Hamilton zwycięzcą Grand Prix Węgier

Opis wyścigu na torze Hungaroring
28.07.1315:57
Paweł Zając
7214wyświetlenia

Lewis Hamilton okazał się najszybszy w upalnym Budapeszczie i wygrał Grand Prix Węgier. Trójkę uzupełnili Kimi Raikkonen i Sebastian Vettel.

Mimo bardzo wysokich temperatur opony nie sprawiały problemów i niektórzy zawodnicy pojechali nawet na dwa pit stopy.

Jak zwykle nie zabrakło także niespodzianek. Nico Rosberg musiał oddać punkty na 4 okrążenia przed metą po awarii silnika, a Romain Grosjean stracił szanse na podium po ataku na Felipę Massę, w trakcie którego sędziowie dopatrzyli się zyskania przewagi poprzez wyjazd poza tor.

Opis wyścigu

Na starcie nie wiele się działo. Grosjean i Vettel ostro walczyli na dojeździe do pierwszego zakrętu, jednak ostatecznie w czołówce nie doszło do zmiany pozycji. Z miejsca dobrze ruszyli Massa, Webber i Button, którzy zyskali, co najmniej po jeden pozycji. Brazylijczyk jednak od samego początku miał utrudnione zadanie, gdyż kontakt z Rosbergiem w piątym zakręcie uszkodził jego przednie skrzydło, a Niemca wypchnął poza tor i zaowocował strata kilku pozycji.

Ciasna charakterystyka Hungaroringu sprawiła, że przez kolejnych osiem okrążeń zupełnie nic się nie działo. Pierwszą zmianą w stawce był pit stop Hamiltona na dziesiątym kółku. Na kolejnych 5 dołączyła do niego cała czołówka, jednak zawodnicy startujący na pośrednich oponach (Webber i Button) zdecydowali się pojechać dalej. Hamilton najkorzystniej wyszedł na pierwszej zmianie, gdyż, w przeciwieństwie do Vettela i Grosjeana, udało mu się znaleźć przed Buttonem. Niemiec i Francuz utknęli za McLarenem na ponad 10 okrążeń i stracili sporo czasu. W międzyczasie z rywalizacją pożegnał się Sutil, w którego bolidzie nie dało się dokręcił koła podczas pit stopu.

Webber i Button zjechali dopiero na kolejno 24 i 25 kółku. Co ciekawe okrążenie zjechał także Grosjean. Lotus chciał taktycznie pokonać Red Bulla, jednak i tak nie miało to większego znaczenia, gdyż zdaniem sędziów Francuz wyjechał poza tor , w czwartym zakręcie, podczas wyprzedzania Felipe Massy.

Przemieszana taktyka zaowocowała kilkoma manewrami wyprzedzania jednak dalej pit stopy miały być decydujące. Drugą turę znów otworzył Hamilton na 32 okrążeniu - Brytyjczyk wyjechał za Webberem, jednak po dwóch okrążeniach udało mu się wyprzedzić Australijczyka. Na kolejnych kółkach pozostali kierowcy z czołówki po raz drugi zmieniali opony i Vettel znów nie wyszedł na tym najlepiej, bo ponownie znalazł się za Jensonem Buttonem.

Kolejne pit stopy kierowców Red Bulla znów dzieliło prawie 10 okrążen, jednak Button tym razem nie okazał się takim problemem dla Mistrza Świata, gdyż na miękkich oponach musiał szybciej zjechać. To i tak dało Hamiltonowi ponad 10 sekund przewagi nad Niemcem. Grosjean po karze spadł zaledwie na piątą pozycję, więc ciągle liczył się w walce o podium. Raikkonen odwiedził sowich mechaników po raz drugi na 43 kółku i wyjechał jako szósty. Po 48 objeździe Hungaroringu Grosjean zaliczył swój trzeci postój, a kółko po nim Alonso, który bez problemów utrzymał się przed Francuzem.

W międzyczasie awaria silnika wyeliminowała z walki Bottasa. Na 50 okrążeniu prowadził Hamilton mając 15 sekund przewagi nad Vettelem. Dalej mieliśmy Webbera, Raikkonena, Alonso, Buttona i Grosjeana. Dokładnie kółko później lider zjechał do boksu i po wymiane opon wrócił na tor zaledwie siedem sekund za Vettelem. To dało Brytyjczykowi pewną przewagę, którą udało mu się dowieźć do mety. Urzędujący Mistrz Świata zjechał na trzeci pitstop 14 okrążeń przed metą i spadł zarówno za Webbera, jak i za Raikkoenna.

Na 60 okrążeniu Webber zjechał na swój trzeci pit stop, podczas którego założył miękkie opony. W międzyczasie Grosjean wskoczył na szóste miejsce, po wyprzedzeniu Buttona. Podczas ostatnich okrążeń Vettel próbował wyprzedzić Raikkonena, jednak powtórzyła się sytuacja z początku wyścigu i Mistrz Świata, mimo tego, że był szybszy, miał spore problemy z zyskaniem pozycji. Do tej dwójki zbliżał się Webber, jednak nawet gdyby udało mu się dojechać do Vettela, to ciężko byłoby się spodziewać ataku.

Ostatecznie Hamilton bez problemów dowiózł zwycięstwo do mety, a Raikkonen obronił się przed Red Bullem. Czwarty był Webber, przed Alonso i Grosjeanem, którzy również do samego końca walczyli o pozycję. Dwa pit stopy dały Jensonowi Buttonowi siódme miejsce, przed Massą, Perezem i Maldonado. Wenezuelczyk wskoczył do czołowej dziesiątki po awarii Rosberga na cztery kółka przed końcem.

GP Węgier okazało się dość ciekawe mimo tego, że na torze zbyt wiele się nie działo. Nowe opony zdały egzamin i mimo bardzo wysokich temperatur nie było z nimi problemów. Teraz F1 udaje się na przerwę wakacyjną, by za miesiąc powrócić do rywalizacji na Spa. Redakcja [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] wraca do domu z Hungaroringu, który upłynął nam pod znakiem kosmicznych problemów z internetem, więc z góry przepraszamy za dzisiejsze braki, które nadrobimy jutro ;).

KOMENTARZE

35
mariok77
29.07.2013 06:50
@jednooki_cyklop Też odnoszę podobne wrażenie. Grosjean miał pewną kontrolę na wejściu w ten zakręt i gdyby nie ucieczka przed szarżującym Massą spokojnie zmieściłby się w torze. Kara w świetle"suchych" przepisów słuszna, ale czy adekwatna w tej sytuacji?
jednooki_cyklop
28.07.2013 09:28
Chciałbym zobaczyć tę walkę z kamery Massy. Felipe powinien zostawić trochę miejsca Grosjeanowi, a wyglądało tak, jakby wypchnął go poza tor. Czy to nie Brazylijczyk powinien dostać karę?
Challenger
28.07.2013 08:46
Przekleje to z innego wątka. Panowie, kłócicie się o bezsprzeczne fakty które stoją na niekorzyść Romka. Manewr wyprzedzania nie kończy się na byciu z przodu bo jeszcze trzeba się zmieścić w zakręt/szykanę który się ma przed nosem. Wasza interpretacja przepisu wyprzedzania skończyła by się omijaniem wszelkich szykan i jazdą poza torem. A to nie wyścig na lotnisku, ale w obrębie wyznaczonego toru. Przypominam zapominalskim, że biała linia wyznacza tor a wszystko co za nią jest łącznie z tarką oznacza wyjazd poza tor, kiedy w manewrze wyprzedzania znajdziesz się 4 kołami poza torem, sorry. Nie piszcie pierdół, nawet jeśli był przed Massą to był to dopiero wierzchołek jego manewru wyprzedzania na łuku. Powinien oddać pozycje i sprawa była by załatwiona. Przykro, że kara dotkliwa ale wolę jak sędziowie są surowi niż pozwalają na niebezpieczne sytuacje. Czasem trzeba dać klapsa, żeby potem można było dopuścić do ostrej rywalizacji w granicach przepisów i fair play. Nie uważam, że Groszek jest winny wszystkim incydentom na torze, ale przez spektakularne "destruction derby" z zeszłego sezonu jest pierwszą osobą na którą patrzą sędziowie pod kątem przekroczenia regulaminu. Musi z tym żyć, dopóki nie pokaże że może jeździć szybko i bezpiecznie albo ktoś inny nie zacznie rozbijać się seriami. i potem @derwisz uzasadnił to jednym prostym zdaniem. Na torze ulicznym groszek skończył by na bandzie! Na torze na którym są bezpieczne pobocza i tak obowiązuje przepisy z torów ulicznych, manewr wyprzedzania nie może przynieść ci korzyści jeśli wyjedziesz poza tor bo na torach ulicznych kończysz na BANDZIE!!! Dla bezpieczeństwa właśnie przepisy te są jednolite. W ogóle Lotus sobie dobrał zespół, gdyby Kimi miał w Qualu tempo groszka a Romek w wyścigu chłodniejszą głową jak Fin to pewnie rzadko by schodzili z pierwszych dwu stopni podium.
Bear
28.07.2013 08:38
http://www.youtube.com/watch?v=FmZ9oKXXHHQ Jeżeli będziemy za takie wyjazdy karać, to połowa kierowców z boksu nie będzie miała po co wyjeżdżać...
Kamikadze2000
28.07.2013 06:03
@LH85 - pisałem to w kontekście atrakcyjności obiektów. Hungaroring to zdecydowanie najgorszy tor w kalendarzu - absolutne nieporozumienie. Ponoć ma powstać nowy tor na Węgrzech - mam nadzieje, że w przyszłości to tam będzie GP Węgier. ;)
djescape
28.07.2013 04:08
@kamil_zmc Grosjean moim zdaniem skończył manewr wyprzedzania na torze, widział że Massa dojeżdża swoim przodem do jego tyłu i ratował się ucieczką w pobocze. Akurat to wyprzedzanie było OK i za to nie powinien dostać kary a właśnie za tą sytuację dostał. Za to kolizja z Buttonem... hmm... niby też Grosjean był już z przodu przed zakrętem, lecz to odn najechał na Buttona i jeżeli brać pod uwagę ten przypadek, kara w tym wypadku byłaby bardziej zrozumiała, aczkolwiek jest dopiero teraz rozpatrywana... Jak dla mnie RA. Nie rozumiem decyzji sędziów, zwłaszcza że mają dokładny podgląd z kamer wszelakich i mogą oglądnąć sytuację po parę razy.
MattF1
28.07.2013 04:08
http://www.youtube.com/watch?v=A6GLT5VdWH8 Kara dla Groszka za incydent z Massą to jakiś absurd. Sam wyjazd poza tor wynikał z tego, że Romain nie chciał doprowadzić do kolizji z Ferrari, które nie zostawiło mu wystarczająco miejsca, aby ten mógł zmieścić się w obrębie toru. Przewaga uzyskana z tego manewru była marginalna, wystarczy spojrzeć na stan ogumienia Massy i zachowanie jego bolidu w zakrętach. Nawet jeśli Romek odpuściłby w tej sytuacji, to po następnym zakręcie i tak znalazłby się przed Massą. Jeśli chodzi o sytuację z Buttonem, to raczej należy to uznać za RA, choć jeśli sędziom tak bardzo "zależało" na ukaraniu Grosjeana, to bardziej zrozumiałe byłoby, gdyby uczynili to właśnie w tym przypadku.
Rashad
28.07.2013 04:00
@nygga Ogolnie do faceta nic nie mam bo czasem zdarzy mu sie cos ciekawego mowic i w sumie ma dosc ciekawy sposob artykułowania oraz sam głos. Jednakże uwazam, ze przy komentowaniu takiego sportu potrzeba jakiegos ogara i wiedzy. Wiem, ze wydarzenia na torze dzieja sie czesto bardzo szybko ale niektore pomylki sa wrecz zalosne...
kamil_zmc
28.07.2013 03:48
Ja od razu widziałem że Grosjean wyprzedził Massę poza torem. Było to dobrze widać jak pokazywali kamerę z bolidu Grosjeana. Tak jak Vettel Buttona w tamtym roku na Hockenheim, powinien oddac pozycje Massie, a team powinien go o tym poinformować.
oxiplegatz
28.07.2013 03:22
@TommyYse Moim zdaniem wina była po stronie Buttona za ten kontakt z Groszkiem.
TommyYse
28.07.2013 03:06
Grosjean powinien dostać karę, ale za to z Buttonem. Więc właściwie na jedno wychodzi.
adnowseb
28.07.2013 03:01
Brawo Mercedes! @Kamikadze2000 Wyobrażałem sobie Twoją minę :)) Groszek został OKRADZIONY Koniec optymistycznych wywiadów Buttona. Liczę na McLarena zwłaszcza gdy szansę na fotel ma Stoffel.
kemek
28.07.2013 02:54
GRO w momencie, kiedy zjeżdżał na karę miał tyle samo postojów co Vettel i 6 sekund przewagi nad nim, więc było prawie pewne, że dojedzie przed nim.
LH85
28.07.2013 02:50
@Kamikadze2000 Może i pierwszy kandydat to wypadnięcia, a dziś chyba przedłużono kontrakt do 2021 roku?
nygga
28.07.2013 02:42
Przypomniało mi się jak na Hungaro kiedy byłem w 2010 MSC i BAR na prostej startowej, kiedy to MSC zepchnął BAR na trawę, i co? BAR krzyczał "Black flag! Black flag!...." i nic!. A teraz za pierdołę młodego ukarali. Massie należało się być wyprzedzonym w taki sposób. Zwłaszcza, że Massa raczej już nie stanie się kierowcą, na którego można liczyć. On niestety się wypalił. A sędzią dzisiejszego wyścigu życzę (polskim zwyczajem) klasyczny kij w du..ę.
Kamikadze2000
28.07.2013 02:35
Hungaroring to klasyczny obiekt w stylu Monte Carlo - niezwykle ciasny, a przy tym niezużywający opon. Tu bym widział przyczynę problemów Ferrari oraz sukces Merca. Nowe opony troszeczkę wybiły z rytmu i nie dały trzeźwo spojrzeć na możliwości na tym torze. W Monte Carlo też nie było przecież chłodno. Gdyby były stare opony, wówczas każdy zorientowany stawiałby na to, iż to właśnie Merc miał największe szanse na zwycięstwo. Tak więc może to i zaskakujące, ale jak spojrzy się od innej strony, tej faktograficznej, to to zwycięstwo było do przewidzenia. Brawo! Wiele powie nam druga połowa sezonu, bowiem obecnie "wiemy, że nic nie wiemy". Bo jak niby mieli rozwiązać swoje problemy?? Chyba, że te opony testowali w Hiszpanii... ale zakładam, że jednak było inaczej. Charakterystyka toru - ona miała decydujący czynnik. Nieudany wyścig dla Seby i Groszka - obaj utknęli za Buttonem. Seb miał niską prędkość maksymalną i stąd też nie mógł sobie z nim poradzić. Potem problemy z przegrzewaniem maszyny i jeszcze uszkodzone skrzydło. Nic się nie układało. Romek dostał kontrowersyjną karę i szkoda, że w taki sposób stracił szansę na podium. Moim zdaniem nie zasłużył na takową. Ferrari bez tempa - ale ten tor kompletnie im nie leżał, analogicznie do Monako. Gratulacje dla Pastora za jeden punkt - honorowy, ale zawsze to zabezpieczenie przed Marysią i Caterhamem. ;) @Europejczyk - i co poza tym?? Moim zdaniem to pierwszy kandydat do wypadnięcia z kalendarza. Mam nadzieje, że ten kretyński obiekt niebawem wypadnie. Może i Węgry, ale już lepsze są Tilkodromy... ;)
oxiplegatz
28.07.2013 02:29
Wielka szkoda że uwalili Grosjeana tą karą. Liczyłem że powalczy o podium, a tak tylko P6. Pięknie wyprzedził Massę na bodaj najtrudniejszym zakręcie na Hungaro, dziś był naprawdę szybki. Gratulacje dla Hamiltona za zwycięstwo (mimo że nie kibicuje Mercom). Podziw wzbudziła też decyzja Rosberga o zjechaniu z toru płonącym bolidem tak by uniknąć SC.
nygga
28.07.2013 02:26
@Rashad No endriu to w ogóle chodząca encyklopedia wszystkiego - słwonika polskiego, savoir vivre, F1, i dziennikarstwa. Borowczyka powinni złapać w ciemnej ulicy i .... ogolić go na 3mm (pozbywając go "mewy" ;-) )
Bear
28.07.2013 02:25
O karze dla Groszka to nawet nie ma co wspominać, gorszych jajec w F1 dawno nie widziałem. Genialny był manewr Lewisa na Webbera przy dublowaniu, świetnie to zrobił Lewis. No i Button krzyczący przed radio, bezcenne.
speed-crashday
28.07.2013 02:24
@nygga https://twitter.com/NickHeidfeld/status/361476520285454338
Adam2iak
28.07.2013 02:22
No i JEV przed Ricciardo, "a nie mówiłem"? ;) Kara dla Romka to jakieś nieporozumienie :/
Rashad
28.07.2013 02:22
@BinLadenF1 @nygga Chyba najbardziej mnie denerwuje jak Endriu caly czas przerywa temu drugiemu, bo musi wtracic swoje trzy grosze albo jakies zlote mysli...
TommyYse
28.07.2013 02:20
@BinLadenF1 nie oglądaj polsatu, po co tracić nerwy? Ja się przerzuciłem na 5x gorszą jakość obrazu na Sky, ale niczego nie żałuję.
nygga
28.07.2013 02:19
@BinLadenF1 W pełni się z Tobą zgadzam. Jeszcze 2 lata temu była akcja (nie pamiętam na jakim torze) jak się u ALO ***ło urządzenie do podawania płynu do picia i jechał na ekstremum. Wtedy to głośno komentowali. Teraz Zientarski zachowuje się jak jego syn po ferrari crash-teście. Poza tym, 3 lata temu byłem na Hungaro. Dzisiejszy wyścig był o wiele bardziej ciekawy - nie zgodzę się z opiniami, że wyścig był nudny. Nawet w PSC dziś się wiele działo.
BinLadenF1
28.07.2013 02:15
@nygga no niestety komentatorzy na polsacie nie dają rady, mają odmienne zdania na różne tematy często obydwoje i tak nie mają racji... dużo błędów popełniają, gadają głupoty, powtarzają plotki których nie wypada i czasami mam wrażenie (z całym szacunkiem do pana borowczyka) że są takimi laikami f1 a komentatorzy powinni być specjalistami... a to co wyczynia pan zientarski w studio... brak słów - czuje się jak idiota oglądając te studio - nawet mam dziwne wrażenie tak jakby nie traktowano fanów f1 poważnie... musiałem to w końcu wyrzucić z siebie bo od malezji irytuje się komentarzem pl..
iceneon
28.07.2013 02:11
W dalszym ciągu będę się upierał, że JEV(+2P) jest lepszy od RIC(-5P). Dziś po raz kolejny to udowodnił. Gratulacje dla Lewisa! Dziwi mnie głupia taktyka RBR, woleli 3 i 4 pozycję, niż 2 i 4. Mark widać nie może być w tym sezonie wyżej od palucha. ALO dziś bardzo słabo, Massa szkoda gadać, tak jak o całej reszcie, no może Pastor zasłużył na poklepanie po plecach za ten pierwszy punkt. Jeszcze słowa uznania dla Chiltona, jak by nie patrzeć cały sezon trzyma się w drugiej dziesiątce. Niezła seria!
nygga
28.07.2013 02:07
Powiem szczerze, że na polszicie komentarze osiągają granice mojej wytrzymałości. Na początek w drugim zakręcie komentator krzyczy "Kolizja z Grosjean'a z Alonso!" - k..wa jak się nie wie kto gdzie jedzie to trzeba krzyknąć lotus z ferrari - człowiek w napięciu ogląda, a tu bzdury wykrzykują...Później jak szedłem po browara do lodówki i usłyszałem, że na wiadomość zareagował nick heidfeld to się zastanowiłem, czy przypadkiem nie oglądam wyścigu sprzed lat. Wielki podziw dla Nico Rosberga, który mimo tego co go spotkało - fantastycznie się zachował po awarii - trzeźwo myślał i emocje nie pokonały rozsądku - to był prawdziwy team work. Zajechać płonącym bolidem za bariery przez bramę w kształcie szykany... (jak go nie lubię) pełen szacun. Żal mi Ferrari, bo oni już trzeci sezon męczą się na tym etapie mistrzostw. Znowu Luca pie...lnie w stół i zobaczycie, że bolid będzie zmieniał tempo - tylko czemu znów za późno. Groszek wyprzedził fenomenalnie! Szkoda, że nie było ujęcia z helikoptera. Na pewno nie przekroczył wszystkimi kołami poza tor! Kara nieuczciwa! Ta kara generuje coraz to ostrożniejsze zachowanie... spowoduje jazdę pielgrzymkową. Nie ukrywam, że cieszy mnie, że SViniak nie wygrał. Brawo dla Hammiltona i Raikonena - jeszcze Alonso niech zostawi młoda laskę i będzie jeździł jak jego czarnoskóry przeciwnik ;-) ... Baby mącą w głowach ;-P P.S. Czy ktoś mi wyjaśni co autor miał na myśli gadając o heidfeldzie? (akurat byłem w trakcie wygrzebywania browara z lodówy i nie zakumałem myśli)
Europejczyk
28.07.2013 02:06
Wyścig mega nudny ? Moim zdaniem był bardzo emocjonujący... Najciekawszym momentem wyścigu było, gdy Button blokował Vettela, Vettela próbował wyprzedzić Grosjean, a za nim jeszcze był Alonso... :D . No i spory sukces Williamsa, w końcu zapunktowali.. : )
R90
28.07.2013 02:03
Spokojnie P2 dla Romana, bo jechał lepiej od Vettela, a to, że RBR ma samochody z porcelany, to już ich wina. Coś za coś. Widać, że osiągi nie przyszły bez kompromisu.
pablonzo
28.07.2013 02:03
Bardzo fajny wyścig, gratulacje dla Mercedesa i Lotusa. Kara dla GRO to krótko mówiąc wielkie nieporozumienie.
Amalio
28.07.2013 02:02
Również uważam, że to jakaś kpina z tą karą dla Grojeana. Po za tym wyścig mega nudny.
jpslotus72
28.07.2013 02:02
Tak, oczywiście, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości - myliłem się, komentując tak sceptycznie transfer Lewisa z McLarena do Mercedesa. Brawo Lewis! Od pewnego czasu wypadłem trochę z obiegu - brak mi bardziej sił (kiepskie zdrowie) niż czasu na komentarze, a nawet na systematyczne czytanie newsów (także na ich tłumaczenie - sorry Lukas :), ale pierwszego zwycięstwa Lewisa w Mercedesie nie mogłem pozostawić bez minimalnego choćby echa... Pozdrowienia dla szczęśliwej @katinki! :) No i w końcu pierwszy punkcik dla Williamsa...
BinLadenF1
28.07.2013 02:01
Szkoda mi strasznie Grosjeana, beznadziejna ta kara - tym bardziej że prędzej czy później by przeskoczył Masse. Wyścig mi się jako tako dłużył ale był ok ;)
Rashad
28.07.2013 01:59
A to ci niespodzianka :) Lewis w Mercedesie skazany na pozarcie, a wygladalo na to ze caly wyscig kontrolowal sytuacje. Ciekawe co madre glowy wykombinowaly w tym aucie. Niezrozumiala kara dla Romaina, nawet z tego bocznego ujecia bylo widac, ze pol bolidu zostalo w torze. Mysle, ze watpliwosci powinien rozwiac onboard z jego Lotusa, smiem twierdzic ze gdyby nie ta kara moglby byc conajmniej na P3, ze wskazaniem bardziej na P2. Ehhh no coz ;//
R90
28.07.2013 01:59
Po ukaraniu Romka, wyłączyłem TV. Farsa