Horner: Honda wyraża chęć współpracy z Red Bullem
Sprzeciw w tej sprawie otwarcie wyraża jednak dyrektor McLaren Group - Ron Dennis.
02.11.1511:36
1835wyświetlenia
Christian Horner zdradził, że Honda wyraża chęć dostarczania Red Bullowi silników w sezonie 2016, ale dojście do ewentualnego porozumienia w tej sprawie jest blokowane przez Rona Dennisa.
Podczas Grand Prix USA, szef FOM - Bernie Ecclestone ujawnił, że dyrektor zarządzający McLaren Group nie chce zgodzić się na współpracę japońskiego producenta ze stajnią Dietricha Mateschitza.
Jeśli chodzi o McLarena, to rozmawiałem wyłącznie z Ronem Dennisem, który jest jedną osobą, jaka może zabrać głos w tej sprawie. Jego opinia jest dojść jednoznaczna. Honda jest bardzo chętna do nawiązania współpracy, ale niestety istnieją zapisy kontraktowe pomiędzy nią i McLarenem. Teraz to oni muszą podjąć wewnętrzną decyzję w kwestii tego, co dalej robić- przyznał Horner.
Według Berniego Ecclestone'a, Honda zdeklarowała się przed FIA i FOM, że w drugim sezonie po otwarciu projektu będzie obsługiwała dwa zespoły, by już w 2017 roku zająć się współpracą z trzema ekipami.
To kwestia dyskusji pomiędzy tymi podmiotami. Nic o tym nie wiem. To ich musicie zapytać. Nie zamierzamy się w to angażować. Bernie oraz Jean Todt jasno wyrazili swoje zdanie w tej sprawie, więc polegamy na tym, że zajmą się rozwiązaniem zaistniałego problemu- skomentował kierujący pracami RBR Brytyjczyk.
Tydzień temu FIA poinformowała o wecie zgłoszonym przez Ferrari do propozycji wprowadzenia maksymalnej ceny jednostek napędowych, ustalonej na 12 milionów euro za sezon. Horner zasugerował, że w trackie dyskusji z Dennisem pojawiła się kwota o wiele wyższa od tej, na jaką naciskał organ zarządzający.
Oczywiście nie będę ujawniał poufnych dyskusji, ale powiedzmy, że cena o jakiej rozmawialiśmy nie była nawet zbliżona do poziomu będącego celem Jeana Todta.
Po sugestii, iż obecnie jedyną opcją Red Bulla pozostaje dalsza współpraca z Renault, Horner stwierdził:
Nie mamy zbyt wielu możliwości. Być może znajdzie się jeszcze jakaś. Zobaczymy.
KOMENTARZE