@katinka - FIA zbyt przekombinowała, później wprowadzono dwie sesje, których czasy się sumowały, co spotkało się z ogromną krytyką. Obecny system "knock-out" został uznany za ciekawszy i wszedł w 2006 roku. Ale spójrz z drugiej strony, czy obecny system nie ma swoich zalet? Wydaje mi się, że zapewnia więcej emocji.
[quote="katinka"]przy zmiennych warunkach anuluje się tamto i kierowcy jadą jeszcze po jednym kółku[/quote]
Nierealne. Pada w sobotę i niedzielę, to wyścig przeniosą na środek tygodnia? ;) Kwalifikacje w 1990 składały się z dwóch sesji po godzinie i 12 okrążeń poprzedzone prekwalifikacjami dla najgorszych zespołów z poprzedniej połowy sezonu. Martini, legenda Minardi... A Minardi nie było wówczas takie złe, przesiadka na silniki Ferrari w 1991 wyszła im tylko na zdrowie.
katinka
12.04.2013 02:32
@Yurek, a czemu się nie sprawdziło, jak wtedy było w F1? Bo myślę, że fajnie było tak zobaczyć kierowców na limicie, którzy wiedzą, że mogą pojechać tylko jedno jedyne szybkie okrążenie. A o tych zmiennych warunkach w qualu, fakt, nie pomyślałam, ale no cóż, życie nigdy nie było i nie będzie sprawiedliwe ;P To wtedy może mógłby być taki punkt w regulaminie, że przy zmiennych warunkach anuluje się tamto i kierowcy jadą jeszcze po jednym kółku?
O tych kwalifikacjach z 12 okrążeniami też kiedyś słyszałam, tylko nie wiedziałam, że to trwało godzinę. Nie wiem jakie kwalifikacje były w sezonie 1990, ale były wtedy chyba opony kwalifikacyjne i też nie zawsze faworyci byli w czubie na starcie. Czytałam, że taki włoski kierowca - Pierluigi Martini w GP USA startował do wyścigu z P2, a zrobił to w bolidzie Minardi! Nawet te 12 okrążeń i specjalne gumy na qual mogłoby być chyba lepsze od obecnych Q, gdzie kierowcy cackają się z oponami i czasem w Q3 nawet nie wyjeżdżają do walki o najlepszy czas, dziwne takie ściganie :/
Yurek
12.04.2013 12:28
Bolid Toyoty był tak lipny, że w 2009 roku taki Hamilton spokojnie mógłby nim wygrywać. Też mi ich brakuje, najbardziej chyba z fabrycznych.
@katinka - to jedno kółko o którym piszesz nie sprawdziło się. Zresztą co, jeśli kwalifikacje zaczynają się w deszczu, a kończą na sucho? Dla mnie najprostsze rozwiązanie było najlepsze - jedna godzinna sesja z 12 okrążeniami, opony wyłącznie na kwalifikacje, chociaż nie oznacza to, że w takim systemie pole position zdobywali tylko faworyci (Francja 1999 albo Belgia 1994 przy dwóch sesjach). Dlaczego nie wrócić do tego?
katinka
12.04.2013 11:58
Chyba jednak na tym torze spora jest degradacja miękkich gum z tego co mówi większość kierowców. Ciekawa też ta sytuacja Buttona. Nie za długo może oglądam F1, ale nie słyszałam do tej pory, aby wyścigowa opona jakiegokolwiek producenta po zablokowaniu koła miała aż dziurę na wylot.
W sumie szkoda chyba, że nie wprowadzili jednak tej opony kwalifikacyjnej, oczywiście bez zmniejszania ilości mieszanek na wyścigowy weekend. A akurat te softy chyba by się nadawały, jeśli są tak szybkie na jednym okrążeniu. I jeszcze podobałoby mi się, gdyby wprowadzili jedno szybkie kółko kwalifikacyjne, podobno tak było kiedyś w F1, gdzie każdy błąd robiłby różnicę miejsca na starcie. A teraz to czasami już w qualu trzeba myśleć o oponach na wyścig i przez to jest chyba tam więcej strategii i kalkulowania, niż takiej prawdziwej jazdy na czas.
kabans
12.04.2013 11:57
W 2009 roku bolid toyoty nie był lipny, stać było spokojnie na wygrywanie w pojedynczych wyścigach, wiec podium dla glocka nie jest niczym niezwykłym w tym wyścigu (weber musiał przepuscić pół stawki za wyprzedanie poza torem a na koncu awaria hamulców, rosberg prawie najszybszym autem błędy, vetel błędy i kara, alonso był wtedy nawet na podium nierozwijanym bolidem). A tak w ogóle to nie wiem dlaczego ale brakuje mi toyoty w stawce, pewnie dlatego, że to był taki zespół od którego każdy oczekiwał co rok jakiejś niespodzianki, gdyby w 2009 mieli lepszych kierowców to na pewno by zamieszali.
Sasilton
12.04.2013 10:57
Rosbergowi chyba pasuje ten tor, chyba każdy kierowca ma swój tor gdzie mógł by jechać z zamkniętymi oczami, pamiętam że Glock zawsze był szybki w Singapurze, raz chyba na podium był z lipnym bolidem Toyoty
KOMENTARZE