Oreca zbuduje Rebelliona R-One
W przyszłym roku ekipa chce walczyć o zwycięstwa
08.06.1316:27
3305wyświetlenia
ORECA zaprojektuje i zbuduje całkiem nowy prototyp klasy LMP1 dla zespołu Rebellion Racing, który będzie startował w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Angielsko-szwajcarska ekipa, jest najlepszym z prywatnych zespołów w WEC jak i Le Mans 24h.
W tym sezonie korzystają oni z Loli B12/60s, która napędzana jest silnikiem Toyoty. W przyszłym roku ORECA zrobi dla nich zupełnie nowy samochód zgodny z nowymi przepisami LMP1. Za napęd ponownie posłuży jednostka Toyoty. Szef Rebellion Racing, Bart Hayden, powiedział:
Jak na razie nie wiadomo jaka dokładnie jednostka napędowa pojawi się w nowym prototypie, jednak najpewniej będzie to silnik V8 z Super GT o pojemności 3,4 litra, którego ekipa używa obecnie. Wątpliwe jest to, aby w przyszłym roku zespół korzystał z jakichkolwiek rozwiązań hybrydowych, jednak będzie wykorzystywać dodatkowe zapisy regulaminowe, które mają pozwolić ekipom prywatnym na walkę o zwycięstwa.
Hugues de Chaunac, szef Oreki, zdradził, że prace na R-One rozpoczęły się w kwietniu, a plan obejmuje wyjazd auta na tor w marcu przyszłego roku.
Projektem zajmie się Christophe Guibbal, menedżer biura projektowego francuskiej firmy, a nie dyrektor techniczny, gdyż David Flourry skupi się na pracy przy fabrycznym programie Toyoty.
Źródło: autosport.com
W tym sezonie korzystają oni z Loli B12/60s, która napędzana jest silnikiem Toyoty. W przyszłym roku ORECA zrobi dla nich zupełnie nowy samochód zgodny z nowymi przepisami LMP1. Za napęd ponownie posłuży jednostka Toyoty. Szef Rebellion Racing, Bart Hayden, powiedział:
Chcielibyśmy kontynuować nasze sukcesy i wznieść się na jeszcze wyższy poziom. Wybraliśmy Orecę, do zbudowania Rebelliona R-One, gdyż mają na koncie wiele sukcesów i potrafią budować szybkie samochody.
Jak na razie nie wiadomo jaka dokładnie jednostka napędowa pojawi się w nowym prototypie, jednak najpewniej będzie to silnik V8 z Super GT o pojemności 3,4 litra, którego ekipa używa obecnie. Wątpliwe jest to, aby w przyszłym roku zespół korzystał z jakichkolwiek rozwiązań hybrydowych, jednak będzie wykorzystywać dodatkowe zapisy regulaminowe, które mają pozwolić ekipom prywatnym na walkę o zwycięstwa.
Hugues de Chaunac, szef Oreki, zdradził, że prace na R-One rozpoczęły się w kwietniu, a plan obejmuje wyjazd auta na tor w marcu przyszłego roku.
Wiemy, że nie mamy wiele czasu. Normalnie tego typu projekt zajmuje 14-15 miesięcy, a my będziemy musieli zdążyć się w mniej niż 12.
Projektem zajmie się Christophe Guibbal, menedżer biura projektowego francuskiej firmy, a nie dyrektor techniczny, gdyż David Flourry skupi się na pracy przy fabrycznym programie Toyoty.
Źródło: autosport.com