Fernandes dementuje plotki o wycofaniu się Caterhama z F1

Speed Week wczoraj podał, że stajni z Leafield może zabraknąć na starcie już od GP Austrii
14.06.1419:35
Mateusz Szymkiewicz
1336wyświetlenia

Właściciel zespołu Caterham - Tony Fernandes, zaprzeczył, jakoby chciał wycofać swoją ekipę ze startów w Formule 1 jeszcze w trakcie trwania tego sezonu.

Według doniesień Speed Week, Fernandes rozważa wycofanie stajni z Leafield ze startów w Formule 1 ze skutkiem natychmiastowym, w związku z czym od Grand Prix Austrii miałoby być na starcie zaledwie dwadzieścia bolidów. Mimo to Malezyjczyk za pośrednictwem Twittera zdementował wszelkie pogłoski.

Caterham F1 będzie ścigał się w Austrii. Nie ma ku temu żadnych wątpliwości - napisał Tony Fernandes.

KOMENTARZE

2
ROOK
15.06.2014 11:20
[quote="jpslotus72"]Ostatnio używałem gałązki akacji do wróżenia na temat przyszłości Massy w Ferrari - "Wyleci - Nie Wyleci - Wyleci - Nie wyleci - Wyleci"... Wyleciał. Muszę zerwać nową gałązkę, bo zaczął się "serial" z Caterhamem...[/quote] [color=white].[/color] Chyba faktycznie pora zacząć wróżyć – popatrz jak asekuracyjnie Fernandes zdementował plotki: [quote="Właściciel zespołu Caterham – Tony Fernandes"]Caterham F1 będzie ścigał się w Austrii. Nie ma ku temu żadnych wątpliwości.[/quote] [color=white].[/color] Na Silverstone już się nie potwierdził! :) [color=white].[/color] Wydaje mi się jednak, że skoro są chętni do wejścia w F1, to chyba Caterham nie podzieli losu HRT (chyba że wygenerowali kosmiczne długi i już bardziej opłacałoby się zaczynać od zera, ale kto by ich tak kredytował?), więc raczej zostanie wykupiony – znacznie łatwiej przedterminowo zacząć sezon doświadczalny z gotowa bazą, niż marnować czas i fundusze na 1-2 stracone sezony startowe.
jpslotus72
15.06.2014 08:24
Ostatnio używałem gałązki akacji do wróżenia na temat przyszłości Massy w Ferrari - "Wyleci - Nie Wyleci - Wyleci - Nie wyleci - Wyleci"... Wyleciał. Muszę zerwać nową gałązkę, bo zaczął się "serial" z Caterhamem... HRT/Hispanii nie bylo mi szkoda i nie brakuje mi jej - przyznaję bez bicia. W przypadku Caterhama, szkoda, że doszli do takiego stanu - po relatywnie obiecujących początkach. Ale na dzień dzisiejszy, tak jak to wygląda, też bym "nie rozpaczał"... Jeszcze raz przypomina mi się oryginalne podejście mojej polonistki, która przed maturą [powtarzała każdemu - "Zdasz - dobrze. Nie zdasz - drugie dobrze."