Thomas Weber: Nowe silniki zaważyły o pozostaniu Mercedesa w F1
Niemiecki producent podobnie jak Renault rozważał wycofanie swojego zaangażowania
09.04.1414:31
2953wyświetlenia
Członek zarządu Daimlera - Thomas Weber, ujawnił, że wprowadzenie nowych silników zaważyło przy podejmowaniu decyzji o pozostaniu Mercedesa w Formule 1.
W ostatnim czasie było dosyć głośno o Renault, które przy pozostawieniu silników V8 było gotowe opuścić Formułę 1, natomiast Honda, która będzie od przyszłego roku zaopatrywać w swoje jednostki McLarena, nie zdecydowałaby się na powrót. Jak się okazuje, Mercedes rozważał podobny krok co francuski producent i jak ujawnił członek zarządu Daimlera, wprowadzenie turbodoładowanego V6 zaważyło przy podejmowaniu decyzji o pozostaniu w F1.
Tak- odpowiedział Thomas Weber na pytanie, czy wprowadzenie nowych jednostek napędowych uchroniło Mercedesa przed opuszczeniem Formuły 1.
Byłoby lepiej [gdyby Mercedes wygrywał], ale jako zarząd jesteśmy niezależni. Jesteśmy odpowiedzialni za nasze ruchy i pozostanie jedynie ze względu na wygrywanie wyścigów nie jest dobrym argumentem. Jedynym mógłby być marketing. Ale jeżeli jedynym powodem, by zaangażować się w motorsport jest marketing, to dla mnie nie ma dyskusji.
Weber, który był obecny podczas Grand Prix Bahrajnu, ujawnił, iż technologia wykorzystywana w tej chwili w F1 jest bardzo istotna.
W dawnych czasach było dla mnie ważne, by pójść na wyścig Formuły 1 dla rozrywki. Teraz jest to część mojego biznesu. Nigdy nie byliśmy tak blisko technologii, której potrzebujemy w samochodach drogowych. Ograniczenia związane z silnikiem, turbosprężarki oraz technologia hybrydowa, to są nazwy gry odbywającej się teraz w F1.
Niemiec przyznał również, iż bardzo ważne jest wyedukowanie kibiców, dlaczego nowe przepisy odnośnie paliwa są tak ważne.
Musimy wyjaśnić dlaczego jest to właściwy kierunek i jeśli chodzi o to, to dla mnie nie ma żadnej alternatywy. Oni [krytycy] są zadania, że mogą kontynuować wszystko w nieskończoność. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, jak niebezpieczna jest publiczna dyskusja na temat Formuły 1, nawet w niektórych radach nadzorczych. Jeśli chodzi o mnie, to mam zamiar chronić naszego biznesu na przyszłość.
Niki Lauda tymczasem stwierdził, że gdyby nie zdecydowano się na wprowadzenie nowych technologii, to Formule 1 groziłby upadek.
Jeśli ludzie nie chcą pojawienia się nowych silników, to będą trzymali się tych starych i powstanie garażowy typ wyścigów. Wtedy żaden duży koncern nie będzie zainteresowany dołączeniem, a gdy spojrzysz gdzie są fani, to ich nie ujrzysz, bo ich nie będzie. To, co musimy robić, to mieć nowoczesną i przyszłościową F1.
KOMENTARZE