Kaltenborn pewna kolejnych postępów Ferrari

Austriaczka podkreśla jednak, że strata do Mercedesa musi być redukowana "krok po kroku".
24.01.1612:22
Nataniel Piórkowski
993wyświetlenia


Szefowa Saubera - Monisha Kaltenborn zapewnia, że nie ma wątpliwości, iż przed staretm sezonu 2016 Ferrari dokona kolejnych znaczących postępów ze swoją jednostką napędową.

Stajnia z Hinwil stała się beneficjentem progresu dokonanego przez inżynierów silnikowych Ferrari w trakcie przygotowań do startu sezonu 2015, zdobywając 36 punktów i odbijając się dna po fatalnej kampanii z 2014 roku. Kaltenborn ma nadzieję, że kolejne postępy wykonane przez stajnię z Maranello po raz kolejny pozytywnie przełożą się na tempo bolidu Saubera.

Ferrari już w ubiegłym roku pokazało znaczące postępy. Z drugiej strony nie możemy spodziewać się cudów. Strata do Mercedesa jest naprawdę duża i trzeba redukować ją krok po kroku, mając przy tym na względzie kwestie związane z niezawodnością. Ferrari wykonało jednak kawał dobrej roboty. Nie towarzyszą mi pod tym względem żadne wątpliwości i wierzę, że teraz postawią kolejny krok naprzód - powiedziała Austriaczka indyjskiego pochodzenia, szefująca Sauberowi od 2012 roku.

KOMENTARZE

2
jorge30
24.01.2016 12:51
Przepraszam, ale nic nie rozumiem z poprzedniej wypowiedzi... Mercedes na pewno nie jest na limicie i z pewnością może coś poprawić, jednak bliskość owego limitu powoduje iż Ferrari może zrobić większy postęp, Mercedesowi po prostu trudniej jest znaleźć obszary do poprawy. Ferrari w tym zakresie ma większe pole do popisu, ze względu na dłuższą drogę do limitu. Ot mądrość Monishy Kaltenborn - krok po kroku - czytaj jako rozwój względny (np. 2 kroki do przodu Ferrari przy jednym kroku Mercedesa daje suma summarum 1 krok do przodu Ferrari). Trudno będzie każdemu dogonić Mercedesa - prawda oczywista - nic odkrywczego. Co ma do tego TO? I jak można pisać ze jest to atut - każdy team może stosować TO - więc w tym momencie atutem nie jest. "Trudno będzie Ferrari, Williams owi czy innym teamów o powalczyć ie o tytuł." - jestem wrażliwy na język pisany ... Każdy chce sezonu ciekawego - nie nudnego - dla mnie jak do tej pory żaden nie był nudny - co najwyżej wymagał cierpliwego przeczekania.
marios76
24.01.2016 11:59
Jaka ta pani mądra. Ale po dwa kroki nie można? Nie sądzę, aby Mercedes był na takim limicie, że już nic nie można poprawić. Myślę, że po kilku wyścigach inne stajnie spokojnie będą mogły skupić się na sezonie 2017 i do niego przygotować. Trudno będzie Ferrari, Williams owi czy innym teamów o powalczyć ie o tytuł. Nawet jak Ferrari się zbliży, to Mercedes ma jeszcze jeden atut: TO żeby Rosberg nie zabierał punktów Hamiltonowi. Konstruktorów jestem jak na razie bardziej pewien. PS chciałbym nie nudnego sezonu, tak z dziesięciu kierowców na podium i 5-6 zwycięzców; )