Haas: Mieliśmy zbyt dużo czasu na przygotowania do debiutu

Gene Haas stwierdził, że jego ekipa miała zbyt dużo czasu na przygotowania do debiutanckiego sezonu 2016.

63-latek postanowił utworzyć zespół Haas, który w kwietniu 2014 roku otrzymał zgodę na dołączenie do stawki Formuły 1 w sezonie 2015. Mimo to ostatecznie podjęto decyzję o odroczeniu debiutu na kolejne mistrzostwa w celu lepszego przygotowania i jak teraz przyznał Amerykanin, jego zespół dysponował trzymiesięcznym zapasem.

Mieliśmy zbyt wiele czasu. Prawdopodobnie mieliśmy trzy miesiące więcej niż było nam to potrzebne - stwierdził Gene Haas. Mimo to wykorzystaliśmy ten okres na zamówienie takich rzeczy jak zaplecze techniczne, co zazwyczaj zajmuje rok. Dysponowaliśmy zapasem, którego zazwyczaj się nie ma. Wiele osób, które angażuje się w Formułę 1 czy po prostu kupuje zespół, ma już gotową infrastrukturę. My jednak nie mieliśmy nic z tych rzeczy. Wszystko zaczynaliśmy od zera i myślę, że właśnie to wykończyło inne nowe ekipy. One miały sześć miesięcy na dołączenie do Formuły 1 i ściganie się w niej, co patrząc z perspektywy czasu nadal wydaje mi się być absurdem. Patrząc teraz nie wydaje mi się byśmy byli gotowi do debiutu, gdyby był on zaplanowany na wcześniejszy sezon. Moglibyśmy przejąć Caterhama lub Manora, ale wtedy byłaby to pogoń za innymi.

Amerykanin ujawnił również, że sporej przebudowy wymagała europejska baza zespołu w Banbury, która należała do Manora i była wyposażona w sprzęt, który dla Haasa okazał się bezużyteczny. Kupiliśmy ją rok temu i wreszcie jest ona gotowa do użytku. Pierwsze co musieliśmy zrobić to ją przebudować, ponieważ była to siedziba Manora i prowadził w niej budowę bolidu. Mieli tam superkomputer, CFD oraz maszyny do produkcji. Sześć miesięcy zajęło nam usuwanie tego wszystkiego. To niesamowite co oni robili w tej fabryce. My zamierzamy tam jedynie przechowywać sprzęt, prowadzić prace w CFD, a także składać i rozkładać nasze bolidy. To jest nasz główny cel. Będziemy tam robić jedną czwartą tego, co robił Manor.