Porsche najszybsze podczas przedsezonowych testów WEC

Niemiecki producent udanie rozpoczyna powrót do Le Mans
29.03.1419:36
Paweł Zając
2976wyświetlenia

Porsche 919 Hybrid było najszybsze podczas dwóch dni testów Długodystansowych Mistrzostw Świata na torze Paul Ricard.

Brendon Hartley przejechał jedno okrążenie francuskiego toru z czasem 1:41,289s podczas nocnej sesji i to właśnie ten wynik okazał się najlepszy podczas tego weekendu.

Pozostałym kierowcą auta z numerem 20, Timo Bernhardowi i Markowi Webberowi, również udało się złamać barierę minuty i 42 sekund podczas pierwszego dnia jazd. Drugie miejsce przypadło ekipie Audi, a najszybsze okrążenie w R18 e-tron quattro pokonywał Andre Lotterer. Niemiec wykręcił 1:42,073 i o zaledwie 0,053s pokonał Romaina Dumasa w drugim Porsche.

Najlepsza z Toyot zakończyła testy z czwartym czasem - 1:42,356 - uzyskanym w piątek po południu. W sobotę zawodnicy nie umieli nawiązać do swoich wyników z poprzedniego dnia, a tabelę z czasami otwierały wtedy samochody Audi - Tom Kristensen był najszybszy rano, a Marcel Fassler po południu.

Wyników testów niestety jednak niezbyt wiele nam mówią, gdyż każdy z producentów realizował inny program. Porsche sprawdzało konfigurację z niskim dociskiem. Toyota jeden samochód wystawiła w specyfikacji Le Mans, a drugi przygotowany pod pozostałe wyścigi. Audi natomiast testowało w Paul Ricard z wysokim dociskiem. Warto również dodać, że nie znamy wielkości zbiorników paliwa, gdyż FIA i ACO jeszcze ich nie upubliczniły.

W klasie LMP2 najszybszy był Shinji Nakano z ekipy Millennium. Japończyk wykręcił 1:49,970s, czym o jedną dziesiątą wyprzedził Olivera Pla z G-Drive/OAK. W klasie GTE Pro najszybsze było fabryczne Porsche prowadzone przez Richarda Lietza, a w GTE Am Ferrari 458 Italia ekipy 8Start Motorsport.

Czasy uzyskiwane podczas wszystkich sesji Długodystansowych Mistrzostw Świata na torze Paul Ricard


KOMENTARZE

3
marvin
29.03.2014 11:00
Osiągi osiągami, w wyścigach długodystansowych, zwłaszcza Le Mans 24h największe znaczenie ma niezawodność. Dopiero potem można myśleć o dobrych miejscach. Czasami samo dojechanie do mety i ukończenie wyścigu (sklasyfikowanie w rankingu) jest sukcesem. Norbert Singer, projektant Porsche w wyścigach długodystansowych sprzed kilkudziesięciu lat mówił, że Le Mans to zawsze jest wyzwanie. Można mieć najszybsze, najlepiej przemyślane auto i pierwszy, drugi raz auto pojedzie bez problemu, ale zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. To wycisk dawany bolidowi 24h non stop, 24h walka na torze, z samochodem, itd.
TommyYse
29.03.2014 07:36
Co za alokacja paliwa?
djescape
29.03.2014 06:56
W LMP1 stawka wygląda na bardzo wyrównaną, chociaż Porsche będzie miało bardzo ciężkie życie z Audi które zawsze jest szybkie oraz Toyotą, która z roku na rok jest coraz lepsza i ma bogatsze doświadczenie. Mam nadzieję że w tym sezonie będę mógł liczyć na pojedynki jakie pamiętam między Audi a Peugeotem :)