Jos Verstappen krytykuje Massę za opinie na temat stylu jazdy Maxa

Pyskaty synalek i nadopiekuńczy tatuś - ten duet ewidentnie chce być znienawidzony i całkiem dobrze im idzie. Stary nie lepszy od młodego. Najlepiej jak z fochem wylatuje z garażu jak synalek zaliczy awarię albo kraksę.

Felipe ocenił sytuację (co całkiem normalne, nawet jeśli Massa często ocenia), ale Jos ocenił Massę (a nie sytuację) i dokopał po mu całości. Nie wiem po co Jos pokazał że jest chamem, dziwne zachowanie, lepiej się kryć z czymś takim. Swoją drogą, to BUT i RAI są o rok starsi a ALO tylko rok młodszy od Felipe. najwyraźniej cham Jos chce aby jego synka więcej osób nie lubiło. Dziwny facet, dziwny ojciec.

Dobrze mu powiedział! Massa za dużo narzeka. Filipek zapomniał jak w 2002 roku doprowadził do incydentu w Monaco z Bernoldim?

Verstappen ma rację. Massa lubi wytykać błędy młodym kierowcom a sam, mimo posiadania "bezcennego doświadczenia", rozbijał się o monakijskie bandy dwa lata temu.

Zgadzam się z tym, co mówi Verstappen. Wiek Maxa Verstappena nie jest problemem, a jedynie brak doświadczenia. A gdzie się lepiej przygotuje na starty w F1, jak nie w F1. Poza tym takie wypadki zdarzały się także dużo starszym i bardziej doświadczonym kierowcom - np. Josowi Verstappenowi w Brazylii :P Nie zgadzam się natomiast z Maxem Verstappenem. Popełnił błąd, który każdemu może się przydarzyć, ale powinien to zaakceptować, a nie zrzucać winę na Grosjeana. Chciał zaatakować, nie wyszło, trudno. Ale trzeba z tego wyciągnąć lekcję. Mógłbyć zły na Massę za jego słowa, ale przykład z Kanady był złym przykładem.

[quote="piotr_del_grey"]pozwoliłem sobie skrytykować, jednakże nie postać Josa lecz jego wypowiedź[/quote] Lol, a Jos nie krytykuje Felipe tylko jego sposób zachowania.

o jakim biadoleniu Massy on mowi? co jemu sie wydaje ze Massa obejrzal powtorke i polecial do mediow sie pouzalac? spytali go na temat wypadku i powiedzial co mysli - tyle, kropka. Blad Maxa, niedoswiadczenie - ktos sie z tym nie zgadza? Kazdy widzial jak bylo, i takie sa fakty, byc moze inni kierowcy przed mediami zaczeli wymijajaco odpowiadac, a Massa po prostu wywalil kawe na lawe. Powiedzial na glos to co mysli kazdy w padoku, a ze pewnie byl jedyny badz jeden z nielicznych to akurat ijego cytuja. Jak widac prawda w oczy kole, a tak juz na marginesie to ten senior ogolnie jakis dziwny jest, w zespole tez sie nie dogaduje z otoczeniem i na okraglo klotnie, zadnej krytyki pod katem syna nie przyjmuje, nawet gdy jest zasluzona. Tyle w nim obiektywizmu co gracji w sloniu

@Yurek jakoś nie mogę znaleźć info, wytłumacz. Jeśli to udowodnisz, przyznam ci rację.

[quote="piotr_del_grey"]wystarczy spojrzeć jak cieniował na tle Schumachera w 1994[/quote] A wiesz chociaż dlaczego czy tylko zerknąłeś na statystyki?

Dobrze pamiętam, że to Jos był tym dublowanym, który pozbawił JPM pierwszego zwycięstwa w F1 na Interlagos?

@Indy sprawdzaj IP jeśli już takie teorie spiskowe zaczynasz knuć. Owszem, pozwoliłem sobie skrytykować, jednakże nie postać Josa lecz jego wypowiedź. Przyznaję, Massa jest trochę takim płaczkiem ale Max nawet nie miał zdaje się rozeznania w zeszłorocznej sytuacji. A kara 5 miejsc na starcie dla Pereza nie została nałożona ot tak gdyż sprawa została rozpoznana.

[quote]Stary Verstappen co takiego osiągnął, że krytykuje Massę.[/quote] [quote]I teraz ktoś kto nic nie osiągnął krytykuje wicemistrza świata?[/quote] Rozumiem że pod tymi nickami kryją się nam na forum wielkie gwiazdy F1 skoro uważają jednocześnie, że lepszych od siebie krytykować nie można i w tym samym czasie krytykują Josa Verstappena?

@Anderis O ile dobrze pamiętam to kraksa z Hockenheim była zwykłym incydentem wyścigowym. Faktycznie, Kevin niezbyt miał wtedy gdzie zjechać ale też był z tyłu i nie było widać u niego żadnej reakcji więc się zderzyli. Co do Josa - logiczne jest to że ojciec broni syna ale o ile pamiętam to Jos sam zbyt wybitnym kierowcą nie był, wystarczy spojrzeć jak cieniował na tle Schumachera w 1994. I teraz ktoś kto nic nie osiągnął krytykuje wicemistrza świata? Widocznie pyskowanie i nieuzasadniona krytyka jest u Verstappenów rodzinna.

Już pomijając sprawę samego incydentu Maxa w Monaco, to po części zgadzam się z Josem. Massa lubi biadolić i jest w tym denerwujący. Przypomina mi się, jak w zeszłym roku obwiniał Magnussena za kolizję na Hockenheim, chociaż ta raczej nie była winą Duńczyka.

Nie no to już jest za wiele. Stary Verstappen co takiego osiągnął, że krytykuje Massę. Może pochwalić się podobnym wypadkiem z Monako 1996. Max powinien przyznać się do błędu i tyle. Jeszcze sporo nauki przed nim. Doświadczeni kierowcy przyznają się do błędów.