Robert Kubica rezygnuje z dalszego udziału w Rajdzie Polski

Polak podjął taką decyzję wraz z zespołem Citroena
15.09.1308:26
Mateusz Szymkiewicz
4702wyświetlenia

Załoga Robert Kubica-Maciej Baran postanowiła się wycofać z dalszej jazdy w siedemdziesiątej edycji Rajdu Polski.

Kubica podczas wczorajszego, ostatniego odcinka specjalnego - Mrągowo 2, urwał prawe przednie koło w swoim Citorenie DS3 RRC. Polak przekroczył linię mety, jednakże nie był w stanie dojechać do serwisu, przez co miał dzisiaj możliwość powrotu do rywalizacji tylko w systemie Rally2.

Kubica wraz z zespołem Citorena podjął decyzję, aby zrezygnować z dalszego udziału w Rajdzie Polski, nie startując tym samym dzisiejszych w sześciu odcinkach specjalnych.

KOMENTARZE

17
Kajt
18.09.2013 09:35
Tak to jest, jak się Warszawka bierze za organizację rajdów. Mogliby się uczyć od lepszych, ale nie dopuścili naszego AK do pomocy - Sudeckiego.
armi
16.09.2013 11:10
@iceneon Kubica może pucować laczki Bouffier'owi.
modlicha
15.09.2013 08:54
Wywiad jest, film z rozdawania autografów też jest, a nawet jak Kubica o*** kibiców, że robią z jego powodu korek na publicznej drodze. Wystarczy poszukać. Poza tym Kubica nie ukrywał, że był zniesmaczony organizacją nawet tak prostych rzeczy jak umożliwienie kibicom zebrania autografów (nie mówiąc o zorganizowaniu serwisu na łączce, która zamieniła się w bagnisko). U nas puścili przepychający się tłum prosto na barierki bez żadnej kontroli. Na filmiku Kubica wyjaśnił kibicom jak to organizatorzy na innych rajdach robią. To, że Kubica brodził w wodzie po kostki pomijam. Nie mówił może tego wprost, inni też nie ale generalnie chodziło o to, że poziom organizacji nie był najwyższych lotów.
MarekW
15.09.2013 03:36
I chyba to właśnie w nim lubimy - tą chęć, zeby zawsze zdobyć jak najlepsze miejsce :)
publius
15.09.2013 12:52
Jeśli jeszcze tego nie zauważyliście, mówię to do wszystkich Kubicomaniaków, Robert zawsze startuje po to żeby wygrać, mówi różnie, przemawia przez niego czasami chłodny rozsądek ale jak już jest w tym "młynie" to jedzie po wygraną. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
plastic
15.09.2013 12:34
[quote]Marek Nawarecki z Citroen Racing powiedział, że po wczorajszej przygodzie ucierpiał silnik rajdówki: „Po pechowej przygodzie załogi na siódmym odcinku specjalnym i ukończeniu tego odcinka na trzech kołach niestety niefortunnie uszkodzeniu uległ silnik. Uniemożliwiło to powrót do rywalizacji w drugim dniu rajdu”.[/quote]by Sokół Tyle w temacie. Błąd kierowcy/błąd w opisie/pech - niepotrzebne skreślić, to i tak nie ma znaczenia. Jak to mawiają: To je rally.
82TOMMY82
15.09.2013 12:14
e tam nie dodawajcie czegos czego nie ma, Robert jest cholernie ambitny, i to juz nie pierwszy raz kiedy gdy nie ma sukcesu nie udziela wywiadow czy wycofuje sie, te wszystkie 'chodzi o trening' to g. prawda, jezdzi tam po to zeby wygrywac, a jak nie ma na to szans, to pasuje. Wiadomo, trening, nauka, to kazdy wie, ale ludzie myla falszywa skromnosc pod publiczke z tym co sobie po cichu mysli i czego nie mowi na glos. Przypomnijcie sobie jak sie zachowal po swoim wypadku (porazka, brak perspektyw na sukces), przez rok praktycznie zero wywiadu nawet...Dopiero jak pojawila sie jakas szansa na starty gdziekolwiek (sukces), to zaczal powolutku udzielac sie publicznie. Ogolnie fajny gosc, ogromny talent, ale nie wierzcie w te bajeczki o skromnym zdobywaniu doswiadczenia z pochylona glowa. Moze tak bylo przy pierwszym starcie, ale po wygraniu paru rajdow doskonale wie ze moze wygrywac i teraz juz jezdzi ambicjonalnie i buduje swoja pozycje i renome. Nie zapominajcie tez ze Robert jest pokerzysta i jestem wiecej niz pewien ze filozofie pokera przenosi na zyciem nie pierwszy raz to obserwuje juz - w tym wypadku uznal ze nie ma sensu dalej ryzykowac (kazdy rajd to ryzyko) jezeli nie ma szans na wygrana. Gdyby chodzilo tylko o trening, zgadzam sie z hawajem, jechalby dalej.
nickolas
15.09.2013 10:56
Sądzę, że to Robert podjął taką decyzję, nie ekipa. Być może warunki na trasie dawały się we znaki i nie czuł się dobrze (tzn czuł że mogło skończyć się gorzej) - jeżeli wspomniał o rehabilitacji, to pewnie to było kluczowe. ...wynik sportowy też ważny, a z taką stratą nie ugrałby za wiele. To by kiepsko wyglądało w CV. ;-) Oczywiście sportowiec o tym się nie chce spowiadać, więc teraz jest cisza i wywiadów nie ma...
Maniuss
15.09.2013 10:08
Wielka szkoda.
Ralph1537
15.09.2013 09:55
czemu nie ma żadnego wywiadu z kubicą?
Damos
15.09.2013 09:25
[quote="hawaj"]nie powiesz mi że zespół tej klasy przyjechał z zapasówką i lewarkiem na rajd[/quote] Zdajesz sobie sprawę, z ilu części składa się rajdówka? Nikt nie bierze wszystkiego "na zapas". Czasem wezma drugie auto, żeby robiło za dawcę. To kosztuje. Nie na takich imprezach brakowało części lub czasu na naprawę.
RdQ_
15.09.2013 09:05
@hawaj Właśnie próbowali coś tam naprawić. Nie po to Baran prosił o oddanie tego koła.
hawaj
15.09.2013 09:01
@Master - wybacz, ale nie powiesz mi że zespół tej klasy przyjechał z zapasówką i lewarkiem na rajd. Już przed rajdem Kubica straszył rezygnacją więc cytuję: "Kubica wraz z zespołem Citorena podjął decyzję ..." podjęto decyzję o rezygnacji. Gdy auto nie nadaje się do jazdy komunikat powinien brzmieć " pomimo próby naprawy auta, zespół nie był w stanie zrobić tego w regulaminowym czasie ...."
iceneon
15.09.2013 08:46
Mimo wszystko wielkie gratulacje dla Roberta. Pokazał tym wszystkim polskim gwiazdom rajdów, że mogą mu laczki pucować.
olek
15.09.2013 08:19
I podobno chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo, nieprawdaż?
Master
15.09.2013 08:07
Citroen podobno nie miał części zamiennych, więc nie feruj wyroków, skoro nie znasz prawdy.
hawaj
15.09.2013 08:00
Na tle tego co mówi Kubica o rehabilitacji i poznawaniu rajdów decyzja wydaje się z tym sprzeczna. Czyli jednak chodzi o wynik a nie tylko o samą naukę.