Versteppen: Kary są złe dla widowiska
Holender uważa, że system powstrzymuje przed wyprzedzaniem
22.12.1510:44
953wyświetlenia
Max Verstappen uważa, że obecny system kar w Formule 1 powinien ulec zmianie, ponieważ zmusza kierowców do podwójnego przemyślenia każdego manewru wyprzedzania, a to psuje widowisko dla fanów.
Kierowcy Toro Rosso brakują cztery punkty do wykluczenia z wyścigu, po tym jak w Abu Zabi otrzymał kolejne trzy za dwa osobne incydenty. Z wyścigu tymczasem zostaje wykluczony kierowca, który w 12 miesięcy uzyska 12 punktów, co póki co nikomu się nie udało od wprowadzenia systemu w 2014 roku. Verstappen zaliczył pierwsze punkty w wyścigu w Monako za kolizję z Romainem Grosjeanem, tak więc musi odczekać pięć zawodów kolejnego sezonu, zanim znikną z jego konta pierwsze punkty.
Szkoda, ale to powstrzymuje nas przed ściganiem się- powiedział Verstappen.
Nie zmienię tego teraz, jednak zdecydowanie muszę być ostrożniejszy. Nie wydaje mi się, że tego chcą fani, bym musiał odpuszczać, gdy kogoś chcę wyprzedzić, ponieważ będę przestraszony, że kogoś dotknę. Być może powinniśmy przemyśleć ten system, ale to nie zależy ode mnie. Może powinni zrobić to w inny sposób niż kary punktowe, a ostatecznie wykluczenie z wyścigu. Powinniśmy mięć po prostu karę czy coś takiego. To również byłoby bolesne, jednak to coś innego od wykluczenia z wyścigu, ponieważ dla twojej kariery to coś naprawdę złego.
Verstappen przekonuje, że nie przestanie próbować wyprzedzać, jednak twierdzi, iż będzie musiał być bardziej uważny.
Zdecydowanie na początku sezonu będę musiał uważać- powiedział Holender.
Gdy będzie okazja do ryzykownego manewru, gdzie być może dojdzie do kontaktu, to nie będę mógł tego zrobić, jednak będę starał się wyprzedzać w inny sposób.
Mimo wszystko umiejętności wyprzedzania Verstappena przykuły oko w 2015 roku, a sam zainteresowany otrzymał od FIA nagrodę za wyprzedzenie Felipe Nasra w zakręcie Blanchimont podczas GP Belgii.
KOMENTARZE