Prost i Alesi dzielą żałobę po śmierci Julesa Bianchiego

Francuskie gwiazdy F1 dołączają się do kondolencji płynących z wielu gałęzi sportu motorowego.
18.07.1516:36
Nataniel Piórkowski
2967wyświetlenia


Tragiczna wiadomość związana ze śmiercią Julesa Bianchiego wprawiła w nastrój żałoby wielu kierowców związanych z F1, w tym Alaina Prosta oraz Jeana Alesiego.

Towarzyszą nam wielkie emocje. Przede wszystkim składam wyrazy ubolewania na ręce rodziny i przyjaciół Julesa. Nawet mimo tego, że wiadomość ta nie jest zaskoczeniem, gdyż zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że niestety prawdopodobnie trzeba będzie się zmierzyć z negatywnym rozstrzygnięciem, musimy radzić sobie z olbrzymim bólem. Jules miał 25 lat... Mój syn ma tyle samo. Wszyscy możemy sobie wyobrazić, jakie towarzyszą temu uczucia - powiedział Prost w rozmowie z i-télé.

Kariera Julesa rozwijała się w dość gładki sposób. Z całą pewnością był jednym z pewnych kandydatów do dołączenia do czołowego zespołu, może Ferrari. Był wojownikiem. Jeździłem z nim na rowerze w noc przed tym koszmarnym wypadkiem - nawet wtedy mogłem zobaczyć, jak bardzo konkurencyjna była jego natura. To wszystko stało się tak nagle - dodał czterokrotny mistrz świata.

Alesi dodał: Nie możemy pogodzić się z tą informacją. Jules walczył do samego końca. Wierzyliśmy w niego. Wierzyliśmy, że dojdzie do cudu. Był ujmującą osobą, wykazującą wielki szacunek na torze i poza nim. Wszyscy go uwielbialiśmy. Cieszył się życiem. Wszyscy byliśmy w szoku. Mamy świadomość tego, że raz pierwszy od 21 lat zginął kierowca Formuły 1. Poczyniono tak wiele starań związanych z bezpieczeństwem torów i samochodów, że nie wyobrażaliśmy sobie, iż może dojść do takiej tragedii.

Kondolencje na ręce rodziny Bianchiego składają byli i obecni kierowcy F1, jak również wielu zawodników rywalizujących na co dzień w innych seriach. Pośród nich są między innymi Loic Duval (WEC), Brad Keselowski (NASCAR), Will Power (IndyCar), Jason Bright (V8 Supercars), Helio Castroneves (IndyCar), Katherine Legge (IndyCar), Sebastien Ogier (WRC), Stoffel Vandoorne (GP2).