Rosberg wygrywa dramatyczne kwalifikacje w Szanghaju

Sesja odbywała się na wilgotnej nawierzchni
16.04.1610:29
Łukasz Godula
5411wyświetlenia

Prognozy pogody już od kilku dni zwiastowały wiele emocji właśnie w sobotę tego weekendu Grand Prix. Aura nie zawiodła, nocne i poranne opady wprawdzie ograniczyły przejazdy w treningu, jednak czasówka na wilgotnej nawierzchni była niezwykle emocjonująca. Już na początku mieliśmy ofiarę kałuży, a jedynie Q3 nie było przerywane czerwoną flagą.

Q1

Tor podczas rozpoczęcia kwalifikacji był jeszcze wilgotny, jednak opady ustały już niemal godzinę temu. Większość kierowców zdecydowała się na pierwszy wyjazd na przejściowych oponach, jednak kilku śmiałków od razu założyła gładkie gumy Pirelli. Jak potwierdził przez radio Hamilton, tor był suchy i to oni mieli rację z wyborem. Nie były to jednak łatwe warunki, Pascal Wehrlein popełnił błąd i poważnie uszkodził swojego Manora, zatrzymując się chwilę później na przeciw alei serwisowej, powodując tym samym czerwoną flagę. Jak się okazało, Niemiec padł ofiarą kałuży na prostej startowej.

Sprzątanie toru ponownie nie szło porządkowym zbyt skutecznie i dopiero o 9:25 wznowiono sesję, gdy tor był jeszcze bardziej suchy. W tym momencie praktycznie wszyscy wyjechali na oponach bez bieżnika. W powszechnym użyciu była super-miękka mieszanka. Pierwszym odważnym na torze po wywieszeniu zielonej flagi był Gutierrez i to on wykręcił pierwszy czas, szybko poprawiony przez innych zawodników.

Początkowo prowadzili kierowcy McLarena, reszta stawki traciła ponad sekundę, aczkolwiek najmocniejsi jeszcze czekali w garażach. Gdy wyjechały Mercedesy, ekipa z Woking szybko wróciła do swojego szeregu. Walka o przejście do Q2 była zacięta, a co ciekawe uczestniczył w niej Hamilton, tkóy po zepsutym kółku zjechał do garażu. Ku zdziwieniu wszystkich, nie wyjechał już na tor! Zgodnie z przepisami oraz po doliczeniu kary za wymianę skrzyni biegów, Anglik ruszy do wyścigu z ostatniej pozycji! Wszystkiemu winna była awaria systemu odzyskiwania energii.

Pozostali pechowcy, którzy odpadli po Q1 to: Magnussen, Gutierrez, Palmer, Haryanto oraz wcześniej rozbity Wehrlein

Q2

Kolejną część czasówki rozpoczął Felipe Nasr po 2 minutach od zapalenia zielonego światła. Brazylijczyk ruszył na używanym komplecie opon. Co ciekawe, Rosberg początkowo wyjechał na miękkiej mieszance. Niemiec wykręcił czas 1:36,240, a za nim plasowali się kierowcy Force India ze stratą jednej sekundy. Przedzielili ich obaj kierowcy Toro Rosso. Różnice wśród ekip środka stawki tradycyjnie były minimalne.

Za Rosberga wskoczyli kierowcy Red Bulla, a szybko okazało się, że zagranie Mercedesa to ciekawe rozwiązanie strategiczne, gdyż jutro dzięki temu będzie mógł wystartować na twardszej mieszance od konkurentów. Ferrari wprawdzie wyprzedziło go, jednak na super-miękkich oponach. Walka o ostatnie miejsca w Q3 miała rozgorzeć pod koniec sesji, ale przeszkodził w tym Nico Hulkenberg. Z jego bolidu odpadło niedokręcone koło, co z pewnością poskutkuje karą, ale reszta zawodników nie mogła już poprawić swoich czasów. Wywieszono czerwoną flagę, a do końca było zbyt mało czasu, by wznawiać sesję. Odpadli: Massa, Alonso, Buttton, Grosjean, Ericsson, Nasr.

Q3

Walka o pole position rozpoczęła się z jednej strony używanymi kompletami u Sainza i Pereza (miał 1 kółko z Q1) oraz świeżymi między innymi u Rosberga, który postanowił od razu rzucić na szalę pełne tempo. Niemiec po długiej prostej nieco przyblokował koło, dzięki czemu to Raikkonen był szybszy po pierwszym przejeździe. Fin pojechał szybciej o 0,139 sekundy. Vettel tymczasem postanowił przejechać tylko 1 kółko pomiarowe.

Na trzy minuty przed końcem sesji rozpoczęły się drugie, decydujące przejazdy. Z czołówki to Rosberg pierwszy przekroczył linię mety i ustanowił wynik aż o 0,5 sekundy lepszy od Raikkonena. Vettel tymczasem zepsuł zakręt po długiej prostej i nie miał szans na zdobycie pole position. Niemiec stracił aż 0,8 sekundy. Raikkonen się nie poprawił, dalej tracił pół sekundy i to Rosberg mógł świętować kolejny pole position. W międzyczasie o dziwo tuż za niego wskoczył Ricciardo, co jeszcze bardziej doda pikanterii w jutrzejszym wyścigu, na który już dziś zapraszamy. Za Ferrari mieliśmy Bottasa, dalej Kwiata, Perez, dwójkę Toro Rosso z Saizem na czele oraz Hulkenberga, który nie wyjechał po awarii w Q2.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 24°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 3,3m/s
Wilgotność powietrza: 77%
Sucho