Renault sceptycznie podchodzi do kontynuowania współpracy z Red Bullem
Francuski producent wypomina stajni z Milton Keynes krytyczne uwagi pod jego adresem
10.10.1510:59
845wyświetlenia
Cyril Abiteboul przyznał, że Renault podchodzi sceptycznie do możliwości kontynuowania współpracy z Red Bullem w sezonie 2016.
Według wcześniejszych doniesień, austriacki producent podjął decyzję o zakończeniu współpracy z koncernem z Viry po tegorocznych mistrzostwach, ze względu na niekonkurencyjną jednostkę oraz wysoki poziom jej zawodności. Mimo to okazuje się, iż partnerstwem z Red Bullem nie są zainteresowane Honda z Mercedesem, natomiast wczoraj pojawiły się doniesienia, iż rozmowy z Ferrari zostały przerwane.
W takiej sytuacji jedyną alternatywą dla Red Bulla jest pozostanie z Renault, aczkolwiek jak przyznał Cyril Abiteboul, ze względu na krytyczne uwagi pod ich adresem kontynuowanie współpracy mogłoby być zbyt trudne.
Najważniejsze jest to, by robić wszystko co będzie dobre dla Renault. Jeżeli chcemy zrobić coś innego, to musi to być dla nas dobre, a także dla całego koncernu w kontekście zaangażowania w motorsport. Mimo to gdy spojrzymy na sposób w jaki byliśmy traktowani, to trudno będzie przekonać zarząd do podjęcia innej decyzji niż jest to w planach. Obecnie liczą się intencje Renault i Red Bulla, więc to jest coś czemu musimy się przyjrzeć.
Spekuluje się, iż pieniądze z kary za zerwanie umowy przez Red Bulla mogły stanowić część budżetu fabrycznej ekipy Renault, która najpewniej powstanie w sezonie 2016 na bazie Lotusa. Mimo to Abiteboul uważa, że wszystkie rozwiązania powinny być wzięte pod uwagę.
Musimy się upewnić, że nasza strategia obrana w Formule 1 będzie dobra dla marki. Jeżeli jednak otrzymalibyśmy odszkodowanie, kończąc współpracę przy bardzo złej reputacji, to wówczas mógłby to nie być dobre rozwiązanie dla Renault. Doskonale znamy wypowiedzi Mateschitza, Hornera oraz Marko dotyczące zerwania umowy oraz tego jak daleko są posunięte nasze rozmowy. Renault nie wystosowało żadnego oświadczenia, więc mogę jedynie odnieść się do tego co wypływa z obozu Red Bulla- zakończył Francuz.
KOMENTARZE