Zespoły Mercedesa głosowały przeciwko podniesieniu limitu paliwa

Mercedes, Williams, FI i Manor chciały zaakcentować ekologiczny przekaz F1.
01.05.1619:10
Nataniel Piórkowski
1804wyświetlenia


Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, potwierdził, że cztery zespoły korzystające z silników niemieckiego koncernu, głosowały przeciwko podniesieniu limitu paliwa na wyścig, nawet pomimo tego, iż było jasne, że propozycja ta zyska wymagane poparcie.

Począwszy od sezonu 2017 limit paliwa na wyścig wzrośnie ze 100 do 105 kilogramów, co pozwoli wszystkim zespołom na pełne wykorzystywanie potencjału jednostek napędowych pomimo wprowadzenia nowych, szybszych bolidów. Wolff zdradził jednak, że stajnie Mercedesa, Williamsa, Force India oraz Manora, głosowały przeciwko tej propozycji zmian w przepisach sportowych.

Chociaż celem czterech teamów było zaakcentowanie ekologicznego przekazu, jaki powinna wysyłać światu Formuła 1, rywale Mercedesa uważają, że ten był raczej w większym stopniu zainteresowany ewentualnym wpływem nowego limitu na konkurencyjność stawki.

Podczas spotkania Claire Williams zwróciła uwagę na to, że cały świat dąży do redukcji emisji. Takie są fakty - tłumaczył Austriak. Jeśli sport pragnie zwiększyć limit paliwa na wyścig ze 100 do 105 kilogramów, to jest wystarczające poparcie, aby to zagwarantować. Dla zasady zdecydowaliśmy się jednak uczynić inaczej i powiedzieć nie. Wiedzieliśmy, że będą tylko cztery głosy przeciw i że z naszej perspektywy cała sprawa jest przegrana. Nie miało to żadnego wpływu na wynik głosowania - dodał.

KOMENTARZE

9
Sasilton
02.05.2016 08:39
W sumie to im to nic nie da, skoro limit przepływu paliwa będzie ten sam. Pomoże to tylko gorszym silnikom jechać szybciej pod koniec wyścigu. Mercedes ze spalaniem problemu nie ma.
pancio93
01.05.2016 09:32
To może jeszcze niech Mercedes stworzy silnik, który jako paliwo będzie pobierał z atmosfery CO2 i inne szkodliwe substancje z powietrza, a w spalinach będzie wydalał czysty tlen. Wtedy nikt nie ośmieli się nałożyć limitu ilości paliwa :)
macieiii
01.05.2016 09:13
F1 przez cały rok nie dostarcza tyle co2 do atmosfery co kilka dni dymiącego Pekinu. Ośmieszają się tą ekologią tylko. Dzięki dezaprobacie Mercedesa, a w szczególności Mercedesa z Williamsem łącznie można być pewnym że Mercedes częściowo robił już dwa lata temu silnik pod limit 100kg i pewnie dogadali by nie zmieniać tego przez dłuższy czas. Jeśli wymieniane są kwoty na poziomie pół miliarda euro, to pewnie z 50 milionów jeszcze "kaucja" wyniosła ;p
enstone
01.05.2016 08:30
Ta cała "ekologia" w dzisiejszych czasach to pic na wodę, chodzi o dojenie kasy tyle w temacie.
mikonegatio
01.05.2016 08:16
@Phaedra a Ty dalej te głupoty o nowatorskim zapłonie... Nie ma żadnych dowodów, że tylko Merol posiadał tę technologię.
Maly-boy
01.05.2016 08:05
Nie o ekologię, ale o PR tu chodzi :) Wygląda to jak eko Kowalski jeżdżący priusem do lasu wyrzucać śmieci. Jeśli chcą być eko to musieli by zrezygnować z samolotów i dostarczać sprzęt na wyścigi galeonami :p
Phaedra
01.05.2016 07:00
Oni w d..e maja ekologie. Zwiększenie limitu paliwa w jakimś procencie, niweluje potencjał, jaki daje im ich nowatorskie rozwiązanie zapłonu. Dzięki któremu można bardzo efektywnie inicjować zapłon uboższej mieszanki To była zagadka jaka rozkminialiśmy przez dwa lata. Jakim cudem Merc jest mocniejszy i jednocześnie oszczędniejszy od reszty. Zawsze są przeciwko zmianom, które mogą zmniejszyć ich przewagę w obszarach w których są mocni.
---
01.05.2016 06:43
Się popisać chcą, żeby przypadkiem klienci do VW po zmianach nie wrócili ... a może Toto też tak jak Jean Todt ze spółką jest lobbowany przez Greeenpeace?
Driver X
01.05.2016 06:27
A czy to nie Toto mówił w Bahrajnie, że każdy kto by zawetował zmiany miał zostać "ukrzyżowany"? :)