McLaren szuka miejsc dla swoich juniorów w przyszłorocznej stawce
Ekipa z Woking bardzo chciałaby pomóc Magnussenowi i Vandoornowi w dostaniu się do F1
09.10.1319:32
1642wyświetlenia
McLaren cały czas stara się znaleźć miejsce w przyszłorocznej stawce F1 dla swoich juniorów - Kevina Magnussena i Stoffela Vandoorne.
Obaj należą do programu młodych kierowców brytyjskiego zespołu i Martin Whitmarsh przyznał, że cały czas prowadzi rozmowy z Force India, Lotusem oraz Marussią nad znalezieniem im miejsca.
Próbowaliśmy w Force India, Lotusie i Marrussi- powiedział szef stajni z Woking.
Musimy zatrzymać ich w F1. Myślę, że obaj są naprawdę dobrymi facetami i trafią do Formuły 1. Naszym obowiązkiem jest im pomóc, obaj są wyjątkowi.
Jedną z głównych możliwości dla Magnussena wydaje się Force India. Ekipa z Silverstone nie przedłużyła jeszcze technicznego partnerstwa z McLarenem, a zdaniem Whitmarsha umowa z ich kierowcą mogła by na to wpłynąć. Sam zespół twierdzi jednak, że zakontraktowanie 'cudzego' kierowcy nie ma większego sensu.
Nie można ignorować zawodnika, który tak dobrze jeździ w World Series, jednak Kevin nie jest naszym kierowcą- powiedział zastępca szefa Force India w rozmowie z magazynem Autosport.
Mamy wspaniałe relacje z McLarenem, jednak zależy nam na długoterminowej umowie, a nie trenowaniu kierowcy dla kogoś. Kevin ma spory potencjał, jednak musimy rozważnie inwestować w zawodników, gdyż przyszły rok będzie dla nas ważny. Jest on interesującą opcją, jednak nie koniecznie dla nas.
Jedną z możliwości jest też ściągnięcie któregoś z kierowców bezpośrednio do McLarena, jednak Whitmarsh uważa, że niewielka ilość testów sprawia, iż taki ruch jest zbyt ryzykowny.
Myślę, że to ryzyko zarówno dla nich jak i dla nas. Zrobiliśmy tak z Lewisem, jednak jemu mogliśmy zapewnić bardzo dużą ilość jazdy i było łatwiej. Nigdy nie wiadomo, jednak teraz patrzymy na inne możliwości. Uzgodniliśmy jazdę Kevina wraz z Force India podczas testów młodych kierowców, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło i ledwo udało nam się umożliwić mu jazdy u nas. W Abu Zabi miał dwa przejazdy w bolidzie F1 i już podczas trzeciego szybkiego okrążenia zanotował czas, który dałby mu szóste miejsce na starcie, więc to całkiem imponujący wynik.
KOMENTARZE