Tost: Producenci jednostek napędowych grają na zwłokę
Austriak nie jest zadowolony z braku postępów w debacie nad obniżką cen dostaw silników.
16.03.1616:02
846wyświetlenia
Szef Toro Rosso - Franz Tost oskarżył producentów Formuły 1 o granie na zwłokę w debacie na temat zmian w przepisach dotyczących wykorzystywania jednostek napędowych.
Zimą prezes FIA - Jean Todt oraz szef FOM - Bernie Ecclestone, zagrozili wprowadzeniem do sportu niezależnego dostawy silników, jeśli Mercedes, Ferrari, Renault oraz Honda nie wyjdą z propozycjami dotyczącymi kosztów dostaw, osiągów oraz hałasu generowanego przez silniki.
Przed upływem styczniowego terminu wyznaczonego przez Todta i Ecclestone'a, producenci wysunęli ideę ustanowienia ceny maksymalnej za dostawy jednostek na 12 milionów euro, zagwarantowania dostaw wszystkim zespołom stawki w latach 2018-2020 oraz zachowania stabilności w przepisach.
Po dwóch miesiącach od ujawnienia propozycji, rozmowy nad ich ewentualnym wprowadzeniem w życie nadal trwają, co doprowadza do frustracji mniejsze, niezależne ekipy.
Toczą przemyślaną rozgrywkę. Grają na zwłokę, a im dłużej nad czymś dyskutujemy, tym mniejsza liczba osiągniętych rozwiązań- zaznaczył Tost cytowany przez Autosport.
Już cztery lata temu, kiedy podejmowano wiążące decyzje dotyczące nowych jednostek napędowych, mówiłem, że koszty z nimi związane mogą wzrosnąć o minimum 100 procent. Wtedy ludzie w to nie wierzyli, ale rzeczywiście tak się stało. Wtedy przegapiliśmy okazję, aby powiedzieć: «W porządku, jeśli producenci są w Formule 1, jeśli wychodzą z nową technologią, technologiom jutra, to powinni zapłacić za możliwość prezentowania tego na całym świecie, wykorzystywania tego jako narzędzia marketingowego». Te koszty powinni ponosić producenci, a nie zespoły klienckie. Teraz okazuje się, że prywatne stajnie są obciążane bardzo wysokimi kosztami. Nie tędy droga. Oczywiście wszystko ma swoją cenę, ale każdy prywatny team czuje różnicę pomiędzy 25 a 10 czy 12 milionami.
Nad tym tematem, nad znalezieniem kompromisu, muszą współpracować FIA i władze F1. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie, ponieważ dla nas, dla małych zespołów, znalezienie dodatkowych pieniędzy jest trudnym zadaniem. To kwestia czystko budżetowa. Na płaszczyźnie osiągów z kolei, producenci znajdują się w położeniu, w którym mogą powiedzieć: raz - kto dostaje ich silnik, a dwa - jakie mniej więcej osiągi ma prezentować jednostka przekazywana poszczególnym zespołom. Nie powiedziałbym, że to coś dobrego- analizował Austriak.