Red Bull krytykuje Renault po usterce silnika w bolidzie Ricciardo
Marko: "Gdy dochodzi do awarii po 50 kilometrach, to jest to coś niewytłumaczalnego".
13.03.1512:08
2835wyświetlenia
Red Bull w dobitnych słowach skrytykował pracę Renault po tym, jak w trakcie pierwszego dnia Grand Prix Australii doszło do awarii jednostki napędowej w bolidzie Daniela Ricciardo.
W wyniku usterki silnika spalinowego Australijczyk w ogóle nie pojawił się na torze w trakcie drugiej sesji treningowej. Po padoku Albert Park krążą różne głosy dotyczące możliwości naprawy uszkodzonej jednostki - chociaż Red Bull sugeruje, że uda się ją uratować, źródła Autosportu dają na to nikłe szanse.
Swoją frustrację z nieudanego początku przygotowań do pierwszej rundy tegorocznego sezonu wyraził konsultant ekipy - Helmut Marko.
Silnik zepsuł się po przejechaniu pięćdziesięciu kilometrów. W środę mamy spotkanie w Anglii. Ludzie zarządzający Renault nie są jeszcze w Melbourne, przylatują dzisiejszej nocy. Nie może jednak dochodzić do takich sytuacji- powiedział podenerwowany.
Ciągle obiecuje się nam, że następnym razem będzie lepiej, że rezultaty testów są zachęcające. Gdy jednak dochodzi do awarii silnika po przejechaniu tych pięćdziesięciu kilometrów, to jest to coś niewytłumaczalnego. Właściwości jezdne silników są znacznie gorsze niż w trakcie testów. Chcieliśmy postępu, a postawiliśmy krok w tył. Nasza strata do czołówki powiększa się- dodał Austriak.
KOMENTARZE