Vettel pod wrażeniem osiągnięć Kubicy w rajdach

Niemiec będzie śledził występ Polaka w trwającym rajdzie Wielkiej Brytanii
15.11.1309:52
Igor Szmidt
3095wyświetlenia

Sebastian Vettel przyznaje, że duch sportowy, jakim wykazuje się Robert Kubica w przygotowaniach do rozpoczęcia sezonu w Rajdowych Mistrzostwach Świata, jest godny podziwu. Kubica, tegoroczny mistrz kategorii WRC2, aktualnie bierze udział w rajdzie Wielkiej Brytanii, prowadząc fabrycznego Citroena.

Niemiec, który ścigał się z Kubicą w kartingu oraz zastąpił go za kierownicą bolidu BMW Sauber w wyścigu na torze Indianapolis jest pod wrażeniem rajdowych wyczynów naszego rodaka.

Był świetnym kierowcą i nadal nim jest, jednak jego kariera w F1 niestety zakończyła się po wypadku w 2011 roku, wskutek którego doszło do problemów z ręką, powiedział Vettel. Jednak życzę mu wszystkiego, co najlepsze. Dobrze jest widzieć, że wciąż wykazuje się tym samym duchem sportowym, którego miał jako młody chłopak, kiedy poznałem go na wyścigu we Włoszech - myślę, że to było w Parmie.

Vettel jest na bieżąco z postępami czynionymi przez Kubicę w swojej rajdowej karierze, którą wznowił rok temu we wrześniu. Czterokrotny mistrz świata dodał też, że dobrze wspomina czasy, kiedy ścigali się ze sobą, mimo iż nie utrzymuje kontaktu z Polakiem.

Śledziłem trochę jego występy i poradził sobie bardzo, bardzo dobrze w WRC2, przyznał Vettel. W ten weekend walczy z poważnymi graczami i nie mogę doczekać się efektów jego rywalizacji. Oczywiście, jego ręka wciąż nie jest w pełni sprawna. Pamiętam, że mieliśmy ze sobą wiele wspólnego. Po jego wypadku w 2007 zadebiutowałem w wyścigu na Indianapolis, jednak również dużo wcześniej ścigaliśmy się razem w kartingu, mam dużo wspomnień, do których miło jest czasem wrócić.

KOMENTARZE

8
marios76
15.11.2013 06:31
Może naświetlę taką teorię: Ilu znacie mistrzów w kategorii wyścigów i rajdów? Wiem, byli nawet tacy co na motocyklu i w F1,ale spójrzmy prawdzie w oczy: Nawet Raikkonen w fabrycznym Citroenie wiele nie wskórał! Opcja przechodzenia z rajdów do F1 praktycznie nie istnieje. Roberta cechuje wszechstronność, zaangażowanie, pasja z jaką jeździ, skuteczność i talent poparty ogromem pracy nad sobą. Koledzy, to nie jest zbieg okoliczności, czy fart- On to sobie wypracował i wierzę, że w jakiejkolwiek serii by nie wystartował, to na sukcesy nie trzeba będzie długo czekać! Dachował? Phi :) 3 teamy fabryczne mają dla niego ofertę startów na przyszły sezon i myślę, że w PIERWSZYM sezonie WRC Robert będzie stawał na podium! VW ma auto z kosmosu, ale w 2015 Kubica powinien myśleć o zwycięstwach, mając za sobą rok doświadczenia:) A F1? Była i ten krótki epizod, choć może to nie najlepsze słowo, pozwolił mi zrozumieć z jakim geniuszem mamy do czynienia! Oglądam F1 od Senny, Mansella i Prosta i moje doświadczenie pozwala mi na stwierdzenie, że Robert w lepszym teamie spokojnie zostałby mistrzem świata! Czy nim zostanie w WRC? Popiszemy za rok:) Na pewno jestem pod większym wrażeniem patrząc na osiągnięcia Kubicy, niż na tytuły Vettela, choć przyznam, że się doszlifował;)
Amalio
15.11.2013 01:12
@rno2 tylko że Kubica od dawna zasiadał za kierownicą rajdówek. Więc co z tego, że też jeździł "samochodem z dużym dociskiem i jeździł jak automat: szybko, powtarzalnie i bezbłędnie" skoro jednocześnie miał doświadczenie z samochodów rajdowych? To jednak jest pewna różnica w stosunku do Vettela który takiego doświadczenia nie ma.
jpslotus72
15.11.2013 11:20
@Kerb "Przez ciernie do gwiazd"... Czyli "Jak sie nie przewrócis, to sie nie naucys" (instruktor narciarski w serialu "Wojna Domowa"). Gdyby każdy rajdowiec miał się zniechęcać po wypadku, to nie mielibyśmy już WRC. Ale oczywiście - szkoda...
Kerb
15.11.2013 11:16
..tylko że dachował...
jpslotus72
15.11.2013 10:53
F1 i WRC to właściwie dwie skrajne klasy sportów motorowych. Samochód, zasady rywalizacji, lokalizacje, nawierzchnia itd. Nie wiem, czy każdy kierowca sportowy, jeżdżący na wysokim, profesjonalnym poziomie jest na tyle wszechstronny, że równie dobrze poradziłby sobie w obu tych obszarach. Po drodze (między F1 a WRC) są właściwie klasy touringowe - DTM, GT, WTCC... Robert, z różnych względów, wybrał tę skrajność. Słychać głosy lekceważenia - "co to jest WRC 2?", "co to za rywale?", "co to za rajdy?" (te poza kalendarzem WRC) itp. Ale dla mnie to zwyczajne szukanie dziury w całym. Lepiej posłuchać opinii fachowców - np. Loeba. A jeszcze lepiej, mieć własny rozum i oczy nie zakryte klapkami uprzedzeń. (Wypadki? Każdy mistrz rajdowy zna wiele poboczy na swojej drodze sportowej - jakieś 2 kilometry od mojego domu jest mostek z zakrętem w lewo, z którego Sobiesław Zasada katapultował swoje Porsche do małej rzeczki - nie pamiętam w którym roku, szczeniakiem jeszcze byłem, pamiętam tylko te magiczne światła z rzędów reflektorów i ryk, przecinający noc na prowincji... No i nalepki "CASTROL GTX" - rozdawane przez zagranicznych kierowców w czasie postoju - skarby, którymi dumnie chwaliliśmy się w szkole i na podwórku... Sorry za "private memories" :) Niezależnie od tego, jak ostatecznie uplasuje się Robert w Rajdzie Wielkiej Brytanii w nowej maszynie ("full WRC"), jego starty rajdowe to nie jakaś niedzielna zabawa - ma on podstawy do osiąganiu tutaj wyników na jak najbardziej konkurencyjnym poziomie. O ile tę właśnie drogę na dłuższą przyszłość wybierze. Nawet jeśli zerwie się ten ostatni włosek, na którym trzyma się nadzieja powrotu do F1, ja osobiście chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć Roberta w jakiejś serii wyścigowej - z emocjami kwalifikacji, startu, bezpośredniej walki na wielu okrążeniach - i radości z rezultatów... Ale oczywiście, jeśli wygra opcja WRC, będę niezmiennie trzymał kciuki za nasz wyjątkowy talent w elitarnych sportach motorowych.
rno2
15.11.2013 10:13
Tego nie da się sprawdzić, dopóki ten ktoś nie zasiądzie w rajdówce.
Kamikadze2000
15.11.2013 09:43
Żaden z kierowców F1 nie dałby sobie w rajdach tak dobrze, że Roberto. :))
rno2
15.11.2013 09:30
Wczoraj już Sokół o tym pisał i oczywiście nie omieszkał wspomnieć że Vettel nie poradziłby sobie w rajdach bo za bardzo przyzwyczajony jest do samochodu z dużym dociskiem i jest bardzo powtarzalny. Oczywiście argument z kosmosu, bo Kubica kiedy jeździł w F1 to też robił to samochodem z dużym dociskiem i jeździł jak automat: szybko, powtarzalnie i bezbłędnie. No ale trzeba Vettela trochę pohejtować, żeby w komentarzach można było się powyżywać :-)