Marko: Najszybsze okrążenie Vettela niepotrzebnym ryzykiem

Austriak jest poirytowany zachowaniem swego podopiecznego.
08.10.1210:03
Karol Piątek
2641wyświetlenia

Doradca Red Bulla do spraw sportów motorowych, Helmut Marko, skrytykował postawę Sebastiana Vettela w wyścigu o GP Japonii. Niemiec w samej końcówce zawodów ustanowił najlepszy czas okrążenia, co zdaniem Austriaka było niepotrzebnym ryzykiem.

Dzięki zwycięstwu na Suzuce, Vettel zbliżył się w tabeli do liderującego Fernando Alonso na cztery punkty. W drodze po tak zwany wielki szlem, Niemiec zdobył pole position, prowadził przez całe zmagania oraz uzyskał najlepszy czas okrążenia. Rekord wyścigu ustanowił pomimo radiowych upomnień ze strony swego inżyniera wyścigowego.

To dostarcza nam zbyt dużej ilości nerwów - powiedział Marko w wywiadzie udzielonym telewizji RTL. Jednak taki właśnie jest Vettel. To jest coś, co on chce robić. Chce pokazać na co stać go oraz jego samochód. Jednak jest to zupełnie niepotrzebnym ryzykiem. Staramy się zwracać mu na to uwagę w miły sposób. Mówimy, że to wystarczy, ale on jest prawdziwym kierowcą wyścigowym.

Szef zespołu, Christian Horner, zgadza się z Austriakiem, jednak twierdzi, że Vettel jest świadom tego co robi. On jedzie coraz szybciej i szybciej, ale wszyscy wiemy, że Sebastian dobrze zdaje sobie sprawę z tego co robi.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

25
oxiplegatz
09.10.2012 02:11
[quote]Staramy się zwracać mu na to uwagę w miły sposób.[/quote] Z tej strony Helmuta nie znałem :D Niestety ten "miły sposób" zarezerwowany jest tylko dla pupilka RBR...
znafcaf1
08.10.2012 10:33
@MPOWER dokładnie to Kimi a gdzie to było? Chyba Silverstone lub Magny Cour chociaż nie...a na pewo nie Monza ani Monaco. https://www.youtube.com/watch?v=-dmVo02oL2A&feature=player_embedded najlepiej w słuchawkach. Może to nie w temacie Vettela ale też jest to atak na czas:)
MPOWER
08.10.2012 08:03
@znafcaf1 Nie powiedział że nie miał nic do roboty tylko że mu się nudziło :) To był Kimi Raikkonen w bolidzie Ferrari. Niestety jakie GP to nie pamiętam.
jpslotus72
08.10.2012 06:55
@znafcaf1 Jeśli się pomyliłem - przepraszam. Nie było pytania.
znafcaf1
08.10.2012 06:48
Nie kąsam fabułki...szyderca mi kogoś przypomina.Spoko typ przynajmniej sie poprawnie wyraża a propo Formuły Pierwszej.
jpslotus72
08.10.2012 06:41
@znafcaf1 Kogoś mi przypominasz... Czyżby kolejne wcielenie? (Które by to już było z kolei?) Dlaczego pytam? - nie mam nic innego do roboty...
znafcaf1
08.10.2012 06:38
który z kierowców zasłynął z tego, że na ostatnim okrążeniu zdobył Fastet Lap? a zapytany przez dziennikarzy dlaczego to zrobił odpowiedział: NIE MIALEM NIC INNEGO DO ROBOTY.
jpslotus72
08.10.2012 06:33
@Dante @Kamikadze2000 Chociaż marny ze mnie "symulant" (nie mam takiego "drygu" do realistycznych symulatorów jak młodsi i jeżdżę na uproszczonej fizyce) - potwierdzam tę prawidłowość: najwięcej błędów popełnia się będąc na prowadzeniu - spiny, przestrzelone szykany, wyloty na pobocze. Człowiek mozolnie przebija się na czoło, już się cieszy że do końca zostało jedno okrążenie, kilka zakrętów - ciach! - i bezradnie patrzy (z trawnika albo żwirowiska) jak mijają go wyprzedzeni wcześniej rywale... :) Jak Mansell w Kanadzie 91' (tylko że jego wykluczyła awaria skrzyni). Mam sentyment do modów z lat 70' - a przede wszystkim jest to dla mnie przyjemny sposób poznawania konfiguracji nowych torów w kalendarzu oraz tych, które odeszły już lamusa. Lepiej ogląda się wyścigi i zapisy archiwalne, rozpoznając na pierwszy rzut oka miejsca, w których "toczy się akcja", znając ich specyfikę itp.
Kamikadze2000
08.10.2012 06:02
@Dante - dokładnie o tym samym pisze. I popieram Cię - to dobry przykład. Grałem w F1 2007 z RFactor i prędzej obróciło mnie, gdy jechałem sam, niż jak walczyłem. Pzdr :)
Dante
08.10.2012 04:47
@Kamikadze2000 - Patrząc na zwykłe granie w Rfactora czy inne simy i simo-podobne stwierdzam, że łatwiej popełnić błąd przez nieuwagę jadąc z "bezpieczną" przewagą niż wtedy kiedy uciekamy lub ścigamy innego gracza (bo mamy coś do ugrania i jesteśmy maksymalnie skupieni).
Tom_Bombadil
08.10.2012 12:11
Świadczy to o tym, że Vettel jest prawdziwym fighterem i lubi jeździć na limicie...
jpslotus72
08.10.2012 12:06
Kiedy na 3-4 okrążenia przed końcem pokazywano w zwolnionym tempie zablokowane koła Vettela (przy wejściu w szykanę), Ben Edwards zapytał - "Czy jadąc z taką przewagą on potrzebuje jeszcze blokować koła?", Coulthard stwierdził - "Sebastian lubi statystyki i znowu chce wywieźć stąd hattrick: PP, zwycięstwo i najszybsze okrążenie"... Sam Vettel, spytany o to przez Humphrey'a po wyścigu, podsumował krótko - "Taki już jestem - zawsze muszę zrobić coś głupiego"... Dodał jednak też wyjaśnienie - "W tym bolidzie nie zawsze jest na to szansa, więc kiedy zdarzyła się okazja, chciałem ją wykorzystać."
Kamikadze2000
08.10.2012 12:02
@Simi - w sporcie często tak jest, iż pasywność równie dobrze może szybciej spowodować wypadek. Tak więc w pełni zgadzam się z twoim ostatnim zdaniem. Pzdr :) @katinka - drogie to jak cholera. Szanuje Pana Dietricha, ale niestety ode mnie kasy "nie wyciągnie". Pzdr
IceMan11
08.10.2012 12:01
@katinka Nie masz na co kasy wydawać? Ja tam jeszcze nie piłem. Niech mnie pocałują za tę kasę ;D
Kamikadze2000
08.10.2012 12:00
Przesadzają - a może to było po prostu tempo Sebastiana?? Może dla niego wcale nie było to całkowicie napinane okrążenie, lecz po prostu wynikające z jego szybkości. Chyba faktycznie nowe przepisy związane z odginaniem skrzydeł pozytywnie wpłynęły na tempo RB8. Niemiec może faktycznie okazać się poza zasięgiem w pozostałych wyścigach. Zobaczymy. :))
Simi
08.10.2012 11:35
Bez przesady. Jeśli Vettel czuje się na siłach, by jeszcze cisnąć - niech to robi. Przecież to są wyścigi. Zawsze można powalczyć o jeszcze szybszy czas. Wiadomo, nie można się dziwić Marko - jeśli ktoś ma wygraną w kieszeni i wciąż jedzie na limicie, zawsze pojawia się ryzko i dla zespołu to nerwówka. Ale - nie dajmy się zwariować.
CamilloS
08.10.2012 10:36
Jakby naprawdę chcieli żeby Seb zwolnił, to by mu podali przez radio że ma problemy z alternatorem ;) Kręcić najszybsze kółka to jego praca, więc czemu się dziwić.
Yurek
08.10.2012 10:28
Red Bull jako napój jest dobry, ale Vettel pojechał "perfect race" - prowadził od startu do mety, zdobył PP, FL i wygrał. To jego drugie "perfect race", czym wyrównał osiągnięcie m.in. Fangio. Jeżeli chce chłopak trochę się pobawić, to niech się bawi. Vettel raczej nie przegra wyścigu na własne życzenie, prowadząc z przewagą 20 sekund, tak że niech Marko zajmie się innymi sprawami. Horner dobrze to ujął.
nikifor
08.10.2012 09:32
Łatwiej popełnić błąd rozluźniając się i zwalniając o 2 sekundy na tym okrążeniu, zamiast cisnąć na pełnej koncentracji, pewnie też nie specjalnie ryzykując. Najszybsze okrążenie w wyścigu to nie okrążenie kwalifikacyjne, gdzie się idzie pełnym ogniem...
katinka
08.10.2012 09:20
@IceMan11, no jasne, że próbowałam i nawet bez ględzenia Pana Marko było paskudne ;P
gnt3c
08.10.2012 09:18
jedzie za szybko im źle, pojedzie za wolno to będą mówić że niedogrzewa opon, hamulców itd. niepotrzebnie sami robią sobie problemy, a przecież wszystko idzie po ich myśli
IceMan11
08.10.2012 08:52
@katinka Hehe, a piłaś w ogóle?
katinka
08.10.2012 08:46
@Aeromis, no dokładnie. Mi też bardzo to się podoba na torze u Seby. Jak jedzie na prowadzeniu i nie ma już z kim walczyć, to przynajmniej sprawdza samego siebie i ile może jeszcze wycisnąć z RB8 ;) Tak robi każdy prawdziwy kierowca wyścigowy, albo powinien robić, bo to jest piękne w ściganiu. A Pan Marko niech już nie truje i nie marudzi, co za facet, nic mu nigdy nie pasuje, od razu odechciewa się pić tego całego Red Bulla.
MPOWER
08.10.2012 08:42
Chłopakowi się nudzi z przodu bo nie ma się z kim ścigać :) Ile można samemu jechać z przodu :) A tak na poważnie, przypomina mi się właśnie odpowiedź Raikkonena na pytanie - w jaki sposób wykręcił taki świetny best lap pod koniec wyścigu, gdy prowadził cały wyścig, Kimi odpowiedział: Nudziło mi się :)
Aeromis
08.10.2012 08:24
Nie kibicuje Vettelowi, jednak to jego FL którym raczy w końcówce wyścigu nie po raz pierwszy przecież bardzo mi się podoba. Kiedy już nie ma kogo wyprzedzać - wyprzedza samego siebie :) Mam nadzieję, że "źli ludzie" mu tego z głowy nie wybiją.