Webber patronem Fundacji Amy Gillett
Mark Webber został honorowym patronem Amy Gillett Foundation
21.04.0612:21
871wyświetlenia

Kierowca Formuły 1 Mark Webber został patronem organizacji Amy Gillett Foundation mającej swoją siedzibę w Melbourne w Australii. Fundacja powstała przed kilkoma miesiącami, a jej założycielem jest Simon Gillett. Głównym jej celem są działania mające zapewnić jak największe bezpieczeństwo kierowcom jednośladów na australijskich drogach. Odbywa się to poprzez różnego rodzaju akcje promocyjne, kampanie reklamowe i inne działania uświadamiające społeczeństwo. Fundacja dąży do zaprowadzenia bardziej przyjaznych stosunków pomiędzy motocyklistami i rowerzystami. Stara się też propagować bezpieczną jazdę rowerami wśród australijskich kobiet.
Fundacja nosi imię Amy Gillett urodzonej w 1976 roku w miejscowości Bunninyong w stanie Queensland w Australii. Amy, popularnie zwana też "Betty", była zawodowym kolarzem. Uczestniczyła w wielu prestiżowych zawodach, m.in. reprezentowała Australię na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Zginęła w wypadku w sierpniu ubiegłego roku w Niemczech mając 29 lat. Podczas treningu na grupę jadącą rowerami wjechał motocyklista. Amy zginęła, a jej koleżanki z zespołu zostały cieżko poranione. Aby uczcić pamięć po zmarłej, jej mąż Simon zainicjował działalność właśnie Fundacji jej imienia.
Tuż po zakończeniu Grand Prix Australii Webber wypowiedział się na temat bezpieczeństwa na drogach oraz zgodził się objąć funkcję patrona Fundacji imienia Amy Gillett. Australijczyk przestrzegł motocyklistów, aby byli bardziej ostrożni podczas jazdy i brali pod uwagę innych zmotoryzowanych, w tym przede wszystkim rowerzystów, którzy są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo spośród wszystkich uczestników ulicznego ruchu. Webber stwierdził, że jest zaszczycony z faktu, że to właśnie jemu powierzono funkcję patrona Fundacji i zobowiązał się, iż będzie nakłaniał zainteresowane strony do poprawy wzajemnych relacji, a przez to bezpieczeństwa na drogach.
Sprzedaż rowerów w Australii w ciągu ostatnich pięciu lat wynosiła ponad 1,1 milionów egzemplarzy rocznie. Każdego roku w tym kraju w wypadku zginęło średnio 35 rowerzystów, natomiast 2,5 tysiąca zostało bardzo poważnie rannych. Spora część wypadków miała miejsce z winy motocyklistów.
Webber, wielki fan i entuzjasta jazdy na rowerze, powiedział: "Tak jak wielu moich rodaków byłem zdruzgotany na wiadomość o śmiertelnym wypadku Amy, w którym poważnych obrażeń doznało jeszcze pięć innych członkiń jej zespołu kolarskiego. Tak więc szansa, jaką dostaję na wsparcie Amy Gillett Foundation osobiście znaczy dla mnie bardzo dużo".
"Jeśli uda nam się zmniejszyć ilość wypadków z udziałem rowerzystów na drogach to będzie nasz wielki sukces. Dążąc do tego musimy respektować nasze prawa jako użytkowników dróg, bez względu czy podróżujemy pojazdem dwu- czy też czterokołowym".
"Czasami mam wrażenie, że użytkownicy dróg nie mają pojęcia, jakiej przestrzeni drogowej potrzebuje rowerzysta dla bezpiecznej jazdy. Sam często jeżdżę na rowerze w różnych częściach na kuli ziemskiej i wiem, jak to jest. Są różne kultury zachowania, inaczej jest w Hiszpanii, inaczej we Włoszech, inaczej w Wielkiej Brytanii. A tutaj, w stanie Victoria jest już na prawdę dobrze pod tym względem, bardzo dobrze. To chyba najlepsze miejsce w Australii, gdzie przykłada się tak dużo uwagi do edukacji rowerzystów. Jednak w innych częściach Australii już nie koniecznie jest tak dobrze. Rowerzyści nie są po prostu poważnie traktowani".
Wspominając ten tragiczny wypadek Webber powiedział: "Wypadek poruszył serca wielu sportowców i przypomniał nam, że podobnie może stać się z każdym z nas". W dniu wypadku Webber przebywał zaledwie 200 km od zdarzenia i na wieść o zdarzeniu szybko skontaktował się z tamtą grupą kolarską. "Oczywiście, jak tylko mogłem zadzwoniłem do dziewczyn aby porozmawiać z nimi".
Ocalałe z wypadku w Niemczech członkinie drużyny kolarskiej Lorian Graham i Katie Brown również były obecne w momencie nadania Webberowi statusu patrona Amy Gillett Foundation. Był tam również wdowiec po Amy, pan Simon Gillett, który powiedział, że dzięki akcjom Fundacji wiedza na temat jazdy rowerem wśród jego rodaków systematycznie wzrasta.
Z kolei Lorian Graham stwierdziła: "To na prawdę nie jest trudne, aby skoncentrować się bardziej uważniej podczas jazdy. Rowerzyści powinni znać swoje prawa i ich przestrzegać, a kierowcy powinni być ostrożniejsi względem cyklistów. Co jest w końcu ważniejsze: kilka minut z twojego czasu czy ludzkie życie?"
Pochodząca z Cannabery Jessie Maclean, wschodząca gwiazda australijskiego kolarstwa, również wsparła całą akcję. "Możliwość uczestniczenia w programie szkoleniowym The Amy Gillett Scholarship znacznie przyczyniła się w rozwoju mojej kariery. Poza tym dzięki mnie pamięć o Amy nadal jest żywa. Ona zawsze była dla mnie przykładem" - powiedziała 20-letnia Jessie.
"Z tego wypadku możemy wyciągnąć odpowiednie wnioski, nauczyć się bezpiecznie korzystać z dróg i zapobiec podobnemu zdarzeniu w naszym kraju" - skonkludował Webber.
Drugim patronem Fundacji został legendarny Phil Anderson, uczestnik kolarskiego wyścigu Tour de France.
Źródło: SydneyMorningHerald.com.au, AmyGillettFoundation.org.au, NationalNineNewsMsn.com.au, News.com.au, Sportsfeatures.com