Robertson nie wyklucza powrotu Raikkonena do Ferrari

„Dopóki nie potwierdzą swojego składu, moim zadaniem jest rozmawiać z każdym zespołem”
20.08.1310:26
Mateusz Szymkiewicz
2456wyświetlenia

Menedżer Kimiego Raikkonena - Steve Robertson, nie wyklucza powrotu Fina do zespołu Ferrari.

Wczoraj menedżer mistrza świata z sezonu 2007 ujawnił, że rozmowy z Red Bullem na temat zasilenia jego szeregów w sezonie 2014 zakończyły się fiaskiem. Mimo to Brytyjczyk w rozmowie z BBC nie wykluczył, że Raikkonen powróci do Ferrari, mówiąc, iż będzie rozmawiał z każdym zespołem, aby być świadomym dostępnych opcji.

Dopóki nie potwierdzą swojego składu, moim zadaniem jest rozmawiać z każdym zespołem i zobaczyć, jakie opcje są dostępne - powiedział Steve Robertson w kontekście powrotu Raikkonena do Ferrari. Nie martwię się, ponieważ mamy kilka innych możliwości.

Korespondent gazety O Estado de Sao Paulo, Livio Oricchio, ujawnił, że Dietrich Mateschitz oraz Christian Horner byli chętni zatrudnić Raikkonena w Red Bullu, jednakże Helmut Marko naciskał, aby fotel u boku Sebastiana Vettela dostał Daniel Ricciardo. Zatrudnienie Australijczyka podniosłoby tym samym wartość programu juniorskiego Red Bulla, a w ekipie Toro Rosso zwolniłaby się posada dla Antonio Felixa da Costy.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

12
Kamikadze2000
21.08.2013 08:59
Walka dwóch najlepszych kierowców w stawce i to w legendarnej stajni. Ale raczej wątpliwe... ;)
IceMan11
20.08.2013 09:49
A ja nadal obstawiam Kimiego w RBR - A CO!
MPOWER
20.08.2013 05:32
@jpslotus72 Tak, znamy tą wypowiedź :)? A co miał powiedzieć? Mcl też się publicznie obnażał, że Lewis poszedł do Merca za kasę.
jpslotus72
20.08.2013 05:20
A tymczasem Boullier powiedział o Kimim m.in.:[quote]If we can't afford him because of finances, then I don't want to have him because he will be a pain in the arse - and it will difficult to build something on this.[/quote]źródło: http://www.autosport.com/news/report.php/id/109341 Nie będę tłumaczył, bo musiałbym złamać regulamin (Boullierowi ban nie grozi). Ciekawa wypowiedź - w kontekście tych negocjacji...
MPOWER
20.08.2013 04:20
@exxxile Napisałeś wszystko w jednej wypowiedzi i rozwinąłeś wszystkie wątki. (omawiane również już na forum) Bardzo dobra wypowiedź ;) Nie mam więcej nic do dodania. Pzdr!
exxxile
20.08.2013 10:38
@kabans Chęć przejścia do Ferrari wynika z tego, że Lotus - w przeciwieństwie do czerwonych - jest niepewny finansowo. Były problemy z wynagrodzeniami, aczkolwiek większym problemem jest ewentualny koniec budżetu przeznaczonego na rozwój. Nie widzę najmniejszej gwarancji co do tego, żeby w przyszłym roku bolid z Enstone miał być lepszy od tegorocznego. Tym bardziej, że nie będzie kontynuacją obecnego, bo wchodzi zmiana przepisów. Do tego Raikkonenowi może nie podobać się to kręcenie szefostwa - co i raz mówi się o jakiejś nowej umowie mającej przekonać wszystkich co do wypłacalności i zamożności zespołu (Honeywell, Infinity), a potem nic z tego nie wychodzi. @icenon Kwestia Massy w Sauberze mocno wątpliwa. Sauber potrzebuje kasy, a rosyjscy inwestorzy będą chcieli posadzić w kokpicie Sirotkina. Drugi fotel to Gutierrez/gotówka z Meksyku. W Hinwil raczej nikt teraz nie ma głowy do sentymentów i robienia miejsca cieniującemu Felipe. Czuję do niego sympatię, ale raczej czas już na emeryturę. Do tego wszystkiego warto dodać teorię (tu między innymi Peter Windsor) dotyczącą zamiany miejsc pomiędzy Alonso i Raikkonen. Fernando miałby zabrać Santandera do Enstone zabezpieczając finanse ekipy, Kimi wszedłby do tak czy owak stabilnego pod względem budżetu Ferrari. Vettel prędzej czy później przeskoczy do Maranello - jeżeli dostatecznie szybko, to być może Alonso załapie się jeszcze pod koniec kariery na etat w RBR, a Enstone znowu okaże się dla niego tymczasową przystanią, jak w latach 08-09. Choć oczywiście spółka Ferrari-Santander-Alonso może to olać i właściwie niewiele się zmieni, poza awansem Ricciardo. Nie da się jednak ukryć, że Lotus ma kłopoty, iskrzy na linii di Montezemolo-Alonso (podczas gdy Domenicali - gdyby ktokolwiek pytał go o zdanie - zawsze lubił Icemana), a Raikkonen chce raczej zmienić zespół na bardziej stabilny finansowo. Rozwiązanie z poprzedniego akapitu wydaje się w tej sytuacji optymalne, choć nie zawsze takie rozwiązania są wybierane.
dex
20.08.2013 10:10
Czyli coraz bardziej prawdopodobne że Kimi w Ferrari.
kabans
20.08.2013 09:42
Po co raikonnen przechodzi do ferrari jak ma lepszy bolid i pewnie za rok będzie jeszcze lepszy
macieiii
20.08.2013 09:01
Raczej nie zapłacą Kimiemu mniej w Lotusie, zawsze może powiedzieć że ma jeszcze kontrahenta w postaci odejścia. Teraz co prawda jest na samej górze na rynku, a F1 nie rozpieszcza. Jednak to mało prawdopodobne. Lotus zaczyna być zespołem w którym nic się nie zmienia, chodź wszyscy tego chcą. Kimi jeśli pozostanie, to ciężko będzie pójść do przodu z zespołem którego potencjał na tle rywali nie wygląda dobrze. Grosjean póki jest Boulier też jest nie do ruszenia. Wrócił poważny gracz i liczę że zamiesza i że będzie ciekawiej. Hulkenberg to kierowca który powinien przejść wyżej. Dobrze że Webber opuszcza F1, jednak transfer Ricciardo to mało. Massę trzeba w końcu też odesłać z kwitkiem.
Mahilda111
20.08.2013 08:44
@Linus Możesz mieć rację. Nie wykluczając powrotu do Ferrari chcą tym samym umocnić swoją pozycję w rozmowach z Lotusem. Bo gdyby nagle się okazało, że jedyną alternatywą Raikkonena jest pozostanie w Lotusie, to wtedy zespół mógłby sobie pozwolić na nowy kontrakt na własnych warunkach, obcinając Kimiemu pensję itp.
iceneon
20.08.2013 08:40
Kimi do Ferrari, Massa do Saubera, a Hulk do Lotusa, no chyba, że Robert wróci, to Massa do widzenia. Powoli nadchodzi czas na stworzenie tabelki z listą kierowców na sezon 2014.
Linus
20.08.2013 08:32
RBR planuje potwierdzić Riccardo, tracą więc dobrą pozycję w negocjacjach z Lotusem, kiedy mogli ich straszyć przejściem właśnie do RBR. Moim zdaniem wygląda to tak, jakby Kimi miał zostać w Lotusie, tylko teraz próbują pokazać, że mają w odwodzie Ferrari, aby wynegocjować jak najlepszy kontrakt.