Rosberg dominuje na Albert Park i wygrywa Grand Prix Australii

Opis przebiegu rywalizacji podczas pierwszego wyścigu sezonu 2014
16.03.1409:03
Paweł Zając
9637wyświetlenia

Nico Rosberg był bezkonkurencyjny podczas wyścigu na torze Albert Park i został pierwszym zwycięzcą w tym sezonie. Podium uzupełnili Daniel Ricciardo i Kevin Magnussen.

Wiele mówiło się wczoraj o niepewnych prognozach pogody, jednak aura okazała się łaskawa i dziś ścigano się na całkowicie suchym torze.

Pierwszy wyścig sezonu dla wielu był niewiadomą, zwłaszcza w kwestii obsługi nowych bolidów i oszczędzania paliwa. Walki nie było szczególnie dużo, jednak przy pierwszym spotkaniu z nowymi regulaminami nie brakowało dramatów.

Początek = problem



Jeszcze przed zgaszeniem czerwonych świateł kłopoty miał Grosjean, który zdecydował się na zmianę ustawień i start z alei serwisowej. Niespodziewanie dołączyli do niego także kierowcy Marussi - przed rozpoczęciem okrążenia rozgrzewkowego silnik zgasił Max Chilton, a tuż przed samym startem także Jules Bianchi, przez co zawodnicy pojechali na jeszcze jedno rozgrzewkowe kółko.

Dramatów nie brakowało także na pierwszych metrach. Rosberg przeskoczył na pozycję lidera, Magnussena trochę rzuciło, a Kobayashi praktycznie nie zahamował z powodu awarii i już w pierwszym zakręcie wyeliminował siebie i Felipe Massę. W trzecim zakręcie też nie brakowało zbytniego optymizmu i doszło do kontaktu pomiędzy Gutierrezem i Perezem, przez co obaj musieli zjechać do boksu.

Hamilton przegrał start przez problemy z silnikiem, które sprawiły, że Magnussen wyprzedził go od zewnętrznej przed jedenastym zakrętem. W podobny sposób parę metrów z tyłu Alonso stracił pozycję na rzecz Hulkenberga i Vergna, jednak Hiszpanowi udało się skontrować i znaleźć przynajmniej przed Toro Rosso.

Na początku drugiego okrążenia prowadził Rosberg, przed Ricciardo, Magnussenem, Hamiltonem, Hulkenbergiem, Alonso, Vergne Raikkonenem, Bottasem i Buttonem. Hulkenberg wskoczył na tym kółku na czwarte miejsce, po praktycznie identycznym manewrze na Hamiltonie jak Magnussen, jednak kierowca Mercedesa nie stwarzał już problemów innym kierowcom, gdyż wycofał się na czwartym okrążeniu. Trochę z tyłu Raikkonen poradził sobie z Vergnem, a Bottas z Kwiatem.

Na piątym kółku z wyścigiem pożegnał się Vettel, który jeszcze przed starem narzekał na braki w mocy. Bottas w międzyczasie wyprzedził kolejne Toro Rosso, a później zaczął naciskać na Kimiego Raikkonena, z którym uporał się dwa kółka później. Młody Fin nie odpuszczał i następnym na jego celowniku był Alonso, jednak na 10 okrążeniu kierowca Williamsa za szeroko wyszedł z dziesiątego zakrętu i uszkodził prawą tylną oponę.

Bottas zjechał po nowy komplet, jednak ostatecznie jego strata nie była duża, gdyż na torze została część gumy i ukruszona felga, co zaowocowało wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. To pociągnęło za sobą także pierwszą serię pit stopów - zaczął Button, który był w idealny miejscu i dzięki temu przeskoczył z dziesiątego na szóste miejsce. Oprócz niego opony na miękkie zmieniła jeszcze cała czołowa ósemka. Rosberg utrzymał się na czele, a dalej mieliśmy Ricciardo, Magnussena, Hulkenberga, Alonso, Buttona, Vergne, Sutila, Kwiata i Maldonado.

Spokojnie do mety



Po restarcie na 16 okrążeniu nic się nie zmieniło, poza tym, że Rosberg jeszcze szybciej oddalał się od Daniela Ricciardo. Na tym etapie walka mocno się uspokoiła i niewiele się działo, choć Bottas szybko rzucił się do odrabiania strat. Na osiemnastym kółku Fin wyprzedził Pastora Maldonado i był jedenasty, a po pięciu kolejnych przeskoczył Sutila i już był w punktach. Kolejne okrążenie to udana walka z Kwiatem i awans na dziewiąte miejsce.

Na swoim 27 okrążeniu awarię zaliczył Ericsson, którego wyeliminowały problemy z ciśnieniem oleju. Dwa kółka dłużej wytrwał Maldonado, zatrzymując bolid w trzecim sektorze. W międzyczasie pit stopy zaliczyli Grosjean i Gutierrez. Na trzydziestym trzecim okrążeniu Button otworzył kolejną serię pit stopów - tym razem większość zakładała pośrednie gumy - a na kolejnych siedmiu kółkach swoich mechaników odwiedziła cała czołówka.

Znów najlepiej na zmianach wyszedł kierowca McLarena, który dzięki wcześniejszej zmianie wyprzedził Alonso i Hulkenberga przeskakując na czwarte miejsce. Kierowca Force India przez chwilę walczył z wyjeżdżającym z boksów Alonso, jednak ostatecznie Hiszpan utrzymał się z przodu. W międzyczasie Bottas zyskał kolejną pozycję, kiedy Raikkonen popełnił błąd na dohamowaniu do dziewiątego zakrętu. Na 40 okrążeniu nadal prowadził Rosberg, przed Ricciardo, Magnussenem, Buttonem, Alonso Hulkenbergiem, Vergne, Bottasem, Raikkonenem i Kwiatem.

Zespoły bały się zużycia paliwa, więc walki nadal nie było zbyt wiele - oczywiście poza Williamsem, który odrabiał kolejne pozycje. Na 47 okrążeniu Bottas zmusił do błędu Jeana-Erica Vergne i wskoczył na siódme miejsce, a na pięć okrążeń przed metą wyprzedził także Hulkenberga w pierwszym zakręcie, co dało mu szóstą pozycję.

W końcówce inżynierowie dużo mówili o możliwej walce Magnussena z Ricciardo, jednak McLarenowi nie udało zbliżyć się na tyle, żeby chociaż spróbować ataku na Red Bulla. Ostatecznie Rosberg wygrał wyścig z przewagą prawie 25 sekund nad Australijczykiem. Czwarty był Button, który stracił do podium 3,2 sekundy. Dalej mieliśmy Alonso, Bottasa, Hulkenberga, Raikkonena i duet Toro Rosso - Vergne przed Daniiłem Kwiatem.

Pierwszy wyścig z nowymi przepisami na pewno był inny niż to do czego przyzwyczailiśmy się w poprzednich latach. Było widać, że kierowcy muszą skupiać się przede wszystkim na strategii i walki nie było szczególnie dużo. Czy tak samo będzie w Malezji? Czy może zużycie paliwa będzie odgrywało mniejszą rolę i zobaczymy więcej walki? Tego dowiecie się już za 2 tygodnie śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Australii

KOMENTARZE

56
robertoooo
17.03.2014 06:03
Quo vadis F1 ?
Wmiarenietypowy
16.03.2014 08:10
Według mnie ten wyścig nie miał atmosfery i jakości dawnej F1. Brak maksymalnych obrotów, odpuszczanie gazu przed zakrętami, ściganie sie bardziej z uciekającym paliwem niż z innymi. I było to widoczne. Przybija mnie to, że słychac komentatorów zamiast hałasu. To nie jest atmosfera F1. Oczywiście będe oglądał dalej, ale jestem rozcazrowany. To wszystko przyczyni się do spadku oglądalności. Zobaczycie. Mogliby chociaż pozwolić na więcej paliwa, jak dla mnie to dużo by zmieniło.
SweetF1
16.03.2014 06:47
auta?? chyba aura
ada1
16.03.2014 04:49
Mam w sumie bzika na punkcie F1 od 20 kilku lat ... Nastawiłam budzik na 6;55...kawka i przed tv ... Po 25 okrążeniu warkot silnika tak mnie poirytował , że wyłaczyłam TV... Jest po prostu tragicznie !!!! Własnie za silniki duzo osób sie kocha w F1...a teraz po prostu jestem mocno rozczarowana . Ok rozumiem trendy eko i hybrydowy samochód ,ale nie w F1...
iceneon
16.03.2014 10:25
Nawet nie zauważyłem, że McLaren jest liderem :) Cóż za odmiana po kiepskim ubiegłym sezonie.
jpslotus72
16.03.2014 10:20
@akkim No, ja twierdzę mniej więcej to samo. Tylko że niektórzy powiadają - "Nie podobają się nowe szaty Królowej, szyte według nowych trendów? - To fora ze dwora!"...
akkim
16.03.2014 10:11
@jpslotus72 Postęp nie zabija, jest i tyle. Ale jednak trudno mi pogodzić się z tym, że Królową traktuje się obecnie na takim samym poziomie co dworzan. Coraz mniej Ją wyróżnia - ale to nie inni gonią to Ona zwalnia.
jpslotus72
16.03.2014 10:01
Rozumiem narzekania na nowy dźwięk siników (nie tylko dlatego, ze sam je podzielam), ale nie bardzo rozumiem reakcję na takie komentarze - to znaczy, sugestie w stylu: "to nie oglądaj... przenieś się na inne serie" itp. (Nie chodzi tylko o dzisiaj - takie komentarze pojawiały się już od treningów.) To już nie można powiedzieć (napisać), jeśli się coś nie podoba? Więc od czego są komentarze? Od słodkiego PR-u? Mnie na przykład od początku nie podoba się DRS, ale czy z tego powodu mam w ogóle nie oglądać F1? Albo czy mam kłamać, że DRS uważam za genialne rozwiązanie? Tak jak w kwestii nowych nosów i każdej innej, każdemu wolno wyrazić swoje zdanie - byle czynił to w ramach regulaminu (po polsku i w miarę przyzwoicie). Przecież każdy zdaje sobie sprawę, że F1 to nie tylko dźwięk, kształt nosa boldu itd. - najważniejsza jest sama rywalizacja. Ale to nie znaczy też, że wrażenia wizualne czy akustyczne są bez znaczenia - mogą wpływać pozytywnie lub negatywnie na odbiór całości. Więc każdy może mieć własną opinię na ich temat. Czy naprawdę trzeba przypominać takie banały? Niektóre komentarze przekonują mnie, że niestety tak... Zawsze można odpowiedzieć - "nie zgadzam się twoją opinią, mam inną - mnie się to podoba, ja to akceptuję" itp. A nie od razu - "Nie podoba się? To wyjdź... Albo milcz."
akkim
16.03.2014 09:54
Jedyne,co mogło budzić emocje to fakt początku sezonu. Była przerwa i znowu się zaczyna. Zmuszony do oglądania tego GP w 17,6" mogło spowodować, że umknął mi jakiś istotny szczegół. Ale czytając komentarze Szanownych Przedmówców - raczej nie umknęły mi jakieś istotne zdarzenia. Jaki wyścig ? Hmmm - na pewno chaos pośród ekip i dylemat - Dojedzie, nie dojedzie ? Ściganie dzisiaj polega na opcji czy wytrzyma - elektronika - system hamowania - silnik - skrzynia biegów - no i czy prowadzący bolid nie naciśnie czegoś w momencie kiedy tego robić nie powinien Jeśli to oznacza nowoczesne ściganie, mam widocznie wypaczoną definicję tego słowa. Co do dźwięku miałem okazję go odsłuchać w przekazie telefonicznym z testów. Łudziłem się, że może jednak sprawa łącza. Dzisiaj wiem, że na pewno nie. Dno kompletne i nie plusuje u mnie fakt słyszenia pisku opon. Na niejednym skrzyżowaniu można usłyszeć to samo. Wyścigi kierowców F1 zamieniono na wyścig technologii, jej mniej lub bardziej zawodnych aspektów. Gdzieś na samym końcu jest facet co ma to zjawisko pt. Bolid poprowadzić szczęśliwie do mety. Spodziewam się dalszych podiów z przypadku losowego w zależności - co i kiedy komu nawali. I prośba do Pana Borowczyka aby starał się w przekazie pozycji Kwiata bardziej dobierać zbitki słów, bo ta "Kwiat na ogonie Raikkonena" była trochę śmieszna. Tyle mojej oceny wyścigów 21-go wieku, które coraz bardziej przypominają lukrowany cukierek zapakowany w śliczną folijkę i dopiero po rozwinięciu owej można przeczytać "Produkt w dbałości o Twoje zdrowie pozbawiony jest naturalnego cukru i tłuszczy. W dbałości o środowisko w 2 minuty po zdjęciu opakowania ulegnie ono samodestrukcji"
modlicha
16.03.2014 09:54
A dla mnie najgorsze w tym sezonie jest skopanie livetimingu. Jakieś kropeczki zamiast rzeczywistego czasu w sektorach oraz BRAK ILOŚCI PIT STOPÓW. Kurdę czemu te zmiany na gorsze? Czym są spowodowane? Naprawdę teraz śledzenie strategii poszczególnych zawodników jest bardzo utrudnione. Ludzie piszcie na oficjalną stronę f1 niech przywrócą poprzednią wersję LT.
Szorstki44
16.03.2014 09:45
Żenada! Wyścigi kosiarek - nic dodać nic ująć......
rvs
16.03.2014 09:41
Najbardziej szkoda "Mesjasza Formuły 1" (to się Andrzejowi udało!). MAG i RIC świetnie, o ROS ciężko coś powiedzieć, owszem gratulacje się należą, ale bez Mesjasza nie mamy porównania, czy była to świetna robota. Dobrze również HUL, duet Toro Rosso, BUT (ten ma zawsze nosa do tych pitsopów:) ). Liczę na to, że Ferrari pokaże potencjał, a RAI dogada się z bolidem (może niech mu zainstalują sterowanie głosowe - wyobraźcie sobie jakby to brzmiało głosem RAI:) ). Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że w Malezji przy upałach to wszystko może inaczej wyglądać. Gratulacje dla zespołów: - Mercedes, za najlepszy bolid; - McLaren, za odbicie się od dna; - RBR, za najszybszy, rekordowy powrót, nawet nie z dna, ale z mułu... (minęło raptem 10 dni od Bahrajnu) - Williams, również za powrót (super tempo wyścigowe) i malowanie:) - Lotus, za najwiekszy jak dotąd przebieg jednego dnia, idą do przodu! @lispir Muszę spytać - jesteś Polakiem? Edit: BREAKING NEWS! RIC pod lupą sędziów - prawdopodobnie przekroczony limit przepływu paliwa.
Aeromis
16.03.2014 09:35
@lispir Aż się popłakałem, aleś nabałaganił ;)
Kamikadze2000
16.03.2014 09:35
Co do dźwięku silnika - trzeba się pogodzić... ;)
Challenger
16.03.2014 09:33
Nie widziałem wyścigu, pewnie obejrze później choć w ogóle do mnie nie przemawia dziś F1 z silnikami z fiata 500. Dla mnie żenada. Ferrari od początku treningów mówi że ma jeszcze sporo nie rozwiązanych kwestii zwłaszcza w bolidzie Raikkonnena więc pewnie inne zespoły też coś muszą poprawić. Z tego co czytam jednym plusem tych zmian jest to ze na przodzie znalazły sie nowe twarze. Natomiast wszystko inne jest co najmniej poziom niżej niż w poprzednim sezonie który i tak był dość nudny. Jak obejrzę chociaż kilka okrążeń - choć nie wiem czy mój zmysł estetyki zniesie widok dziobaków, odkrzaczy palców i jaj na przodzie bolidów i te odkurzaczowe odgłosy silników - to pewnie stwierdzę że kolejny sezon zakopuje F1 co raz niżej, aż sięgnie dna i odbędzie się pogrzeb. FIA kiedyś też zaczęła mieszać z WRC i od dobrych 5 lat nie jest się w stanie podnieść, a dziś w rajdzie uczestniczy jedna fabryczna ekipa, druga jest na pol gwizdka a... a to już koniec ekip fabrycznych. Były czasy że jeździły tuzy sportu motorowego - Toyota, Mitsubishi, Subaru, Ford, Peugeot a potem Citroen. Dziś F1 podąża śladem WRC prosto w niebyt. Co prawda ma łatwiej o kibica bo wyścig jest na torze a nie na bezdrożach i po lasach, ale ciekawy jestem jak będzie dalej z oglądalnością. Tych co się tak emocjonują przypadkowością, spowodowaną wypadkami, oponami itp odsyłam do dawniejszych lat kiedy pasjonowaliśmy się wyprzedzeniami, obronami, walką na torze, pogoniami, ucieczkami. No ale gimbaza ma inne oczekiwania od starszych kibiców.
mmach1988
16.03.2014 09:32
Nie będę się rozpisywał o dźwięku, bo jest po prostu tragiczny. Sam wyścig też mnie trochę rozczarował. Nie sądziłem, że Mercedes ma aż taką przewagę. Jakby nie było Safety Cara, to Rosberg miałby co najmniej 30 sek. przewagi. W tym momencie Mercedes ma większą przewagę nad resztą niż Red Bull w zeszłych latach, co zapowiada dominację "srebrnych strzał" na początku sezonu. Największym zawodem dla mnie jest Ferrari. Myślałem, że wczorajsze kwalifikacje to tylko wypadek przy pracy, ale dziś było jeszcze gorzej. Ich silnik jest chyba najsłabszy z całej trójki. Alonso z włączonym DRS-em nie był w stanie zbliżyć się do Hulkenberga. Wg. mnie w Ferrari potrzebne jest trzęsienie ziemi. Od lat nie potrafią przygotować konkurencyjnego bolidu, więc trzeba coś zmienić. Sam Alonso nic nie zrobi.
lispir
16.03.2014 09:28
TV ten dźwięk jest inny, nie ma pełni ilości dB. To, że kierowca może słuchać nawet piski opon. Nie oznacza, że jedzie bez ochrony uszów, dalej jest poziom ponad 110 dB. Którzy jest do nie wytrzymania, na dłuższą metę. Dodatku blisko znajduje się kierowca F1 znajduje źródła tych decybeli. F1 nie będzie stał jednej epoce, tylko po to by ktoś przed TV miał lepszy dźwięk silnika. Takie firmy jak Ferrari, Mclaren, Mercedes czy Renault. Mają działy do modelowania dźwięku silnika, których nie korzystali przy tworzenie tych silników. Sam czas wyścigu nie był tak tragiczny, tylko 3 minuty gorszy niż 2011, kiedy były najlepsze czasy na full paliwem. Pewnie już tym roku będą jakieś nowe rekordy torów, a za rok czasy będę spadać i to szybko, bo zespoły będą mieć masę danych, które przełożą się nad osiągi. A jak ktoś denerwuje obecny dźwięk silników, niech zmieni na inną serię, która nie rozwija nic tylko patrzy na F1 kiedy wypluje nowe rozwiązania.
RY2N
16.03.2014 09:26
@Carolius @Simi @iceneon Za wysoko oceniacie Ferrari. Moim zdaniem było dramatycznie słabo. Zmylił Was trochę Alonso, który jak zwykle złomem osiągnął znacznie wyższą pozycję niż powinien. W wyścigu w którym wszyscy dojadą bez awarii i bez błędów Ferrari nie ma większych szans na pierwszą dziesiątkę. Wydaje się, że mają najsłabszy silnik z całej stawki, a różnica względem Merca to może być nawet 200 KM (było takich kilka okrążeń gdy Rosberg cisnął na maksa - różnica czasu wynosiła wtedy względem Alonso ok 2-3 sek na okrążenie). Mercedes ma prawdopodobnie jakiś tryb pracy w stylu dopalacza / nitro. Oczywiście nie używali tego cały czas i wtedy kręcą czasy na poziomie Red Bulla lub nieco powyżej. Pozostaje tylko pytanie czy silniki Merca wytrzymają odpowiednią liczbę wyścigów w przypadku dłuższego czasu pracy w trybie maksymalnym?.
Kamikadze2000
16.03.2014 09:23
Brawo Nico! Brawo Daniel! Brawo Kevin! :)) Wymarzone podium! Niedoceniony kierowca obecnie najlepszego teamu, następca rodaka w mistrzowskiej ekipie oraz debiutant w ekipie McLarena! BRAWO! :)) Szczerze mówiąc i taka klasyfikacja mistrzostw by mi odpowiadała. Rosberg udowodniłby w ten sposób krytykom, że jest kierowcą wysokich lotów. Mam nadzieje, że pokaże matołkom ingorującym często realia i stawiającym wyżej suchą statystykę, że może wygrać! :)) Mercedes ma ogromną przewagę... mam nadzieje, że tylko na początku, jak BrawnGP. Na szczęście nie są bezawaryjni... ;) Liczę na to, iż nie odskoczą w generalce. ;) Daniel udowodnił, iż RBR świetnie przepracował ostatnie tygodnie. Mam nadzieje, że ich tempo rozwoju nie ulegnie zmianie i do europejskiej części sezonu będą już w stanie rywalizować ze "srebrnymi". Kevin nie zawodzi moich oczekiawań. To był słuszny wybór, ale i MP4-29 to solidna konstrukcja. :)) Do mety dojechało trzynaście bolidów - to i tak dużo. Nie taki diabeł straszny, jak go malują - nasuwa się na usta... :) No cóż, zobaczymy, jak będzie przebiegać reszta sezonu. Renault ma nadal braki i RB10 cierpi na prostych. W zakrętach są jednak rewelacyjni. Liczę na poprawę silnika i przy tym zachowanie jak najlepszej żywotności, a wówczas wrócą na "swoje miejsce". Trzymam kciuki, ale oczywiście zachowuje powagę. Jeszcze wiele pracy przed nimi. :)) Solidna forma STR - Daniił udowadnia, iż zasłużył na swoją posadę. To wielki talent. Zarówno on, jak i Magnussen to zawodnicy z potencjałem nawet na mistrza świata. Są silni psychicznie - oby tak pozostało. :))
LH44fan
16.03.2014 09:22
Gratulacje Nico. Jak to mówią: brilliant drive!
jpslotus72
16.03.2014 09:16
Aha - długo się zastanawiałem, gdzie już słyszałem taki dźwięk silników - i właśnie sobie przypomniałem. Kiedyś, dla zabawy, wstawiłem w rFactorze fizykę z moda F1 1969 do moda F1 2004 (ze starym silnikiem, obrotami, skrzynią itd.), ale nie zamieniłem dźwięku - i ten przystosowany do fizyki 2004 brzmiał z tą 69' właśnie tak - jak stara płyta na 45 obrotów puszczona na 33 (ktoś jeszcze takie pamięta?)... Jak widzę - a raczej słyszę - FIA robi podobne eksperymenty - ciekawe, czy też dla zabawy? (Chyba swojej.)
andy
16.03.2014 09:13
Jak to był emocjonujący wyścig to ja chyba oglądałem coś innego niz większość tu zachwycających się tym czym co miało miejsce w Australii. Emocje do samego końca? Na czym niby polegały?
THC-303
16.03.2014 09:11
[quote]Byłem zachwycony tą F1 z ubiegłego sezonu.[/quote] Z DRS-em? Naprawdę? No cóż, pewnie kwestia gustu. Zapomniałem wcześniej, dźwięk silników to dźwięk silników. Co mi najbardziej przeszkadzało (tak bardziej od dźwięku, wiem, że to co najmniej nienormalne) w oglądaniu wyścigu to te kolorki i numerki wyświetlane przez realizatora, jak w USA. Czy ja jestem tępym hamerykaninem, żeby mi trzeba było pokazać na grafice, że Alonso jeździ w czerwonym samochodzie, a Kobayashi w zielonym?
rocque
16.03.2014 09:02
Najwięksi przegrani dzisiaj: Williams i Lewis Hamilton. Największe zaskoczenie: Magnussen, Kviat Jak dla mnie dziś zawiódł po części Raikkonen, bardzo słabo Perez i Saubery. Chilton chyba zmierza po rekord w ilości ukończonych wyścigów z rzędu :) Fajny składzik na podium dzisiaj. Sam wyścig - szału nie było, wszyscy posłusznie trzymali pozycje (za wyjątkiem Bottasa), kilka przetasowań po pit stopach i w sumie tyle.
FelipeF1.
16.03.2014 08:59
Magnussen bardzo mile mnie zaskoczył brawo. Szkoda Massy, Kamui zdecydowanie przesadził. Co do silników to smutne że na starcie ich słychać nie było a gdy zjeżdżali do pit-lane to dźwięk był okropny :(
mariok77
16.03.2014 08:58
@Amalio Tak, obcięli jaja i doczepili z przodu ;)
lookacz
16.03.2014 08:54
Byłem zachwycony tą F1 z ubiegłego sezonu.
THC-303
16.03.2014 08:50
[quote]Zadam jeszcze tylko jedno pytanie: Gdzie była akcja w tym wyścigu?[/quote] Na starcie. Chcesz powrotu starej F1 to masz :P Żart, oczywiście.
lookacz
16.03.2014 08:47
Zadam jeszcze tylko jedno pytanie: Gdzie była akcja w tym wyścigu? Nie bierzemy pod uwagę Bottasa.
jpslotus72
16.03.2014 08:46
Cóż, początek był chaotyczny - problemy Marussi, dodatkowe kółko na rozgrzewkę; pytanie nie tylko, jak kto wystartuje, ale w ogóle - czy wszyscy ruszą... Pierwszy faul na pierwszym zakręcie (ech, Kamui), awarie dwóch mistrzów... Przez moment można się było nawet zastanawiać, czy do mety dojedzie tyle bolidów, żeby zapełnić punktowane miejsca. Pierwszy Safety Car w sezonie. Ale później, jak na początek tego sezonu, w sumie spokojnie... Oczywiście gratulacje dla Magnussena - zaczynam od niego, bo podium w debiucie to rzeczywiście zdarzenie wyjątkowe. Ricciardo pokazał Webberowi, że Australijczyk w Red Bullu może stanąć na podium w Australii. Zwycięzcy należą się gratulacje, jakżeby nie - ale co najmniej połowa tych gratulacji dla bolidu (tym bardziej żałuję, ze Lewis odpadł na początku i zabrakło wewnętrznej rywalizacji w Mercedesie). Nie było jakiejś oszałamiającej walki - Hulkenberg, Alonso, Button, Vergne, Raikkonen jechali w zasadzie "w zasięgu strzału", ale nie było jakichś specjalnych ataków... Grzeczne pilnowanie swojego miejsca w kolejce i dopiero na pit-stoach się przetasowali. Tym bardziej pozytywnie wyróżnił się Bottas, który zaliczył chyba najwięcej wyprzedzeń. Zobaczymy w przyszłości, czy lekka ostrożność w pierwszym wyścigu to kwestia właśnie pierwszego przetarcia i rozpoznania tych bolidów w warunkach "bojowych", czy też bardziej ogólna charakterystyka nowego stylu - jazdy bolidami z mniejszym dociskiem, większym momentem obrotowym i "limiterem" w zbiorniku paliwa... Lotus niezbyt udanie zaliczył ostatni test przed sezonem, zobaczymy jak poradzi sobie w pierwszym dla nich wyścigu - w Malezji. Na razie nie wygląda na to, żeby Marussia i Caterham miały skorzystać z rewolucji i uzyskać prawo głosu, przy dzieleniu wyścigowych łupów. Mamy za sobą niezłą uwerturę - ale liczyć się będą główne akty... Mam nadzieję, że na końcu brawa będą głośniejsze od silników (po zeszłym sezonie zwycięzca nie słyszał okrzyków "Bis!" - raczej gwizdy. :).
MildSeven
16.03.2014 08:44
[quote="FAster92"]Mnie przeraziło ta jak kilka bolidów przejeżdżało przez prostą startową i słychać było komentatora na torze... ;([/quote] Mnie przeraziło na starcie jak komentatorzy zamilkli, zostało ostatnie światło a bolidów nie słychać.
Amalio
16.03.2014 08:40
@MairJ23 magia F1 polegała jak dotąd miedzy innymi na tym, że wszystko jest tłamszone przez ryk silników. Fantastyczny ryk, który na żywo powoduje utratę słuchu. Takie kosiarki jak teraz, to sobie w Le Mans mogą jeździć, ale nie tu. To jest F1. Tu ziemia powinna się trząść podczas przejazdu bolidu. Wygląda to trochę tak jakby obcięli F1 jaja. Po prostu. @Falarek taki pomysł to zastąpienie porażki jeszcze większą porażką
dejacek
16.03.2014 08:39
popieram kolegę lookacz. Straszna lipa z tymi silnikami- bez dźwięku, jakoś tak mikserowo... Poza tym wyścig wyglądał tak jakby wszyscy kierowcy modlili się o osiągnięcie mety, zero akcji, emocji. Od 20 lat nie opuściłem żadnego wyścigu ale to co się teraz dzieje skutecznie mnie zniechęca. Całe szczęście że za tydzień weekend z MotoGp.
FAster92
16.03.2014 08:37
@lookacz Mnie przeraziło ta jak kilka bolidów przejeżdżało przez prostą startową i słychać było komentatora na torze... ;(
THC-303
16.03.2014 08:37
[quote]Świetny wyścig Bottasa z 15 na 6 miejsce.[/quote] [quote]BOT - rosnie wielkie nazwisko[/quote] Tempo miał na P2 (no dobra P2-P4), ale tę szansę zaprzepaścił incydentem. Jak dla mnie fantastyczny występ to to nie był. Ale może teraz punkty dają za kolizje ze ścianą w końcu F1 się zmienia... Tym niemniej talent ma, szkoda, że nie wiemy jak wyglądałby na tle Massy. Ale się dowiemy. Rosberg genialny start, Hulk, Magnussen i Ricciardo zrobili nawet trochę więcej niż od nich oczekiwano. Najgenialniejszy kierowca w historii F1 Kamui Kobayashi, dziś trochę mniej genialnie, ale na pewno wygra następnym razem ;) Dźwięk jest dla mnie trochę słabszy niż był, ale da się żyć. Kwestia gustu. Gutierrez nie jest ostatni!
mefistofele
16.03.2014 08:30
Nudny wyscig. Po emocjonujacym starcie, pozniej niewiele sie dzialo - malo wyprzedzen i 25 s przewaga ROS nad drugim. MAG zgodnie z moimi przewidywaniami rewelacyjnie - duzy spokoj mimo debiutu - wykazuje cechy przyszlego mistrza. Ferrari niestety jak zawsze - bez polotu i jakos tak nijako. Zachowanie w boksach przy SC - bezcenne :) BOT - rosnie wielkie nazwisko po HAK, RAI teraz Bottas - tempo wyscigowe znakomite. @lookacz zaskakujace jak roznie mozna odbierac te same widowisko - dla mnie rowniez ten wyscig byl malo emocjonujacy.
Falarek
16.03.2014 08:28
Dźwięk to największa porażka. Jeszcze z kamery na samochodzie jako tako brzmi to z zewnątrz jest tragedia. Może wprowadzą coś takiego jak montują w niektórych samochodach drogowych np BMW. Czyli dźwięk silnika generowany z głośniczka. Tylko jakiej mocy musiałyby być te głośniczki aby poziom hałasu był taki jak choćby w erze 2,4 V8 :)
MairJ23
16.03.2014 08:28
@Masio nic dodac, nic ujac :)
iceneon
16.03.2014 08:25
@Wit91 A Ty jesteś niedorozwinięty z tą swoją interpunkcją.
Masio
16.03.2014 08:25
Tak jak się spodziewałem, wyścig wygrał kierowca Mercedesa. Prowadził cały czas, nikt nie był w stanie zagrozić Rosbergowi. Dokładnie po 6 latach stanął tutaj kolejny raz na podium. To co nie udało się przez 12 lat Webberowi, udało się Danielowi, bardzo dobrze, że w końcu Australijczyk stanął na podium w domowym wyścigu. :D Świetny debiut Kevina Magnussena! Cały czas było napięcie do końca. Zastanawiałem się czy będzie drugi czy trzeci. Button, Alonso i Raikkonen - według mnie to był bezbarwny wyścig dla nich. Świetny wyścig Bottasa z 15 na 6 miejsce. Bardzo mnie ciekawi, jak będzie w następnych wyścigach. :) W końcu udało się Hulkenbergowi dojechać do mety w Melbourne. Dobry wyścig dla STR, zwłaszcza dla Kwiata. Szkoda mi Hamiltona i Massy, ale myślę, że pokażą jeszcze coś więcej w tym roku, no i nie należy też wykluczać jeszcze Vettela. Ten wyścig mógłby być jednak ciekawszy. W Malezji wszystko może się gwałtownie zmienić, więc lepiej nie oczekiwać od któregokolwiek kierowcy powtórzenia wyniku, bo można się bardzo rozczarować. No ale tego już dowiemy się za 2 tygodnie. ;)
iceneon
16.03.2014 08:24
Na dzień dzisiejszy, powtórzę na dzień dzisiejszy - Mercedes ......... Red Bull, Williams, McLaren, Ferrari, Toro Rosso, Force India ... Sauber ....... Lotus ... Caterham, Marussia.
MairJ23
16.03.2014 08:23
@Aeromis z tego co czytalem to beldy Raikkonena to byly bledy pracy bolidu a nie jego. Jego hamulce z tylu nie dzialaly tak jak powinny. i chlop sie zmagal przez caly wyscig. Wedlug NBC Sports.
Sgt Pepper
16.03.2014 08:21
@lookacz. Odniosłem podobne wrażenie- dźwięk silników to dla mnie porażka. Cóż, świat i F1 się zmieniają. Ferrari- nijakie, a Kimi bezpłciowy jak nigdy. Spodziewałem sie po nich więcej.
Aeromis
16.03.2014 08:21
Pierwsza trójka zrobiła swoje, choć Button zaczął doganiać MAG ale jakby nie było to debiutant, w każdym razie pokazuje to siłę McLarena. Ferrari markotnie, ALO choć próbował to szału nie zrobił, a RAI - błędy. BOT choć robił świetne wrażenie to było to jednak tylko odrabianie strat po własnym błędzie, bolid Williamsa był na miarę podium, szybko uporał się z HUL, z którym ALO poradził sobie tylko dzięki pit-stopowi. Swoją drogą tak samo jak mocno choć nieefektownie pojechał Alonso, tak samo i Hulkenberg. Dwa bolidy STR na 9 i 10 miejscu były też i jedynymi które mogły walczyć o punkty, raczej ciężko wypowiadać się w jakikolwiek sposób pozytywnie o kierowcach, bo ani VER ani Kwiat szau nie zrobili. Perez z problemami, poza pierwszą 10-tką i w ogóle walką o punkt, Saubery potwierdzają żenująca formę i zero szans na punkty, choć warte odnotowania że SUT dużej przewagi nad GUT na mecie nie miał. największy minus dla KOB i wielka szkoda Felipe. Mercedes wyglądał najmocniej, dalej w jednej grupie: RBR, Williams i McLaren i kolejnej: Ferrari, SFI i być może STR. Tak było dziś, jednak to tylko cząstka informacji o tym sezonie. Sezonie cichym, z zabawnymi piskami opon i bez porządnego LT, w świecie gdzie rozpowszechnia się dostęp do informacji to w F1 jest to płatne i wcale nie na peceta... Ta królowa-motorowa korony dziś nie miała.
MairJ23
16.03.2014 08:17
@Simi samo zakwalifikowanie sie Kevina juz mi zaimponowalo i tak bardzo dorosle podejscie do wyscigu dzisiaj rowniez. To wspanialy wynik dla mlodego Dunczyka. Na serio mi zaimponowal dzisiaj. @lookacz bedziemy za toba tesknic ! Jak dlugo siedzisz w tym sporcie powinienes juz dawno wiedziec ze zmiana jest popychadlem rozwoju i pieniedzy. A to kieruje F1 a nie przyzwyczajenie fanow. Wiec jak sie skupimy na tym co tak na serio laczy te wszystkie sezony a tym sa rowne szanse i jednak sciganie sie to wypadkowa musi byc taka sama. Jeden facet w samochodzie musi pokonac drugiego i tyle :)
lookacz
16.03.2014 08:16
Szanowni Państwo! Ja się obawiam, że albo oglądaliśmy inne wyścigi albo się nie znam. Ja dziś widziałem raczej pogrzeb F1 niż pasjonujące ściganie. Bottas jechał efektownie bo miał szybkie auto i kolizję ze ścianą, gdyby nie kolizja jechałby w procesji z innymi. Pisk opon zamiast ryku silników wolnossących też do mnie nie przemawia. Jestem zbyt związany z F1, żeby od nastepnego wyścigu się z nią rozstać ale dziś mnie zawiodła.
MairJ23
16.03.2014 08:15
@Robson22 najlepiej bedzie z torrentow posciagac BBC czy SKY
Simi
16.03.2014 08:15
Znakomity start sezonu. Pod koniec trzymałem kciuki, żeby Jensonowi nie udało się wskoczyć na podium. Broń Boże nie dlatego, żeby mu źle życzyć, ale jestem po prostu wielkim fanem nowych talentów,Daniela Ricciardo oraz Kevina Magnussena. Mam nadzieję, że Dan udowodnł swym krytykom, że ma wielki potencjał i będzie starał się napsuć krwi Vettelowi, choć z tym oczywiście spokojnie, nie tak szybko ;) Kevin był po prostu wspaniały, znakomity wyścig. Wielkie słowa uznania dla Nico. Zapominamy o nim, gdyż on po prostu jechał swój wyścig. Cały czas był w innej lidze, to może być zwiastun dalszej dominacji Srebrnych Strzał. Przykro mi z powodu Lewisa, ale takie są wyścigi. Oby następnym razem nie miał pecha. Ferrari w swoim stylu - po prostu poprawnie, Nando oczywiście cały weekend lepiej od Kimiego - dla mnie to żadne zaskoczenie ;)
MairJ23
16.03.2014 08:14
@Amalio dobrze jak juz poprosiles to nie bedziemy tak pisac :) Ale zauwaz ze przez to ze jest troche ciszej to slychac inne rzeczy... np pisk opon podczas zrywu z pitstop i gwizdki przy wjezdzie do pitlane !
oliveira
16.03.2014 08:14
Na Polsat Sport News będzie bodajże o 12 powtórka
Robson22
16.03.2014 08:12
Wie ktoś, gdzie mogę obejrzeć powtórkę wyścigu?
Europejczyk
16.03.2014 08:10
Brawo Rosberg ! :) Szkoda, że Hamiltona na podium zabrakło.. :<
dan193t
16.03.2014 08:08
Postawa ferki może cieszyć tylko ich rywali.. Koszmarna nijakosc
Amalio
16.03.2014 08:08
Fantastyczny start sezonu! :) Oj moim zdaniem ten sezon będzie arcyciekawy. Bardzo podoba mi się to pierwsze podium. Zupełnie nowe twarze (no Rosberg nie nowa twarz, ale nie tak często lądował na pudle w końcu), więc w końcu jakaś odmiana po latach stagnacji. Lotus jak widać jest w głębokiej d***e. Wyszedł brak przygotowania, a więc z tym odpuszczaniem testów to była kompletna ściema. To samo Marussia. Te dwa teamy można na jakiś czas skreślić. Z resztą jak widać Marussia i Caterham są dokładnie w tym samym miejscu co przed laty. Ciekaw jestem bardzo jak wypadnie rywalizacja między Ricciardo, a Vettelem. Dziś Daniel pokazał, że można pojechać tym bolidem. Moim zdaniem Vettel będzie musiał się wykazać żeby zespół postawił na niego. Szkoda Massy. Moim zdaniem to mógł być bardzo dobry wyścig dla Williamsa. No i proszę o opinię ekspertów od siedmiu boleści, którzy uważali, że na ocenę dźwięku trzeba poczekać na start sezonu. Stałą się rzecz oczywista. To jest zupełna klęska. F1 straciło przez to sporo. Tylko niech nikt nie pisze, że to kwestia przyzwyczajenia. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Tylko, że jeśli siedzi się w smrodzie i przestaje się go zauważać, to wcale nie znaczy, że nie śmierdzi. Mam tylko nadzieję, że tegoroczna rywalizacja odciągnie mnie od tej skazy. A sezon zapowiada się niezwykle obiecująco!
MairJ23
16.03.2014 08:05
Wow :) i tego wlasnei chcielismy :) brawo Daniel :) brawo McLaren (Ros gratulujemy powrotu) No i Bottas !!!! to sa wlasnei wyscigi :) Zapowiada sie niezly sezon.
Carolius
16.03.2014 08:04
WOW! Niesamowity wyścig! Cieszy mnie dobra postawa Ferki ale i Williamsa! Rozstrzygnięcie nie do przewidzenia :D RedBull jednak mocny, w sumie mnie to nie dziwi :D Tym co ich przekreślali zmarniały miny :D Debiutanci pozytywnie zaskoczyli. Co do Ferrari widać, kto będzie numerem 1, to też nie nowość. Kimi coś sobie nie radzi, dużo błędów.