Ricciardo przełamuje dominacje Mercedesa i wygrywa GP Kanady

Opis wyścigu na torze w Montrealu
08.06.1422:21
Paweł Zając
8032wyświetlenia

Daniel Ricciardo wykorzystał problemy z Mercedesa z systemem odzyskiwania energii kinetycznej i odniósł niespodziewane zwycięstwo podczas GP Kanady. Podium uzupełnili Nico Rosberg oraz Sebastian Vettel.

Początkowo Mercedesy ponownie dominowały, jednak usterka znacznie zmniejszyła ich tempo, a nawet wyeliminowała Lewisa Hamiltona. Inni zawodnicy mocno się zbliżyli, jednak wyprzedzenie srebrnej strzały nie było łatwe pomimo kłopotów.

Ricciardo w samej końcówce mógł rzucić się w pogoń za Rosbergiem i sięgnąć po swoje pierwsze zwycięstwo, jednak nie dane było nam emocjonować się walką na ostatnim okrążeniu z powodu potężnej kraksy z udziałem Massy i Pereza, która wywołała neutralizację.

Taktyczny poker



Hamilton lepiej ruszył z miejsca niż Nico Rosberg, ale w pierwszym zakręcie był po zewnętrznej i Niemiec zdołał utrzymać się na prowadzeniu. Hamilton dodatkowo w ferworze walki wyjechał trochę poza tor, co pozwoliło Vettelowi przeskoczyć na drugie miejsce. Kierowcy nie mieli jednak zbyt wielu okazji do walki o pozycję, gdyż w czwartym zakręcie Max Chilton stracił kontrolę nad swoim bolidem, uderzył w Bianchiego i wywołał wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Niestety dla Marussi był to już koniec jazdy, a problemy miał także startujący z pit lane Gutierrez, który potem aż dwukrotnie odwiedzał swoich mechaników.

Za Hamiltonem znajdował się Bottas przed Massą, Ricciardo, Vergne, Alonso, Raikkonen i Button. Wyścig wznowiono na ósmym okrążeniu i podczas restartu nikt nie zmienił pozycji. Pod koniec okrążenia tylko Perez poradził sobie z Buttonem i wszedł do czołowej dziesiątki. Na 10 kółku Hamilton wyprzedził Vettela i rzucił się w pogoń za Rosbergiem, a w międzyczasie Marcus Ericsson zjechał do garażu i pożegnał się z wyścigiem.

Serię zmian opon otworzył Romain Grosjean na dwunastym kółku i na kolejnych ośmiu mieliśmy u swoich mechaników całą czołówkę, która założyła miękkie opony. Spore problemy miał Massa, który spadł za Ricciardo, a także za Alonso. Po 21 okrążeniu nadal prowadził Rosberg przed Hamiltonem, dalej mieliśmy Pereza i Hulkenberga (bez pit stopu kolejno na supermiękkiej i miękkiej mieszance), a później Vettela, Bottasa, Ricciardo, Maldonado, Alonso, Vegne, Massę, Kwiata i Raikkonena.

Silnik kontra aerodynamika



Po pit stopie Red Bulle znalazły się bolidami Force India, które jechały na jeden pit stop. Samochody z Milton Keynes były szybsze w zakrętach, jednak przewaga silnika Mercedesa na prostych nie pozwoliła na wyprzedzenie Hulkenberga. Z przodu Hamilton zaczął naciskać na Rosberga i Niemiec przestrzelił szykanę. Sędziowie zdecydowali się temu przyjrzeć, jednak ostatecznie obyło się bez kary. Na 27 okrążeniu Massa wskoczył na 9 miejsce po ataku na Alonso, a w międzyczasie z rywalizacji odpadli Maldonado oraz Kobayashi.

W połowie dystansu Perez zjechał na swój pierwszy i ostatni pit stop zakładając miękkie opon. Na kolejnych trzech okrążeniach mechaników odwiedziły Bottas i Red Bulle, które zamieniły się pozycjami - Ricciardo wyjechał na styk przed Vettelem. Obaj jednak ponownie wylądowali za bolidem Force India i powtórzyła się sytuacja z pierwszego stintu. Punktem zwrotnym wyścigu były problemy z jednostkami napędowymi w bolidach Mercedesa. Zarówno Hamilton jak i Rosberg stracili moc i zaczęli notować słabe czasy - na niektóry okrążeniach nawet 4 sekundy gorsze.

Mercedes robił co mógł aby zminimalizować straty, jednak przewaga szybko stopniała i po kolejnej zmianie opon liderzy klasyfikacji znaleźli się za Felipe Massą. W międzyczasie w boksie był także Hulkenberg, który odbył pierwszy pit stop i wyjechał za Red Bullami, co wykluczyło go z walki o czołowe pozycje. Problemy miał Kimi Raikkonen, który na wyjazdowym okrążeniu obrócił swój bolid w nawrocie.

Na 46 kółku Hamilton zaczął mieć problemy z hamulcami i systemem odzyskiwania energii, co zakończyło jego wyścig na kolejnym okrążeniu. Bolid Rosberga lepiej znosił kłopoty i Niemiec mógł dalej jechać, jednak jego przewaga stopniała zupełnie i na 20 okrążeń przed końcem widział w swoich lusterkach Sergio Pereza. Na tym etapie wszyscy wyczekiwali na błąd rywala - Meksykanin nie umiał wyprzedzić Rosberga mimo znacznej przewagi na prostych, a Red Bulle nie umiały zaatakować kierowcy Force India mimo znacznej przewagi w zakrętach.

Emocjonująca w końcówce



W środku stawki z wyścigiem pożegnał się Kwiat, a do walki o czołowe pozycje wmieszał się Massa, który na 57 okrążeniu wykorzystał błąd Bottasa w nawrocie i znalazł się przed nim. Brazylijczyk od razu poradził sobie także z Hulkenbergiem wyprzedzając go w strefie DRS. Williams zaczął notować czasy o półtorej sekundy lepsze niż Red Bulle, jednak gdy to nich dojechał, to nie umiał przeprowadzić udanego ataku. W międzyczasie z rywalizacji wycofał się Grosjean, a Alonso wyprzedził Bottasa awansując na siódme miejsce.

Na 5 okrążeń przed końcem Perez popełnił drobny błąd na wyjściu z nawrotu, co idealnie wykorzystał Ricciardo wyprzedzając go w pierwszym zakręcie. Kierowca Red Bulla od razu rzucił się w pogoń za Rosbergiem i dwa okrążenia później, w strefie DRS, obejmował prowadzenie w GP Kanady. Z tyłu cały czas ważyły się jednak losy trzeciego miejsca, na które awansował Vettel po wyprzedzeniu Pereza na przedostatnim okrążeniu. Niestety Niemcowi nie dane było gonić Rosberga, gdyż zaraz potem do Meksykanina próbował dobierać się Massa, co zakończyło się potężną kolizją na prostej startowej i wyjazdem samochodu bezpieczeństwa.

Zamieszanie po ewidentnym błędzie Brazylijczyka perfekcyjnie wykorzystał Button, który przeskoczył na czwarte miejsce. Piąty był Hulkenberg, przed Alonso, Bottasem i Vergne. Ostatnie dwa punktowane miejsca przypadły Kevinowi Magnussenowi i Kimiemu Raikkonenowi.

GP Kanady trzymało nas w napięciu prawie do samego końca i w końcu na pierwszym stopniu podium mogliśmy oglądać zawodnika w innym kombinezonie niż srebrny. Dzisiejsza awaria pokazała również, że sytuacja w Mercedesie nie jest perfekcyjna, więc daje to nadzieję, że kwestia tytułu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Za dwa tygodnie F1 wraca do Europy, by rywalizować na Austriackim torze Red Bull Ring. Kto tam będzie najszybszy? Czy Red Bull wygra swój domowy wyścig? Tego oczywiście dowiecie się śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color], szczególnie że po raz drugi w tym roku będziemy nadawać dla was prosto z toru!

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 1,7 m/s
Wilgotność powietrza: 33%
Sucho

KOMENTARZE

55
MairJ23
10.06.2014 04:57
Nico byl 0.6 przed Hamiltonem przed szykana - po szykanie byl juz 1.1 wiec zyskal ! - A skoro zyskal to kara powinna byc. Skoro Lewis musial ponownie pracowac na to zeby dostac sie ponizej 1 sek aby uzyc DRS to cos stracil - wszystko przez to ze Rosberg scial szykane. Kibicuje Nico - na serio chce zeby zdobyl tytul ale nie bede naginal regulaminow zeby wszystko mi pasowalo - kare powinien dostac - ale wydaje mi sie jak Derwisz wczesniej pisal - ze Mercedes nie protestowal i moze oddali pozycje na pitach... Nico jakos dlugo stal podczas zmiany ogumienia - to tylko moje spekulacje - ale brak kary wydal mi sie dziwny. Co to za tlumaczenie ze raz mozna !???? To jest sport motorowy na swiatowym poziomie i nie ma ze raz mozna. Chyba ze by jechal na niezagrozonej pozycji i nie mialo by to wplywu na zaden wynik - ale najwyrazniej mialo. Co z tego ze Hamilton byl szybszy i ze najprawdopodobniej doszedly go jeszcze raz. Ale to nie o to chodzi - zasady sa zasadami i nie rozumiem lamania ich przez sedziow - naprawde wydaje mi sie ze to ze incydent sie odbyl wewnatrz Mercedesa mialo wplyw na decyzje sedziowska.
derwisz
10.06.2014 04:01
@Kamikadze2000 Ale ja nie mam pretensji do Rosberga tylko do sędziów. Nico skrócił tor jazdy prawdopodobnie w wyniku awarii (czyli złośliwość martwej materii) która jest integralna częścią tego sportu. Zamiast na tym stracić, co jest oczywistą konsekwencja awarii bądź kolizji z przeszkodą która zazwyczaj jest konsekwencją opuszczenia toru on na tym zyskał. Bez względu na to czy powodem opuszczenia toru był bład kierowcy czy tez defekt samochodu konsekwencją powinna byc kara a nie zysk. Jedynie w przypadku gdyby opuszczenie toru spowodowane było faulem rywala, kary byc nie powinno. Na torze z bandami nie ma żadnej możliwości uniknięcia kary, spotkanie z murem kończy wyścig nawet jeżeli incydent spowodował faulujący rywal. Być moze sędziowie zrezygnowali z kary ponieważ nie było oficjalnego protestu ani ze strony ekipy Hamiltona ani innych ekip. Jednak moim zdaniem sytuacja była jednoznaczna. Rosberg odniósł korzyść i jej dobrowolnie nie oddał i w związku z tym powinien ponieść karę. Brak kary w tej sytuacji to niebezpieczny precedens który w przyszłości może wyjść bokiem całej dyscyplinie.
Kamikadze2000
10.06.2014 01:43
@derwisz - równie dobrze Rosberg mógłby się wytłumaczyć jakimiś problemami. ;) Jeden raz nie może być karany, bo wiążę się z kontrowersjami. ;) Nic nie jest takie oczywiste - później okazało się, że bolid Niemca nie domagał. ;) Tak więc decyzja sędziów była po prostu neutralna. ;) I powinni tak robić w przypadku każdego kierowcy... ;)
Masio
10.06.2014 10:23
Mam mieszane uczucia po wyścigu: Z jednej strony wyścig był mega interesujący co jest dobre dla widzów, z drugiej strony zawiedziony, bo chciałem, żeby Hamilton wygrał ten wyścig. Gratulacje dla Ricciardo za jego pierwsze zwycięstwo. Nie podobało mi się zachowanie Rosbegra, który ściął ostatnią szykanę i dlatego po odpadnięciu Lewisa chciałem, żeby Nico nie wygrał tego wyścigu. Oprócz Hamiltona, najbardziej szkoda mi Pereza, bo mógł wygrać ten wyścig. Nie rozumiem też, dlaczego Massa zaraz po objęciu prowadzenia został ściągnięty do boksów. Nie wiem jaka była strategia, czy to miał być 1 postój czy 2. No i jeszcze potem nie potrafił wyprzedzić Vettela no i wypadek... Krótko mówiąc Williams zawiódł. No i kolejny bardzo dobry wyścig dla Hulkenberga. Znowu liczyłem na podium, oby jeszcze to się stało w tym roku.
derwisz
10.06.2014 09:43
@Kamikadze2000 Co to znaczy "jednorazowa wycieczka nie może byc karana" ? Przecież w regulaminie są przewidziane kary za taką "jednorazową wycieczkę" zarówno w Q jak i w wyścigu i niekoniecznie na szykanie. Sędziowie powinni być konsekwentni. Opuszczenie toru (w szczególności skrócenie drogi) to wyjazd na aut poza dozwolone pole gry, w każdej dyscyplinie sportu jest za to kara. W F1 opuszczenie toru to zderzenie z wirtualną ścianą a taki przypadek nigdy nie obejdzie się bez przykrych konsekwencji. Tory są po to żeby się ścigać wewnątrz nich a nie poza nimi. Kierowca powinien wystrzegać się opuszczenia toru tak samo jak uderzenia w bandę, bo to że tory nie są szczelnie otoczone bandami jest podyktowane wyłacznie w trosce o ich bezpieczeństwo a nie dlatego żeby kierowcy mieli łatwiej i mogli podejmować większe niz zwykle ryzyko w takich miejscach. Jedni ścisłe stosują się do zasad a inni nagminnie je naginają w nadziei ze uda się nie wylecieć z toru. W całym wyścigu zdobywają w ten sposób wiele cennych sekund przewagi. Ok niech tak jeżdżą, ale muszą być świadomi, że jeżeli zdarzy sie opuszczenie toru to kara ich nie ominie, kara i zysk jest tutaj ceną ryzyka.
Kamikadze2000
10.06.2014 09:22
@MairJ23 - sądzę, iż Rosberg wiedział, co robi, tnąc szykanę. Po pierwszym razie sędziowie nie mogą przyznać kary. Ale już za trzecim razem jak najbardziej. W każdym razie Merc zaliczył porażkę... wreszcie, bo taka dominacja (tak, to jest dominacja - dominacja RBR to był pikuś z tym, co teraz mamy) nie służy F1. I tak mają za dobrze, gdyż tak na prawdę walkę o zwycięstwo rozgrywają tylko kierowcy Merca. W05 to bez wątpienia jedna z najlepszych konstrukcji w swoim sezonie w historii F1. Śmiało mogą konkurować z McLarenem z 1988 roku czy też Ferrari z 2004 roku... Pzdr :)) @derwisz - jednorazowa wycieczka nie może być karana... Kara się przewinienia nagminnie dokonywane np. przynajmniej trzy razy. Nie przesadzaj... ;)
MairJ23
09.06.2014 07:41
@derwisz moze sie Mercedes dogadal ze go przytrzymaja na poltorej sekundy w boksach jak si ezreszta potem stalo i Hamilton przeskoczyl Rosberga. Kto wie. W kazdym razie bylo to w interesie nas wszystkich (dla lepszego widowiska ) aby scigali sie na torze. Juz widzialem Rosberga zjezdzjacego do Pit na Drive Through. Ale teraz po przeczytaniu Twojej wypowiedzi mysle ze zatrzymali Rosberga celowo w boksach bo ja sie nie dopatrzylem niczego co powinno spowolnic ten postoj - chyba ze juz to 5te piwko dzialalo :) i nie dopatrzylem sie czegos :P Dzisiaj ogladam ten wyscig jeszcze raz i bede mial lepsze rozeznanie i komentarz tez inny niz na NBC.
derwisz
09.06.2014 07:18
A co do braku kary dla ROS to dla mnie decyzja sędziów jest jak najbardziej niezrozumiała i sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Nie wiem czy na tej decyzji przypadkiem nie zawazył fakt, ze nie było oficjalnego protestu ze strony Mercedesa (co mnie ani troche nie dziwi, wszak kara byłaby sprzeczna z interesem zespołu). Wielokrotnie przy róznych okazjach przedstawiałem swój punkt widzenia odnosnie tego typu sytuacji. Wypadniecie poza tor jest równoznaczne ze zderzeniem z wirtualna bandą. Na naturalnym torze oznacza to koniec wyścigu. Tor jest po to aby sie na nim ścigać, wyjazd za tor powinien być karany w każdym przypadku. Oczywiście karę powinien ponosić winowajca a nie ofiara. Bezpieczne pobocza nie powinny służyć zdobywaniu korzyści sportowych, one są po to aby zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom i chronić zdrowie i życie kierowców, a nie po to zeby umożliwiać jazdę na skróty i prowokować podejmowanie przez kierowców ryzyka którego nie podjęliby gdyby w tym miejscu zamiast bezpiecznego pobocza był mur albo pułapka uniemożliwiająca kontynuowanie wyścigu. Przewaga bezpiecznych poboczy i skrótów nad poboczami z "pułapkami" polega na tym, że kierowca który opuszcza w takim miejscu tor nie ze swojej winy (po faulu rywala) ma szansę powrócić do rywalizacji bez poniesienia większych konsekwencji. W tym przypadku, jeżeli jury nie dopatrzyło się winy Hamiltona, Rosberg powinien ponieść karę, wszak albo z własnej winy albo z powodu awarii wyrżnął w wirtualny mur, więc kara stop and go i tak byłaby dla niego karą symboliczna w porównaniu do tej jaka czekałaby go gdyby mur okazał się prawdziwy. Zamiast kary decyzją jury ROS został nagrodzony 1.5 sekundowa premią i utrzymaniem pozycji lidera co jest rozwiązaniem absurdalnym i sprzecznym z duchem sportu, natomiast zgodnym z interesem zespołu.
MairJ23
09.06.2014 05:25
@derwisz nie przejmuj sie - ja sie czasami tez czepiam tutaj szczegolow :)
derwisz
09.06.2014 04:43
@MairJ23 sorry, że nie zauważyłem tej zmieniającej wszystko kropki.
MairJ23
09.06.2014 03:53
@derwisz nie 4 ale .4 sek. Mysle ze troche wiecej ale tyle przynajmniej mowil Steve Matchet - dzisiaj bede ogladal wieczorem wyscig jeszcze raz (tym razem z SKY) wiec sie przyjrze - ale 1.5 sek wydaje sie za duzo. moze bylo to .8 sek - zobaczymy - w kazdym razie - napewno nie 4 sekundy :) heheh - sorki ze zera nie wstawilem. W angielskim mowi sie "point 4 seconds" wiec tak tez zapisalem - sorki ze wprowadzilem male zamieszanie. Jak sie okazalo - czytalem dzisiaj nieco o tym to ten ERS zniszczyl hamulce. wiec niewiele mial Nico z tym wspolnego choc chyba mocniejsze hamowanie Hamiltona napewno nie pomoglo.
derwisz
09.06.2014 03:20
@MairJ23 Ciekawy jestem jak wyliczyłeś te 4 sek zysku Rosberga? Z moich obserwacji wynika, że zyskał maks 1.5 sekundy bo o ile pamięć mnie nie zwodzi to do tylu wzrosła jego przewaga nad HAM po minięciu szykany.
stila_09
09.06.2014 02:07
Szczęście Rosberga, pech Hamiltona, a szkoda, bo mogły być jeszcze większe emocje. Stety albo niestety dominacja Mercedesa została przerwana. Szkoda też Pereza no i kierowców Marussi, bo myśleli o kolejnych punktach, a tu na samym początku taka sytuacja. No i ogromne brawa i gratulacje dla Daniela, zasłużył sobie na wygraną!! Zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję że równie emocjonujące wyścigi jak ten!
MairJ23
09.06.2014 11:35
@Kamikadze2000 troche mial farta ze nie dostal kary po scieciu szykany. Zyskal tam conajmniej .4 sek. Decyzja byla trudna ale na korzysc Niemca. Ale reszta to jego zasluga. PP w sobote i dojechanie do mety z kulejacym bolidem. Jak zobaczylem co sie dzieje, a obydwa mercedesy zglosily problem na tym samym okrazeniu to myslalem ze to koniec. Nico mial inny BIAS. Przez co oszczedzil swoje hamulce. No i mniej agresywnie hamowal , do tego cos z ERS. Ale dal chlopak rade. Nie utrzymal P1 ale dojechal wysoko.
Kamikadze2000
09.06.2014 11:19
Wielkie brawa dla Daniela - zasłużył na to zwycięstwo. Nie ma jednak wątpliwości, iż "detronizacja" Mercedesa była spowodowana problemami "srebrnych". Brak zasilania elektrycznego w silniku Rosberga oraz problemy z hamulcami Hamiltona sprawiły, iż nie wygrali w "królestwie Mercedesa"... ;) Ale dobrze... i tak mają za dobrze. ;) @MairJ23 - większość zawsze uważa, iż problemy techniczne nigdy nie zależą od kierowcy... ;) Trochę śmieszy mnie opinia (nie tylko na tym forum), że Rosberg ma farta. Ale przecież On także miał w ten weekend problemy, zaliczył problematyczny weekend w Malezji i Chinach... ;) W Bahrajnie Hamilton też dopuścił się bezpardonowej walki na Rosbergu, dzięki której utrzymał miejsce przed Niemcem. Równie dobrze w Hiszpanii i Bahrajnie to Rosberg mógł wygrać, gdyż był szybszy. ;) Obiektywizm przede wszystkim fani Hamiltona, którzy tak go żałujecie... ;)
Duzy Pies
09.06.2014 08:44
No to znamy już górną granice możliwosći Mercedesa. Teraz łatwiej bedzie ich pokonac :)
marios76
09.06.2014 05:33
Na pewno najlepszy wyścig w sezonie. Relacja mniej udana. Lewis stracił chyba więcej niż punkty. Cwaniactwo Rosberga jest aż tak widoczne, jakby nr 2 w Mercedesie był już oficjalnie przyznany. Na tą chwilę, w tych okolicznościach wydaje mi się, że Rosberg z ogromnym wsparciem zespołu zostanie mistrzem 2014... Skopana strategia Massy sprawiła dużą frustrację kierowcy, zaowocowało to błędęm na sam koniec... Za długo oglądam F1, by nie widzieć jak tym razem popisał się Williams. Przy problemach Hamiltona i słabszym tempie Rosberga Massie uciekło zwycięstwo! Tłumaczę: problem w boksach i strata kilku sekund, potem ładna jazda a jak był na czele, to zamiast cisnąć kazano mu oszczędzać opony- do końca wyścigu!! Potem coś przeliczyli i im wyszło, że więcej straci jak zostanie, niż zyska po kolejnym boksie:( Błąd na błędzie, ze zmianą strategii. A teraz problem będzie za 70 okrążenie. Brakło kilku centymetrów, ale czynników było kilka. Do tej pory nie wiem, jak Button znalazł się na P4?? :) @botorf1 O wypadku myślę podobnie... @bbrbutch Właśnie po to jest to forum :) Żebyśmy mogli się podzielić swoim zdaniem, porównać wrażenia, pomarudzić ;) Jak nie popadamy w paranoje- jest fajnie!
MairJ23
09.06.2014 12:53
@jpslotus72 dlaczego Lewis moze miec pytania - przeciez to nie Rosberg decydowal o przyznaniu kary badz o reprymendzie. Lewis moze miec pretensje do siebie za jazde ktora zniszczyla mu hamulce szybciej niz Nico.... badz tez do ustawien Me3rcedesa jezeli chodzi o hamulce. Watpliwe wypchniecie miedzy T1 i T2 to tez jakies niedomowienie. Jakby Hamilton sie przejmowal Nico w Malezji. Come on. This is F1 racing best style ! Kto sie spodziewal takiego wyscigu.... ja oczekiwalem ale nie sadzilem ze bedzie tak dobrze. No i gratulacje dla mojego usmiechnietego Kangura !!!! ten gosc bedzie mistrzem. Moze przeskoczy Sebastiana ! Mam nadzieje. jemu moge kibicowac. Nico ma przewage i teraz Lewis musi znow gonic z mniejsza iloscia wyscigow - ciekawe jak jego psycha sobie poradzi. W wyscigu nie wygladal na przygnebionego. Mogl to spokojnie wygrac jakby hamulce nie nawalily. Piekny wyscig - Panowie gratuluje ogladania na zywo - mnei emocje czekaly na DVR :) - bylo warto nie zagladac na net :) Marussia nie ma o czym rozmawiac.. to byl blad - to nei bylo umyslne badz podczas walki... zwykly incydent wyscigowy. @mefistofele na poczatek bym sie nauczyl jak sie ludzie nazywaja w F1 - Ten pan ktory kupil Honde nazywa sie BRAWN !!! ROSS w dodadku i tego bym sie trzymal. Po drugie mowisz o braku rozwoju - ale tego Mercedesowi pod wzgledem finansowym nie brakuje. Pozatym nie wydaje mi sie zeby Mercedes mial przegrany sezon bo widzielismy jeden wyscig gdzie oba bolidy dziwacznie mialy ten sam problem podczas tego samego okrazenia niemalze. Ale jeden z nich dokonczyl wyscig na P2... coz za niefart :) Dalej beda dominowac ale wyciagna wnioski z tego wyscigu z ustawien bias i innych silnika. Nie dadza sie juz tak podejsc oraz porozmawiaja ze swoimi kierowcami. Podczas gdy Brawn mial sytuacje juz jasna w 2009 ze to Jenson bedzie walczyl o mistrza oraz ze nie maja kasy na rozwoj i ze wszystko lezy w rekach kierowcow. Tu nadal Mercedes bedzie trzymal reke na pulsie.
Pumba
08.06.2014 11:22
[quote="MPOWER"]Po starcie Fin był za Alonso.[/quote] No właśnie o tym piszę :) , jak by nie był wolniejszy od Alonso w sobotę o 0.4 sekundy tylko 0.3 to byłby 9 i w pewnym momencie byłby przed Alonso, ale nie był bo był za wolny w sobotę. Podziel się swoimi źródłami jeśli uważasz, że to co sam powiedział było nieprawdą.
Aeromis
08.06.2014 10:32
@derwisz Oceny formy zespołów są za cały dotychczasowy sezon. Stąd Ferrari wyżej, gdybym oceniał ich za dziś to faktycznie wyszłoby coś jak Tobie. Ten tor jest drugim torem który Ferrari rozłożył na łopatki (rany co to będzie na Monzie), jednak nie wszędzie będzie tak jak tu (oby!), a w każdym razie nie wszędzie tak było. Swoją drogą ta pół żartem pół serio - mówi się, że jak się ustawi bolid na Barcelonę to wszędzie da się radę i tak oto moja ocena formy bolidów przypadkiem nieomal się pokrywa z tym co było w Hiszpanii, tam tylko Lotus wychylił się przed szereg.
najedzony
08.06.2014 09:57
Wszystko fajnie, ale na Sky niejaki Smedley powiedział, że Massa miał informację o problemach Pereza. W ferworze walki na ułamek sekundy o tym po prostu zapomniał... Moim zdaniem od wypadku na Węgrzech to już nie jest ten sam Felipe co wcześniej. Nie twierdzę, że przez to doszło do kraksy w Kanadzie, bo tak nie było, ale wyprzedzając z marszu Vettela, Ricciardo i Pereza byłby w zupełnie innym miejscu na ostatnim okrążeniu.
bbrbutch
08.06.2014 09:27
Powiedzieli,poogladali i teraz najmądrzejsi na świecie. Co prawda nikt nie silowal się że ścianą mistrzów, ale i tak nie brało mi emocji. Szkoda tylko, że jak to wszystko czytam to mnie mdli .Każdy z was Panowie powinien mieć swój zespół tak się mądrością przepychacie. Pozdrawiam.
botorf1
08.06.2014 09:15
@prezes92kam Studio było, ale jakby bez studia, bo tak naprawdę było to streszczenie wyścigu z komentarzem panów ze studia. Nawet na koniec nie było muzyki przy tym filmiku co puszczają zawsze po studiu. Niech mi ktoś powie po dzisiejszym wyścigu, że F1 jest nudna. Jedno z niewielu zwycięstw Red Bulla, które mnie ucieszyło. Ostatnim było to w GP Brazylii w 2011. Co do wypadku, to moja wersja zdarzeń wygląda następująco... Perez w związku z problemami z hamulcami musiał wcześniej hamować, o czym mógł nie wiedzieć Massa, bo wcześniej rozdzielał ich Vettel. Massa mógł ocenić w tym miejscu, że nie zdoła wyprzedzić Pereza na tym zakręcie i ruch kierownicą w prawo mógł oznaczać, że Felipe wracał na wyścigową linię, a że nie wiedział o problemach "Checo", to skończyło się tak jak się skończyło. Warto też zauważyć, że sklasyfikowanych było 14 zawodników, a linię mety przekroczyło tylko 11 samochodów. Jeśli się nie mylę, to frekwencja na mecie dwa tygodnie temu była nieco większa. I jak tu nie kochać GP Kanady...
derwisz
08.06.2014 09:14
@Aeromis patrząc na wyniki Q i tego co dzialo sie dzisiaj na trasie, moim zdaniem aktualnia siła bolidów wygląda tak: 1.Mrcedes 2. Wiliams/RBR 4 MCL 5. Ferrari/SFI x reszta się nie liczy W zasadzie MCL jest w tej samej grupie co Ferrari ale z uwagi na silnik i własciwosci toru na tym torze zasłużył na wyższą pozycję w moim rankingu. Dzisiaj wszystko na co mógł przed wyscigiem liczyć ALO to 7 miejsce. Na walkę z bolidami zespołów z pierwszej trójki moim zdaniem nie miał żadnych szans, do tego doszła jeszcze wyśmienicie dopasowana do możliwości bolidów i kierowców strategia FI i mogło skończyć się na miejscu 9. Gdyby tak się skończyło to by nie była żadnej niespodzianki. Gdyby nie kraksa z udziałem Massy ALO ukończyłby wyścig na doskonałym jak na możliwości bolidu 8 miejscu i to był wyznacznik tego co rzeczywiście dziś mógł osiągnąć.
MPOWER
08.06.2014 09:13
@Pumba Co Ty za pierdoły piszesz? Po starcie Fin był za Alonso. Utknął z tyłu bo zespól go wpakował w korek. A co do ustawień - poszerz wiedzę z innych źródeł i nie powtarzaj "głupot" napisanych przez PR Ferrari.
rocque
08.06.2014 09:08
Bezapelacyjnie najlepszy wyścig sezonu :) Szkoda Lewisa, nie ze swojej winy stracił w dwóch wyścigach punkty, dla Nico szczęście w nieszczęściu to drugie miejsce. Daniel - znakomita robota, gratulacje dla niego. Ferdek i Hulk jak zawsze swoje, skąd wziął się Button na czwartym miejscu? Największym antybohaterem chyba dziś Felipe Massa. @derwisz [quote]Teraz chyba nawet najzagorzalsi fani VET muszą przyznać, że nieopierzony debiutant w niczym nie ustępuje 4-krotnermu mistrzowi świata, a nawet można zaryzykować stwierdzenie, ze jest zdecydowanie lepszym kierowcą.[/quote] Chociaż nie jestem jego fanem, a nawet za nim nie przepadam, to jednak dzisiaj Vettel stracił na strategii, ale sfarcił niesamowicie, że nie został 'porwany' przez Massę. Mimo to podzielam zdanie, że Daniel jest lepszy :)
Pumba
08.06.2014 09:04
@MPOWER Utknął bo słabo pojechal kwalifikacje, źle pojechał kwalifikacje bo nie poradził sobie z ustawieniami, proste. PS Miejmy nadzieję, że Marussia nie zbankrutuje, przy tak małym budżecie na pewno będą musieli przełożyć trochę kasy z rozwoju.
Yurek
08.06.2014 09:01
A co to jest Brown GP?
Jankes
08.06.2014 08:59
Z tego miejsca serdecznie dziękuję wspaniałemu Polsatowi, że dali nam taką możliwość ekscytowania się tym niesamowitym wyścigiem (wnioskuje po komentarzach) nadając go na ogólnodostępnych kanałach. Mam nadzieję, że w przyszył roku również doznacie tego zaszczytu i podpiszecie odpowiednią umowę z FIA. Przy okazji proponuję w tym celu utworzenie kanału Polsat Sport Extra Plus.
corey_taylor
08.06.2014 08:59
Super wyścig Rosberg sporo szczęścia, ale za jazdę z awarią szacunek się należy Riccardo znowu utarł nosa miszczowi, ten gość jest więcej niż dobry! Williams znowu wyszło kiepsko po tak obiecującym początku... mam nadzieję że kolizja Massy była spowodowana problemami Pereza, nie wyglądało to wszystko jednoznacznie ale duży niesmak tak czy inaczej pozostanie Bottas stracił opony w końcówce czy co? FI - szkoda Pereza P3 było w zasięgu ręki, ALE Hulk znowu P5, ten gość jest niesamowity Marussia, Caterham, Lotus, Sauber - szkoda gadać Button - niby są wolniejsi od Williamsa ale jak tak dalej pójdzie to w punktach będzie to inaczej wyglądać Ferrari - katastrofa, mam nadzieję że już gorzej nie będzie
MPOWER
08.06.2014 08:53
@derwisz Ja jestem uważany za fanboja ale Ty co wypisujesz, to chyba jakaś choroba. @Pumba Nic nie tłumaczę Fina. Ferrari dzisiaj było w czarnej D. Alonso jechał w czołówce a Kimi został zepchnięty w korek. To ta różnica, gdzie Alonso dojechał na 6 (bez wypadku na 8) a Kimi na 10 (bez wypadku 12). Jak porównasz czasy, jechali podobnym tempem. Cytując klasyka "Taki mamy klimat"
mefistofele
08.06.2014 08:52
@Pumba nikt nikogo nie usprawiedliwia ale sam przyznasz ze sytuacja przy 1szym pitstopie nieco dziwna. A od tego sie zaczęło. @hejter chodzi mi o schemat mocnego rozpoczęcia sezonu i im dalej w las tym ta forma bedzie spadać czy to przez problemy finansowe jak Brown GP czy techniczne.
prezes92kam
08.06.2014 08:52
Co się stało z Polsatem? Nie zrobili studia?
Aeromis
08.06.2014 08:50
Fantastyczny wyścig, choć nie skończył się tak jakby mi się wymarzyło. Gratulacje dla RIC, dla całego RBR i podziękowania za przerwanie dominacji Mercedesa, nigdy bym nie przypuszczam że kiedykolwiek coś takiego napiszę. Dla mnie w tym wyścigu nieskalanymi bohaterami byli Ricciardo i Hukenberg. Ricciardo wygrał wyścig i chyba wszystko w jego sytuacji jest klarowne, Nico natomiast ze słabszą taktyka od Pereza notował bardzo dobre czasy, mimo iż tracił utrzymując za sobą VET i pozostałych, co było wodą na młyn dla Pereza. W dodatku myślę, że HUL powinien zjechać nieco wcześniej o 2-3 okrążenia, dzięki czemu po wyjeździe byłby w korzystaniejszej sytuacji. Reszta kierowców, to już był zlepek większych lub mniejszych pozytywów. Rosberg spłaszczający oponę na szykanie czy też omal nie rozwalający bolidu po zmianie ogumienia, Alonso któremu bolid nie pomógł zrobić nic fajnego, Perez, który pojechał znakomity wyścig, ale też i niezwykle szczęśliwy (pomoc od Hulkenberga + odpadł Hamilton) aż do tego strasznego momenty gry doskonale spisujący się Felipe wyrżnął w niego jak drwal w drzewo. Buton - chyba największy szczęściarz tego wyścigu, Bottas który w końcówce nie dawał już rady. McLaren znów zdobył punkty i to tak duże dzięki szczęściu (nie uważam by zasłużyli sobie na nie formą). McLaren to w ogóle dziwna sprawa, mocne punkty w szalonej Australii (pierwszym GP sezonu), później jeszcze pociągnęli w kolejnym GP, po czym punkty dopiero w Monako (gdzie nawet Marussia je zdobyła) i teraz znów szczęście jak nic. Chwali im się że wykorzystują okazje, jednak ich punkty myślę nie odzwierciedlają ich poziomu, który jest niższy. Odwrotnością jest Williams, który znów zaprzepaścił wiele punktów. Ferrari, Lotus i Sauber - dziś osiągnęły swoje dno, SFI doskonałą taktyka dla PER i dobra dla HUL, nie sądzę jednak aby bez tej taktyki byli w stanie tak dobrze wypaść. 1. Mercedes 2. RBR 3. Williams / Ferrari 5. SFI 6. McLaren/STR X. reszta się nie liczy.
Amalio
08.06.2014 08:50
To był absolutnie fantastyczny wyścig! Najlepsze w tym sezonie. Dużo niesamowitych zwrotów akcji, wyścig trzymał cały czas w napięciu i to było fantastyczne. Należało się Ricciardo to zwycięstwo za wykluczenie w pierwszym wyścigu. I co najważniejsze znów wyżej od Vettela. Co do kolizji pomiędzy Massą, a Perezem, to przypomniał mi się pamiętny lot Webbera z Hiszpanii. Tu była dość podobna przyczyna. Perez miał problemu z hamulcami i Massa nie spodziewał się tego, że Sergio tak wcześnie zahamuje. Trochę niejednoznaczna sytuacja, bo Perez mógł odpuścić. No cóż – pewnie Felipe dostanie karę. Szkoda obu, bo bardzo liczyłem na ich dobre pozycje. Szkoda też Hamiltona, bo walka byłaby pewnie jeszcze bardziej zacięta. Tym niemniej nie pokazał by był wyraźnie lepszy od Nico. A zauważyliście jak dziwnie rywalizację zakończyły Lotusy? To znaczy porozrywały się w dość dziwnych miejscach. Jakaś tandeta te ich tegoroczne bolidy ;) Bardzo podobał mi się ten wyścig. Oby następne były równie emocjonujące.
Pumba
08.06.2014 08:46
@MPOWER Jak zobaczyłem RAI jak stoi bokiem to wiedziałem od razu, że będą go tu usprawiedliwiać :P
mich909090
08.06.2014 08:45
Ludzie Ros skopanym samochodem prawie wygrał. To chyba o czymś świadczy.
hejter
08.06.2014 08:41
@mefistofele Gdyby nie problemy z autami, zawodnicy Mercedesa byliby kilkadziesiąt sekund przed resztą stawki, więc o jakiej powtórce z BGP mówisz?
derwisz
08.06.2014 08:40
Wyscig rzeczywiście fantastyczny. Szkoda że poza wyscigirm był tak znakomity kierowca jak Alonso. Dzisiejszy wyścig to kompromitacja bolidu Ferrari. MAS wyprzedził F14T-a Hiszpana tak jakby to była fura zaprzęgnięta kulawymi końmi. A przecież MAS to tylko przeciętny kierowca w bardzo dobrym bolidzie. Wyścig pokazał jaka jest różnica między Massą a kierowcą wybitnym takim jak Fernando. Gdyby Alonso zasiadał dziś w Williamsie to prawdopodobnie wygrałby wyścig a na pewno nie zakończyłby go przedwcześnie na ostatnim okrążeniu. Wspaniały wyścig w wykonaniu Daniela. Kolejny raz pobił Vettela :). Teraz chyba nawet najzagorzalsi fani VET muszą przyznać, że nieopierzony debiutant w niczym nie ustępuje 4-krotnermu mistrzowi świata, a nawet można zaryzykować stwierdzenie, ze jest zdecydowanie lepszym kierowcą. Mercedes - kolejna fantastyczna historia. Wielka szkoda, że nie dane było Lewisowi dojechać do mety, bo byłoby jeszcze więcej emocji. W tym sezonie walka o WDC jeszcze nie raz rozgrzeje kibiców do białości tego można być pewnym, podobnie jak można być pewnym podobnych emocji w rywalizacji wewnątrz RBR i troszkę tylko mniejszych w Williamsie. Kimi - pominę dzisiejszy występ milczeniem, lezącego się nie kopie.
rno2
08.06.2014 08:38
Duże minusy ode mnie dla: Massy (krzyki przez radio i na koniec głupia kolizja), Rosberga (wypchnięcie Lewisa, perfidne ścięcie szykany) i Raikkonena (słaby wynik na tle Alonso, powtórka błędu z piątku - spin w 10).
dan193t
08.06.2014 08:36
@mefistofele Brawnowi brakło pieniędzy na rozwój. Merce dzisiaj miały problemy techniczne, połowę wyścigu jechały bez mocy a i tak zobacz jaką miały przewagę na zakrętach. Nie ma szans, tytuł dla nich pewny. Nie wiadomo tylko dla którego kierowcy.
MPOWER
08.06.2014 08:36
[quote="jpslotus72"]Ferrari, a szczególnie Kimi, nadal wyraźnie poniżej swoich ambicji.[/quote] Kimi jedzie za Alonso. Zmiana pit stopów, Kimi wpakowany w korek i po 3 kółkach ma 11sekund straty do Hiszpana. Brawa dla teamu! W kwalifikacjach go wpuszczają w korek, w wyścigu również. Ten zespól myśli w ogóle?
Drakkar10
08.06.2014 08:36
Massa fatalnie się zabierał za wyprzedzanie Vettela, w całym tym wyścigu chyba najbardziej szkoda mi Pereza bo jechał po prostu dobrze. A za największego farciarza jednak przed Rosbergiem postawiłbym Buttona :P
MMMotorsport
08.06.2014 08:35
Genialny wyścig. Wystarczy, że Mercedesy zaczęły się psuć i od razu zrobiły się niesamowite emocje. Szkoda Pereza i Massy, ale to co ten drugi zrobił, było głupie. Ricciardo jechał swoim tempem i świetnie na tym wyszedł. Williams całkiem nieźle zaplanował strategię Massie, ale jak się skończyło wszyscy widzieli. Vettel dość dobrze rozegrał wyścig. Ferrari tragicznie, Caterham fatalnie, Lotus tak samo, a to co zrobiła dwójka z Marussi pozostawię bez komentarza...
Pumba
08.06.2014 08:34
Perez jechał prosto, wyglądało jakby Massa lekko schodził na prawo, ...a przymierzał się na wewnętrzną. Szkoda Pereza.
mefistofele
08.06.2014 08:33
Moze trochę za wcześnie na takie stwierdzenia ale czy Mercedes nie podzieli losów Brown GP z przed paru sezonów ? Konkurencja wydaje sie dosyć mocna a do końca sezonu jeszcze wiele wyścigów. BTW ROS miał w swoim bolidzie awarie silnika elektrycznego czyli jakieś 180 kM mniej..
dan193t
08.06.2014 08:32
Kimi jeździ w tym roku trochę jak Robert w WRC. Momentami w najlepszy sposób, ale mimo wszystko złe chwile i pech (i jakiś durne błędy) napotykają ich bardzo często. A czasem to jest po prostu beznadziejnie. Jak dzisiaj u Fina. Koszmarny wyścig w jego wykonaniu. Ale kibicuję mu dalej! Mimo wszystko frajerem wyścigu zostaje Massa. Nie rozumiem po co go ściągali na zmianę opon. Rosberg nie miałby go jak wyprzedzić, bo nie miał prędkości, Massa mógł dotoczyć się po wygraną. No ale skoro zjechał to powinien wyprzedzać. Raz po błędzie Mistrza Świata miał Vettela na widelcu w połowie prostej i jak ten ostatni palant pojechał po zewnętrznej choć miał Vettela na środku toru. No a na ostatnim zakręcie miał miejsce z lewej, mógł wyprzedzić Pereza w bezpieczniejszy sposób, tymbardziej, że Sergio zajęty Vettelem nie bardzo miał czas uniknąć kolizji. Wina tego co był z tyłu. Tak więc niech Massa odwali się od Kubicy czy Raikkonena, przestanie gadać farmazony i zajmie się jazdą.
Bart2005
08.06.2014 08:32
Czy tylko mi się wydaje, że Button mógł wyprzedzić kilka bolidów jak ogłoszono SC?
mich909090
08.06.2014 08:31
Tyle co Rosberg ma szczęścia to jeszcze nie miał chyba nikt. Mówię tu o wszystkich wydarzeniach w dzisiejszym wyścigu z jego udziałem. Kiedy sciął szykane myślałem ze wyjdę z siebie.
Drakkar10
08.06.2014 08:28
Massa musiał dostać niezłą premie od RBR za "usunięcie" Pereza :D A tak bez żartów, ogromne szczęście Vettela, że jego też ze sobą nie zgarnął
mefistofele
08.06.2014 08:28
Gratulacje RIC. Pytanie czy MAS/PER mieli jakieś problemy techniczne, bo na powtorkach wyglądało to dosyć dziwnie... Ferrari jak zawsze.
jpslotus72
08.06.2014 08:27
[quote]Najważniejsze, abym w każdym wyścigu zaliczał najlepsze możliwe występy, dostawał się na podium, najlepiej na najwyższy stopień. Nadal chcę, aby w tym roku udało mi się to chociaż raz. [/quote]Tak mówił Ricciardo kilka dni temu (wywiad opublikowano w piątek). Marzenia się spełniają - szybciej, niż można by się spodziewać (bo Daniel mówił też, że Red Bullom nie będzie w Montrealu łatwo). BRAWO! Zasłużył - swoją postawą od początku sezonu. No i można cieszyć się ze zwycięstwa Red Bulla? Można. Zależy, kto w nim siedzi... :) Dobre wrażenia popsuła mi ta kolizja między Massą a Perezem (za którego trzymałem kciuki). Wyglądało to na winę Brazylijczyka, ale Perez zgłaszał problemy z hamulcami - czyżby to miało jakiś wpływ na tę sytuację? Rosberg płakał nie będzie - zyskał dosyć punktów na Lewisem, który będzie najbardziej dzisiaj sfrustrowany. Dwa zagrania Nico znowu nieco wątpliwe - to wywiezienie Hamiltona między pierwszym a drugim zakrętem, a później to ścięcie ostatniej szykany... Lewis może mieć do niego pytania. Ferrari, a szczególnie Kimi, nadal wyraźnie poniżej swoich ambicji. Ech, te Marussie... Lotus nadal czarny jak swoje malowanie. Tak czy siak - cieszę się, że Kanada przedłużyła kontrakt na swoją Grand Prix.
rno2
08.06.2014 08:26
Jest na szczęście trochę sprawiedliwości na świecie i oszust (czyt. Rosberg) nie wygrał tego wyścigu.
Szadi
08.06.2014 08:26
Jakby miał ktoś filmik jak Button wykorzystuje zamieszanie to proszę o link.
ROOK
08.06.2014 08:22
[color=white].[/color] Zawodnicy Marussii mogli wyjaśnić nieporozumienia między sobą w garażu, a tak to „ukradli” nam siedem okrążeń znakomitego wyścigu! ;->