Sutil: Hamiltona szanuję jako sportowca, ale nie jako człowieka
Niemiecki kierowca nie może zapomnieć Brytyjczykowi jego postawy w czasie rozprawy
07.08.1312:32
3421wyświetlenia
Adrian Sutil stracił szacunek dla Lewisa Hamiltona po tym, jak Brytyjczyk zachował się podczas postępowania sądowego w sprawie niemieckiego kierowcy.
W 2011 roku Hamilton znajdował się z Sutilem w nocnym klubie w Szanghaju, kiedy doszło tam do incydentu, przy którym zraniony został współwłaściciel Lotusa, Eric Lux. Dlatego Sutil poprosił Hamiltona, by wystąpił w tej sprawie jako świadek, jednak Brytyjczyk nie zjawił się przed sądem podczas rozprawy. Sutil został ostatecznie ukarany 18-miesięczną karą pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz karą pieniężną w wysokości 200 tysięcy euro.
Niemiecki kierowca do dzisiaj nie zapomniał Hamiltonowi jego postawy w tej sprawie.
Z jakiegoś powodu już się ze mną po tym nie skontaktował- powiedział Sutil w rozmowie z Firstpost.
Zawsze powtarzał, że jest moim przyjacielem, ale zawsze szybko znikał i zmienił numer telefonu.
Widziałem go wtedy (na Węgrzech) w padoku. Zawsze powtarzał, że możemy usiąść i porozmawiać o tym, ale nigdy nie przyszedł. Więc dla tego rodzaju ludzi nie mam szacunku. Szanuję go jako sportowca, ale myślę, że prywatnie nie jest na moim poziomie, a ja nie chcę tracić czasu z takimi ludźmi. Cieszę się, że odkryłem, jaki to jest typ człowieka.
Mam dobrych przyjaciół, od których mogę się uczyć, a to jest najważniejsze. Cieszę się, że odkryłem to wcześniej a nie później. Tu, na torze, to jest biznes. On jest świetnym zawodnikiem, ale nie rozmawialiśmy o tym- zakończył Sutil.
Źródło: f1sport.autorevue.cz
KOMENTARZE