Grosjean ukarany za incydent z Buttonem

Francuzowi doliczono 20 sekund do końcowego rezultatu GP Węgier
28.07.1319:07
Leszek Kwaśniowski
4132wyświetlenia

Romain Grosjean został ukarany doliczeniem 20 sekund do końcowego rezultatu za uderzenie Jensona Buttona w trakcie próby wyprzedzenia go podczas wyścigu o Grand Prix Węgier. Kara - ekwiwalent kary przejazdu przez boksy - nie zepchnie jednak Francuza z szóstej pozycji, gdyż na mecie miał 21,5 sekundy przewagi nad Buttonem.

Alan Permane, dyrektor operacyjny Lotusa, uważa, że kara została wyolbrzymiona, gdyż inni kierowcy uniknęli śledztwa ze strony FIA, mimo - w jego opinii - groźniejszych incydentów. Przedyskutowaliśmy to z sędziami i jedynie zgodziliśmy się, że nie zgadzamy się ze sobą. Myślę, iż to bardzo surowa kara. Podczas wyścigu miały miejsce poważniejsze incydenty. Sebastian [Vettel] przed pierwszym zakrętem nieomal wypchnął Romaina z toru i jakoś nikt się do tego nie przyczepił - powiedział Permane zaraz po opuszczeniu pokoju sędziowskiego.

Grosjean przyznał, że pomylił się z określeniem szerokości toru w tym miejscu. Przeprosił też Buttona jeszcze przed udaniem się do sędziów po wyścigu. Poszedłem przeprosić Jensona. Podczas manewru zjechałem trochę za bardzo w lewo, tor się ścieśnił. Myślałem, że jest tam szerzej.

Button był niezadowolony z incydentu i obwiniał kierowcę Lotusa o wjechanie w swój bolid. Nie dałem rady pojechać bardziej w lewo. Dopóki nie byłem na trawie, a zdecydowanie nie chciałem się tam znaleźć podczas hamowania do zakrętu, nie było szans, żeby nie doszło do kolizji - powiedział Brytyjczyk po wyścigu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

40
Aeromis
01.08.2013 03:10
@SirKamil Taktyka przejaskrawiania jaką zastosowałeś w swoim poście nie napawa optymizmem na ciekawe dyskusje. Zrozum, nie ma ekipy sędziowskiej wydającej werdykty na bieżąco zależnie od sytuacji w ciągu kilku sekund, a po czasie - mogłoby to prowadzić do paranoi (załóżmy że uznano by winę GRO, karą byłoby oddanie miejsca, ale nie byłoby komu bo wyprzedzany by zjechał wymienić opony). Przepisy są po to aby była jasność, taka jest Formuła 1. Można się z tym nie zgadzać (nie narzekałbym jakby odpuścili mu karę), ale wmawianie że to kara za nazwisko w momencie gdy GRO złamał przepisy nie ma racji bytu.
badyl
31.07.2013 04:14
Też tak uważam, manewr był bardzo widowiskowy, najlepszy od lat i chociażby z tego względu sędziowie nie mieli prawa karać za niego. Ostatni wyścig MotoGP na Laguna Seca, Marc Marquez "wyprzedza" Valentino Rossiego: http://motormania.com.pl/wp-content/uploads/2013/07/Marquez-Rossi-Laguna-MotoGP-2-640x424.jpg Nikt się nawet nie zająknął o karze. Ciekawe, czy Ci, którzy dzisiaj tak chętnie karają Romaina również krzyczeli "ukarać" gdy Raikkonen zyskiwał pozycje jadać daleko poza torem w pierwszym zakręcie Spa...
SirKamil
30.07.2013 11:08
Wypisujecie takie bzdury, że aż oczy łzawią przy czym tylko dwa posty nadają się do jakiegokolwiek skomentowania, bo na puste żale thc nie warto nawet splunąć. 1. Wyjechał wszystkimi kołami poza tor na szerokość połowy opony. Połowa opony w lewo i manewr byłby "legalny" (choć realnie i tak był)- brak delikatnego odbicia dla uniknięcia wypadku. Voila. Wtedy nawet Wy nie mielibyście możliwości użycia pustych hasełek- 'poza torem'. 15? 20 cm? 2. Pewnie nie zaryzykowałby, ale to nie jest tor uliczny... ale po co się wstrzymać- przecież tam mógł być przystanek pełen dzieci czekających na gimbusa! Cóż za nieodpowiedzialny manewr Grosjeana! Każda okazja do napiętnowania takiej głupoty jest dobra! 3. Fachowcy z FIA podobnie ocenili legalność testu Mercedesa. Nie jesteśmy stadem baranów, bo "fachowcy".Z przyjemnością będę obserwował Twoje oceny innych decyzji "fachowców" z FIA. 4. Protesty Lotusa, musztarda po obiedzie. Jak każdy zdrowy psychicznie człowiek dysponujący narządem wzroku, widząc Gro unikającego wypadku po wyprzedzeniu, nie wiedzieli nawet o co się rozchodzi. Teraz wiedzą o karach za nazwisko. 5. puste hasełko... a jak nie, to karać wszystkich, którzy kiedykolwiek opuścili tor, z kierowcami omijającymi poważne wypadki włącznie. W końcu nie liczą się okoliczności i sytuacja na torze, tylko hasełka. 6. Wiemy, że Grosjean nie jest winny już tylko gradobicia i kokluszu. Piękny i zdecydowany manewr wykorzystujący kłopoty rywala na torze gdzie nie da się wyprzedzać w sytuacji gdy liczy się każda sekunda i uratowany od wypadku po kolejny błędzie rywala jest nieprzemyślany i ogólnie do chrzanu, wtedy i tylko wtedy gdy pojawia się to nazwisko łotra wśród narodów świata.
badyl
29.07.2013 10:58
Na sky Romka opisali trzema słowami i jest moim zdaniem najlepsza z możliwych charakterystyk gościa, nie da się tego zrobić lepiej: "lack of space perception". Jest bardzo szybki jak jedzie samotnie, ale jeżeli znajduje się w dynamicznie zmieniającym otoczeniu (sąsiedztwo innych samochodów) jego mózg po prostu się gubi częściej niż przeciętna w F1.
THC-303
29.07.2013 04:25
[quote]@SirKamil Nie zgadzam się[/quote] [quote]@SirKamil Nie manipuluj,[/quote] Panowie, mowa o Lotusie, heloł. SirKamil fanboy (fanteam?) style. Żałosne, SirKamil, naprawdę żałosnę. O ile stado komentujących bez znajomości fundamentalnych przepisów na temat tego gdzie się tor kończy jeszcze rozumiem (bo jakiego poziomu się po nieznających regulaminu spodziewać), o tyle zwyczajne zaprzeczanie temu, czego się jest całkowicie świadomym, jest po prostu żenujące. Komentarzy pro RG jest więcej, ale 'komu wiele dano od tego wiele wymagać będą', po Tobie spodziewam się obiektywizmu i normalności. Nawet się na komplement załapałeś na koniec :)
derwisz
29.07.2013 03:58
1. Grosjaen wyjechał wszystkimi 4 kołami poza tor, więc nie mozna mówić, że "odbił delikatnie na prawo". 2. Gdyby to był tor uliczny to Grosjaen nie zaryzykowałby takiego manewru wyprzedzania w tym miejscu. 3. Incydent oceniali fachowcy. 4. raczej nie słychac aby były oficjalne protesty Lotusa odnośnie tego rostrzygnięcia. 5. Ścigamy się na torze. 6. Sytuacja w Monaco kiedy Alonso ściął zakręt aby uniknąć zderzenia była krańcowo inna, tam Alonso również chciał uniknąć kolizji, ale różnica była taka, że to nie on wykonał brawurowy i nieprzemyślany manewr wyprzedzania. W tamtym przypadku mozna by było mówić o niesłusznej karze (gdyby ALO nie oddał pozycji to prawdopodobnie by go ukarali)
Oy_ciec
29.07.2013 01:55
Oni już totalnie zgnębili tego Romka. Widzieliście, co chłopak robił, kiedy był mniej niż 0,5s za Vettelem(bo temu się przegrzał bolid)? Bał się zaatakować! Tak samo w Niemczech, kiedy przed SC dojechał Niemca, też nie podjął żadnej akcji. Może to trochę nadinterpretacja, ale wydaje mi się że on nie chciał wyprzedzać Niemca, bo wiedział, że przy jakimkolwiek RA z Vettelem (bądz co bądz SV nie należy do najłatwiejszych kierowców do wyprzedzenia) dostanie kare. A to co Vettel zrobił przy starcie ? Vettel skręcał do lewej strony toru, widząc, że Romek prawie się z nim zrównał!
Aeromis
29.07.2013 01:55
@SirKamil Nie manipuluj, [quote]Od kilkunastu godzin kilka osób tłumaczy Ci to jak chłop krowie na miedzy[/quote] [quote] a Ty z uporem godnym lepszej sprawy dalej głosisz hasełka "poza torem" i nic więcej :)[/quote] bo na pewno czytasz ze zrozumieniem, "Od kiedy to manewr wyprzedzania kończy się na nie wyprzedzeniu a jedynie byciu z przodu? " "Decyzja była słuszna, a czy takie przepisy powinny pozostać to inna sprawa" "dlaczego po zewnętrznej miałoby być inaczej niż po wewnętrznej" "Natura problemu tkwi w tym, że w Lotusie postanowili siedzieć cicho i nikt nie powiedział do Groszka, aby ten oddał pozycję" Mercedes też się tłumaczył bo miał argumenty (zgoda FIA) i teraz będa testy, Ferrari zapłaciło za swoje TO i teraz jest legalne, manewry Rosberga spowodowały (z HAM i ALO) uściślenie przepisów bronienia pozycji. Argumenty za Groszkiem też są, jednak niewystarczające wobec przepisów. Nie podobała mi się ta kara, ale się z nią zgadzam jednak liczę na jakąś zmianę. Było złamanie przepisów, była kara i to jest normalne, co nie dowód że idealne (bo nie jest).
Mati
29.07.2013 11:59
To jest śmieszne, Grosjean swoją szybkością i walecznością zasłużył na co najmniej 4te miejsce
Nilstem
29.07.2013 10:53
Widowiskowe manewry i walka koło w koło, to to co lubię :] Kibicom też powinno się to chyba podobać i czasem odnoszę wrażenie, że karanie za drobnostki zabija ducha sportowej rywalizacji.
SirKamil
29.07.2013 09:14
Nic nie zaczął ścinać. Tania manipulacja. Od kilkunastu godzin kilka osób tłumaczy Ci to jak chłop krowie na miedzy, a Ty z uporem godnym lepszej sprawy dalej głosisz hasełka "poza torem" i nic więcej :) Grosjean wjechał w zakręt LEGALNĄ LINIĄ z optymalnego wejścia, z zamiarem i możliwością wyprzedzenia Massy bez wizyty poza torem jednak musiał ODBIĆ w szczycie delikatnie na prawo aby uniknąć kontaktu z Massą, który dość odważnie wszedł w zakręt z nieoptymalnej linii i poślizgnął się w stronę Grosjeana wypełniając tor. Reasumując, Grosjean był już przodu o około pół długości samochodu i z konieczności lekko wyprostował zakręt, wizyta poza torem na pół szerokości opony nie dała żadnej korzyści sportowej poza uniknięciem karambolu. Kara jest bzdurna. Za nazwisko. Co do kontaktu z Buttonem, może ktoś przypomni konsekwencja dla Pereza w Chinach i Raikkonena w Monaco za podobne zagrania? Nie było żadnych? Nazwisko nie to? Trzymanie się litery przepisów, bez najmniejszego uwzględnienia sytuacji na torze prowadzi na manowce. Równie dobrze można karać zawodników za omijanie wypadku poboczem, lub rywala który wpadł w poślizg i kręci piruety całą szerokością... bo "białe linie" i "zyskanie przewagi"- najlepiej doprowadzić do wypadku, albo jak się da, to wyhamować do zera i stać jak ciele aż sprzątną samochody i pojawi się luka między tarkami, bo "białe linie"... na szczęście... bądź nieszczęście F1 nie rządzi taki absurd- jakieś 20 nazwisk nie musi się tego bać, tylko te kilka naznaczonych.
Aeromis
28.07.2013 11:31
@SirKamil [quote]Grosjean jechał regulaminowo i odbił (całe ... 10, 15 cm?) będąc już PRZED Massą by uniknąć kontaktu z Massą którego wyniosło na optymalną. Decyzja sędziów była skandaliczna. [/quote] Od kiedy to manewr wyprzedzania kończy się na nie wyprzedzeniu a jedynie byciu z przodu? Decyzja była słuszna, a czy takie przepisy powinny pozostać to inna sprawa, jednak dlaczego po zewnętrznej miałoby być inaczej niż po wewnętrznej... Zaczną ścinać zakręty "bo byli nieco przed" i się "należy". Natura problemu tkwi w tym, że w Lotusie postanowili siedzieć cicho i nikt nie powiedział do Groszka, aby ten oddał pozycję, no i za to taka kara, przecież oni tam znają przepisy i na pewno widzieli. Chytry dwa razy traci...
damian8126
28.07.2013 10:52
[quote="Grekyy"]W pamięci mam jego manewry w Abu Dhabi, gdzie kompletnie nie respektował białych lini w manewrach wyprzedzania, będąc 4 kołami poza torem. Nie było nawet komunikatu o obradach sędziów w tej sprawie. Prawda jest taka, że nazwisko dużo znaczy w F1... [/quote] Nie było żadnych komunikatów od sędziów bo oddał pozycje? Bo mu zespół nakazał ,to było właśnie akurat wyprzedzenie wtedy na Grosjeanie chyba.
cobra
28.07.2013 10:26
Zbliża się GP Belgii... przydałaby się dyskwalifikacja żeby tradycji stało się zadość. ;)
Grekyy
28.07.2013 09:52
[quote]Grekyy Nie przypominam sobie (ale może tu myli mnie pamięć), żeby ktoś dawał Drive Thru ogórkowi np. za wyprzedzanie z ewidentnym wyjeżdżaniem poza białe linie.[/quote] [quote]Jacobbs To sobie przypomnij Hockenheim 2012, gdzie Vettel dostal 20 sekund za wyprzedzenie Buttona poza torem...Grekyy[/quote] W pamięci mam jego manewry w Abu Dhabi, gdzie kompletnie nie respektował białych lini w manewrach wyprzedzania, będąc 4 kołami poza torem. Nie było nawet komunikatu o obradach sędziów w tej sprawie. Prawda jest taka, że nazwisko dużo znaczy w F1... Jak mówiłem... kolizja z Buttonem = winny. Wyprzedzenie Massy = niesprawiedliwy werdykt. Wolicie oglądać bluepassing z pomocą DRS? Ok.
IceMan11
28.07.2013 09:48
@SirKamil Nie zgadzam się. Przypomnij sobie ile kar w zeszłym roku zgarnął Vettel. Pewnie tego już nie pamiętasz. Stłuczka z Buttonem to po prostu kpina. Zrobił tak Hamiltonowi w Belgii, a teraz Jensowi. Co on nie ma lusterek i nie widzi, że Jenson jest obok niego? Nawet jakby nie widział, powinien zostawić miejsce. Należało się cokolwiek za to przewinienie - nie pierwsze zresztą.
maciejas512
28.07.2013 09:45
@Aeromis Massa nie powiedział ze Gro nie wyjechał 4 kołami tylko, że dla niego nie powinno być kary. Nie wypaczaj sensu wypowiedzi.
nickolas
28.07.2013 09:23
@derwisz - no to teraz pojedziemy do SPA i na Monzę - i zobaczymy te czyste manewry w ramach toru... Pierwszy zakręt i już będzie bajzel! Nie zapomnę jak sędziowie odpuścili sobie temat w SPA 2009 - Kimi szarżuje poboczem! Ilu wyprzedził 2-3? Nieważne, wygrał on. A powinien wygrać Fisi. Nie podobają mi się cwaniackie manewry lub bezpardonowe! Ten Grosjeana był raczej z tych optymistycznych. Szkoda kary (mogli mu dać ...ryczałtem po zawodach), bez tego RG mógł postraszyć nawet Hamiltona - to byłoby ciekawe! ps. Te "czarne" za płaską tarką kusi. I nie napiszę niestety, czasem po to jest, żeby zwiedzać (bezboleśnie). Tu były 4 koła na wycieczce -OK, ale w Monaco nawet 1 koło =dzwon. Nie jestem szczęśliwcem oglądającym SKY czy RTL, ale tym razem zgodziłem się z komentatorami programu lokalnego - kara była niepotrzebna.
marrcus
28.07.2013 09:02
chyba rzeczywiście te kary to zgarnia Nazwisko i poprzednie osiagniecia, no niestety Za wyprzedzenia Masy to powinna byc nagroda Colin McRae FlatOut Trophy
SirKamil
28.07.2013 08:58
Grosjean jechał regulaminowo i odbił (całe ... 10, 15 cm?) będąc już PRZED Massą by uniknąć kontaktu z Massą którego wyniosło na optymalną. Decyzja sędziów była skandaliczna. Sytuacja z Buttonem jest dyskusyjna- dyskusyjna o tyle, czy wymagała kary? Grosjean zawinił, ale to był incydent wyścigowy, przytarcie się kołami. Czy reprezentant klubu pupili (Mercedes, RB, Ferrari) dostałby za to karę? Raczej nie. No właśnie. F1 wprowadza podłe standardy karania po nazwisku.l
Mr President
28.07.2013 08:46
Kara dla Grosjeana za kontakt z Massą raczej nie podlega dyskusji, gdyż Francuz był czterema kołami poza torem i tego nikt nie zmieni. Ale druga kara jest moim zdaniem nieco bardziej dyskusyjna. Przede wszystkim - dlaczego nie było drugiej kary przejazdu tylko ekwiwalent w postaci doliczenia czasu do wyniku? Czyżby dlatego, iż okazało się, że ta kara nie zmieni kolejności? Tak jakby sędziowie nie byli w tej kwestii jednomyślni i załatwili sprawę polubownie: wilk (szacowne gremium) syty i owca (Grosjean) cała. Martwi mnie fakt, iż kontakt, który nikomu nie przyniósł strat ani zysków doczekał się takiego osądu. Niedługo każdy kontakt, drobne zetknięcie między bolidami będzie traktowane w ten sposób. To tylko forma zniechęcenia stawki do walki "koło w koło". A do tego raczej sędziowie nie powinni dążyć.
nickolas
28.07.2013 08:37
Na szczęście jest tu paru "fanów i kibiców i znawców F1" innych niż J... Jak czytam taki wpis, to nieunikniony jest efekt jo-jo: krew zalewa, ręce opadają! J - akurat dziś mogłeś sobie odpuścić, trochę za gorąco na takie manewry. Jeszcze trzeba te ręce było podnieść do klawiatury. Może dzięki temu trochę ciśnienie mi zeszło w tym czasie. A warto skrobnąć Grojanowi pochwałę - Piękny manewr, oby takich więcej! Ps. oczywiście ślepy nie jestem - to raczej RG, jak Berni zauważył - ma problem z widzeniem "peryferyjnym"! - pierwsze, łatwe! wyprzedzanie i znowu bałagan... ...zupełnie jak J
Challenger
28.07.2013 08:31
Ja tam bardzo lubię Groszka, pokazuje się z dużo lepszej strony niż taki Pietrow co każdy wyćig prawie kończył DNF - choć niektóre nie ze swojej winy. Dzięki @derwisz. Zapomniałem właśnie o tej analogii z torem ulicznym, gdzie nie ma pobocza i taki manewr kończy się ścianą więc nikt nie przeszarżuje z atakiem. Dziś też bardzo denerwował mnie Massa który przestał się ścigać i jeździ na wycieczki krajoznawcze, w ogóle nie jest w stanie utrzymać tempa zbliżonego do Fernando. Mimo iż uważam że Groszek fajnie zrobił objeżdżając zawalidrogę to jednak nie zmieścił się w czarnym. Każdy kto liczy na udane wyprzedzanie musi to zrobić tak żeby zmieścić się w następnym zakręcie, szykanie i w czarnym na wierzchołku łuku. Inaczej odnosi korzyść jak piszesz ze względu na to że jakby nie było bezpiecznych poboczy tylko bandy to Groszek by na nich został. Wiele osób dyskutujących nad karą/błędem Groszka powinno zainteresować się komentarzami na SKY czy BBC a nie na Polsacie, który daje papkę dla sezonowców.
derwisz
28.07.2013 08:13
@Challenger Pisałem o tym w innym miejscu. W pełni się z Tobą zgadzam. Na torze ulicznym wyjazd poza tor oznacza rozbicie bolidu. Nie wolno wykorzystywać faktu, ze na sztucznych torach mamy bezpieczne pobocza. Przepis zakazujący odnoszenia korzyści poprzez manewry poza torem jest bardzo precyzyjny i dobrze uzasadniony. Wina GRO byla ewidentna, a kara adekwatna. I tylko ślepi komentatorzy polsatu tego nie potrafili zrozumieć co niestety pociągnęło za sobą wprowadzenie w błąd wielu fanów słuchających ich pseudo fachowych wywodów.
paymey852
28.07.2013 08:12
Lubie ANTHONEGO DAVIDSONA ale nie rozumiem jego zachwytu nad Grosjean vs Alonso według niego to było czyste? Vettel też wspaniale przyblokował Groszka na starcie? Nie widziałem jeszcze powtórki ale Hamiton chyba wypchnął Webbera albo ten uciekł dziwny brak reakcji sędziów.
Challenger
28.07.2013 07:57
Panowie, kłócicie się o bezsprzeczne fakty które stoją na niekorzyść Romka. Manewr wyprzedzania nie kończy się na byciu z przodu bo jeszcze trzeba się zmieścić w zakręt/szykame który się ma przed nosem. Wasza interpretacja przepisu wyprzedzania skończyła by się omijaniem wszelkich szykan i jazdą poza torem. A to nie wyścig na lotnisku, ale w obrębie wyznaczonego toru. Przypominam zapominalskim, że biała linia wyznacza tor a wszystko co za nią jest łącznie z tarką oznacza wyjazd poza tor, kiedy w manewrze wyprzedzania znajdziesz się 4 kołami poza torem, sorry. Nie piszcie pierdół, nawet jeśli był przed Massą to był to dopiero wierzchołek jego manewru wyprzedzania na łuku. Powinien oddać pozycje i sprawa była by załatwiona. Przykro, że kara dotkliwa ale wolę jak sędziowie są surowi niż pozwalają na niebezpieczne sytuacje. Czasem trzeba dać klapsa, żeby potem można było dopuścić do ostrej rywalizacji w granicach przepisów i fair play. Incydent z Buttonem - no cóż Groszek płaci wielką cenę za nieuwagę. Wjeżdżając w zakręt w ogóle zapomniał o tym, że ma kogoś z boku, a nie już za sobą. Gdyby nie fart pewnie obaj mogli skończyć wyścig w tamtym miejscu z przebitymi oponami. Nie uważam, że Groszek jest winny wszystkim incydentom na torze, ale przez spektakularne "destruction derby" z zeszłego sezonu jest pierwszą osobą na którą patrzą sędziowie pod kątem przekroczenia regulaminu. Musi z tym żyć, dopóki nie pokaże że może jeździć szybko i bezpiecznie albo ktoś inny nie zacznie rozbijać się seriami. Mam nadzieję, że sędziowie zaczną się też baczniej przyglądać innym zawodnikom. I nie będą się patyczkować, a zawodnicy którzy przekraczają regulamin będą karani. I mam też nadzieje że płaczki zostaną wykpione jak dzisiaj [Vettel skarżący się na Icemana]. Jego inżynier dał mu szybkiego klapsa i Vettel przestał się mazgaić i po prostu dawał z siebie wszystko. "Idź do Charliego..." bezcenne.
Aeromis
28.07.2013 07:35
@maciejas512 Czemu myślisz, że Massa, wie lepiej, bo był bliżej? Ale co on tam widział... Felipe powiedział, że GRO nie wyjechał czterema kołami a tymczasem.. http://www.youtube.com/watch?v=A6GLT5VdWH8 No i Jacobss jednak wie lepiej. Dlaczego sam nie sprawdziłeś i brniesz na ślepo? ;-)
paymey852
28.07.2013 07:31
@maciejas512 A jesteś pewien że Massa widział powtórkę bo jak zdajesz się na opinie gościa który nie widzi własnego przedniego skrzydła to gratulacje. Czy sędziowie przejmowali się że Alonso w monako ratował się przed Perezowską kolizją- NIE. Trzymałem kciuki za Groszka ale niestety z Batonikiem znowu przesadził inna sprawa że sędziowie jak by tylko jego widzieli na torze. @Amalio A co mówili na Polsacie - LITOŚCI
Amalio
28.07.2013 07:23
@Jacobss śmieszne jest to co piszesz, bo jakoś na RTLu też byli zdziwieni DriveThru dla Grojeana.
dejacek
28.07.2013 07:17
Grojean w momencie gdy znalazł się wszystkimi kołami poza torem był już przed Massą, który trochę przesadził w zakręcie z prędkością i gdyby nie wyjazd Romana poza tor doszłoby do kolizji w której mogliby odpaść obaj. Jeżeli ktoś widział to inaczej to jego sprawa. Kara oczywiście niesłuszna, ale faktem jest że na "nazwisko" pracował dość długo :)
maciejas512
28.07.2013 06:59
@Jacobss Sądze że Massa chyba wie lepiej od ciebie. Po drugie napisałbym łagodnie, gdybyś nie walił takich farmazonów. Po drugie sytuacje z Vettelem i Australią 2009 podałem by unaocznić, że lepiej zostawić więcej miejsca.
Jacobss
28.07.2013 06:07
maciejas512 - Najpierw pocwic zasady dobrego wychowania, bo jak widac z domu ich nie wyniosles... Ale czego spodziewac sie po Kubicomaniaku, ktory jedyne co potrafi miec w pamieci, to slynna Australia 2009. Nie rozumiesz F1, nie odrozniasz niebezpiecznej jazdy i wyprzedzania poza torem, od bronienia swojej pozycji. Wejdz na jakies angielskie forum, to moze sie troche doksztalcisz. Albo zacznij ogladac na Sky albo RTL, niz na polsacie, gdzie ludzie nie maja pojecia co mowia. Grekyy Nie przypominam sobie (ale może tu myli mnie pamięć), żeby ktoś dawał Drive Thru ogórkowi np. za wyprzedzanie z ewidentnym wyjeżdżaniem poza białe linie. To sobie przypomnij Hockenheim 2012, gdzie Vettel dostal 20 sekund za wyprzedzenie Buttona poza torem... I Wy sie nazywacie fanami F1? Prostych faktow i zasad panujacych w F1 nie rozumiecie. Grosjean skrecil majac obok siebie Buttona? Fakt. Grosjean wyprzedzil Masse bedac poza torem? Fakt. Wiec nie wiem o czym wy mowicie. Kamikadze2000 - Wole pozostawac przy faktach, niz slepo wierzyc, ze stewardzi sie na kogos uwzieli - logika z podstawowki.... chyba wiekszosc ludzi piszacych tutaj nie przekracza wieku szkolnego...
Kamikadze2000
28.07.2013 06:00
@Jacobss - gadasz bzdury. We wszystkich przypadkach nie były to działania zamierzone i były nieszczęśliwymi zdarzeniami. Dobrze, że go nie cierpisz - stąd taka opinia. Pzdr ;)
maciejas512
28.07.2013 06:00
@Grekyy Dostał w zeszłym roku w GP Niemiec na Hocke przy wyprzedzaniu Buttona.
Grekyy
28.07.2013 05:55
Incydent z Buttonem to błąd Grosjeana... ale kara za wyprzedzenie Massy to jakaś paranoja. Bardzo ładny, odważny manewr bez DRSu, bez kontaktu i z przytrzymaniem samochodu na krawężniku. Chciałoby się oglądać takich więcej zamiast tych polegających na wciśnięciu guzika. Nie przypominam sobie (ale może tu myli mnie pamięć), żeby ktoś dawał Drive Thru ogórkowi np. za wyprzedzanie z ewidentnym wyjeżdżaniem poza białe linie.
lerloare
28.07.2013 05:43
@Jacobss Naprawdę tak sądzisz? Bo szczerze to się zastanawiam czy sobie nie żartujesz. Ewidentnie dziś tylko i wyłącznie leciały dla niego kary "za nazwisko", jak do świetnie ujął Amalio. Niezła maniana odwalana przez sędziów i to nie pierwszy raz.
maciejas512
28.07.2013 05:32
@Jacobss Od dawna wydaje mi się że masz coś z deklem i się nie myliłem. Idąc twoim tokiem rozumowania należałoby ukarać też Raikkonena oraz Hamiltona. Raikkonen agresywnie obronił pozycje przed Vettelem a Hamilton wypchnął Webbera. Incydent z Buttonem to wina tego drugiego. A wyprzedzenie po za torem? Po pierwsze sam Massa przyznał ze kara była niesłuszna a po drugie myślę że nawet dobrze zrobił bo chyba lepiej dla pewności zostawić więcej miejsca na wypadek takich lekkomyślnych Sebastianów(Australia 2009). Także jak chcesz się jeszcze raz wypowiedzieć to skonsultuj to z lekarzem bądź farmaceutą. Nie jestem złośliwy ale głowa boli jak się czyta takie rzeczy. Po trzecie używaj chociaż czasem takiego czegoś jak ż, ś, ć chyba że masz angielską klawiaturę.
Jacobss
28.07.2013 05:30
Amalio - uwazasz, ze nieslusznie?
Amalio
28.07.2013 05:27
Z Grojeanem będzie za niedługo jak w Vabank: "Panie Grojean, Pana to można za samo nazwisko". Kopią go ciągle już w zasadzie leżącego.
Jacobss
28.07.2013 05:26
To co dzisiaj wyprawial Grosjean bylo ponizej poziomu... najpierw byl mega agresywny na starcie (prawie powodujac kolizje z Alonsem, co sam Ferdynand przyznal), potem zajechal droge Buttonowi powodujac kolizje (ciekawe gdzie mial Jenson uciec?), a na koniec wyprzedzil Masse poza torem (tarka nie zalicza sie do toru). Zaraz sie pewnie zleci fanklub, biednego, nieslusznie ucisnionego Groszka....