Ecclestone: Haas nie otrzyma żadnego bonusu finansowego

W przeszłości nowe zespoły miały zagwarantowane 10 milionów dolarów z kasy FOM
20.03.1609:32
Mateusz Szymkiewicz
2332wyświetlenia


Bernie Ecclestone ujawnił, że zespół Haas nie otrzyma żadnego bonusu finansowego związanego z dołączeniem do stawki Formuły 1.

Ekipy Lotus, Virgin oraz HRT, które zadebiutowały w 2010 roku, miały zagwarantowane 10 milionów dolarów z kasy FOM, ponieważ każdy zespół otrzymuje gratyfikację z praw telewizyjnych na podstawie swoich zeszłorocznych osiagnięć. Mimo to jak teraz poinformował Bernie Ecclestone, zespół Haas, który w tym roku dołączył do Formuły 1, nie ma zagwarantowanych żadnych pieniędzy.

Nie będzie żadnych pieniędzy podczas pierwszego roku - powiedział szef Formuły 1 w rozmowie z Christianem Syltem. To nie jest koniec świata dla Haasa. Kiedy wchodzili do Formuły 1, to wiedzieli o tym. To oni pytali o zgodę na dołączenie do stawki, nikt ich tu nie zapraszał. Jeżeli ktoś chce być konkurencyjny, to w przeciągu czterech lat musi wydać miliard dolarów jak zrobił to Red Bull. Musimy poczekać i dopiero zobaczymy.

KOMENTARZE

12
paymey852
20.03.2016 08:36
[quote="Mr President"]dlatego FOM powinno pomagać końcowi stawki[/quote] ale jaki jest sens pomagać skoro mały zawsze będzie mały. Taki Haas za 4 lata będzie miał ten sam problem co puszki. Nie wiem co trzeba zrobić ale coś co spowoduje że taki volkswagen będzie zainteresowany F1. Berni ma plan na stabilizacje ale standardowe j. to już nie F1 Jest jakiś plan na standardowe podzespoły do hybryd ale tak jak piszesz- zawsze komuś coś nie pasuje. Nawet nie wiadomo czy zmiany na 2020 nie będą zmieniane już w 2022.
Mr President
20.03.2016 06:33
@paymey852 Sytuacja, w której duża liczba koncernów utrzyma się w F1 przez długi czas jest bardzo trudna do osiągnięcia. Zawsze ktoś będzie uważał się za pokrzywdzonego, tak jak teraz Red Bull, który dorównuje zespołom fabrycznym budżetem i będzie straszył odejściem, a w końcu może ostatecznie pozbierać zabawki. Producenci teraz też są zniechęcani przez zbyt drogie silniki, a właściwie zasoby, jakie włożyła w nie czwórka dostawców. Próg wejścia na zwycięski poziom dla producenta to rzeczywiście pewnie jakiś 1mld $. 10 zespołów fabrycznych jest w tych warunkach nierealne, dlatego FOM powinno pomagać końcowi stawki, by nie było takiej sytuacji jak w Indy Car, gdzie Andretti, Chip Ganassi i Penske wystawiają po 4 auta.
oxiplegatz
20.03.2016 04:41
To że HAAS nie otrzyma gratyfikacji za ub. sezon jest logiczne. Resztę swoich wywodów Bernie nie powinien zachować dla siebie i nie wypowiadać się tak nierozważnie. Faktycznie mu odbiło.
ds90
20.03.2016 02:26
Koncerny samochodowe jak najbardziej, ale prawda jest taka, że każdy nowy zespół przynosi ze sobą korzyści i dobrze wpływa na wizerunek F1. W przypadku Haasa może to być chociażby przyciągnięcie widowni ze Stanów. Biorąc jeszcze pod uwagę, że przyszłość RBR i STR nie jest wcale taka pewna, to możliwe, że spadli oni tej serii z nieba. Już mnie tak nie razi brak "dotacji" dla nowych zespołów, tylko jego wyniosła wypowiedź, która sugeruje jakoby nikt ich tutaj i tak nie chciał. Co do samego finansowania, to uważam, że nikomu by korona z głowy nie spadła jakby nowe teamy dostały lekki zastrzyk gotówki na zachętę. Ciągle gadają, że trzeba pomóc mniejszym zespołom i z tego względu się ogranicza koszty a jednocześnie im się nie pomaga na starcie. Z tego co się orientuję to w MotoGP tak jest (jeśli się mylę, to proszę mnie wyprowadzić z błędu :)) i nikt się nie burzy.
paymey852
20.03.2016 01:51
@Mr President Berni mówi że nikt ich nie zapraszał ale koncerny samochodowe już tak. Bo albo jest jak teraz gdzie liczą się tylko zwycięscy albo wprowadzamy tani standardowy silnik i troszczymy się o biednych. Drugie rozwiązanie jest fajne ale niech zrobią sobie osobne mistrzostwa RedBullFormula haha śmieszne ale bym oglądał :)
Mr President
20.03.2016 12:35
I właśnie takie wypowiedzi powodują, że wielu chętnie zobaczyłoby Berniego na emeryturze czy też pojawiają się oskarżenia, że Brytyjczyk zniszczyłby F1 gdyby tylko mógł na tym jeszcze więcej zarobić. Tyle pojawiało się już spekulacji, że kolejne zespoły popadały w problemy finansowe, iż system podziału zysków powinien zwiększać zainteresowanie dołączeniem do stawki, by uniknąć konieczności wystawiania przez stajnie po 3 auta. Tymczasem aktualny system gratyfikacji pozwala domniemywać, że Bernie nie ma nic przeciwko sytuacji, gdy dodatkowy bolid będą budowały tylko wybrane zespoły, Ferrari, Red Bull i Mercedes w pierwszej kolejności, a reszta może nawet zbankrutować.
paymey852
20.03.2016 09:28
Dziadek ostatnio ma głupie pomysły ale teraz ma racje. Skoro producent jednostek wydaje miliony i jak nie chcę komuś dać swojego produktu to jest OK. To czemu zespół który jeszcze nic nie wniósł do F1 ma dostawać coś za darmo? Aby dostać musisz coś dać. Ferrari dostaje za lojalność(długą obecność). RedBull obecnie nie wygrywa bo i tak za mało wydaje(nie produkują jednostek n.) Wniosek? F1 to zabawa dla dużych chłopców.
piwo
20.03.2016 08:49
nieladnie. faktycznie ostatnimi czasy dziala na szkode f1. ciekawe jaki ma w tym interes?
pablonzo
20.03.2016 08:47
Ten dziadek już powinien odejść... z wyścigów a nie ze świata. Tutaj potrzebny jest świeży umysł.
ds90
20.03.2016 08:46
Coraz bardziej mnie zastanawia o co chodzi Berniemu ostatnimi czasy. Już pomijając te 10 mln $$$ (chociaż chyba nikomu by się stało jakby dostali) to jego wypowiedzi nie zachęcają nowe zespoły do dołączenia do stawki. Bez komentarza. Mam nadzieję, że jego czas w tym sporcie powoli się kończy.
Aeromis
20.03.2016 08:43
Wow, po pierwszym wyścigu już taka nonszalancka wypowiedź. Oj głupolek z tego dziadka.
TommyYse
20.03.2016 08:42
[quote]To oni pytali o zgodę na dołączenie do stawki, nikt ich tu nie zapraszał.[/quote] Facepalm.