Champ Car: Walker przewiduje koniec serii

"Nie jestem w stanie przewidzieć, jak to się stanie, jednak myślę, że wyścigi Champ Car znikną"
18.02.0811:01
Konrad Házi
2148wyświetlenia

Niedawno pojawiły się plotki o możliwym bankructwie mistrzostw Champ Car World Series. Szef jednego z zespołów Derrick Walker przewiduje, że historia tej serii zbliża się ku końcowi.

Cały czas trwają negocjacje miedzy władzami Champ Car i Indy Racing League w sprawie połączenia obu seriali, jednak Walker nie jest przekonany, czy Champ Car zdoła przetrwać jeszcze jeden rok, jeśli rozmowy te nie posuną się do przodu. Zanosi się na koniec Champ Car. Nie jestem w stanie przewidzieć, jak to się stanie, jednak myślę, że wyścigi Champ Car znikną. - powiedział Walker agencji Associated Press.

Wiceprezydent serii David Higdon dementuje plotki o bankructwie: Słyszymy takie plotki od piątku, jednak drzwi są cały czas otwarte i wszyscy normalnie pracują. Kontynuujemy nasze założenia i będziemy dalej działać jako Champ Car. Walker twierdzi tymczasem, że niektóre zespoły nie otrzymały nagród pieniężnych za zeszły sezon i nie zdecydowały się przez to na wzięcie udziału w pierwszych przedsezonowych testach na torze Sebring, w zamian wybierając rozpoczęcie przygotowań związanych z przejściem do serii IRL na sezon 2008.

Około miesiąc temu wciąż było kilka zespołów, które nie otrzymały nagrody pieniężnej i nie wiem, czy sprawa ta została załatwiona. Moja ciężarówka była w drodze do Sebring, jednak zawróciłem ją, ponieważ nikt w Champ Car nie potrafił powiedzieć mi, co się dzieje. Ukierunkowaliśmy się teraz na IRL i będziemy kontynuować nasze prace w tym kierunku dopóki ktoś mi nie pokaże, że kolejny sezon Champ Car naprawdę się rozpocznie. Modle się teraz o fuzję obu serii, jednak muszę być ostrożny. By móc wystartować w serii IRL, trzeba mieć ponad 1,3 miliona dolarów, a więc takie pieniądze musimy skądś zdobyć.

Nie ma żadnych nowych wieści o połączeniu serii od kiedy szef IRL - Tony George powrócił z Japonii po rozmowach z Hondą. Miał on nadzieję, że uda się przesunąć datę wyścigu na torze Motegi, który planowany jest na 19 kwietnia, by umożliwić włączenie do kalendarze IRL wyścigu Champ Car, który miałby się odbyć 20 kwietnia na torze Long Beach. Przedstawiciel IRL - John Griffin powiedział: Nasz zespół zarządzający powrócił niedawno z Japonii i zabiera się teraz do pracy by zobaczyć, co możemy zrobić w najbliższej przyszłości.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
jędruś
18.02.2008 06:37
sneer - chciał odejść już kilka lat temu , tylko nikt go nie chciał w F1 albo on nie chciał jeździć w słabych zespołach . Przykro , że ta wspaniała seria się rozpada . Ale coż to biznes . Jak upada to nie należy go ciągnąć w nieskończoność .
sneer
18.02.2008 06:24
Ha, czyli Sebek wiedział kiedy odejść....
ToshibaUser
18.02.2008 05:27
Powiem to raz jeszcze , choć znajdzie się masa takich którzy się ze mną nie zgodzą - gdyby nie Bernie i Max F1 mogła by już dawno podzielić taki los . Tymczasem F1 ma się dobrze , a konkurencja pada .
TobaccoBoy
18.02.2008 04:58
Za mało precyzyjne to ująłem - każdy zespół CCWS, który pójdzie na IRL dostaje stare nadwozia Dallary i 1,2 mln $ na wejście. Nie wiadomo co z Cosworthem i Panozem.
Mariusz
18.02.2008 04:27
TobaccoBoy chyba się mylisz w jednej kwestii, ponieważ piszesz, że w CCWS są stare nadwozia Dallary, a przecież jest nowy Panoz. No albo ja źle zrozumiałem tok Twojej wypowiedzi. ;-)
TobaccoBoy
18.02.2008 04:00
Nie do końca. Chodziło o to, iż zakazał sprzedaży nadwozi dla zespołów spoza IRL. Do tego doszło prawo sponsorskie (reklamy fajek można było reklamować tylko w jednej serii) co spowodowało rokosz Penske'go. Chip zas uciekł, gdy budowa Chicagoland (jego toru) dobiegła końca, a CART przechodziło z owali na tory wyłącznie obu skrętne.
Pieczar
18.02.2008 03:33
TobaccoBoy - a czy przypadkiem George nie zakazał po 2000 roku startu gości w Indy500 ? Z tego co się orientuję to to było głównym powodem odejścia zespołów do IRL.
TobaccoBoy
18.02.2008 01:59
Sprawa wygląda tak - rozmowy sa prowadzone, ale George stawia bardzo wygórowane warunki dla zespołów CCWS (mimo starych nadwozi Dallary i kasy na start) w postaci selekcji torów, likwidacji prestiżowej Atlantic Series oraz ukierunkowania wyłącznie na rynek USA jako nieoficjalna 4-ta dywizja NASCAR. Kształt rozgrywek IRL wyklucza karierę jakiegokolwiek zawodnika z tej serii (w tym Marco Andrettiego) w F1 (cytat Berniego - "Po co nam specjaliści od owali?"). IRL może trwać jako samodzielna seria zasilana gotówką z kasy George'a i jako przybudówka do Indy500, ale nie będzie stanowić poważnego partnera do rozmów dla nikogo (prócz IPS ;p) Fuzja jest potrzebna, ale inicjatywa i możliwość do ustąpienia musi wynikać z obu stron, a nie jednej. Artur, do edukuj się. CART i IRL powstały z rozpadu (w zasadzie secesji Indy500 i kilku mniejszych zespołów) IndyCar. C.A.R.T w 2004 zmieniło nazwę na Champ Car World Series, a IRL przez procesy sądowe wykradła nazwę IndyCar dla siebie (główna przyczyną był fakt, iz nazwa się wywodzi od toru Indianapolis, który jest koronnym obiektem IRL). Osłabienie CART nastąpiło w 2001-03, gdy z powodu słabych notowań na amerykańskim rynku, decyzji ESPN (pod naciskiem nowego włodarza ABC) oraz odejściu Penske'go i Ganassiego. To tego czasu CART był tak samo popularna serią (jesli nie bardziej) niz przed rozpadem.
Pieczar
18.02.2008 11:49
Dobrze by było, żeby się połączyli w końcu. To będzie najlepsze wyjście dla obu serii, bo jako 2 oddzielne są daleko w tyle jeśli chodzi o popularność w USA w stosunku do NASCAR. Dla CCWS jak narazie sprawa nie wygląda zbyt różowo, jeżeli nie dojdzie teraz do fuzji to wątpie czy nowy sezon ChampCara wystartuje...
Volk
18.02.2008 11:41
Bourdais w sama pore wskoczyl do F1 :)
marcinek_com
18.02.2008 10:55
IRL nie powstał w wyniku rozpadu CART, ta seria działała już wcześniej i była jakby opozycją do CART. Założenie było takie, że wyścigi IRL miały odbywać się wyłącznie na owalach. A co do fuzji, to jestem za, chodzi jedynie o to by nie wyeliminować wyścigów na torach normalnych, bo same owale wieją nudą.
Pussik
18.02.2008 10:50
1.3mln, tylko? o.O To w F1 faktycznie szasta sie pieniędzmi. IRL i CHamp Car nie są dużo wolniejsze, z budzet kilkadziesiąt razy mniejszy.
Artur2406
18.02.2008 10:35
Istonie źle się dzieje. Jak dla mnie to źle się stało, kiedy CART rozpadł się na IRL i ChampCar :/ Zespoły się podzieliły pomiędzy te dwie serie, tak samo kierowcy... Jak dla mnie to nie było dobre posunięcie. Trzeba powiedzieć jasno. Serie open-wheel w USA są w odwrocie :/ Widać to nawet po tym, że sami kierowcy wybierają NASCAR, spójrzcie tylko na składy ekip Sprint Cup na ten sezon...
Mariusz
18.02.2008 10:03
Źle się dzieje...