Grosjean: Utrzymujemy pozytywny trend

Francuz nie oczekuje, by Lotus przepraszał go za rozczarowujący start sezonu.
05.04.1410:55
Nataniel Piórkowski
1121wyświetlenia

Romain Grosjean zapewnia, że po rozczarowującym starcie sezonu 2014 nie oczekuje, na przeprosiny ze strony Lotusa.

Stajnia Gerarda Lopeza nadal walczy z niezawodnością samochodu. Do tej pory sztuka dojechania do mety udała się Lotusowi tylko raz - podczas Grand Prix Malezji Grosjean zajął jedenaste miejsce.

W życiu wiele się zmienia. Oczywiście jeśli weźmiemy pod uwagę fantastyczną końcówkę sezonu 2013, to podchodziłem do nowych mistrzostw z myśleniem, że jestem gotowy na zostanie mistrzem świata i będę na to ciężko pracował. Nagle uświadamiasz sobie, że tak nie będzie. Pewnie, to coś więcej niż lekka irytacja. Z drugiej strony to dopiero mój trzeci sezon w F1 i przede mną dużo czasu. Trzeba znaleźć się we właściwym miejscu o właściwym czasie.

Francuz dodał również, że jako kierowca wyścigowy ma w praktyce najłatwiejszą funkcję w zespole. Bezsensowne jest obwinianie siebie. Utrzymujemy trend zwyżkowy. W Australii zajęliśmy na starcie dwudzieste pierwsze, a w Malezji już szesnaste miejsce - przypominał.

Nie mam powodów, by patrzeć w przyszłość z pesymizmem. Mam najłatwiejszą pracę w zespole, bo pojawiam się na torze późnym rankiem i opuszczam go wczesnym wieczorem, podczas gdy chłopaki pracują do upadłego. Poddawanie się nie byłoby fair. Jeśli jestem pierwszym kierowcą, który prowadzi ekipę, to chcę prowadzić wszystkich w tym samym kierunku - zaznaczył.

KOMENTARZE

1
jpslotus72
05.04.2014 07:40
W Malezji nie było przyczepności na tylnej osi, dzisiaj na treningu nie było przyczepności z przodu. Czy to też jakiś trend? Ja na razie, to ogólnie za bardzo się to jeszcze nie tylko toru, ale (jak to mówią) kupy nie trzyma... Niestety.