Bourdais nadal czeka na ofertę startów w F1

"Mam nadzieję, że ktoś w pewnym momencie powie: 'Ten chłopak zasługuje na szansę'"
10.04.0621:08
Mateusz Grzeszczuk
1094wyświetlenia

Bruno Junqueira przegrał rywalizację z Jensonem Buttonem o posadę drugiego kierowcy w zespole Williams na sezon 2000. Kiedy Brazylijczyk startował już serii Champ Car, jego przyszły partner w zespole Newman/Haas, Sebastien Bourdais, był zajęty zdobywaniem tytułu mistrzowskiego w F3000 z zespołem Super Nova, zanim dołączył do Junqueiry w 2003 roku.

Od tego czasu Bourdais potwierdził swoją wielką klasę, zdobywając najpierw tytuł najlepszego debiutanta roku, a następnie dwa tytuły mistrzowskie z rzędu w latach 2004-2005. Po wczorajszej wygranej w Long Beach Francuz został zapytany o to, czy zwycięstwo to było swego rodzaju rewanżem za "klapsa" otrzymanego od Renault w zeszłym roku, czym można by nazwać brak zainteresowania jego osobą ze strony francuskiej stajni.

"Nie dostaję już żadnych klapsów od Renault, zwłaszcza ostatniej zimy", stwierdził Bourdais na konferencji prasowej po wyścigu. "Wiem, że do nich nie należę. Niczego nie oczekuję. Oni mają własną politykę. Niech i tak będzie. Byłem tylko nieco rozczarowany tym, jak 'przygwoździli' mnie podczas zimy..."

"Nie oczekuję niczego. Po prostu wykonuję swoją pracę, przy okazji dobrze się tutaj bawiąc. Mam nadzieję, że ktoś w pewnym momencie powie: 'Ten chłopak zasługuje na to, aby dać mu szansę'. Musi to jednak nastąpić dosyć szybko. Mam 27 lat i jestem coraz starszy. Niedługo będzie za późno na to, aby myśleć o F1. Jeśli tam nie trafię, to trudno. Czeka mnie wspaniała kariera w Champ Cars. Wszystkie pozytywne sygnały, jakie słyszy się w ostatnich dniach na temat przyszłości wyścigów open-wheel w Ameryce, są bardzo budujące. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy..."

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

10
Phaedra
11.04.2006 07:16
Junqueira to do F1 napewno juz nie trafi przed wyscigiem w Long Beach pokazywali rentgena klatki piersiowej facet ma w kregoslupie stalowe szyny to prawie inwalida
Pussik
11.04.2006 05:14
Ale czego oni by szukali w Super Aguri? Jaki zespół tacy kierowcy.
nickolas
10.04.2006 09:18
Zastanów się artgot, Tracy to się rozbija równie często jak Ide... :(
artgot
10.04.2006 08:52
Na moje w F1 nie powinni jezdzic Albers Ide Monteiro Sato i chyba juz Villneueve zamiast nich powinni jezdzic Bourdais, Junqueira, Wheldon, Castroneves moze Tracy to myśle ze by było ciekawie a może ktoś z nascarow :)
Arczyn
10.04.2006 08:16
Obawiam się, że może mu być ciężko :/ Czołowe teamy chyba nie zdecydują się na ryzyko zatrudnienia człowieka, który z F1 nie miał już od dawna styczności. A te nieco słabsze wolą chyba inwestować w młodych kierowców (np. Kubica i BMW Sauber), których sobie wyszkolą i (przynajmniej na początku) mają za pół-darmo. Do Midlanda taki Bourdais raczej iść nie będzie chciał, a stanowisko testera w lepszym teamie też go pewnie nie zadowoli. Zostaje CCWS...
MarekW
10.04.2006 08:06
Chciałbym, aby Seb Bourdais miał możliwość przetestowania bolidu F1
ht-hubcio
10.04.2006 07:57
Seba to już się powoli robi takim Schmacherem CARTów :))
Adriannn
10.04.2006 07:55
Czasami F1 to mnie wkurza na całej szerokości! Po co w F1 są takie mendy z rodzaju Ide,Sato a ludzie z talentem to są niezauważalni bo kasy nie mają.Ja naprawdę cenie za inteligencje szefa zespołu BMW Sauber zato że przyjął Roberta mimo że nie mniał zaplecza finansowego.
Mariusz
10.04.2006 07:25
Sebcio nosi okulary? To chyba chce iść w ślady Jacques'a. ;-) Ja też mam okulary! Też chcę do F1.! ;-)
im9ulse
10.04.2006 07:24
naprawde wielki talent - szkoda ze nie ma go w F1 - ale mamy za to takich galganow jak Ide,Sato czy ta bezwyrazowa reszta