Pierwszy wyścig F3 pada łupem Felixa Rosenqvista

Felix Rosenqvist odniósł bezproblemowe zwycięstwo w pierwszym wyścigu Mistrzostw Europy F3 na torze Red Bull Ring.

Szwed jeszcze przed pierwszym zakrętem wyprzedził zdobywce pole position Daniiła Kwiata i od tego momentu cały czas oddalał się od rywali, aby ostatecznie wygrać przewagą ponad 14 sekund.

Drugi na mecie Rosjanin również miał dość spokojny wyścig, jednak z tyłu wiele się działo. Podczas kwalifikacji wielu kierowcom powinęła się noga i musieli odrabiać straty w wyścigu. Jednym z nich był lider punktacji, Raffaele Marciello, który po starcie z trzynastego miejsca dojechał czwarty, ze stratą zaledwie 2,3s do Jordana Kinga, który uzupełnił najniższy stopień podium.

Na początku Włoch bardzo szybko zyskiwał pozycję, jednak później musiał zatrzymać się na chwile na szóstej pozycji, kiedy uwikłał się w walkę ze Svenem Mullerem i Nicholasem Latifi. W środkowej fazie wyścigu Marciello stracił tempo i nawet był naciskany przez Alexa Lynna, jednak problemy był tylko chwilowe. Kierowca Premy wyprzedził przed metą Niemca, jak i Kanadyjczyka, a także Lucasa Wolfa, który do szesnastego okrążenia jechał na trzecim miejscu.

Kiedy Niemiec został wyprzedzony przez Kinga jego wyścig całkowicie się rozsypał, przez co po utracie kilkunastu pozycji, kolizji z Blomqvistem i wizycie w boksach wylądował na dopiero szesnastym miejscu. Na problemach Wolfa zyskał Alex Lynn, który awansował dzięki temu na siódme miejsce, a jeszcze bardziej dziesiąty Lucas Auer. W końcówce kierowca Premy był naciskany przez rywali i po błędzie w ostatnim oraz pierwszym zakręcie stracił dwie pozycje na rzecz Cheever i Lewisa, a niewiele brakło, aby także Nissany znalazł sposób na Austriaka. Ostatecznie pit stop Wolfa i dwa okrążenia spędzone na obronie w każdym zakręcie pozwoliły mu dowieźć ostatni punkt.