Schumacher pozostanie dyrektorem GPDA

Z członkowstwa w stowarzyszeniu zrezygnował tymczasem Villeneuve
11.06.0603:52
deZZember
794wyświetlenia

Michael Schumacher pozostanie na stanowisku jednego z dyrektorów Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA - Grand Prix Drivers' Association). Zdecydowaniu tak na spotkaniu członków Stowarzyszenia, które odbyło się na torze Silverstone w piątek, po tym jak Schumacher został skrytykowany przez innych kierowców za incydent w Monako.

Schumacher musiał wytłumaczyć to zajście swoim kompanom ze Stowarzyszenia, ale pozostał nadal jednym z trzech dyrektorów. Spotkanie trwało około 30 minut, a atmosfera była na początku dosyć nerwowa. Jednak niektórzy kierowcy nie brali w niej udziału. Byli to: Kimi Raikkonen, Fernando Alonso, Mark Webber i Juan Pablo Montoya.


Webber spotkał się jednakże z Schumacherem wcześniej, ale była to rozmowa w cztery oczy. Oczywiście dotyczyła ona incydentu 'Rascasse'. Australijczyk potwierdził to gazecie Daily Telegraph: "Powiedziałem mu swoje zdanie. Wolę jednak zachować je dla siebie. Wystarczy, że powiem, iż cieszę się z tej rozmowy".

Wcześniej, w publikacji w Sydney Morning Herald, Webber przyznał, że stracił sporo swojego szacunku dla siedmiokrotnego mistrza po tym, jak ten ewidentnie zaparkował swój bolid blokując rywali w kluczowym momencie kwalifikacji. "Miałem ogromny szacunek dla niego, ale cokolwiek zrobił, było to zniewagą dla reszty".


Na decyzję o pozostawieniu Niemca na stanowisku dyrektora GPDA ostro zareagował Jacques Villeneuve, który zrezygnował z członkostwa w Stowarzyszeniu. Były mistrz świata od początku bezwzględnie krytykował Schumachera za ten manewr. Kanadyjczyk był zawiedziony, kiedy członkowie GPDA na piątkowym spotkaniu przegłosowali pozostawienie niemieckiego kierowcy na dotychczasowym stanowisku.

Jarno Trulli, drugi dyrektor GPDA, powiedział: "On nie chce być dłużej w GPDA. Niech i tak będzie, jeśli mu na tym bardzo zależy. Nie osądzam go i nie mówię, czy zrobił dobrze czy źle. Nie chciał być dłużej częścią tego wszystkiego". Trzecim dyrektorem Stowarzyszenia jest David Coulthard.

Źródło: F1Racing.net, UpdateF1.com, F1-Live.com

KOMENTARZE

12
dejacek
12.06.2006 03:23
ciągle wraca temat tego incydentu w Monaco i ma w związku z tym uwagę. Wg mnie pomysł takiego czynu wyszedł od pana R. Browna głównego stratega Ferrari. Wielokrotnie to przemyślałem i to jest najbardziej prawdopodobne. Czym innym jest walka na torze -nawet dość ostra ale to mi wybitnie do Szumachera nie pasuje- zresztą wykonanie było fatalne. Powinien opóźnić hamowanie a następnie na zblokowanych kołach grzmotnąć w opony- poszedłby spojler i może wachacz - w godzinę by to naprawili.
rafaello85
11.06.2006 11:58
Sławek56... Chyba zle zrozumialeś moją wypowiedz dotyczącą sytuacji z GP Europy'97. Ja nie wylewam pomyji na Schumachera, bo Niemiec jest mi najbliższą osobą w całej F1. Też uważam, że Schumi jest gigantem. Villneuwe po sezonie 1997 już nic nie pokazał i tak zostanie, bo nie wierzę, że za rok jakikolwiek zespół będzie go u siebie chciał, chyba że jako testera.
leo
11.06.2006 06:18
JV-taki zniego mistrz, ze nawet Nick spuszcza mu lanie na torze, przyszly sezon napewno juz bez niego, chyba ze ze swoim doswiadczeniem zalapie sie na testera do Super Aguri
sex pistols
11.06.2006 05:31
Pffffff JV brawo !! szkoda ze nie bylo Mentosa by byly niezle jazdy:]
Till
11.06.2006 03:22
Jaques jest słaby na torze więc nadrabia czym innym
Sławek56
11.06.2006 01:47
Panowie! Wylewacie kubły pomyj na Schumiego - szczególnie za sezon 97. Jeżeli oglądaliście cały sezon to dobrze wiecie, że Schumi był faulowany przez tego "wspaniałego" JV. Zajeżdżanie drogi, blokowanie to była norma w tamtym sezonie. I żeby było śmieszniej to nie Schumi zaczął! W niczym to Go nie usprawiedliwia za wypchnięcie JV ale w dużej mierze wpływ na rozwój sytuacji miały decyzje stewardów w sezonie 96 i 97. Dopiero po sezonie 97 zdecydowanie bardziej zaczęto walczyć z brutalnością czy wręcz chamstwem wszystkich kierowców!!! Ale to właśnie Schumi wywalczył 2 tytuły vice i 5 tytułów mistrza. A może powiecie mi Panowie co osiągnął po 97 r JV? Ciągle dysponował dobrym samochodem chociaż już nie Williamsem. Efekt - zero!. Nikt nie jest doskonały a na pewno nie Schumi. Ale czy Wam się to podoba czy nie jest GIGANTEM i mimo całej sympatii dla Alonso i jego bardzo dużych umiejętności, do Schumiego jeszcze trochę Mu brakuje. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Thunderbolt
11.06.2006 10:16
Zawsze miałem Jacques'a za porządnego faceta. Tym czynem bardzo zyskał w moich oczach. Kto jak kto ale Jacques zna dobrze zagrywki Michaela jeszcze z dawnych czasów
rafaello85
11.06.2006 10:12
Villneuve bardzo się rzuca, chyba mu jeszcze nie przeszło to zdarzenie z GP Europy'97;) Ale niech sobie ponarzeka, za rok to nie będzie już jego sprawa bo zostanie wywalony z BMW i w ogóle z F1.
andy
11.06.2006 09:59
troni> może to szumiego nie chcą już w F1? Na pewno Villeneuve ma mniej wrogów na podocku niż tamten pan
troni
11.06.2006 09:48
vilnev juz jest po tobie szukaj miejsca za oceanem w f1 chyba juz ciebie nie chcą...
RENO
11.06.2006 09:48
ma racje chłopak i tyle na jego miejscu postąpiłbym tak samo!!!
Witek
11.06.2006 09:30
Nabieram coraz więcej respectu dla Villeneuve'a!!! Tak trzymać, Jacques!