Caterham oraz Pirelli dementują pogłoski o zaległościach finansowych

Pojawiły się spekulacje, jakoby stajnia z Leafield mogła pozostać bez opon podczas GP Japonii
24.09.1415:01
Mateusz Szymkiewicz
1201wyświetlenia

Caterham oraz Pirelli zdementowali pogłoski, jakoby podczas Grand Prix Japonii stajnia z Leafield miała nie otrzymać opon.

Wczoraj gazeta De Telegraaf przedstawiła raport, w którym mogliśmy przeczytać, iż malezyjska ekipa zalega z płatnościami dla Pirelli. Jak donosił holenderski dziennik, włoski dostawca jest jednym z głównych wierzycieli zespołu i ostrzegł, że jeżeli w najbliższym czasie wszystkie długi nie zostaną spłacone, to podczas rundy na torze Suzuka mogą zostać niedostarczone opony.

Mimo to obie strony postanowiły zdementować te plotki i potwierdziły, że nie ma żadnych zaległości. Ten raport jest głupi. Będziemy mieli opony na Suzuce tak jak jest to normalnie - powiedział Manfredi Ravetto, szef Caterhama.

Caterham będzie przez nas zaopatrywany w opony do końca sezonu. Nie mamy żadnych problemów - dodał Roberto Boccafogli, szef komunikacji Pirelli w Formule 1.