Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone zagrożone?

Legendarny angielski obiekt może popaść w poważne tarapaty finansowe.
28.09.1517:39
Nataniel Piórkowski
2243wyświetlenia


Według najnowszych doniesień The Daily Telegraph, przyszłość Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone może być zagrożona przez możliwą utratę płynności finansowej operatora toru.

Chociaż umowa legendarnego obiektu z FOM obowiązuje do sezonu 2026, to według informacji wydawanej na Wyspach gazety, jej rozwiązanie może nastąpić już w przyszłym roku.

W ostatnim czasie szefostwo obiektu zadecydowało o wystawieniu na sprzedaż dzierżawy działek o powierzchni 280 akrów. Dzięki uzyskanym funduszom tor mógł spłacić swoje zadłużenie, ale jednocześnie stracił możliwość uzyskiwania regulowanych okresowo przychodów z tytułu najmu terenów.

Ponadto według informacji korespondenta Daily Telegraph, tor zalega z opłatami licencyjnymi na rzecz FOM, co powoduje, że aby w dalszym ciągu mógł gościć GP Wielkiej Brytanii będzie musiał uzyskać bankowy list kredytowy, gwarantujący utrzymanie wymaganej płynności finansowej i operacyjnej.

Dyrektor zarządzający Silverstone - Patrick Allen ujawnił jednak, że obsługująca obiekt instytucja finansowa może wycofać akredytywę, jeśli stawka opłaty na rzecz FOM okaże się wyższa od zysków ze sprzedaży biletów, które już teraz są zdecydowanie najdroższymi w całym kalendarzu sportu.

Czy mogę zagwarantować przyszłość? Nie mogę. Czy mogę z ręką na sercu powiedzieć panu Ecclestone'owi: Niech się pan nie martwi, pańskie pieniądze są całkowicie bezpieczne na kolejnych dziesięć lat? Nie mogę - powiedział Allen. Rozwiązanie kontraktu byłoby smutnym wydarzeniem nie tylko dla całego Silverstone, ale także dla sportów motorowych i Wielkiej Brytanii - dodał.

W mojej opinii wszystkie strony potrzebują teraz kogoś, kto dysponuje dużym zapleczem finansowym, kto kocha sporty motorowe, kto naprawdę chce z zyskiem prowadzić działalność Silverstone, ale jednocześnie ma kapitał, który może w pompować w ten biznes, tak by zbilansować przychody i wydatki, a co za tym idzie przyczynić się do odsunięcia od nas profilu ryzyka - zaznaczył.

KOMENTARZE

9
Ambrozya
29.09.2015 10:57
Czekamy na usunięcie z kalendarza Spa, Monako, Monzy... Formuła 1 w ciapatych krajach jakoś mnie nie kręci. Pora przerzucić się na inną serię.
Kamikadze2000
29.09.2015 10:52
Silverstone jest słabe, więc nie będzie specjalnie szkoda jego utraty... ;)
marek84
29.09.2015 08:43
Tak tak - wywalcie Silverstone, wywalcie jeszcze SPA i będzie można z czystym sumieniem przestać oglądać ten cyrk.
Mariusz
29.09.2015 06:40
O ile mnie pamięć nie myli kilka lat temu (to był chyba rok 2009) podobna sytuacja była z torem Donington Park, na którym co prawda nie było wówczas wyścigów F1, ale rozgrywano m.in. wyścigi F2, Superleague czy motocyklowe Super Bike i Moto GP. A sam tor Donington został przebudowany gruntownie i była szansa, aby zastąpił Silverstone bodaj od 2010 r. Ale pojawiły się problemy finansowe...
macieiii
28.09.2015 11:31
karrot właśne tak działa F1 jak dyrektor opowiadał o niemożliwości zagwarantowania niczego z powodu dużych cen biletów próbując coś na tym ugrać. To GP, to być może jeden z głównych filarów działań Ecclestone'a by ta seria się trzymała w kupie i była realna, tak jak dotychczasowe wyścigi w GBR i miejscach, gdzie te bilety są drogie bądź organizacja GP w danym kraju wnosi dużo do budżetu. Oddać GP GBR za pół darmo to jak pozbawić się szans na GP Monaco bodaj darmowe od zawsze czy wspieranie ważnych europejskich obiektów.
karrot
28.09.2015 10:11
Nie wyobrazam sobie F1 bez GP UK, ktora jest stolica motoryzacji i cieszy sie tu najwieksza popularnascia! To prawie tak jakby zabronic Brazyliczykom ogladania pilki nozej - istny skandal by wybuchl. Bernie z UK, to powinien pol darmo dawac im oraganizacje.. nie wierze co przeczytalem. Kiedy w koncu nie bedziemy musieli go ogladac?! Tym bardziej rece mi opadaja, ze dzien po ogloszeniu kalendarza chcialem kupic bilet na Copse.. i nie bylo opcji, wiec podarowalem sobie w tym roku.
pancio93
28.09.2015 06:19
To chyba ostatni tor, po którym bym się tego spodziewał (no może oprócz tych u szejków). Mieć takie tradycje w motorsporcie i taką widownię. No ale tak to jest jak się coś robi na kredyt to takie są tego skutki.
kabans
28.09.2015 03:58
już nie pierwszy raz
pablonzo
28.09.2015 03:48
Śmiechu warte. Rozbudowali tor, zrobili remonty i teraz mają problemy finansowe. To samo było z Nurburgringiem, remont, rozmach a potem problemy. Gdzie tu sens, gdzie logika?