Ricciardo przełamuje dominacje Mercedesa i wygrywa GP Kanady
Opis wyścigu na torze w Montrealu
08.06.1422:21
8032wyświetlenia
Daniel Ricciardo wykorzystał problemy z Mercedesa z systemem odzyskiwania energii kinetycznej i odniósł niespodziewane zwycięstwo podczas GP Kanady. Podium uzupełnili Nico Rosberg oraz Sebastian Vettel.
Początkowo Mercedesy ponownie dominowały, jednak usterka znacznie zmniejszyła ich tempo, a nawet wyeliminowała Lewisa Hamiltona. Inni zawodnicy mocno się zbliżyli, jednak wyprzedzenie srebrnej strzały nie było łatwe pomimo kłopotów.
Ricciardo w samej końcówce mógł rzucić się w pogoń za Rosbergiem i sięgnąć po swoje pierwsze zwycięstwo, jednak nie dane było nam emocjonować się walką na ostatnim okrążeniu z powodu potężnej kraksy z udziałem Massy i Pereza, która wywołała neutralizację.
Taktyczny poker
Hamilton lepiej ruszył z miejsca niż Nico Rosberg, ale w pierwszym zakręcie był po zewnętrznej i Niemiec zdołał utrzymać się na prowadzeniu. Hamilton dodatkowo w ferworze walki wyjechał trochę poza tor, co pozwoliło Vettelowi przeskoczyć na drugie miejsce. Kierowcy nie mieli jednak zbyt wielu okazji do walki o pozycję, gdyż w czwartym zakręcie Max Chilton stracił kontrolę nad swoim bolidem, uderzył w Bianchiego i wywołał wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Niestety dla Marussi był to już koniec jazdy, a problemy miał także startujący z pit lane Gutierrez, który potem aż dwukrotnie odwiedzał swoich mechaników.
Za Hamiltonem znajdował się Bottas przed Massą, Ricciardo, Vergne, Alonso, Raikkonen i Button. Wyścig wznowiono na ósmym okrążeniu i podczas restartu nikt nie zmienił pozycji. Pod koniec okrążenia tylko Perez poradził sobie z Buttonem i wszedł do czołowej dziesiątki. Na 10 kółku Hamilton wyprzedził Vettela i rzucił się w pogoń za Rosbergiem, a w międzyczasie Marcus Ericsson zjechał do garażu i pożegnał się z wyścigiem.
Serię zmian opon otworzył Romain Grosjean na dwunastym kółku i na kolejnych ośmiu mieliśmy u swoich mechaników całą czołówkę, która założyła miękkie opony. Spore problemy miał Massa, który spadł za Ricciardo, a także za Alonso. Po 21 okrążeniu nadal prowadził Rosberg przed Hamiltonem, dalej mieliśmy Pereza i Hulkenberga (bez pit stopu kolejno na supermiękkiej i miękkiej mieszance), a później Vettela, Bottasa, Ricciardo, Maldonado, Alonso, Vegne, Massę, Kwiata i Raikkonena.
Silnik kontra aerodynamika
Po pit stopie Red Bulle znalazły się bolidami Force India, które jechały na jeden pit stop. Samochody z Milton Keynes były szybsze w zakrętach, jednak przewaga silnika Mercedesa na prostych nie pozwoliła na wyprzedzenie Hulkenberga. Z przodu Hamilton zaczął naciskać na Rosberga i Niemiec przestrzelił szykanę. Sędziowie zdecydowali się temu przyjrzeć, jednak ostatecznie obyło się bez kary. Na 27 okrążeniu Massa wskoczył na 9 miejsce po ataku na Alonso, a w międzyczasie z rywalizacji odpadli Maldonado oraz Kobayashi.
W połowie dystansu Perez zjechał na swój pierwszy i ostatni pit stop zakładając miękkie opon. Na kolejnych trzech okrążeniach mechaników odwiedziły Bottas i Red Bulle, które zamieniły się pozycjami - Ricciardo wyjechał na styk przed Vettelem. Obaj jednak ponownie wylądowali za bolidem Force India i powtórzyła się sytuacja z pierwszego stintu. Punktem zwrotnym wyścigu były problemy z jednostkami napędowymi w bolidach Mercedesa. Zarówno Hamilton jak i Rosberg stracili moc i zaczęli notować słabe czasy - na niektóry okrążeniach nawet 4 sekundy gorsze.
Mercedes robił co mógł aby zminimalizować straty, jednak przewaga szybko stopniała i po kolejnej zmianie opon liderzy klasyfikacji znaleźli się za Felipe Massą. W międzyczasie w boksie był także Hulkenberg, który odbył pierwszy pit stop i wyjechał za Red Bullami, co wykluczyło go z walki o czołowe pozycje. Problemy miał Kimi Raikkonen, który na wyjazdowym okrążeniu obrócił swój bolid w nawrocie.
Na 46 kółku Hamilton zaczął mieć problemy z hamulcami i systemem odzyskiwania energii, co zakończyło jego wyścig na kolejnym okrążeniu. Bolid Rosberga lepiej znosił kłopoty i Niemiec mógł dalej jechać, jednak jego przewaga stopniała zupełnie i na 20 okrążeń przed końcem widział w swoich lusterkach Sergio Pereza. Na tym etapie wszyscy wyczekiwali na błąd rywala - Meksykanin nie umiał wyprzedzić Rosberga mimo znacznej przewagi na prostych, a Red Bulle nie umiały zaatakować kierowcy Force India mimo znacznej przewagi w zakrętach.
Emocjonująca w końcówce
W środku stawki z wyścigiem pożegnał się Kwiat, a do walki o czołowe pozycje wmieszał się Massa, który na 57 okrążeniu wykorzystał błąd Bottasa w nawrocie i znalazł się przed nim. Brazylijczyk od razu poradził sobie także z Hulkenbergiem wyprzedzając go w strefie DRS. Williams zaczął notować czasy o półtorej sekundy lepsze niż Red Bulle, jednak gdy to nich dojechał, to nie umiał przeprowadzić udanego ataku. W międzyczasie z rywalizacji wycofał się Grosjean, a Alonso wyprzedził Bottasa awansując na siódme miejsce.
Na 5 okrążeń przed końcem Perez popełnił drobny błąd na wyjściu z nawrotu, co idealnie wykorzystał Ricciardo wyprzedzając go w pierwszym zakręcie. Kierowca Red Bulla od razu rzucił się w pogoń za Rosbergiem i dwa okrążenia później, w strefie DRS, obejmował prowadzenie w GP Kanady. Z tyłu cały czas ważyły się jednak losy trzeciego miejsca, na które awansował Vettel po wyprzedzeniu Pereza na przedostatnim okrążeniu. Niestety Niemcowi nie dane było gonić Rosberga, gdyż zaraz potem do Meksykanina próbował dobierać się Massa, co zakończyło się potężną kolizją na prostej startowej i wyjazdem samochodu bezpieczeństwa.
Zamieszanie po ewidentnym błędzie Brazylijczyka perfekcyjnie wykorzystał Button, który przeskoczył na czwarte miejsce. Piąty był Hulkenberg, przed Alonso, Bottasem i Vergne. Ostatnie dwa punktowane miejsca przypadły Kevinowi Magnussenowi i Kimiemu Raikkonenowi.
GP Kanady trzymało nas w napięciu prawie do samego końca i w końcu na pierwszym stopniu podium mogliśmy oglądać zawodnika w innym kombinezonie niż srebrny. Dzisiejsza awaria pokazała również, że sytuacja w Mercedesie nie jest perfekcyjna, więc daje to nadzieję, że kwestia tytułu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Za dwa tygodnie F1 wraca do Europy, by rywalizować na Austriackim torze Red Bull Ring. Kto tam będzie najszybszy? Czy Red Bull wygra swój domowy wyścig? Tego oczywiście dowiecie się śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color], szczególnie że po raz drugi w tym roku będziemy nadawać dla was prosto z toru!
Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 1,7 m/s
Wilgotność powietrza: 33%
Sucho
KOMENTARZE