Lowdon: Angaż Bianchiego nie zwiększa szans na otrzymanie silników Ferrari

Brytyjczyk zaprzeczył spekulacjom, jakoby Marussia dla tego powodu zakontraktowała Francuza
02.03.1314:36
Mateusz Szymkiewicz
1164wyświetlenia

Graeme Lowdon zaprzeczył, jakoby Marussia zatrudniła Julesa Bianchi w celu zwiększenia szans na znalezienie nowego dostawcy silników od 2014 roku.

Bianchi jest członkiem akademii młodych kierowców Ferrari i wczoraj został potwierdzony jako drugi kierowca Marussi, po tym, jak zespół zerwał umowę z Luizem Razią. Stajnia z Banbury obecnie poszukuje nowego dostawcę silników na sezon 2014, ponieważ jej obecny - Cosworth, nie przygotuje nowej jednostki V6, dlatego też razem z angażem 23-latka pojawiły się spekulacje, jakoby Marussia chciała w ten sposób przybliżyć się do kontraktu na dostawy silników od Ferrari.

Prowadzimy rozmowy na temat silników, jednakże ze wszystkimi producentami - oznajmił Graeme Lowdon. Teraz jest bardzo dobra okazja, aby postawić na młodego kierowcę [Bianchiego], którego naszym zdaniem czeka świetlana przyszłość w tym sporcie.

Brytyjczyk zapytany, czy posiadanie protegowanego Ferrari zwiększa szanse jego ekipy na otrzymanie silników włoskiego producenta w 2014 roku, odpowiedział: Możemy przypuszczać, że na pewno ich nie zmniejszy, ale nie kierowaliśmy się tym rodzajem myślenia, umieszczając Julesa w naszym samochodzie. On jest bardzo szybkim i dobrze przygotowanym kierowcą. Pomimo tego, że sezon rozpoczyna się już wkrótce, nie sądzę, aby czuł niepokój. Bardzo dobrze, że otrzymał okazję do pojeżdżenia naszym autem pod koniec testów.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
zx74yu
02.03.2013 08:00
@Kamikadze2000 Jeszcze Sauber.
Kamikadze2000
02.03.2013 06:12
Wiadomo, że będą mieli Ferrari. Nikt, poza samą Scuderią i STR, tych jednostek nie posiada. Wzięli sobie pewnie do serca w Maranello sytuacje, jakie miały miejsce z Renault i STR?? ;)
Sir Wolf
02.03.2013 02:01
[quote]ale nie kierowaliśmy się tym rodzajem myślenia, umieszczając Julesa w naszym samochodzie[/quote] Przecież wiadomo czym się kierowano :)