Posady Maldonado i Palmera w Renault pod znakiem zapytania?

Carlos Ghosn spytany o kierowców odpowiedział, iż ta kwestia wyjaśni się w najbliższych tygodniach
05.12.1508:49
Mateusz Szymkiewicz
2724wyświetlenia


Carlos Ghosn zasugerował, że Pastor Maldonado oraz Jolyon Palmer mogą nie być pewni swoich posad w ekipie Renault na sezon 2016.

Francuski koncern utworzy swoją fabryczną ekipę na bazie Lotusa, który przez problemy finansowe postanowił zakontraktować na przyszły rok dwóch zawodników ze sporym wsparciem sponsorów, czyli Maldonado i Palmera. Mimo to dyrektor wykonawczy Renault przyznał, że kwestia obsady kokpitów na najbliższe mistrzostwa wyjaśni się w ciągu kilku tygodni.

Musimy poczekać kilka tygodni. Mam tutaj na myśli nasze spotkanie na początku stycznia 2016 roku, kiedy mamy zamiar wyjaśnić nasz sposób organizacji, cele, strategię, a także wypowiemy się na temat kierowców i partnerów - powiedział Carlos Ghosn.

KOMENTARZE

34
bartoszcze
08.12.2015 08:55
Carter o kontraktach kierowców: "Wszyscy wiemy, że kontrakty można zrywać, ale obaj mają kontrakty. Te kontrakty były uzgodnione z Renault. Nie ma decyzji co do trzeciego kierowcy, nie wiem czy [Renault] kogoś ma". /Reuters/
marios76
07.12.2015 10:20
Wysoki sądzie. Kupiliśmy bankruta. W celu utrzymania truchla przy zyciu konieczna jest redukcja etatow.Kierowcy pochlaniaja spory budzet, wiec rezygnujemy z ich usług, bo Iksinski nam zaplaci, zamiast kasowac. Druga opcja: musimy zredukowac część etatow i np. kierowca sie w to lapie... Proste:) Tzn. Moze byc proste. Panowie,negocjacje trwaly tak dlugo, ze albo poswiecono parę milionow i rok czasu, albo wszystko dogadane z Renault i bedzie jak chcą, bo o kontraktach wiedzieli. Drugie dno to F1 tu wszystko jest mozliwe, oczywiscie ze strony pozasportowej:D
MairJ23
07.12.2015 05:26
@fracky wolalbym zeby wylecial (Pastor). Jest jedynym kierowca ktorego poprostu nieznosze. Jest msciwy i nie umie trzymac nerwow na wodzy przez co jest poprostu niebezpieczny.
fracky
06.12.2015 08:22
[quote="MairJ23"]. Aczkolwiek moze si eokazac ze Maldonado zostanie w Renault ale nie musi byc to wynikiem podpisanej umowy jego z Lotusem[/quote] Zgadza się i pewnie Maldonado zostanie. Na miejscu Renault podpisałbym z nim kontrakt na 15 lat z co roczną 5% kapitalizacją jego wpłat :). Natomiast Palmer raczej wyleci, bo to była samowola Lotusa lub efekt wcześniejszej umowy. Patrząc na przebieg wolnych treningów, to plany władowania gościa do kokpitu były przeprowadzane od początku sezonu. Wszak Palmer brał udział w przedsezonowych testach zabierając ten czas etatowemu kierowcy. Oczywiście Lotusowcy twierdzą dzisiaj, że kontraktowanie Anglika odbyło się za zgodą i wiedzą Renault- niestety rzeczywistość po raz kolejny brutalnie zweryfikowała ich wiedzę.
bartoszcze
06.12.2015 07:27
@MairJ23 Treść kontraktu Maldonado z Lotus F1 Team Ltd ma o tyle znaczenie, że może przewidywać klauzulę jego rozwiązania. Aczkolwiek wątpię żeby tak właśnie było. Natomiast zupełnie nie zrozumiałeś, że Renault SA nie musi mieć żadnego kontraktu z Maldonado (ani żadnej innej relacji), ani też nie będzie mieć uprawnienia do rozwiązania kontraktu Lotus F1 Team Ltd z Maldonado (tak samo jak Twój ojciec nie może rozwiązać za Ciebie Twojej umowy o pracę), podobnie jak nie nabyło żadnych praw do nieruchomości w Enstone, praw do bolidów, własności intelektualnej etc. Renault SA może co najwyżej wydać kontrolowanemu przez siebie zarządowi Lotus F1 Team Ltd polecenie zignorowania czy próby rozwiązania kontraktu Lotus F1 Team Ltd z Maldonado, ale zupełnie nie ma znaczenia czy i na co się w tym zakresie umówili z Genii, Ruhanem czy od kogo tam jeszcze kupowali udziały w Lotus F1 Team Ltd. Także jeśli Lotus F1 Team Ltd zmieni nazwę na Renault F1 Team Ltd. Po prostu: kwestia odróżniania podmiotów. Kwestia, czy Renault chciałoby nakłaniać Maldonado do odejścia z zespołu, jest zupełnie odrębna (przy czym, jak pisałem już parę razy, Renault nie ma tyle pieniędzy żeby wyrzucać Maldonado i jego pieniądze, nie mówiąc o konieczności wypłaty odszkodowania).
MairJ23
06.12.2015 05:36
@bartoszcze wiec chcialem zapytac czy ty miales okazje widziec ten kontrakt ? Mam wrazenie ze raczej nie. Wiec spekulujemy tu na temat tego co w tym kontrakcie sie znajduje ale co prawnik mogl mi zdradzic to to ze cokolwiek w tym kontrakcie bylo nie dotyczy teraz Renault i ja o tym mowie. Wiec jak sam widzisz nie trzeba wiedziec co w tym kontrakcie bylo aby wiedziec ze Renault nie musi go respektowac - wszystko zalezy od tego co Lotus wynegocjowal z Renault. @fracky chyba wlasnei do mnei to dotarlo ze kolega bartoszcze nie jest w stanie zrozumiec tego o czym ja pisze wiec chyba zakoncze ta rozmowe i poczekam na wyniki rzeczywiste. Aczkolwiek moze si eokazac ze Maldonado zostanie w Renault ale nie musi byc to wynikiem podpisanej umowy jego z Lotusem ale wybraniem takiej drogi przez Renault i to tez niczego nikomu nie udowodni.
fracky
06.12.2015 03:40
[quote="bartoszcze"]Twój znajomy prawnik widział kontrakt Lotusa z Maldonado? :)[/quote] Ty za to masz jego kopie na e-mailu... nie przyszło do łepetynki, że zerwać umowę z Maldonado czy Palmerem jest dosyć prosto i tanio. Nie dostają wysokiej gaży, a Renault nie potrzebuję ich pieniędzy. Ugoda powinna się skończyć w okolicach do 5 mln, co jest niewielkim wydatkiem, który się szybko zwróci po lepszych wynikach, z lepszym kierowcom. Jest całe mnóstwo narzędzi aby wymusić to wszystko na Genii bez angażowania się Renault, co pewnie zostało uczynione, przez mądrzejszych i bystrzejszych ludzi od Ciebie, więc nie rozumiem tego wymądrzania się.
bartoszcze
06.12.2015 01:40
@MairJ23 Twój znajomy prawnik widział kontrakt Lotusa z Maldonado? :) Śmiem twierdzić, że Twój znajomy prawnik nie wgłębił się w temat. Transakcja "zakupu" Lotusa oznacza w rzeczywistości nabycie określonej ilości udziałów w spółce Lotus F1 Team Ltd. Taka spółka posiada swoje własne zobowiązania i umowy, niezależnie od tego kto jest właścicielem jej udziałów. Owszem, kupujący może zmienić zarząd spółki Lotus F1 Team Ltd, a ten może próbować rozwiązać umowy zawarte przez Lotus F1 Team Ltd, co może oznaczać jednak dla Lotus F1 Team Ltd (czy jak się wtedy będzie nazywać) procesy, odszkodowania etc. jak w przypadku van der Garde. Z formalnego punktu widzenia Renault SA ma do powiedzenia w Lotus F1 Team Ltd niewiele więcej niż Ty i ja :) po prostu daje czy też organizuje pieniądze oraz ma prawo głosu na zgromadzeniu (natomiast jest podmiotem trzecim). Pastor Maldonado ma umowę z Lotus F1 Team. Ten zespół jest uczestnikiem mistrzostw i składa kontrakty z zawodnikami w FIA. Renault SA może mieć umowę z FOM, że Renault F1 Team będzie dostawać dodatkowe pieniądze, które nie są przewidziane w umowie między FOM a Lotus F1 Team Ltd, ale generalnie Renault SA nie jest uczestnikiem mistrzostw.
fracky
06.12.2015 12:50
[quote]Chyba ze zostalo to ustalone podczas dlugich negocjacji ze umowy z Lotueem[/quote] @MairJ23 Kolego i to jest całe sedno, które powinno przemówić do rozumu tego człowieka ale z przyczyn dosyć prozaicznych, nigdy nie nastąpi. Nie ma odgórnego przejmowania długów, umów, zobowiązań. Wszystko zależy od ustaleń transakcyjnych. Istnieję możliwość ,że Ghosn zabezpieczył się przed przejmowaniem kontraktów tych kierowców. Trzeba poczekać cierpliwie do stycznia na wyjaśnienia.
MairJ23
06.12.2015 12:14
@bartoszcze no wlasnie nie takie proste. Otoz zasiegnalem porady prawnika, jednego z moich klientow i wyglada to nieco inaczej niz to przedstawiasz. Jedyna poszkodowana strona w tej sytuacji moze byc np Pastor Maldonado. Jego kontrakt z Lotusem nie musi byc respektowany przez Renault i on w takiej sytuacji musi dochodzic na drodze sadowej odszkodowania od Lotusa, ktory sie wzbogacil na sprzedazy swojego zespolu. Renault nie ma z tym nic wspolnego. Chyba ze zostalo to ustalone podczas dlugich negocjacji ze umowy z Lotueem beda obowiazywaly Renault i wtedy Renault by ugralo oczywiscie na cenie. Mniej by musieli za calosc zaplacic. Oczywiscie umow jest wiecej niz ta z Maldonado wiec trzeba bylo sporo negocjowac.
fracky
06.12.2015 11:06
[quote="bartoszcze"]udało Ci się zrozumieć to co napisałem[/quote] Biorąc pod uwagę, że to ja mam częściej rację, to jednak jest odwrotnie, to Ty co najwyżej możesz zrozumieć co napisałem i dobrze by było dla Twojej wybrakowanej opinii abyś powielał ten model.
bartoszcze
06.12.2015 11:01
[quote="fracky"] transakcja była do końca pod znakiem zapytania i głównie ( 80%) zależała od negocjacji z FOM[/quote] Z okazji Mikołaja ten jeden raz Cię pochwalę - udało Ci się zrozumieć to co napisałem (a Ty zacytowałeś). Reszta to Twoje tradycyjne fantazje, nie chcę Ci w nich przeszkadzać, pa.
fracky
06.12.2015 09:07
[quote]Naiwnością jest wierzyć, że coś się zmieni. Renault nie chciało wejść nie mając domkniętego finansowania, a mieliby teraz wyrzucać pieniądze na odszkodowania dla kierowców zakontraktowanych na sezon przejściowy?[/quote] Naiwnością jest wierzyć, że problemy finansowe Lotusa wynikały z zaleceń Renault, dotyczących ograniczeń finansowych - nic takiego, nigdy nie miało miejsca. Musisz się z tym pogodzić, że transakcja była do końca pod znakiem zapytania i głównie ( 80%) zależała od negocjacji z FOM. Oferta Lotusa była jedyną dostępną na rynku, a Lopez nie przetrwałby finansowo następnego roku. Może kiedy zostanie wymieniony skład kierowców, to otworzą wam się oczy i zobaczycie jak bardzo błądziliście przez ostatnie kilka lat. W każdym bądź razie na pewno Wam o tym przypomnę. Pzdr
bartoszcze
06.12.2015 07:39
@MairJ23 Pewnie że Renault SA nie jest za nic odpowiedzialne, podobnie jak za nic odpowiedzialne nie jest Genii :) Renault SA =/= Renault F1 Team Renault F1 Team = Lotus F1 Team Renault F1 Team odpowiada za wszystkie zobowiązania Lotus F1 Team. Proste.
Maciek znafca
06.12.2015 02:30
O! I to mi się podoba. Kolejna pozytywna wiadomość związana z Renault. Tzn. jeszcze nie jest potwierdzone, że nie zostawia obecny skład kierowców, ale jest nadzieja, że ktoś bardziej utalentowany wskoczy do żółtego bolidu. Liczę, że Renówka obniesie się patriotyzmem i JEV w niej wyląduje. :D Naprawdę doceniam gościa.
MairJ23
06.12.2015 02:19
@bartoszcze tylko ze tu chodzi o odpowiedzialnosc prawna i Renault nei jest za nic odpowiedzialne teraz to jest Renault F1 a nie Lotus F1 i to jest ta roznica i pieniadze ida z Renault a nie z lotusa wiec Renault nie jest za zadne kontrakty podpisywane przez Lotusa odpowiedzialne chyba ze im odpowiadaja i tyle. Its business baby not a preschool and collaboration of nice people ! To czy Renault zatrzyma Pastora nie rozstzygnie naszego malego sporu ale to jak go zwolnia rozstrzygnie go napewno - wiec czekamy i zobaczymy :)
enstone
05.12.2015 07:42
Zespół fabryczny zatrudniający dwóch pay-driverów ......
bartoszcze
05.12.2015 05:58
@MairJ23 Tak, dyskutowaliśmy i fakty są niezmienne - w F1 nie jeździ Renault S.A. tylko zespół znany w dalszym ciągu jako Lotus F1 Team. Jeśli zmieni nazwę na Renault F1 Team, to będzie w dalszym ciągu tym samym zespołem, tylko z innym właścicielem. Tak jak Twoja żona* po ślubie zmieniła tylko nazwisko, a nie stała się innym człowiekiem z nowym Peselem. *w razie potrzeby podstaw sobie dowolną inną zamężną kobietę
MairJ23
05.12.2015 04:16
@bartoszcze Ranault nie ma kontraktow z Pastorem - mial i ma Lotus - jak Pastor nie znajdzie sie w skladzie moze isc na wojne sadowa z Lotusem a nie z Renault. Juz to omawialismy. Jak Renault chce poprawic swoja sytuacje to nie moze trzymac Maldonado - musi posadzic tam znacznei lepszego kierowce.
badyl
05.12.2015 02:29
@Shaitan Dla mnie jak najbardziej racjonalne, chociażby dlatego, że przy tak ogromnych zmianach w całej organizacji Button ze swoimi latami jeżdżenia w F1 różnymii autami daje lepszą informację zwrotną niż junior, który bolid F1 głównie ogląda. Moim zdaniem dzisiaj nawet jakby Renault mu złożyło propozycję i tak by tam nie poszedł, tylko czekał na obiecanego McLarena, a jak będzie czas pokaże.
Shaitan
05.12.2015 01:15
Eh, ciekawe ile jeszcze razy bezwiednie będę o Renault mówił per Lotus ;). Pewnie kilka razy się znów zdarzy... @badyl Po co w takim razie McLaren przedłużał kontrakt Buttonowi na 2016 skoro mógł od razu sięgnąć po Belga? Vandoorne nie będzie w 2017 roku dużo lepszy niż w 2016 roku bez doświadczenia w bolidzie F1. A nie zanosi się, żeby go w nadchodzącym sezonie za wiele zdobył (poza okazjonalnymi testami). Zatrudniając go jako kierowcę wyścigowego na najbliższy sezon mieliby w 2017 roku "gotowy produkt", a tak będzie to dla niego ciągle sezon debiutu. Ciężko to wszystko uznać za w pełni racjonalne działanie ze strony McLarena, jeśli bez względu na wyniki Buttonowi po przyszłym sezonie podziękują. Myślę, że jednak w teamie z Woking jest jeszcze wszystko otwarte i z tego powodu uważam fotel 3 kierowcy w Renault (z piątkowymi jazdami) za bezpieczniejszą opcję na 2017 rok oraz opcję, która pozwoliłaby mu nabrać dużo potrzebnego doświadczenia w bolidzie F1 i uczyniłaby go realnie lepiej przygotowanym kierowcą przed pełnoprawnym debiutem w całym cyklu.
macieiii
05.12.2015 01:05
na pewno ciekawiej będzie jak jeden z tych kontraktów Renault rozwiąże. Pokarzą tym samym że zajęli Lotusa i zrobią trochę szumu wokół siebie. Co prawda od kiedy tu są słychać jedynie "to my, wróciliśmy" zamiast: "mercedes- twoje dni są policzone". Niemniej w stylu Hondy powrót może właśnie w kwestii kierowców być dobrym wabikiem dla sponsorów i całosezonowym testem drivera u boku Maldonado (ja bym tak zrobił) np. wsadzając Ocona by sobie debiutował i w kolejnych latach był bliżej dobrych wyników.
badyl
05.12.2015 12:17
@Shaitan No wyobraźnie to ja mam bogatą, ale nawet jak Button nazbiera więcej punktów to szybszy od Alonso nie będzie, nie przesadzajmy. Button dojeździ swój kontrakt w przyszłym roku, pomoże co ma w przekazywaniu odczuć inżynierom i nie będzie potrzebny, dwóch pół-dziadków (oczywiście bardzo szybkich i dobrych, ale ciągle pół-dziadków) żaden zespół nie potrzebuje, trzeba myśleć również o przyszłości. A jaki talent w McLarenie złapali to sobie doskonale zdają sprawę, moim zdaniem Magnussenowi dali wolną rękę właśnie dlatego, że nie chcąc utracić Vandoorna trzeba mu zrobić miejsce w zespole, bo wiecznie czekał nie będzie. Na dzisiaj moim zdaniem sytuacja wygląda tak: Vandoorne poczeka na ten swój fotel w 2016, bo Mclaren to jest ciągle marka, wspierają go od dawna i on chce w McLarenie jeździć, ale jeżeli na 2017 przedłużyliby kontrakt Buttonowi, to Vandoorne pójdzie szukać szczęścia gdzie indziej i długo chodził nie będzie. McLaren ma taką alternatywę: albo dać Vandoornowi fotel na 2017, albo go stracić. I moim zdaniem to żadna alternatywa, co by Button nie zrobił w 2016 jest to jego ostatni rok (lub Alonso, ale w to nie wierzę, Honda od początku chciała nazwisko z topu i nie zrezygnują z tego).
bartoszcze
05.12.2015 11:57
[quote="Shaitan"]Jeśli chodzi o skład Lotusa na 2017, to myślę że szanse na pozostanie dwójki MAL-PAL są czysto iluzoryczne.[/quote] Też tak sądzę, bo już w 2016 będą kierowcami Renault ;) Niemniej zdziwię się widząc któregokolwiek z nich w bolidzie z Enstone w 2017.
Shaitan
05.12.2015 11:18
@badyl Jazda w piątki w Renault byłaby myślę całkiem realna. W McLarenie nie ma na to najmniejszych szans. Co do 2017 roku, to bym się tak nie rozpędzał. Wyobraźmy sobie sytuację, w której Button jeszcze lepiej niż w tym roku wypada na tle Alonso, powiedzmy nawet dużo lepiej. Czy w takiej sytuacji zespół pozbyłby się Buttona (zakładając, że Alonso nigdzie by się nie wybierał)? Nie jest to takie pewne... Jeśli chodzi o skład Lotusa na 2017, to myślę że szanse na pozostanie dwójki MAL-PAL są czysto iluzoryczne.
bartoszcze
05.12.2015 10:17
Generalnie rzecz biorąc, jest to typowe dla sezonu ogórkowego doszukiwanie się piątego dna. Ghosn miał powiedzieć (przyjmuję angielskie tłumaczenie za motorsport.com, jak ktoś chce niech wrzuci francuski oryginał schowany z paywallem): "In January 2016, we'll tell you about the organisation, the aims, the drivers, the strategy and the partners". Wystarczy że powiedzą wtedy kto będzie rezerwowym, i już będzie nowa informacja o "kierowcach".
badyl
05.12.2015 10:11
Jaki sens dla Vandoorna miało by zamiana testera w McLarenie na testera w Renault? Vandoorne będzie w 2017 i pewnie kolejnych jeździł dla McLarena, nigdzie teraz nie odejdzie.
Shaitan
05.12.2015 09:57
Zapewne nic się nie zmieni jeśli chodzi o kierowców wyścigowych, czyli Maldonado i Palmera. To będzie ciężki przejściowy rok, który ma pozwolić zespołowi jak najlepiej przygotować się to nowego otwarcia czekającego na wszystkie zespoły w 2017 roku. Renault powinno jednak starać się ze wszystkich sił ściągnąć do siebie Ocona lub Vandoorne'a na posadę 3 kierowcy i wcisnąć mu tyle FP1 ile to tylko będzie możliwe. Taki młody i szalenie perspektywiczny kierowca powinien otrzymać jeden z foteli wyścigowych w 2017 roku obok kierowcy posiadającego już "renomę". Nie wiem jednak na ile Renault może, albo właściwszym słowem było "chce", ściągnąć do siebie Ocona i Vandoorne'a, którzy posiadają kontrakty odpowiednio z Mercedesem i McLarenem.
Kamikadze2000
05.12.2015 09:41
Renault nie potrzebna kasa od "pay'driverów". Powinni postarać sie o Vandoorne'a, a Belg powinien wypiąć sie na Dennisa. Niech zostawią jeszcze na sezon Maldonado - ma doświadczenie i jeżeli sprzet jest szybki, to On to pokaże. Koniecznie muszą pozbyć sie Palmera - synek tatusia to totalna porażka... ;)
J.P.S.
05.12.2015 09:30
Renault muszą się pozbyć najpierw zaufanych szkodnika Lopeza, potem sprawdzić wszystkie szafy, a wtedy dopiero zadecydują co z kierowcami. Pośpiechu nie ma, gdyż nie nastawiają się na zawojowanie F1 w następnym roku.
marios76
05.12.2015 08:52
@bartoszcze Ciekawe jaka jest wysokość tych kontraktów? W przypadku Palmera pewnie śmieszna suma, a Maldonado to chętnie Manor lub Sauber weźmie z jego milionami;) Negocjacje trwały, dlugo- już to sobie przemyśleli. Nie wiemy też ile chcą włożyć w ten team w pierwszym sezonie i kolejnych, ale nie sądzisz chyba, że jak Lotusa kupili za stowke, to sezon pojadą na stu dwudziestu? Skromnie doloza drugie tyle i jeszcze na rozwój silnika, bo z tym młynkiem to mogą walczyć z Force India przy założeniu, że aero i podwozie będą doskonale. Chcą być wyżej, wyżej to będzie kosztowac, a przy takich kosztach kilka milionów odprawy, nie jest tragedia. Może też kontrakt jest podpisany, że Palmer zostaje testowym, jak znajdą ciekawszą opcje? Może też być sezon rozwojowy rozwojowi będą go chcieli sprawdzić?
bartoszcze
05.12.2015 08:00
Naiwnością jest wierzyć, że coś się zmieni. Renault nie chciało wejść nie mając domkniętego finansowania, a mieliby teraz wyrzucać pieniądze na odszkodowania dla kierowców zakontraktowanych na sezon przejściowy? To typowa odpowiedź "coś muszę powiedzieć tak żeby się do niczego nie zobowiązać".
Player1
05.12.2015 07:58
Maldonado raczej zostanie - ma jakieś doświadczenie, Palmer może się mocno obawiać. Pytanie ile pieniędzy Renault chce na starcie wyrzucić do kosza.
MartiniRacing
05.12.2015 07:51
Szansa dla Vandoorne!!!!