Fernley spodziewa się reperkusji za złożenie skargi do KE
Właściciel praw komercyjnych do F1 nie jest zadowolony z decyzji FI i Saubera.
15.10.1510:14
1427wyświetlenia
Wiceszef Force India - Bob Fernley przyznał, że jego stajnia spodziewa się reperkusji ze strony właściciela praw komercyjnych F1, po tym, jak do Komisji Europejskiej została wniesiona skarga przeciwko mechanizmom dzielenia nagród oraz podejmowania decyzji w sporcie.
Powołując się na artykuły 101 i 102 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (zakaz ustanawiania porozumień ograniczających konkurencję oraz nadużywanie pozycji dominującej), ekipy Force India oraz Saubera, złożyły pod koniec września oficjalną skargę do Komisji Europejskiej.
Oczekuje się, że europejska komisarz do spraw konkurencji Margrethe Vestager, zabierze głos w sprawie jeszcze przed końcem bieżącego roku. Niezależnie od jej opinii, Fernley spodziewa się reakcji ze strony właściciela praw komercyjnych, który nie jest zadowolony z obrotu spraw.
Jesteśmy dużymi chłopcami. Wiemy, jakie jest ryzyko. Czy będą reperkusje? Prawdopodobnie, w odpowiednim czasie. Jeśli jednak w coś mocno wierzysz, a nie jesteś przygotowany na to, by bronić swoich przekonań, to po prostu nie powinieneś tego robić- wyjaśniał Fernley.
Za mną bogata kariera w Formule 1 i innych sportach motorowych. Od ponad trzydziestu lat robię to, co kocham. Chciałbym, aby po moim odejściu, ktoś inny mógł się cieszyć takimi trzydziestoma latami. Jeśli ma to oznaczać, że kara zostanie wymierzona we mnie, to nie będzie to oznaczało końca świata. Tak bywa i trzeba się z tym pogodzić. Trzeba też jednak mieć siłę, by bronić swych przekonań- dodał.
Fernley przypomniał, że przed złożeniem skargi, mniejsze zespoły od roku starały się wynegocjować z właścicielem praw komercyjnych wprowadzenie zmian w systemie podziału nagród - niestety całkowicie bezskutecznie.
Ta decyzja była niezwykle trudna do podjęcia. Czuję jednak, że wcześniej, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wykorzystaliśmy wszelkie możliwości mediacji, starając się osiągnąć ugodowe rozwiązanie. Nikt nie jest jednak tym zainteresowany, więc musieliśmy interweniować u organu, który jest niezależny i ma moc podjęcia wiążących decyzji. Jedyną organizacją, która w tym przypadku może skutecznie interweniować, jest Unia Europejska.
KOMENTARZE