólki się nigdzie indziej nie wybierają. Sami rzemieślnicy zostali.
topor999
20.08.2012 09:23
@modlicha Więc dlaczego nie powtórzy za dziennikarzem "tak mieliśmy umowę...". Domenicali po prostu dyplomatycznie wykręca się od wypowiedzenia tych słów. Tam przewijają się za duże pieniądze żeby wierzyć w niedomówione do końca sprawy, powtarzam Domenicali wybrnął dyplomatycznie. EDIT: nie martw się o drugi fotel, jeśli Massa wyleci szybko znajdą następce...
modlicha
20.08.2012 09:17
@topor999 Ty masz kłopoty z czytaniem. Miałby otwartą drogę jeśli wróci do zdrowia i formy oczywiście (po wypadku). Natomiast wstępne rozmowy odbyły się jeszcze zanim Kubica miał wypadek. To był przełom 2010/2011 Cytuje: "Obrażenia, których polski kierowca doznał na skutek wypadku w rajdzie Ronde di Andora, mogą jednak zniweczyć to przejście - mówi szef Scuderii Ferrari Stefano Domenicali. " Wypowiada to zdanie jakby przejście miało się naprawdę odbyć. I wypadek Kubicy raczej pokrzyżował plany Ferrari w tym względzie. Do dzisiaj nie bardzo wiedzą co począć ze swoim drugim fotelem w bolidzie.
topor999
20.08.2012 09:13
@modlicha Koledzy pokazali mi artykuł w którym Domenicali mówi że Kubica ma otwartą drogę do Ferrari jeśli będzie dobrze jeździł. Każdy kierowca ma otwartą drogę jeśli spełni ten warunek.
modlicha
20.08.2012 09:09
@topor999 Trzymajmy się dyskusji - powiedziałeś że żaden zespół z czołówki go nie chciał, nie był zainteresowany. Koledzy pokazali Ci artykuł w którym szef Ferrari wypowiada się że jednak było inaczej - nie miałeś racji. Teraz już przekręcasz swoje słowa. OK, niech Ci będzie podaj link do takiej listy w ferrari, ba podaj mi jakieś artykuły w których ktoś z ferrari wypowiada się że na przełomie 2010/2011 rozmawiali jeszcze z innymi zawodnikami na temat objęcia posady w 2012 roku.
topor999
20.08.2012 09:02
@modlicha No właśnie nie bardzo, w porządku że zainteresowało się nim Ferrari, ale równie dobrze ja mogę napisać że Robert był ostatni na liście ich życzeń i tak naprawdę chcieli wybrać spośród innych kierowców. A jeśli chodzi o gadkę jaką wstawia Ferrari to jeśli się nie mylę byli zadowoleni z Raikkonena, tak przynajmniej mówili, tak bardzo zadowoleni, że aż go wywalili.
modlicha
20.08.2012 08:54
@topor999 [quote="topor999"]podjęcie negocjacji nie oznacza podpisania umowy![/quote] No ale raczej oznacza, że całkowicie obala Twój jedyny koronny argument że Kubicy nie chciał u siebie żaden topowy zespół. Przystąpienie do negocjacji oznacza, że obie strony były zainteresowane - kwestia na jakich warunkach i za ile. A trzymając się tematu to chyba już Roberta w F1 nie zobaczymy. Sezon 2013 już stracony, to pewne. Sugerują że ostatnia operacja się nie powiodła więc dalej byłyby problemy z przekręcaniem ręki w ciasnym kokpicie bolidu. Mi to wygląda na przymiarki do rajdów. Z drugiej strony też fajnie, może w WRC jakieś sukcesy Kubek będzie miał.
topor999
20.08.2012 08:53
Jasne, że będę się trzymał swojego zdania ale szanuję Twoje i innych. Nie zostaniesz nazwany fanboyem, nie martw się. Do zobaczenia przy następnym artykule dotyczącym Roberta Kubicy.
Rashad
20.08.2012 08:47
@topor999 Wiesz co szkoda mi troche czasu, Sokół swego czasu pisal wiele artykulow na ten dany konkretny temat i kto potrafi czytac miedzy wierszami to wiedzial o co chodzi. Bylo wiele takich przypadkow m.in. z Fernando ze obie strony ( Ferrari, Nando) zapieraly sie nogami, ze zadnych negocjacji nie ma. Tymczasem wiekszosc osob z padoku moglo w 99 % powiedziec, ze Alonso bedzie kierowca Scuderii. Jak masz ochote trzymaj sie swojej wersji, nie bede bronil swojego punktu widzenia za wszelka cene bo widze, ze to i tak nie ma sensu i zaraz pewnie zostane jeszcze nazwany fanboyem Kubicy. Jednak wiekszosc tutaj potrafi przedstawic twarde dowody na to, ze nie masz racji w wielu kwestiach i dalej leci w zaparte, coz twoje zmartiwenie.
topor999
20.08.2012 08:37
@Rashad Po pierwsze Domenicali nie użył sformułowania "podpisana umowa" a tylko mówi, że jeśli będzie miał dobre wyniki to ma otwartą drogę. Tak więc mocno naciągane to jest, bo to dziennikarze napisali "podpisana umowa". Znajdź mi żeby ktoś zespołu tak powiedział. EDIT: podjęcie negocjacji nie oznacza podpisania umowy!
Rashad
20.08.2012 08:32
@topor999 http://www.tvn24.pl/sport,4/kubica-mial-jezdzic-w-ferrari,166743.html
topor999
20.08.2012 08:26
@Rashad No 3 lata to trochę czasu minęło, a z tego co pamiętam to wszyscy zaczęli komentować dopiero jak Piquet puścił farbę i doskonale pamiętam że w tamtym temacie moderatorzy mieli sporo pracy. A tak na marginesie to podałeś mi linka do artykułu w którym nikt kompetentny z zespołu Ferrari nie potwierdził podpisania umowy z Kubicą. Także jeśli masz czelność wypominać komuś brak argumentów i nazywać wypocinami jego wpisy wypadałoby najpierw zadbać o to co samemu piszesz. EDIT: @Kamikadze2000 Fajnie że przytaczasz mi tu zakład Pascala, który można łatwo obalić. Lepiej wierzyć w Boga bo z tego więcej korzyści jest, tak? Żeby tak było musisz przyjąć że Bóg jest sprawiedliwy, nagradza dobre uczynki i wiarę w niego, a tego nie możesz być pewny więc to druga niewiadoma, po pierwszej którą jest samo istnienie Boga. Parafrazując: Lepiej wierzyć w to że Kubica miał podpisaną umowę niż w to nie wierzyć, bo mamy się z czego cieszyć i co komentować. Oto chodziło?
Kamikadze2000
20.08.2012 08:24
@IceMan11 - krążyło wiele plotek na te tematy. Można w nie nie wierzyć, bo mało dowodów, ale jak wiadomo, dowodów na ich nieprawdziwość też jest mało. Blase Pascal powiedział: "Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale nie ma też dowodów na jego nieistnienie. Tak więc lepiej wierzyć w niego, gdyż korzyści z tego jest więcej". @jpslotus72 - dobrze, że @Aeromis mnie wyręczył. Nie podałem konkretnie dziennikarza, ale tak na prawdę było ich wielu. A wstępny kontrakt z Ferrari to była niemal pewność. P.S. Zresztą wszystkie moje wpisy były skierowane do @topor999, który kłóci się z faktami, nie podając konkretnych argumentów. Czasem trzeba dyskutować w ten sam sposób. ;]
Rashad
20.08.2012 08:13
@topor999 Hola hola, nie sprecyzowales o ktore artykuly chodzi, "duzo starsze" to slaby wyznacznik czasu. Z reszta co bardziej rozgarnietym, niedlugo po wyscigu cala sprawa zaczela wydawac sie smierdzaca. Jesli szukasz prowokatora to radze przeczytac swoje wczesniejsze, nie poparte argumentami i faktami wypociny.
topor999
20.08.2012 08:05
@Rashad Weź się z stanów bo mnie załamujesz...i znajdź sobie artykuły które pojawiły się gdy Piquet zaczął sypać. To nie było w 2008 tylko 2009 chyba, nie? Zaraz po wyścigu nie mając dowodów bym nie pisał że to było ustawione albo jesteś prowokatorem, który próbuje mnie wyprowadzić z równowagi albo nie potrafisz samodzielnie myśleć... A swoją drogą po co wlazłeś na mój profil???
Rashad
20.08.2012 08:01
@topor999 To bardzo interesujace bo Twoj profil pokazuje, ze do forum dolaczyles w roku 2009, wyscig byl w 2008 wiec cos mi tu nie gra ;) Chyba, ze wtedy by zamiescic komentarz nie bylo wymagane konto, w takim wypadku zwracam honor.
topor999
20.08.2012 07:24
@marios76 Sprawa Singapuru i Alonso to była ironia. Poszukaj sobie w archiwum f1.wm dużo starsze artykuły dotyczące tamtego wyścigu i przeczytaj tam moje komentarze. A tymczasem dopóki nie zrozumiesz wspomnianego wcześniej słowa "ironia" nic nawet nie odpisuj ani w tym ani żadnym innym temacie do mnie, ok?
marios76
20.08.2012 07:05
@topor999 Tak trochę tu doleję świeżej krwi:P Ja tam (poza tym) słowa o Kubicy nie napiszę, ale przeczytałem 6 stron tych wypocin i rzeczowych wypowiedzi. Coś po tym stwierdzę i Ci poradzę. Jeżeli wg Ciebie Alonso w 2008 w Singapurze potrafił walczyć bolidem, to albo w tym czasie kończyłeś zerówkę i niewiele rozumiałeś z F1, albo przez kolejne lata nie nabyłeś wiedzy uprawniającej do kłócenia się na tym forum z kimkolwiek, a z Takimi ludźmi jak Akkim czy JPSlotus72 tym bardziej. Po piętach powinieneś Ich całować, za odpowiedzi i próbę nauczenia czegokolwiek człowieka, który w wielu postach tylko w tym temacie, SAM pokazuje jak ograniczonym zasobem wiedzy dysponuje. PS. Przykro mi pisać te słowa, pewnie odbierzesz to jako atak na Twoją osobę, ale uwierz robię to, byś wyciągnął wnioski, przeszedł na onet czyniąc to forum lepszym, a siebie lepszym człowiekiem. Ja bym Ci tego długo nie zapomniał... Już bym z góry podziękował, ale nie wierząc w Twoją resocjalizację, spokojnie poczekam na falę krytyki od Ciebie.
topor999
20.08.2012 06:50
@Rashad Nie żartuj sobie, wypowiedź Joe Sawarda to i sam znalazłem w archiwum f1.wm. Celowo poprosiłem o linka bo nie wierzyłem że dedukcje dziennikarza bierzecie za pewnik. W całym artykule Joe wyciąga wnioski, spoko szanuje jego zdanie, ale nie ma ani słowa od kogoś z Ferrari. Domenicali, Montezemolo albo Alonso gdyby chociaż jeden z nich powiedział: "porozumieliśmy się z Kubicą i miał już zaklepane miejsce w Ferrari ale ten wypadek..." to ok. Gdybym był złośliwy i mściwy to bym was nazwał żałosnymi hipokrytami, ale nie jestem. Po tych wszystkich pomyjach, które na mnie wylaliście, że piszę bez argumentów itp, wstawiacie mi tu artykuł pt "Kubica miał umowę z Ferrari" tylko dziwnym trafem nikt z Ferrari tego nie potwierdził, ludzie dajce spokój. Chciałbym zaznaczyć, że jeśli ktoś znowu chce mi nawrzucać to niech nawet nie odpowiada tylko sobie ukryje moje komentarze i nie czyta, a swoje kompleksy leczy gdzie indziej.
konradosf1
20.08.2012 06:44
@Rashad ważne że w nagłowku pisze Skokół...
Rashad
20.08.2012 05:41
http://sport.onet.pl/f1/sokol-kubica-mial-wstepna-umowe-z-ferrari-zespolow,1,4859034,wiadomosc.html Przepraszam za onet ;)
Simi
20.08.2012 04:45
@topor999 Fakt, fanboye Kubicy to brud na tym forum, ale łatwo można zauważyć, że od czasu wypadku jest ich trochę mniej. I Bogu dzięki. A co do dalszej części Twojej wypowiedzi - nie napiszę już nic, bo Ty tego i tak będziesz dyskutować z faktami. ;)
topor999
20.08.2012 03:24
Poziom dyskusji spadł przede wszystkim poprzez zalanie forum fanboyami Kubicy. Po sposobie pisania od razu ich można rozpoznać. Co do samego Roberta to niestety miał niewymagających partnerów zespołowych więc to także utrudnia ocenę jego możliwości. Naprawdę bardzo trzymam kciuki za to, żeby wrócił do zdrowia bo bardzo mnie ciekawi od kogo wtedy dostanie propozycję jazdy i jak się będzie spisywał. Rzeczywiście przegapiłem podpisaną umowę z Ferrari, niech ktoś podrzuci linka.
Rashad
20.08.2012 11:22
Jak kamikadze wspomnial, toporowi umknelo to ze Robert mial juz podpisana umowe z Ferrari w 2012 roku. Potwierdzali to nie tylko dziennikarze lecz sami wlodarze Ferrari ;) Ale pewnie zaraz wynajdzie argument, ze RBR powinno go chciec bo Ferrari w porownaniu do 2008 teraz jest slabe.
jpslotus72
20.08.2012 11:13
@Aeromis No to w takim przypadku wystarczy podać źródło czy powołać się na konkretne nazwisko. Podając nazwisko mistrza świata z 2008 czy 2010 nie trzeba wskazywać źródła i wyjaśniać, skąd się to wie :) - ale w przypadku takich przecieków lepiej to zrobić, inaczej trudno odróżnić cytat od fantazji (za wiarygodność źródła cytujący nie może już brać odpowiedzialności - i o to nie ma pretensji).
Aeromis
20.08.2012 11:00
@jpslotus72 [quote]Może lekko przesadziłeś - w takich przypadkach trzeba znać fakty, albo pisać "moim zdaniem mógł mieć propozycje"...[/quote] To nie jego zdanie a zdanie jednego z dziennikarzy - Joe Sawarda
IceMan11
20.08.2012 10:40
@Kamikadze2000 Nie mam więcej pytań ;] Dyskusje nt. Roberta są jak dyskusje nt. wiary. Jedni zaliczają się do grupy wierzących (miał podpisany kontrakt z Ferrari, mógł jeździć w McLarenie, był najlepszy w stawce), a drudzy do ateistów, czyli tych, którzy przyjmują tylko czyste fakty tj. mało pudeł, brak zaintersowania wielkimi zespołami, jazda słabym-dobrym BMW, średni rywale. Kto ma rację? Pewnie odpowiedzi nie dostaniemy, ale jedno jest pewne - te dyskusje o jakimkolwiek kierowcy są po prostu nuuudneee.
jpslotus72
20.08.2012 10:31
@Kamikadze2000 Może lekko przesadziłeś - w takich przypadkach trzeba znać fakty, albo pisać "moim zdaniem mógł mieć propozycje"... Ale mniejsza z tym - Ferrari, jako opcja na bliższą lub dalszą przyszłość, było najbardziej prawdopodobne (włoskie kontakty Roberta, pełna akceptacja Tifosi - to dodatkowe atuty). Jednak gdyby nie wypadek, Robert miałby szansę walki o tytuł także w Lotusie (zaraz pojawią się głosy, że gdyby na miejscu Kimiego lub Grosjeana był Kubica, bolid nie byłby taki dobry :). Zresztą - co tu gdybać: Robert był w konkurencyjnym zespole i realnie liczył się w walce o mistrzostwo - bo tak było w przypadku BMW w 2008, do momentu ich fatalnej decyzji o zaprzestaniu rozwoju F1.08 i przekierowaniu zasobów na F1.09, co okazało się "strzałem we własną piętę" (lub "kulą w płot").
Kamikadze2000
20.08.2012 10:17
@IceMan11 - a skąd wiesz, że nie miał?? Do McL trafił Kovalainen - równie dobrze mógł tam iść Robert, gdyby nie kontrakt. Co do Ferrari - od dawna mówiło się o kontrakcie Roberta z Ferrari. Jestem przekonany, że gdyby nie ten feralny wypadek, byłby partnerem Alonso.
IceMan11
20.08.2012 09:50
@Kamikadze2000 Skąd wiesz, że miał oferty z tych zespołów?
MPOWER
20.08.2012 08:53
@Kamikadze2000 Ja Jego nie bronię. Mam tu na myśli ogół.
Kamikadze2000
20.08.2012 08:42
@MPOWER - co to za argument "Jakby był dobry, to od razu by go wzięli do Ferrari czy McLarena". Sam fakt, iż Robert dostał się do BMW bez żadnych układów i ogromnego zaplecza finansowego było potwierdzeniem, że jest wiele wart. Po sezonie 2008 miał oferty z McLarena, Red Bull Racing, Toyoty i Hondy. Miał jednak kontrakt z BMW i tam został. A to zespół, który miał walczyć o majstra. I gdyby nie fakt, iż Brawn wykorzystał "lukę" w przepisach i wprowadził rewolucyjny "podwójny dyfuzor", moglibyśmy mówić o Robercie jako mistrzu świata. BMW pogubiło się w tych sprawach - zaufali nowej technologii, porzucając pracę nad F1.08. Niestety przejechali się na tym. ;/ Kontrakt z Ferrari?? Wstępna umowa została podpisana na 2012 rok, stąd też Felipe jeździł w sezonie 2011. Poczytaj "argumenty" @topor999, a potem go broń. Bo koleś tak jakby na siłę nie chciał przyznać klasy Roberta - nie wiem... może boi się, że ktoś uzna go za "Kubicomaniaka"?? W każdym razie nie ma racji, ale dalej brnie w swoje. Każdy może mieć swoje zdanie, ale denerwujące są bzdury, jakie on wypisywał. Pzdr ;)
MPOWER
20.08.2012 08:22
@jpslotus72 Mamy inne zdanie na ten temat i niech tak pozostanie. Każdy z Nas sugeruje się tak prawdziwie swoim odczuciem i nigdy się nie dowiemy kto miał rację. Przykro mi ale w powrót Roberta ja nie wierzę... @mbwrobel @christoff.w Nie wiem do czego uderzacie ale jeżeli ktoś używa argumentów i prowadzi rozmowę na poziomie (bez wyzwisk itp), to od razu jest trollem ??? To że ktoś ma inne zdanie czy pogląd jak ogół to też jest trollem ??? Każdy ma jakieś poglądy i zdanie i nie musi się ze wszystkimi zgadzać. Dla mnie właśnie takie Wasze stękanie to można określić jako dzieci onetu...
rentonB
20.08.2012 08:20
W pazdzierniku?!?!?!?!?!?!? To koniec.
jpslotus72
20.08.2012 08:12
Ze swojej strony przepraszam wszystkich znudzonych i zniesmaczonych za ten wczorajszy maraton - obyłem tę męczącą "pielgrzymkę" w intencji powrotu Roberta do pełni zdrowia, do formy - i do ścigania...
christoff.w
20.08.2012 06:20
mnwrobel- masz racje.Tak od ponad dwoch lat duzo sie zmienilo na gorsze niestety :( Pamietam jak tu sie zapisalem i troche przesadzilem ,nie pamietam juz dokladnie z czym a pozniej dostalem bana za ortografie i ze nie stosuje znakow polskich(do dzis)itp a teraz widze ze chyba nie czesto sie to zdarza bo dyskusja wrze no ale to nie moja sprawa i omijam szerokim lukiem czcze dyskusje i troche mi szkoda,bo czesto fajnych rzeczy mozna bylo sie dowiedziec itp ale zeby nie bylo ,nie jest tak zle ;)
mbwrobel
19.08.2012 11:55
@jpslotus72 - dlaczego karmisz trola? Nie widzisz, że to o Twoim dyskutancie powinno się mówić "inwalida"? Osobiście wolałbym mieć nie do końca sprawny łokieć, niż uszkodzony mózg - jak jeden z Twoich oponentów. Aż żal czytać niektóre "ostre jak siekiera" komentarze pełne "rzeczowych inaczej" argumentów. Czy wrócą kiedyś jeszcze te czasy, kiedy poziom dyskusji na f1wm.pl był wyraźnie wyższy, niż na onecie?
jpslotus72
19.08.2012 11:46
@MPOWER Na podstawie wielu sytuacji z wielu wyścigów (musiałbym je wyliczać do rana, a kiedyś trzeba spać) ja jednak uważam, że Robert ma "to coś" - jest jakby połączeniem Hamiltona i Buttona. Nie jest aż tak agresywny jak Lewis - jednak lepiej radził sobie z oponami i utrzymywał równiejsze tempo - z kolei ma też większy "błysk" niż Button (szarże, seryjne wyprzedzenia w niektórych GP - nawet na nowszych niż u rywali oponach trzeba umieć to robić). Stylem najbardziej przypomina mi Alonso - i sądzę, że gdyby w końcu znalazł się w Ferrari, to jego tytuł nie byłby tylko wynikiem szczęścia - umiałby wycisnąć z tego bolidu to co trzeba, jak Fernando... Może nie byłby seryjnym mistrzem, ale sądzę, ze byłby nie gorszym kierowcą niż Mansell, który ciągle liczył się w walce o najwyższe pozycje (1 tytuł mistrzowski, 3 wicemistrzostwa, 31 zwycięstw, 59 razy na podium), więc na pewno nie był przypadkowym mistrzem (wyłącznie dzięki bolidowi z 92') i którego chyba nie tylko ja do dzisiaj pamiętam - chociaż Piquet, Senna, Prost i Schumacher mają więcej wygranych sezonów. To "coś", to umiejętność wydobycia z bolidu jego pełnego potencjału - odkrycia w nim takich rezerw, których nie znalazłby "rzemieślnik". To "coś" odróżnia w Ferrari Alonso od Massy - dlatego też Robert przypomina mi Fernando. To nawet nie jest tylko umiejętność, ale jakieś dodatkowe wyczucie, intuicja czy instynkt kierowcy wyścigowego... Robert "to" ma - a posiadanie "tego" w zespole z czołówki oznacza realną szansę na mistrzowski tytuł, a co najmniej poważne liczenie się w tej walce. Natomiast w średnim zespole "to" zwraca na danego kierowcę uwagę i przynosi uznanie ze strony obiektywnych ekspertów.
MPOWER
19.08.2012 10:50
Uwielbiam markę BMW i uważam, że dali tak samo dupy jak obecnie to robi Mercedes. Nie wiem dokładnie dlaczego ale to chyba jest w mentalności niemieckiej. Solidnie, wg planu, bez elastyczności. To między innymi dlatego Ferrari, McLaren czy Renault potrafią osiągnąć więcej, ponieważ w nich płynie gorąca krew(kraj pochodzenia, zamiłowanie do sportów motorowych itd itp), są bardziej elastyczni, potrafią zaryzykować czy też postawić na jedną kartę. Mercedes i BMW robią super auta do jazdy po ulicach (silniki również) ale do F1 moim zdaniem się nie nadają. Odnośnie Roberta. Nie będę tutaj przytaczał co kto napisał albo co wkleił. Napiszę moje zdanie. Uważam, że Robert to taki dobry solidny kierowca jak właśnie producenci BMW i Mercedes. Myślący trzeźwo, nie podpalający się. Ale w F1 aby być mistrzem to nie wystarczy. Brakowało jemu tego czegoś....tej kropki nad i. (chodzi mi raczej o styl jazdy a nie team w jakim jeździł) Do Alonso, Raikkonena czy nawet Hamiltona mu jednak brakuję. To że Lewisa pokonywał w niższych seriach nie oznacza, że będzie od niego lepszy w F1. Mieliśmy wielu kierowców (nawet Maurycy Kochański często to powtarza). którzy po prostu w F1 nie osiągali wielkich sukcesów, a gdzie w GP2 czy innych seriach potrafili być nie do pokonania. Oczywiście nie wpisałem tutaj Vettela bo on ma chyba od momentu odcięcia pępowiny wsparcie RedBulla ale z drugiej strony, gdyby nie miał potencjału na mistrza to by go nie zdobył. Uważam, że Robert to taki Jenson Button. Przy wielkim szczęściu mógłby zdobyć tytuł jak tego dokonał Brytyjczyk - oczywiście nie wątpie w to że Button na niego nie zasłużył. Miał przecież najwięcej punktów na koniec sezonu. Dla mnie, jako rodaka było wspaniale oglądać Roberta i cieszyłem się z jego sukcesów ale nigdy nie stawiałem go w roli kandydata na mistrza....są od niego w F1 po prostu lepsi. Kubica to kierowca z wyższej półki ale nie z tej najwyższej.
Kamikadze2000
19.08.2012 09:53
@topor999 - tu Cię zaskoczę. Felipe trzymali tylko dlatego, że w 2012r. zastąpiłby go Robert Kubica. Wstępny kontrakt już był podpisany. I co ty na to?? Poza tym gdyby nie obowiązujący kontrakt z BMW Sauber, Robert mógł zastąpić Alonso w McLarenie. Mógł też iść do RBR na 2008 rok. :)) Manewr sezonu 2010 w Walencji należał do Roberta (na Buttonie), najlepsze okrążenie kwalifikacyjne należało do Roberta (GP Monako 2010). Tak uznali zagraniczni eksperci! Pogódź się z faktem, iż nie każdy Polak to nieudacznik. A pewnie w twoich rejonach aż roi się od takich. ;)
Maly-boy
19.08.2012 09:07
topor999 to ten troll jeszcze tu siedzi ?
Simi
19.08.2012 07:47
@topor999 W którymś momencie się poddałem twierdząc, że dalsza dyskusja z Tobą na ten temat nie ma sensu. Ok, dalej tak uważam, ale śledząc poczynania kolegów z Tobą jednym: 1.Śmiać mi się chce. 2.Pisać mi się chce chociaż wiem, że nie ma po co ;) Zupełnie nie wiem co chcesz pokazać. Uwierz, nie mam żadnego interesu w bronieniu Kubicy - ale czasem trzeba wyjść z ciemnej komory i zauważyć fakty, zdobyć się na obiektywizm. Tobie go zupełnie, zupełnie brak. Wszystko tłumaczysz sobie w tak głupkowaty sposób, że ja nie wiem skąd Ty to bierzesz... Takie bzdury jak stąd do Honolulu. Uważasz, że Kubica jest solidnym rzemieślnikiem tylko przez to, że (jeszcze - bo gdyby nie kraksa kto wie co by było) nie dostał propozycji od Ferrari, albo McLarena? Przecież to jest chore. Dlaczego mało kto wspomina o Kovalainenie, Glocku, czy Sutilu? Bo to są rzemieślnicy. A o Kubicy mówiono wiele i praktycznie w samych superlatywach. Nie byli to tylko Polacy, uprzedzam. Po prostu nie mam pojęcia co siedzi w Twojej głowie.
bombka
19.08.2012 07:42
Dajcie spokój,topor999 i tak nie przyjmie do siebie żadnych argumentów przemawiających za tym że Robert to kierowca jeden z najlepszych. On wie swoje i tego się trzyma,co tam eksperci,oni tylko mówią miłe słowa co by Robertowi nie było przykro......hehehehehe. Albo wiecie co próbujcie dalej go przekonać,fajnie się to czyta,a w przerwie letniej przyda się jakaś adrenalina :)
konradosf1
19.08.2012 07:36
@Aeromis i @jpslotus72 siła Waszych argumentów przebija Wielki Mur Chiński, ja bym pod tymi argumentami podpisuję się obiema rękami. Jednak widzę że z tego karmienia troll'a nic nie wynika. Trzeba być bardzo prymitywną osobą żeby przeczyć faktom.
jpslotus72
19.08.2012 07:02
@topor999 Ostatnia próba sensownej odpowiedzi na bezsensowne postawienie sprawy... Bo bez sensu jest stawiać taką zależność - skoro Kubica ma ponadprzeciętny talent i jest materiałem na przyszłego mistrza, to znaczy że musi natychmiast dostać propozycję z Ferrari albo McLarena - bo jeśli nie, to jest to niezbity dowód, że Robert jest tylko solidnym "rzemieślnikiem" i niczym więcej. Ogromnie upraszczasz sprawę. Każdy zespół ma swój pomysł na odpowiedni skład - odbywa się też przy tym gra przeróżnych interesów. Ferrari postawiło w 2010 na Alonso i potrzebowało do drugiego bolidu właśnie solidnego "rzemieślnika", a nie rywala dla Fernando - ponadto w tym czasie nikt nie mógł jeszcze przewidzieć, że Massa po wypadku nie będzie już tym wystarczająco solidnym partnerem Hiszpana. McLaren miał swojego mistrz świata i nie potrzebował powtórki z 2007 - jeśli już zatrudnił drugiego mistrza, to Brytyjczyka (i nikt wtedy nie spodziewał się, że Button naprawdę potrafi pokonać niepokonanego w tej stajni Lewisa). RBR ma własny program, z którego wyrósł jedyny udany owoc szkółki juniorskiej - więc również w sposób naturalny postawił na Vettela, dla którego wystarczającym partnerem mógł być zadomowiony już dobrze w ekipie Webber. Gdzie więc chciałbyś wciskać na siłę Roberta - który dorównywał najlepszym kierowcom tych zespołów (może poza Alonso - może...), ale różne dodatkowe okoliczności sprawiały, ze zmiana któregokolwiek z liderów czołowych stajni na Roberta dawałby równowartość jeśli chodzi o szanse wyścigowe, ale brakłoby różnych zakulisowych bonusów i powiązań, których Polak nie posiadał w takim stopniu jak wspomniani kierowcy. Wierzysz, że przy angażu w F1 decyduje tylko i wyłącznie czysty talent? Szlachetna naiwność... Strasznie upraszczasz, stawiasz fałszywą alternatywę i uważasz to za argument. Dlatego tę dyskusję nazwałem "bezsensowną".
krzysiek_aleks
19.08.2012 06:57
Kierowca, który chce do F1 powinien testować chyba bolidy, a nie jakieś stare rajdówki. Jakby dostał 208 S2000 to w Pugu mieliby jakiś pożytek i by widać by było ile jest wart, a tak to widać, że teraz to tylko inwalida. Taka jest prawda. Jak wsiądzie do BOLIDU to pogadamy.
Falarek
19.08.2012 06:16
Bo Kubica wygrał z Hamiltonem parę razy w niższych seriach i to dla niektórych było jednoznaczne że jest "dużo lepszy" :) Nawet w podobnym tonie wypowiadał się kiedyś ojciec Kubicy w złotych czasach komentowania F1 na Polsacie. A wracając do Berniego to chyba sobie nikt nie wyobraża że zapytany przez kogokolwiek o jakiegoś kierowcę nie powie nic innego jak będzie go chwalił, nawet Karthikeyana :)
Aeromis
19.08.2012 06:07
@topor999 [quote]Szkoda że te wszystkie miłe słowa nie miały przełożenia na oferty pracy.[/quote] Bo to jest właśnie "urok" sportu motorowego (zwłaszcza motorowego, ale w praktyce każdego). Jeśli nie masz pleców, czegokolwiek... to nawet bystrzacha musi przebijać się powoli.
topor999
19.08.2012 05:56
Szkoda że te wszystkie miłe słowa nie miały przełożenia na oferty pracy. Czemu się dziwisz że pisałem o Ferrari i McLarenie? Przecież jpslotus72 podał link w którym Bernie stwierdza że Hamilton z Kubicą nie ma szans. A gdybym był złośliwy to bym jeszcze dopisał że mu niepotrzebne żadne wsparcie przy poziomie umiejętności takim że niszczy Hamiltona (wg Berniego) ale ponieważ nie jestem złośliwy przemilczę to. Aha, jeszcze jedno. Nie dziwię się że jest taka postawa na moje wpisy bo to polskie forum, temat dotyczy polskiego kierowcy z którym część osób na pewno wiązała jakieś nadzieje na przyszłość, więc rozumiem że emocję mogą brać górę.
Aeromis
19.08.2012 05:46
@topor999 Jesteś atakowany ze względu na swoja retorykę i tu jest źródło problemu ;) [quote] Kubica nie dostał propozycji jazdy ani w Ferrari ani w McLarenie.[/quote] Nie był pod ich opieką (jak Lewis), nie miał pleców (jak Massa), nie miał też bolidu by wygrać nim majstra (jak Button i Alonso). Przejeździł zaledwie cztery sezony wyrabiając sobie renomę zdolnego do walki po najwyższe laury i to nie jest "polska mania" a fakt. [quote]Wychodzi na to, że osoby zarządzające tymi zespołami nie znają się na rzeczy.[/quote] I znów ta Twoja retoryka, w dodatku dosadnie mówiąc - piszesz bzdury niezgodne z rzeczywistością, nie dziw się że jesteś atakowany. Po prostu ci się należy :) Ja za to gołosłowny nie jestem Eksperci wybrali Vettela kierowcą roku, Kubica trzeci w rankingu (rok 2010). Pogódź się w jakiś sposób z rzeczywistością, nie musisz się z nią w pełni zgadzać, ale nie neguj tego co było. Jeśli to robisz to nie dziw się, że jesteś atakowany, bo takie zachowanie jest bez sensu.
jpslotus72
19.08.2012 05:32
@topor999 Dobrze, poddaję się... Masz rację - Brundle, Walker, Lauda, Stuck, Turek, Alonso, Ecclestone (i wielu, wielu innych) to niebezpieczna sekta Kubicomaniaków, której naiwnie dałem się omamić - sam bowiem w latach 2006-2010 miałem długą awarię telewizora i nie moglem na własne oczy obejrzeć żadnego wyścigu z udziałem polskiego "rzemieślnika". Wyprowadziłeś mnie z ciemności, ratując moją duszę kibica od niechybnej zguby. Bezsensowne zakończenie bezsensownej dyskusji.
topor999
19.08.2012 05:17
@jpslotus72 Jakby nie patrzeć mimo chwalenia przez Berniego, byłych kierowców, komentatorów, osób związanych z F1 Kubica nie dostał propozycji jazdy ani w Ferrari ani w McLarenie. Wychodzi na to, że osoby zarządzające tymi zespołami nie znają się na rzeczy. Wszyscy na około znawcy tylko sami zainteresowani (potencjalni pracodawcy) nie mieli pojęcia jaki talent im przeszedł koło nosa, tak?
jpslotus72
19.08.2012 04:38
@topor999 Pisałem Ci już:[quote]spróbuj do swojej opinii o Robercie przekonać Martina Brundle'a, Murray'a Walkera, Laudę, Hansa-Joachima Stucka czy wspominanego już Pavla Turka - może oni będą bardziej otwarci na Twoje "argumenty".[/quote]Do tego przekonaj jeszcze Berniego, że jest idiotą i nie ma pojęcia o F1 - bo ja przytoczyłem tylko jego wypowiedź... Cały świat F1 błądzi, tylko Ty jeden przejrzałeś Kubicę na wylot.
IceMan11
19.08.2012 04:34
Obecni kibice F1 są jak dzieci, którym trzeba wszystko pokazać jak na dłoni, a później wychodzą takie porąbane kłótnie nt. kierowców. Dlaczego? Dlatego, że sami nie potrafią pewnych rzeczy zobaczyć.
topor999
19.08.2012 04:18
@jpslotus72 W takim razie szefowie wspomnianych zespołów (Ferrari i McLaren) to najgrzeczniej mówiąc idioci. Mieli pod ręką faceta, który zmiażdżyłby Hamiltona (tego Hamiltona, który w swoim pierwszym roku startów przegrywa o jeden punkt w klasyfikacji generalnej i wyprzedza dwukrotnego mistrza świata) a mimo to nie dali mu angażu. Przecież taka inwestycja by się momentalnie zwróciła, więc żaden sponsor nie byłby potrzebny Kubicy. Bernie nawija bajki jak to ma w zwyczaju, ta gadka jest tyle warta co menedżera Kubicy o tym jak miał wrócić najpierw na GP Brazylii 2011 a potem GP Australii 2012, czysty PR. @Aeromis jak ma tu nie być moich komentarzy gdy jestem atakowany? to normalne że odpisuje na posty które się mnie tyczą. Sadzisz, że przejaskrawiam? Spoko, szefowie teamów Ferrari I McLarena chyba też się słabo znają na F1 bo nie chcieli Roberta, który by zmiótł Hamiltona.
Aeromis
19.08.2012 01:53
@topor999 [quote]Nie piszę przecież że się dostał do F1 za ładne oczy. Niemniej jednak nie rób z niego nie wiadomo jakiego kierowcy...[/quote] [quote] Kubica jest skończony jeśli chodzi o F1, przykro mi że zburzyłem Wasz świat.[/quote] [quote]albo nie był taki super jak go niektórzy określają albo padł ofiarą niemieckiego spisku[/quote] Nikt z taką retoryką liczyć się nie będzie. A przynajmniej nikt kogo mógłbyś szanować. Brak Ci argumentów, przejaskrawiasz i porównujesz swoich rozmówców do swojego przejaskrawienia, które sam stworzyłeś na potrzebę poparcia własnego zdania. W dodatku budujesz już emocjonalną barierę ochronną by nie dopuścić do choćby przemyślenia sprawy raz jeszcze. Myślisz, że jej nie stworzyłeś? To niby czemu jest tak wiele Twoich komentarzy w tym temacie? Myślę, że krótko się interesujesz F1 bo nie potrafisz rozgraniczać. Są takie tory gdzie kierowca znaczy ciut więcej i to na nich Robert najczęściej błyszczał, naprawdę już pozapominałeś to co było? Na koniec powtórzę, nikt z taką retoryką liczyć się nie będzie.
jpslotus72
19.08.2012 01:39
@topor999 [quote]Gdyby jeździł w Ferrari lub McLarenie, założyłbym się o moje pieniądze, że zmiótłby Lewisa Hamiltona z powierzchni ziemi - mówi o Robercie Kubicy Bernie Ecclestone, najważniejszy człowiek w Formule 1 [/quote]Bernie powiedział to w 2008 (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,5327960,Bernie_Ecclestone___Kubica_w_Ferrari_zmiotlby_Hamiltona_.html) - ale on takie rzeczy mówi pewnie o każdym "solidnym i regularnie punktującym kierowcy"... Bernie jest może nieco ekscentryczny, ale ponieważ mnie nie przekonałeś, spróbuj do swojej opinii o Robercie przekonać Martina Brundle'a, Murray'a Walkera, Laudę, Hansa-Joachima Stucka czy wspominanego już Pavla Turka - może oni będą bardziej otwarci na Twoje "argumenty". PS - może, poza swoim własnym przekonaniem, przytoczyłbyś jakieś wypowiedzi komentatorów, ekspertów, obecnych lub byłych kierowców F1, którzy twierdziliby, ze opinie o ponadprzeciętnym talencie Kubicy są przesadzone i jest on w rzeczywistości nie więcej niż "solidnym rzemieślnikiem".
topor999
19.08.2012 12:27
@jpslotus72 Już nie martwmy się o światowych gigantów. Oni nawet w dobie kryzysu ekonomicznego potrafiliby znaleźć pieniądze na oszlifowanie diamentu gdyby takowy się znalazł. Najwyraźniej wyszli z z takiego samego założenia jak ja: Robert to solidny i regularnie punktujący kierowca, ale niestety tylko tyle. @Dante Nie piszę przecież że się dostał do F1 za ładne oczy. Niemniej jednak nie rób z niego nie wiadomo jakiego kierowcy...
Dante
19.08.2012 10:59
@topor999 - Ehhh... Rzeczywiście, wszystkie pochlebne komentarze odnoście Kubicy zostały powiedziane tylko i wyłącznie po jego wypadku. A wcześniej to był jeden wielki lament w stylu "kto go wpuścił do F1?". Weź się tym swoim toporem pogłaszcz po głowie i zastanów. Twoim zdaniem ludzie zachowują się jak ślepi fani RK (co jest nonsensem, bo większość osób w komentarzach mówi nie tylko o swoich odczuciach) a z drugiej ty zachowujesz się jak ślepy anty-fan który nie potrafi zauważyć autentycznych wypowiedzi i faktów dotyczących Roberta. Logika Kalego.
jpslotus72
19.08.2012 10:35
@topor999 Przepraszam za "beton" - ale prezentujesz dosyć "zatwardziałe" stanowisko, nie popierając go realnymi argumentami tylko jakąś awersją do Roberta i jego kibiców - takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Moim zdaniem, fakty przemawiają przeciwko "Twojemu zdaniu". [quote="topor999"]Nawet o sponsora nie trudno gdy ktoś ma super umiejętności.[/quote]Mówisz o Poczcie Polskiej czy Telekomunikacji? Bo światowe giganty nie tak łatwo inwestują w największy choćby talent z Polski - polityka przyznawania wsparcia nie jest tak prosta i grają w niej swoją rolę różne interesy (często narodowe i w dosłownym rozumieniu polityczne). Ale Robert radził sobie bez giganta za plecami i byłoby tak dalej, gdyby nie wypadek. Jego pozycja lidera w LRGP po roku (a nawet po kilku pierwszych wyścigach) była absolutnie niepodważalna - i to Boullier martwił się, żeby mu ktoś zbyt wcześnie Kubicy nie "ukradł". Komentatorzy (telewizyjni i prasowi) oraz eksperci byli w zasadzie jednomyślni (nie spotkałem się wśród nich ze zdaniem odmiennym), twierdząc że Robert w 2010 wyciągał z bolidu maksimum i dorzucał do tego od siebie jeszcze to, co mają tylko nieliczni (jak obecnie Alonso). W tej sytuacji twierdzić, że Robert musiałby się martwić o miejsce w czołówce to już naprawdę "zatwardziałość" (w sensie postawy, a nie epitetu).
topor999
19.08.2012 10:15
@jpslotus72 Z tego co zostało napisane o Kubicy można śmiało wywnioskować że on nie był pierwszym lepszym kierowcą. Talent ostatnich lat jak ktoś to ujął. Dla nieprzeciętnego kierowcy miejsce się przecież znajdzie. Nawet o sponsora nie trudno gdy ktoś ma super umiejętności. A po co to piszesz? Może po to żeby w końcu nie wytrzymać i obrazić kogoś kto ma inne zdanie? Następnym razem posłuchaj ostrzeżeń innych.
jpslotus72
19.08.2012 09:50
@topor999 Jeśli uważasz, że każdy kierowca w każdym momencie może zmienić zespół - i zawsze jest wolne miejsce w ekipie z czołówki, to kończę tę bzdurną i bezproduktywną wymianę zdań... Oczywiście, gdyby Alonso zechciał teraz przejść do McLarena, to natychmiast wywaliliby Buttona i przyjęliby Hiszpana z otwartymi ramiona - a jeśli nie, to znaczyłoby że nie jest tak dobrym kierowcą jak się o nim mówi. Albo gdyby Hamilton zechciał z dnia na dzień wejść do Ferrari, to Alonso nakłaniałby ekipę do takiego transferu i bezzwłocznie doszedłby on do skutku. Także Vettel może w każdym momencie wskoczyć do McLarena lub Ferrari - według życzenia. Każdy zespół z czołówki przed nowym sezonem zwalnia jednego z kierowców, gdyby przypadkiem chciał na to miejsce wskoczyć inny talent... Gdyby Robert był takim kierowcą jakim go przedstawiasz, wyleciałby z F1 wraz z BMW - bo nikt porządny nie zechciałby "Polaka bez talentu", a do roli pay-drivera brakowało mu zaplecza... To Heidfeld, który miał większe doświadczenie i podobne wyniki w BMW, nie mógł sobie znaleźć miejsca w stawce - Sauber dał mu później szansę na kilka wyścigów ale nie przedłużył kontraktu na następny sezon, w LRGP dostał szansę w sytuacji awaryjnej i wyleciał po pół roku... Widocznie w nim nie widziano takiego talentu i szansy na przyszłość jak w Robercie. Alonso polecał Roberta na swoje miejsce w Renault tylko po to, żeby się zemścić na francuskiej ekipie (i spłacić dług karciany, który zaciągnął u kumpla przy pokerze). Poza tym Kubica w 2009 miał już na karku 40-stkę i nie miał przed sobą żadnej przyszłości w F1, w której mógłby liczyć na dalszy rozwój kariery i jazdę w topowym zespole. Ale po co ja to wszystko piszę? Inni już mnie (wyżej) ostrzegali. (Musiałem się przekonać na własnej skórze, to co znaczy dyskusja z betonem.)
topor999
19.08.2012 09:39
@jpslotus72 Ok, to w takim razie gdy Robert widział że zespól nie wykorzystuje potencjału dlaczego go nie opuścił? Z tego co pamiętam już po sezonie 2008 nie był zadowolony z ich strategii? No więc dlaczego? Może dlatego że nie było by dla niego miejsca w innym zespole?
jpslotus72
19.08.2012 09:35
@topor999 [quote="topor999"]Ja rozumiem że z powodu narodowości Kubicy można oceniać go nieobiektywnie ale żeby aż tak?[/quote]Ja natomiast nie rozumiem, z jakich powodów (narodowościowych? subiektywnych?) można Roberta oceniać tak nieobiektywnie i z taką zaciętością, jak to czynisz Ty... BMW nie wykorzystało swojego potencjału (m.in. z przyczyn, o których mówił także Heidfeld), ale to nie była wina Roberta, tylko błędnych decyzji ekipy na przełomie sezonów 2008/09. Gdyby nie popełniono tych błędów - czyli gdyby zespół miał inne kierownictwo a nie innych kierowców - ta stajnia mogła walczyć o mistrzostwo.
topor999
19.08.2012 09:24
Ja rozumiem że z powodu narodowości Kubicy można oceniać go nieobiektywnie ale żeby aż tak? Wypisujecie tu opinie osób z zagranicy, które są uważane za ekspertów F1 opisujące Kubicę jako talent. Gdyby był takim talentem nie siedział by tyle czasu w BMW które było ospałe i ociężałe jako to określiliście. Natomiast całe zamieszanie po wypadku rajdowym było spowodowane zasadami "etykiety"i dobrego wychowania. Życzenia powrotu do zdrowia itp. Zwolnił się jeden fotel kierowcy więc nie dla wszystkich ten wypadek był tragedia. Podobnie było z wypadkiem Massy, tylko z powodu "etykiety" Ferrari nie wywaliło go wcześniej, bo jak by to wyglądało? Biedaczek dostał w głowę sprężyną, wrócił a Ferrari go wywaliło. Nawet nie ma mowy o tym, że przy ustalaniu składów na przyszły sezon zespoły biorą pod uwagę Kubicę. Jeśli jest ktoś kto jeszcze liczy na jego powrót to się gorzko rozczaruje. Na koniec przypomnienie wypowiedzi jego menedżera, bo ktoś tam wcześniej łgał że to fani sami podgrzewali atmosferę powrotu. Danielle Morelli:"„To nieprawda, że nie będzie gotowy na sezon 2012."
jpslotus72
19.08.2012 08:33
@derwisz W sumie skupiliśmy się tu na karierze Roberta w F1 - bo w tym miejscu (na tej stronie) to jest główny temat. Ale właściwie trzeba by spojrzeć na całą jego karierę - także na drogę, jaką doszedł do najwyższej klasy. Może miał trochę szczęścia, zaliczając swego czasu testy w Renault a później, mimo różnych naszych pretensji do BMW, musimy być wdzięczni tej stajni przynajmniej za jedno - że dała szansę talentowi z Polski i była na tyle odważna, żeby wystawić go w trakcie sezonu w miejsce byłego mistrza świata (nie postawiła by jednak w ten sposób na pierwszego z brzegu kierowcę)... Trochę szczęścia musi mieć każdy (nawet Alonso w tym sezonie), ale jak już dawno podkreślał Pavel Turek (przez kilka lat główny reprezentant Westa w zespole McLaren, obecnie czeski ekspert F1) - Robert jest tym wyjątkiem, który otworzył sobie drzwi do Formuły swoim talentem, a nie układami, wielkimi sponsorami itp. Liczył się tylko jako kierowca, bez wsparcia sponsora na miarę Santandera czy Vodafone, bez pieniędzy PDVSA, nie będąc wychowankiem szkółki RB czy choćby przedstawicielem kraju, liczącego się w F1 (Niemcy, Wielka Brytania)... Na koniec, jeśli wspomniałem o szkółce Red Bulla, przypomniało mi się zdanie z wypowiedzi Franza Tosta o Bumemim i Alguersuarim: [quote]Obaj kierowcy powinni być wdzięczni Red Bullowi, ponieważ bez nich nigdy nie dostaliby się do F1.[/quote]A Robert się dostał - mając jako wyścigowy paszport tylko swój talent. PS - wymieniając Santandera czy Vodafone chodziło m tylko znaczenie sponsorskiej marki (rangę firmy), a nie o kierowców związanych z zespołami, wspieranymi obecnie przez te "szyldy" (nie należy tego rozumieć w ten sposób, że np. Alonso zawdzięcza miejsce w Ferrari tylko sponsorowi! ;).
derwisz
19.08.2012 12:58
@jpslotus72 Masz pełną rację. W sumie dziwię się, że zadajesz sobie trud dyskutowania z opiniami tak oczywiście absurdalnymi i pozbawionymi merytorycznego uzasadnienia, poddającymi w wątpliwość wybitne kwalifikacje Roberta i jakość jego dokonań w krótkiej ale jakże błyskotliwej karierze przerwanej przez fatalny wypadek. Śmieszne wydaje się zrównywanie klas Kubicy i Heidfelda w sytuacji gdy praktycznie cały motorowy światek uznaje Kubicę za jeden z największych talentów jakie pojawiły się w F1 na przestrzeni ostatnich lat, a jego nazwisko pomimo tego, że nie zdobył żadnego tytułu i wygrał tylko jedno GP, było i jest wymieniane jednym tchem obok największych współczesnych mu kierowców, jak również w kontekście nieprzypadkowej w swoim czasie realności angażu do tak znakomitego teamu jakim jest Ferrari, bynajmniej nie w charakterze pomocnika ale jako jednej z gwiazd. Heidfeld i zdecydowana większość kierowców może tylko pomarzyć i o takiej opinii i o propozycji. Nie jest sztuką seryjnie zdobywać tytuły w zespole mającym bolid przewyższający o klasę bolidy rywali , sztuką jest zabłysnąć w zespole z drugiego szeregu stawki. Na to stać tylko największych, Robert tego dokonał a świat to dostrzegł i docenił.
LH85
18.08.2012 11:47
@Asmodeus jeśli napisałem 'na pewno' to na pewno przez przypadek:) juz poprawiam :))
Asmodeus
18.08.2012 11:44
@LH85 No to skoro są to TYLKO Twoje przypuszczenia to nie pisz że "na pewno" ;) Ja nie robię sobie nadziei na powrót Kubicy, nie zrozum mnie źle, tylko nie lubię jak ludzie nie mają żadnej pewności a piszą mimo to "na pewno" :) Pozdrawiam
LH85
18.08.2012 11:04
@Asmodeus Myślę że niedługo się o tym przekonasz :) Nie widziałem go w bolidzie ale nie ma wątpliwości że niedługo go zobacze. Jasne też że nie wiem nic bo to są TYLKO moje przypuszczenia... Zobaczymy czy będzie tak samo dobry jak wtedy, ja w to tylko WĄTPIE.
Asmodeus
18.08.2012 10:53
@LH85 No rzeczywiście, szkoda że nie przytoczyłeś przykładu Alexa Zanardiego. Jeszcze bardziej bym się uśmiał. :D Odpuść lepiej wytężanie swojego umysłu bo piszesz głupoty :) Nie masz żadnego potwierdzenia, nie widziałeś go w bolidzie to nie wiesz NIC nt. jego formy i możesz sobie tylko wymyślać takie przypuszczenia :)
Rashad
18.08.2012 10:43
@jpslotus72 Chyba inni maja racje, topor999 sie nie kieruje twardymi faktami, tylko czyms ze swojego swiata.
jpslotus72
18.08.2012 10:28
@topor999 [quote="topor999"]W pierwszej zaprzepaszczonej części sezonu 2009 Heidfeld zdobywa podium a Kubica w końcówce.[/quote]No to inny cytat:[quote]Chciałbym przeprosić zarówno zespół, jak i Roberta, jako że nie oznaczało to tylko końca mojego wyścigu, ale także i jego.[/quote]W taki sposób Robert stracił nie tylko podium, ale być może zwycięstwo w pierwszej połowie 2009 - dokładniej w pierwszym wyścigu, GP Australii. Chyba domyślasz się, kto jest autorem wypowiedzi z tego cytatu? - jeśli nie, zajrzyj do źródła i wyszukaj sobie ten fragment: http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2009&nr=1&dzial=24 Ale nie ma się co licytować na pojedyncze podia czy wyścigi - ważny jest obraz całości. Ale jeśli ktoś na podstawie tej całości (przebiegu wszystkich wyścigów kierowcy, zespołowego kontekstu, opinii obecnych i byłych komentatorów [np. Martin Brundle i Murray Walker z BBC] oraz zdania kierowców z innych zespołów i byłych mistrzów F1) uważa Kubicę za przeciętnego "rzemieślnika", to ja już idę spać, bo w ten sposób pożyteczniej spędzę czas niż kontynuując tę dyskusję...
topor999
18.08.2012 10:17
@Rashad Chyba to robił...zamiast popracować z inżynierami.
LH85
18.08.2012 10:10
@Asmodeus Massie wystarczyło pół roku żeby aż tak bardzo sie stoczyć, teraz wytęż umysł i pomyśl ile stracił przez 1,5 roku Kubica :) @Kamikadze2000 Ja obstawiam że nie wróci, bo nie będzie dawał rady, ale zobaczymy!:)
Rashad
18.08.2012 10:08
@topor999 Fakt, mogl zaczac lepic nowe przednie skrzydlo z modeliny.
akkim
18.08.2012 10:07
@Yurek Osobiście nic do Mistrza nie nie mam, nie oceniam - Lubię - Nie lubię. I jeśli Sądzisz, że jest to mój sposób gradacji zawodników - to głupio Sądzisz. Nie trawię nieczystych zachowań oraz obrzydliwych zagrań tłumaczonych potem przypadkiem. Lewych rozwiązań, które dają nieuczciwą przewagę nad innymi. Również nakazów i wskazań dających nietykalność z rozdania interesów. I jeśli tego typu czynniki /mimo bezsprzecznych i wielkich umiejętności Mistrza/ nie rzucają cienia na tę karierę, nie zmuszają Cię do oceny tych osiągnięć z większego dystansu to Twoja ocena. Mam przed oczami dziesiątki wywiadów sprzed i zaraz po powrocie, że wiek /czym go dziś wielu tłumaczy/ nie ma najmniejszego znaczenia dla ludzi jego pokroju, dla jego umiejętności i jazdy. On sam powtarzał to jak mantrę. No to, co się dzisiaj dzieje ? Myślę, że dojdziemy do tych samych wniosków - bolid. Może to jakoś spowoduje skorygowanie Twojego osądu nad moją specyfiką ocen. Ja tak bezkrytycznie i lekko nie kupuję jego sukcesów. Trudno, już taki jestem i tego typu postępowanie jakim niejednokrotnie "błysnął" mnie odrzuca. Ale może to takie niedzisiejsze ?
topor999
18.08.2012 10:04
@jpslotus72 W pierwszej zaprzepaszczonej części sezonu 2009 Heidfeld zdobywa podium a Kubica w końcówce. Łącznie mają po tyle samo. Obydwaj po jednym podium na cały sezon. Obydwaj są wyjątkowi. [quote]Poszukaj sobie (nie mam już czasu) wypowiedzi Niemca, Heidfelda, porównującego atmosferę w LRGP i BMW - nawet jego zdaniem niemiecka ekipa była (mówiąc w przenośni) ospała i ociężała w funkcjonowaniu...[/quote] Cóż, widocznie potrzebowali lidera z krwi i kości który by ich postawił na nogi, ale taki się nie zjawił. @Yurek Nigdzie nie napisałem że tylko kierowca za to odpowiada ale wyjątkowy kierowca (jak Kubica dla niektórych) potrafi ciągnąć zespół ku górze. BMW zaliczyło w 2009 dwa podia więc nie było najgorszym zespołem jak MInardi w 2001.
Adam-mal1
18.08.2012 10:02
jpslotus72 nie tłumacz bo i tak nie dotrze do adresata, szkoda palcy i nerw
Yurek
18.08.2012 10:01
Nie no, nie trawię Kubicy, ale to chyba lekka przesada twierdzić, że to był co najwyżej solidny rzemieślnik... Wspomniałem niedawno - oddajmy cesarzowi co cesarskie - i nie deprecjonujmy wartości pewnych kierowców jak Schumacher (ukłon w stronę Akkima) czy choćby Kubica tylko dlatego, że ich nie lubimy... @topor999 - gdyby wyłącznie kierowca był odpowiedzialny za rozwój bolidu, to Alonso może wygrałby w Minardi w 2001. Bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę.
topor999
18.08.2012 09:57
@Rashad R30 to zasługa Roberta? Szkoda w takim razie że w trakcie sezonu już go nie rozwijał dalej, Renault w porównaniu np z McLarenem nie rozwijało się w ogóle. Być może przerzucili rozwój już na 2011 albo 2012.
Adam-mal1
18.08.2012 09:55
rozumiem ;)))
jpslotus72
18.08.2012 09:54
@topor999 [quote="topor999"]W takim razie dlaczego Kubica nie przyczyniał się do udoskonalenia swojego wozu w 2009 roku? A: Bo po prostu nie potrafił. B: Bo dla Niemców Polak jeżdżący lepiej od Niemca w dodatku w niemieckim zespole to jak policzek w twarz. C: Bo mechanicy celowo robili wszystko odwrotnie niż im Kubica mówił.[/quote]D. Koncern BMW 29 lipca 2009 (w połowie sezonu) ogłosił wycofanie zespołu fabrycznego po zakończeniu sezonu. Mimo deklaracji, że bolid mimo to będzie nadal rozwijany, motywacja, atmosfera w ekipie oraz zaangażowanie w rozwijanie konstrukcji musiały się zmienić. Z kolei pierwsza część sezonu została zaprzepaszczona przez niewłaściwe ukierunkowanie prac na nowym bolidem w końcu sezonu poprzedniego - wszystko na jedną kartę, czyli KERS - oraz wolne tempo wprowadzania nowych rozwiązań (podwójny dyfuzor dopiero na siódmej rundzie sezonu - GP Turcji). W tej sytuacji 2-gi stopień podium w Brazylii (z 8 pola startowego) w zespole, który był na wylocie z F1 to oczywiście nieistotny drobiazg... Poszukaj sobie (nie mam już czasu) wypowiedzi Niemca, Heidfelda, porównującego atmosferę w LRGP i BMW - nawet jego zdaniem niemiecka ekipa była (mówiąc w przenośni) ospała i ociężała w funkcjonowaniu...
akkim
18.08.2012 09:53
@Adam-mal1 WIELKA szkoda, że się nie spotkaliśmy, byłoby z Kim i o czym pogadać. A okrzyki - fakt, ale może rzuciłbyś czymś we mnie to bym Cię namierzył ;D. Ja tam w swojej pracy bardzo często krzyczę jak sprawdzam nagłośnienie, nikomu nie przeszkadza, raczej odwrotnie ;)))
Adam-mal1
18.08.2012 09:48
akkim, zauważyłem Cie jak sie kręciłeś ( a poznałem Cie po Twoim zeszłorocznym video sprawozdaniu z Monaco)za autografami. no ja w pracy byłem akurat i nie mogłem sobie pozwolić na okrzyki
Rashad
18.08.2012 09:46
@topor999 Porownaj sobie R29, ktorym jezdzil Alonso z R30. O relacjach na linii kierowca - zespol nie musze juz chyba wspominac?
akkim
18.08.2012 09:39
@Adam-mal1 O w mordę, trzeba było mnie walić w łeb i wołać do bólu. Ojczystego języka nigdy za wiele ;))
topor999
18.08.2012 09:39
@Rashad Kierowca nie jest inżynierem to prawda, ale jeśli Kubica był tak wybitny jak co niektórzy pisali to miało by to przełożenie na wyniki. Podsumowując, są dwie możliwości: albo nie był taki super jak go niektórzy określają albo padł ofiarą niemieckiego spisku.
Adam-mal1
18.08.2012 09:35
oczywiście akkim tak na marginesie miałem pogadać z Tobą na GP węgier ale zabrakło czasu a puźniej mi uciekłeś
Rashad
18.08.2012 09:30
@topor999 Nie wiem czy dyskusja z toba na ten temat ma jakikolwiek sens bo poki co wyglada na to, ze sezon 2009 chyba ostro przespales... A: Kierowca nie jest inzynierem, on co najwyzej moze wskazywac kierunek albo mowic o obszarach, ktore wymagaja poprawy. Jesli chodzi o ta konkretna role Robert zawsze byl dobrze oceniany, a to co robili panowie ksiegowi z BMW to inna sprawa. Ich zachowanie podczas tego sezonu przypominalo bardziej zagubione dzieci w ciemnym lesie. B: Czesciowo to prawda C: No jesli popelnia sie bledy, ze prawe kolo zaklada sie na lewa strone i drugie odwrotnie ...Takich bledow nawet w HRT sie nie popelnia.
akkim
18.08.2012 09:28
@Adam-mal1 Słusznie Prawisz :) Wszyscy chcieli już, natychmiast a skoro to trwa to odwrócili się od niego. Ta taka kara za milczenie, brak informacji i brak Live Show "Jak wracam do zdrowia i F1"
Adam-mal1
18.08.2012 09:26
@topor999 podnoszenie atmosfery zrobili sami kibice(może za duże słowo) a nie Robert lub jego menago. a wszystko przez nie uważne czytanie i dopowiadanie zmyślonych teorii jego menago powiedział, że będą robili wszystko by znalazł sie w bolidzie na GP Australii 2012 r.
topor999
18.08.2012 09:25
W takim razie dlaczego Kubica nie przyczyniał się do udoskonalenia swojego wozu w 2009 roku? A: Bo po prostu nie potrafił. B: Bo dla Niemców Polak jeżdżący lepiej od Niemca w dodatku w niemieckim zespole to jak policzek w twarz. C: Bo mechanicy celowo robili wszystko odwrotnie niż im Kubica mówił. @Adam-mal1 jego menago powiedział że Robert będzie w bolidzie na GP Australii 2012 r.
marcin_114
18.08.2012 09:23
@jpslotus72 Po prostu Włoska Prasa już dużo rzeczy pisała. I takie zdanie będę miał o wszystkich "Prasach" dopóki sam Robert nie wyjdzie przed kamery i sam nie powie kiedy wraca i czy w ogóle. Tak zwanych "Informacji prasowych" nie ma za bardzo co brać pod uwagę. Mnie przekona dopiero to jak RK wyjdzie i sam powie co i jak.
Simi
18.08.2012 09:13
To znaczy - chwilka, jedna sprawa. Mojego świata nie zburzyłeś. Może zburzyłeś co najwyżej świat kolegi @czytelnik, albo jemu podobnych (pozdrawiam serdecznie). Natomiast to co piszesz jest po prostu nieobiektywne. Mnie zarzucano brak obiektywizmu w sprawach Kubicy - niektórzy uważali, że jestem jego przeciwnikiem. Ale ja w przeciwieństwie do Ciebie zauważam wielki talent Roberta. Zresztą, całą kawę na ławę wyłożył @jpslotus72 - nie chcę go powielać, bo nie o to w tym chodzi. Po prostu próbujesz wcisnąć innym swój kit, żyjesz w swoim świecie, któremu do obiektywizmu daleko. Owszem, Hamilton zawalczył McLarenem w 2009, tyle, że zapomniałeś o jednym - McLaren usprawnił wówczas bolid. No niestety, ja, @jpslotus72, czy @Aeromis prezentujemy fakty suche jak chleb, z którymi w teorii nie da się dyskutować. No, ale Ty dokładasz swoją teorię, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.
Rashad
18.08.2012 09:09
@adminf1 Swoja droga pewnie mowi bieglej w paru jezykach niz ty w ojczystym. Widze, ze "polaczkowatosc" wychodzi i kogos zwyczajnie boli, ze ktos osiagnal sukces ;) No ale coz psy szczekaja, karawana jedzie dalej. @topor999 Wyglada na to, ze niedzielny polsatowy kibic ;) Co do Hamiltona w 2009...ARE YOU ***IN KIDDING ME ?! Mial absolutnie caly zespol za soba i co najwazniejsze ci ludzie wiedzieli jak poprawic samochod. W BMW bolid potrafil lepiej jechac na "mokrych" ustawieniach po suchym torze, wiec to chyba nie wymaga zbyt wielkiego komentarza.
akkim
18.08.2012 09:09
@topor999 Skończony to jest Amber Gold, OLT i ich klienci, bo właściciel usłyszał już zarzuty o przekręt. A jedynym w koło powtarzanym zarzutem do Roberta jest to, że milczy. A milczy, bo nie wie. A nie wie, bo ciągle w kierunku F1 dąży. A dążąc musi próbować, sprawdzać. Jak przegra walkę to nam powie. Spokojna Twoja rozczochrana. Póki co może jeszcze tak wprost go nie Skreślaj. Zdążysz jak usłyszysz od źródła. Wtedy będziesz miał Swoje pięć minut pod tytułem A nie mówiłem?. Na dziś walka trwa, bo on taki jest - a jak już go Wrzucasz do dołu to chyba go nie Znasz.
topor999
18.08.2012 08:52
@cravenciak @Aeromis @Simi Jak napisałem wcześniej, to było brutalne dla niektórych i zaboli. Dzięki chłopaki że się odezwaliście. Nic nie poradzę że wygrał tylko raz i zdobył jedno pole position. natomiast jeśli chodzi o niekonkurencyjne bolidy to Hamilton potrafił zawalczyć swoim McLarenem w 2009 roku albo Alonso w 2008 roku w Singapurze. Można? Można. Poza tym zapomniałem dopisać, że Kubicy i tego jego menadżera to żaden solidny zespół nie będzie traktował poważnie po całym cyrku jaki zafundowali wcześniej, zwłaszcza podnoszenie atmosfery przed powrotem na ostatni wyścig sezonu 2011 i opowiadanie bajek że Kubica będzie jeździł w sezonie 2012. Kubica jest skończony jeśli chodzi o F1, przykro mi że zburzyłem Wasz świat.
jpslotus72
18.08.2012 08:45
Co do wartości Roberta - wystarczyło posłuchać komentarzy na jego temat na BBC, czeskiej Novej czy nawet niemieckim RTL (np. H. J. Stucka). Nam może - z naturalnych względów - trudniej jest zachować pełny obiektywizm - ale ci komentatorzy i eksperci, których opinie miałem okazję wysłuchać, wyrażali się o nim najczęściej jako o jednym z głównych kandydatów do przyszłego mistrzostwa - a tego się nie mówi o zwykłych "rzemieślnikach". Z tego pokolenia, które wkroczyło do F1 mniej więcej w tym samym okresie, mówiono w ten sposób tak często tylko o Robercie i Hamiltonie - nieco rzadziej o Vettelu (poza Niemcami, którzy wcześnie widzieli w nim możliwego następcę Schumachera). Nie słyszałem w BBC tak częstych komplementów pod adresem Rosberga, Glocka czy Sutila - chyba ani razu nie słyszałem o żadnym z nich jako kandydacie do mistrzostwa (nawet o Rosbergu - przynajmniej sobie tego nie przypominam) - i właśnie tę niemiecką trójkę prędzej można by określić mianem solidnych "rzemieślników" (Glocka przed "samobójczym" kontraktem z Virginem/Marussią). Nawet w trakcie ubiegłego sezonu temat Roberta od czasu do czasu powracał w komentarzach na BBC - najwięcej czasu poświęcono mu podczas weekendu na Suzuce. Pierwszy lepszy kierowca - a tym bardziej nie mający za sobą jakiegoś poważnego lobby (potężnego sponsora, promotora wśród "celebrytów" F1 itp.) - nie przyciąga takiej uwagi. Chociaż, moim zdaniem, nie trzeba było nawet słuchać zagranicznych komentarzy - wystarczyło mieć oczy otwarte. Wypadek, okres po nim, możliwość powrotu do formy i ścigania to osobny temat - ale wartość Roberta można było dobrze poznać podczas jego dotychczasowej kariery w F1.
Simi
18.08.2012 08:11
@topor999 Nie jestem fanem Kubicy i nigdy nim nie będę, ale to co piszesz to totalne bzdury. Widać po prostu to, że za wszelką cenę chcesz pokazać, że nie jesteś Kubiomaniakiem. Ja również nim nie jestem, ale uważanie, że Kubica był rzemieślnikiem może oznaczać tylko ślepotę. Nasz jedyny kierowca F1 był bardzo wysoko ceniony przez wszystkich. No, ale niestety, zawsze znajdą się ignoranci. Powtórzę to jeszcze raz - nigdy nie byłem fanem Kubicy, ale obiektywnie przyznawałem, że jest facet świetnym zawodnikiem. Tak samo jak nie lubię Vettela, ale też uważam, że jest naprawdę niezłym kierowcą. Więc sprawdź gdzie masz najbliższego okulistę.
Aeromis
18.08.2012 07:55
@topor999 [quote]Robert był solidnym kierowcą i zbieraczem punktów, typowy rzemieślnik.[/quote] Był topowym kierowcą, jednak nie został nigdy sprawdzony w topowym bolidzie. Można wierzyć lub nie wierzyć, czy by sobie poradził w walce o majstra, jednak będą to przypuszczenia i nic więcej. Tak samo jak nie wiemy, czy stać go było na mistrzostwo, tak i teraz nie wiadomo co z nim będzie. Dobrze że łokieć jest już ostatnim zmartwieniem, szkoda że ów zmartwienie nadal jest. Dobrze że będą kolejne testy, szkoda że nie w bolidzie. Tu zachodzi pytanie - skoro nie stać go ze względu na łokieć na bolid, to po co test w Skodzie? Czy to ma dążyć do rajdów, czy też nie bez powodu miało być głośniej o Kubicy. Gdyby miała to być po prostu czysta rozrywka, to wątpię by trafiło to do gazet.
cravenciak
18.08.2012 07:09
muahuahua, nick chyba się wziął stąd, że naprawdę oberwałeś toporem, prawdopodobnie w głowę :)
topor999
18.08.2012 07:04
@Kamikadze2000 Robert był solidnym kierowcą i zbieraczem punktów, typowy rzemieślnik. Gdyby był tak rozchwytywany przez zespoły to na pewno by zastąpił np. Kovalainena. Uprzedzając od razu teorię o tym że wtedy Lewis miałby wsparcie zespołu napiszę że Robert jako atrakcyjny dla zespołów kierowca mógłby stawiać warunki McLarenowi. Niestety, prawda i fakty są inne: Robert był solidnym i równym kierowcą i to wszystko. Jako że nie jest pay driverem więc nic nie wniesie dodatkowej kasy ze sobą do zespołu. W takim wypadku wiadomo że lepiej wziąć młodego i zdrowego bez skręcanych na śruby kości. Brutalne co dla niektórych ale prawdziwe.
Kamikadze2000
18.08.2012 06:39
@LH85 - praca w symulatorze i będzie tylko lepiej. To kierowca z najwyższej półki. Na takiego warto postawić.
Asmodeus
18.08.2012 06:31
@LH85 A ty skąd już wiesz że na pewno nie będzie tak dobry jak przed wypadkiem?
LH85
18.08.2012 05:04
@benethor Myślisz że odkupi miejsce od Vettela lub Hamiltona? :) @Kamikadze2000 Z tym zdrowiem może nie wyjść, i skąd wiesz że na bank znajdzie się dla niego miejsce w stawce? Na moje nie będzie tak dobry jak przed wypadkiem, wkońcu taki czas bez żadnych treningów robi swoje, prawda?
Kamikadze2000
18.08.2012 04:48
@Snow - zastanów się co piszesz. Fakt, iż barierka zachowała się w taki sposób, jest skandaliczne. Jeszcze większym skandalem jest umorzenie sprawy, gdyż rajd nie został odpowiednio zabezpieczony. Roberta podbiło na górce i miał pecha, że akurat tak się stało. Gdyby barierka była taka, jak być powinna, do tragedii by nie doszło. @topor999 - kogo ja "widzę"!? A co do twojego zdania - jeżeli tylko będzie zdrowy, na bank znajdzie się dla niego miejsce w stawce. To nie jest byle pay-driver, tylko kierowca z najwyższej półki. Najpierw musi być zdrowy.
benethor
18.08.2012 04:11
@LH85 spoko, "X" już zbiera budżet ;]
jpslotus72
18.08.2012 02:43
@marcin_114 Bez przesady... Nie oczekujesz chyba, że jakieś wiadomości o Robercie ukażą się najpierw w chińskich, kenijskich czy boliwijskich mediach - i wtedy będziemy je mogli traktować poważnie (a najbardziej obiektywnie będzie, jeśli będziemy się opierali tylko na niezależnej prasie marsjańskiej - mamy już zresztą jednego fachowca od UFO)... Jak na mój gust, trochę za dużo tego - "jak donosi niemiecki magazyn - i wszystko jasne", "jak pisze rosyjski portal - i wszystko jasne", "jak dowiadujemy się z francuskiej agencji - i wszystko jasne" itd. Wiadomo, że światem - także medialnym - rządzą różne interesy, lobby itp. Ale to nie znaczy, że trzeba od razu przekreślać wszystko co Francuzi piszą o Magny-Cours, Niemcy o Mercedesie, Rosjanie o Pietrowie - wystarczy zwrócić na to uwagę i czytać tekst przez odpowiednie "sito". To chyba naturalne, że każdy najbardziej interesuje się własnym kierowcą, zespołem, torem itp. - i ma najlepszy dostęp do źródła. Albo odwrotnie: odrzucamy to, co Niemcy piszą o Anglikach, Francuzi o Niemcach - bo też mają w tym swój "ukryty interes". Trzeba mieć swój rozum i odsiewać ziarno od plew - czyste fakty od tonu i kontekstu, w jakim są przekazywane... Inaczej będziemy bezmyślnie "wylewać dziecko z kąpielą". Nieraz spotykamy się w komentarzach z takim podejściem - dla przykładu: "przeczytałem - 'jak donosi Auto, Motor und Sport i nie czytałem dalej' "... A wystarczy trochę dystansu i zdrowego rozsądku - fakty zawsze można zweryfikować na podstawie innych źródeł, a jeśli chodzi o przecieki, no to naturalne że pochodzą zawsze z "kręgów zbliżonych do źródła". To taka uwaga na marginesie. A w powyższym temacie - czy nam się to podoba czy nie, najbliżej Roberta są teraz Włosi i nie spodziewajmy się wieści o nim z Islandii...
topor999
18.08.2012 02:29
Kubica już nie wróci do F1. Życie pędzi dalej. W świecie F1 i tak już nie ma dla niego miejsca, chyba że w zespołach z końca stawki.
cravenciak
18.08.2012 02:06
Skoda nie była uszkodzona, kierowca też nie. Więc feralna była barierka.
Snow
18.08.2012 01:54
@cravenciak barierka wjechala w skode ? czy skoda w barierke? a wlasciwie kierowca skody..., to ,ze barierka byla uszkodzona to juz inna bajka...
cravenciak
18.08.2012 12:57
Feralna była barierka, a nie Skoda...
marcin82
18.08.2012 12:44
Robert, znowu ta feralna Skoda?
Kamikadze2000
18.08.2012 12:25
Tamta poszła pewnie do kasacji. Zresztą to pojazd rajdowy. Nadinterpretacja się kłania... ;)
nij0
18.08.2012 11:58
@Yurek E tam, zebrali trochę mamony w Polsacie za smsy i teraz mamy Mirochę w F2, może kiedyś go ujrzymy w F1...
Yurek
18.08.2012 11:52
Kubica miał wrócić na Brazylię '11, jak wypadł? Bo ci, którzy pisali, że w 2011 nie wróci, byli atakowani ze wszystkich stron przez wszystkich?
cravenciak
18.08.2012 11:37
[quote="matisiemiena"]Z tego co mi wiadomo (może się mylę), to Kubica ma Skode Fabię WRC, a nie S1600. Jest to spora różnica :D[/quote] Ma obie, ale nie wiem co to ma do rzeczy, skoro będzie testował Fabię S2000. Niech się zmierzy z tym demonem, fajna sprawa.
marcin_114
18.08.2012 11:08
[quote]Według włoskich informacji prasowych,[/quote] I wszystko jasne :D
LH85
18.08.2012 10:58
To było do przewidzenia że nie wróci. Cóż, czekamy na następnego polaka w F1? Tylko ciekawe ile :))
marrcus
18.08.2012 10:55
s zastanawiałem sie czy kubica jeszcze żyje, taka cisza byla ostatnio
matisiemiena
18.08.2012 10:15
Z tego co mi wiadomo (może się mylę), to Kubica ma Skode Fabię WRC, a nie S1600. Jest to spora różnica :D
Masio
18.08.2012 10:06
Nie chcę zapeszać czy coś w tym stylu, ale według mnie Robert już nie chce wrócić do F1. On chyba już definitywnie porzucił ten sport. Teraz on chce być kierowcą rajdowym. Smutne, ale niestety prawdziwe. :(
podgladamwas
18.08.2012 09:32
Polaka z małej ?
WojtaZ
18.08.2012 09:20
Nie wiem dokładnie bo się nie interesuję, ale czy auta w obecnym cyklu WRC nie są oparte S2000? Może w Polo będzie jeździł :D Ale jeszcze nie wiadomo, ja mam nadzieję na F1 nadal :P
akkim
18.08.2012 09:16
@nij0 @jpslotus72 Myślę, że wtedy zdanie zaczynałoby się lekko inaczej: "Włoskie media: Kubica odbędzie testy za sterami..." :)
jpslotus72
18.08.2012 09:10
@nij0 Ja zareagowałem podobnie - zanim doczytałem do końca... Od Skody Fabii S2000 do F1 droga jeszcze bardzo daleka. Na tym etapie wolałbym usłyszeć już o jakimś bolidzie niższej klasy. Ale zważywszy na to, w jakim stanie było zranione przedramię, na dzisiaj można się cieszyć w ogóle możliwością prowadzenia auta o jakimkolwiek sportowym charakterze.
nij0
18.08.2012 09:00
"Włoskie media: Kubica odbędzie testy za kierownicą..." Od tego momentu robiłem sobie nadzieję, że przeczytam o bolidzie ale niestety jak widać obrażenia były zbyt duże i o F1 raczej nie ma mowy. A szkoda... Jednak dopóki są JAKIEŚ szanse (nawet małe) trzeba wierzyć.
ziom100
18.08.2012 08:56
@KaeRZet Też tak myślę, ale czekam też na Mirochę.
adminf1
18.08.2012 08:56
Swoją drogą od 6 lutego 2011 mogłby sobie zrobić jakieś technikum zaoczne albo jakiś kurs PR, żeby skleić choć jedno zdanie
akkim
18.08.2012 08:49
@adminf1 "... nie ma co komentować" - to nie komentuj.
KaeRZet
18.08.2012 08:34
[quote]Doktor Igor Rossello, który operował Kubicę zaraz po jego wypadku, powiedział w niedawno udzielonym wywiadzie, że zabieg wstawienia protezy na staw łokciowy polaka nie przyniósł oczekiwanych rezultatów i krakowianin wciąż ma problemy z wyginaniem oraz wykonywaniem obrotów ręki.[/quote] Wielka szkoda.To wyklucza go ze startów w F1. Mimo to wierze że w końcu odzyska na tyle sprawności by móc zasiąść za kierownicą bolidu.Przy dzisiejszej technologi wszystko jest możliwe tylko potrzeba wiele pieniędzy.
akkim
18.08.2012 08:33
[quote="adminf1"]co to kogo obchodzi[/quote] Ciebie, bo tu wszedłeś i innych /na obecną chwilę/ 380 Użytkowników.
adminf1
18.08.2012 08:27
co to kogo obchodzi
Mahilda111
18.08.2012 08:13
@TommyYse Chodzi o model, nie egzemplarz ;p
ziom100
18.08.2012 07:58
@TommyYse No tak, ale chyba nie rozwali ponownie samochodu. No chyba, że będą problemy techniczne trasy.
TommyYse
18.08.2012 07:55
[quote]27-latek szykuje się do jazd Fabią S2000, którą uległ wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora 6 lutego 2011 roku.[/quote] Tą samą?!