Robert Kubica czeka na swoją chwilę
"Staram się skoncentrować na teraźniejszości i na tym, co dzieje się teraz"
12.05.0611:45
1712wyświetlenia
Robert Kubica znowu znajdzie się w centrum zainteresowania podczas piątkowych treningów poprzedzających Grand Prix Hiszpanii, by następnie usunąć się w cień na resztę weekendu wyścigowego. W taki właśnie sposób wygląda każde GP dla piątkowego kierowcy zespołu BMW Sauber - polskiego testera, który bierze udział tylko w dwóch pierwszych sesjach treningowych, zasiadając za kierownicą trzeciego bolidu F1.06.
Pomimo dosyć ekscytujących wiadomości publikowanych w krajowych mediach i gier słownych na temat bycia na "Pole Position" do pozostania pierwszym polskim kierowcą Formuły 1, 21-letni Krakowianin woli nie zwracać na siebie uwagi. "Jestem bardzo dumny, że dołączyłem do Formuły 1, tak samo jak myślę, iż jest to marzenie i cel każdego młodego kierowcy. Jestem tu i jestem naprawdę szczęśliwy", powiedział Robert agencji Reuters.
"Oczywiście w Polsce zwiększa się zainteresowanie Formułą 1, ale nie jestem z tego powodu szczególnie dumny. Nie chcę być gwiazdą, nie podoba mi się, że chcą mnie wykreować na taką osobę. Polacy oczekują ode mnie wielu rzeczy, ale nie przejmuję się tym. W końcu moja kariera nie będzie zależała od tego, co napiszą gazety w Polsce... wszystko będę zawdzięczał jeździe. Chcę być kierowcą, nie chcę być gwiazdorem. Dlatego staram się być tak skromnym człowiekiem, jak to tylko możliwe".
To może być coraz trudniejsze zadanie, gdyż Kubica staje się bardziej znany. Austriak Gerhard Berger, były wieloletni kierowca Formuły 1 i dyrektor BMW Motorsport, a obecnie współwłaściciel zespołu Toro Rosso, niedawno wymienił Polaka jako jednego spośród młodych kierowców, na którego warto zwrócić uwagę. Oprócz Roberta wymienił także Niemca Nico Rosberga i testera Renault, Fina Heikki Kovalainena.
Wygląda na to, że Robert pasuje do BMW, pozornie ma podobny charakter do Niemca Nicka Heidfelda - cichy człowiek w najgłośniejszym ze sportów. Heidfeld ma podpisany długoterminowy kontrakt z koncernem BMW, który wykupił zespół Petera Saubera w ubiegłym roku, więc jest jednym z nielicznych kierowców, którzy wiedzą gdzie będą się ścigać w przyszłym sezonie. Jego partner z zespołu, Kanadyjczyk Jacques Villeneuve, jest mniej pewny posady, ale Kubica twierdzi, że nie widzi powodów dlaczego miałoby się zwolnić miejsce w zespole.
"Myślę, że Jacques bardzo się stara w tym roku i wykonuje naprawdę dobrą pracę. Myślę, że wykonuje ją znacznie lepiej, niż ktokolwiek się spodziewał. Nie widzę powodu, dla którego miałby zaprzestać to robić po tym sezonie. Musimy poczekać. Wykonuję swoją pracę, a to, co się zdarzy za pół roku nie obchodzi mnie zbytnio. Staram się skoncentrować na teraźniejszości i na tym, co dzieje się teraz, a nie co się stanie w przyszłości".
Kubica chce się ścigać, ale po latach ciężkiej wspinaczki od kartingu poprzez juniorską formułę i zdobycie w zeszłym sezonie mistrzostwa World Series by Renault, jest szczęśliwy także jako kierowca drugiego planu. "Może powiem coś, co niektórzy uważają za niemożliwe, ale po 11 latach ciągłego ścigania się dobrze jest mieć odpoczynek. Oczywiście tęsknię za ściganiem, ale spodziewałem się, że będzie ciężej stać z boku i oglądać, jak ścigają się inni".
Źródło: Reuters India
KOMENTARZE