Nico Rosberg odniósł zwycięstwo w wyścigu o GP Singapuru
Niemiec powrócił tym samym na prowadzenie w tabeli mistrzostw świata.
18.09.1616:01
6028wyświetlenia
Nico Rosberg odniósł przekonujące zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Singapuru, powracając tym samym na pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnili Daniel Ricciardo i Lewis Hamilton.
Chaotyczny start rywalizacji
Ze względu na awarię techniczną do zmagań w ogóle nie przystąpił Romain Grosjean. Już na starcie doszło do kraksy z udziałem Nico Hulkenberga i Carlosa Sainza - Niemiec odpadł z wyścigu po uderzeniu w bandę przy prostej startowej. Fatalny początek zmagań zaliczył Verstappen, który spadł z czwartego na ósme miejsce. W wyniku zamieszania na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, za którym podążali Robserg, Ricciardo oraz Hamilton. Z kolei do alei serwisowej zjechali Valtteri Bottas i Jenson Button - pierwszy z przebitą oponą, drugi z uszkodzonym przednim skrzydłem. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na trzecim okrążeniu, gdy pomimo wznowienia wyścigu na torze wciąż znajdował się jeden z porządkowych.
Po restarcie Rosberg od razu ustanowił najszybszy czas okrażenia, budując dwusekundową przewagę nad Ricciardo, któemu z kolei udało się uciec na względnie bezpieczną odległość od Hamiltona. Z tyłu trwała zacięta walka o piątą pozycję, toczona między Alonso, Sainzem i Kwiatem. Tuż za tórjką kierowców podążali Verstappen i Massa. Powoli w górę stawki przebijał się Vettel, który na piątym okrążeniu zajmował szesnastą lokatę, po wyprzedzeniu w pierwszym zakręcie Estebana Ocona. Awans zaliczyli też kierowcy Saubera: Ercisson jechał na jedenastym, a Nasr - czternastym miejscu.
Na dziewiątym okrążeniu Rosberg został poproszony przez swego inżyniera o oszczędzanie hamulców - w tym samym czasie sędziowie podjęli decyzję o nie podejmowaniu żadnych działań w związku z incydentem ze startu wyścigu. Po dziesięciu okrążeniach przewaga Rosberga nad Ricciardo wynosiła już cztery sekundy. Dwie sekundy za Australijczykiem podążał niezmiennie Lewis Hamilton, który również otrzymał prośbę o bardziej odpowiedzialne zarządzanie układem hamulcowym. Z koeli Ocon otrzymał pięciosekundową karę czasową za wyprzedzanie podczas neutralizacji. Zgodnie z przewidywaniami pierwsze planowane postoje odbyły się w okolicach dwunastego okrążenia - do pit lane zjeżdżali jednak głównie kierowcy z końca i środka stawki.
Jako pierwszy z zawodników czołowych zespołów na stanowisku serwisowym zjawił się Max Verstappen, w którego bolidzie znalazły się supermiękkie opony. Chwilę później Vettel przesunął się na jedenaste miejsce, wyprzedzając Felipe Nasra. Szesnaste okrążenie przyniosło zjazdy Hamiltona i Ricciardo - kierowca Red Bulla powrócił na tor na supermiękkich, a reprezentant Mercedesa na miękkich oponach. Okrążenie później na wymianę ogumienia zameldował się lider wyścigu. Podczas wolnego postoju (trwającego 4,3s) w samochodzie Rosberga znalazły się oznaczone żółtym. kolorem Pirelli PZero.
Hamilton traci grunt pod nogami
W okolicach piętnastego kółka jadący niemal od początku wyścigu na miękkim ogumieniu Vettel wskoczył do czołowej dziesiątki, mając przed sobą bolid Sergio Pereza. Po zjeździe Raikkonena na pierwszym miejscu ponownie znalazł się Rosberg. Do ekscytującej rywalizacji doszło pomiędzy Kwiatem i Verstappenem. Po szerokim wyjeździe Rosjanina z zakrętu numer trzynaście, reprezentant Red Bulla liczył na udaną próbę ataku. Ostatecznie kierowca z Ufy utrzymał swoją pozycję, skutecznie broniąc się później przed kolejną próbą wyprzedzania, podjętą przez Holendra na dohamowaniu do siódmego wirażu. Podczas gdy dwaj wychowankowie juniorskiego programu austriackiego koncernu toczyli ze sobą bratobójczy pojedynek, do pary zbliżał się powoli jadący na dziesiątej pozycji Felipe Massa.
W ścisłej czołówce nie dochodziło do żadnych perturbacji - po dwudziestu trzech okrążeniach Rosberg dysponował ponad 5-sekundową przewagą nad Ricciardo, a jadący na czwartym miejscu Raikkonen tracił nieco ponad dwie sekundy do Hamiltona. Piąte miejsce należało do Sergio Pereza, za którym podążał Vettel. Niemiec zanurkował do pit lane na 24. kółku, powracając na tor na ultramiękkim ogumieniu i natychmiast awansując na 13. miejsce, przed Nasra. Hamilton nie był w stanie utrzymywać tempa jadącego na supermiękkiej mieszance Raikkonena i wkrótce znalazł się w zasięgu Fina, który mógł korzystać z DRS. Czasu nie marnował zespołowy partner mistrza świata z 2007 roku - na 28. okrążeniu Vettel umiejętnie wykorzystał pojedynek Sainza z Gutierrezem, wyprzedzając obu kierowców przed dziesiątym zakrętem.
Hamilton coraz bardziej martwił się o swoje tempo, prosząc zespół o przyjrzenie się pracy bolidu. W odpowiedzi Mercedes przekazał Brytyjczykowi komunikat o występowaniu "podobnego problemu" w samochodzie Rosbera. Natychmiast informacja ta trafiła do Ferrari, które poinformowało Raikkonena:
Wciąż otrzymujemy informacje o tym, że Hamilton ma duże problemy z hamulcami. Na półmetku wyścigu jadący na ósmym miejscu Vettel popisał się najlepszym czasem okrążenia. Za Niemcem trwała z kolei zacięta walka o dziewiąte miejsce pomiędzy Gutierrezem, Perezem i Verstappenem. Holender najpierw uporał się z zawodnikiem Force India, a następnie przypuścił skuteczny atak na kierowcę najmłodszej ekipy w stawce F1.
Na trzydziestym trzecim kółku Ricciardo zjechał na swój trzeci postój, otrzymując miękką mieszankę. Niemal w tym samym czasie Raikkonen odważnym manewrem wyprzedził Hamiltona w dziewiątym zakręcie, by chwilę później zjechać na ostatni planowany postój związany z założeniem do bolidu oznaczonych żółtym kolorem Pirelli PZero. Okrążenie później mechaników Mercedesa odwiedził Hamilton, który powrócił na tor blisko sześć sekund za czempionem F1 z 2007 roku. Ze względu na konieczność dopięcia pasów bezpieczeństwa, blisko pół minuty spędził w alei serwisowej Valtteri Bottas - zawodnik Williamsa powrócił do jazdy na odległym, dziewiętnastym miejscu. Drugi z reprezentantów stajni z Grove - Felipe Massa podążał w tym samym czasie za Gutierrezem, mając nadzieję na awans na 11. miejsce.
Po finałowym postoju Rosberg utrzymał pięciosekundowe prowadzenie nad Ricciardo. Trzecie miejsce zajmował Raikkonen, a piąte Hamilton. Piąte miejsce przypadło Vettelowi, który uporał się z Kwiatem na dojeździe do T7. W tym samym czasie na tylnym skrzydle Kevina Magnussena "siedział" Verstappen. Holender objął szóstą lokatę wyprzedzając syna byłego kierowcy F1 - Jana, na dojeździe do pierwszego zakrętu, przy wykorzystaniu DRS.
Ricciardo w szarży po doścignięcie Rosberga
Na trzydziestym dziewiątym kółku Hamilton otrzymał od swego inżyniera informację: Pod koniec wyścigu mogą jeszcze pojawić się różne szanse, więc sugerujemy wykorzystywanie pełnej mocy. W odpowiedzi Brytyjczyk zapytał zespół o możliwość skorzystania z planu B (według Sky kolejnego postoju i założenia bardziej miękkiej mieszanki), który przy pozytywnym obrocie wydarzeń mógłby zapewnić mu przesunięcie się przed Raikkonena na kocowym etapie wyścigu. Po postoju i wymianie ogumienia na supermiękkie, Magnussen powrócił na tor na jedenastym miejscu, blisko punktowanej dziesiątki, mając przed sobą Daniiła Kwiata, do którego tracił 16s. W tym samym czasie na ostatni postój zjechał Vettel, w którego Ferrari znalazła się ultramiękka mieszanka. U progu ostatniego stintu Niemiec zajmował 6. lokatę.
Po 45 kółkach z wyścigu wycofał się Jenson Button. Z kolei Magnussen powrócił do premiowanej punktami dziesiątki po postoju Felipe Massy. Kolejną wizytę w alei serwisowej złożył realizujący "plan B" Hamilton, do którego Mercedesa mechanicy założyli używany komplet supermiękkich opon. Po chwili niepewności Ferrari postanowiło zastosować dokładnie taką samą zagrywkę taktyczną, ściągając Raikkonena do alei serwisowej po ultramiękkie ogumienie. Fin wyjechał z pit lane za kierowcą z angielskiego Stevenage, tracąc tym samym prowizoryczne miejsce na podium. Uwolniony spod presji ze strony Hamiltona i Raikkonena, po ultramiękką mieszankę zjechał także jadący na bezpiecznym drugim miejscu Ricciardo. W odpowiedzi Rosberg natychmiast otrzymał instrukcję przejścia w ustawienia "STRAT5" i poprawy czasów okrążeń. Syn mistrza świata z 1982 roku nie zdecydował się jednak na zjazd do boksów, pozostając na torze na coraz bardziej zużywających się miękkich oponach.
Na dwanaście kółek przed metą strata Ricciardo do Rosberga wynosiła 22 sekundy i ulegała ciągłemu zmniejszaniu się. W dolnej części TOP10 Verstappen skutecznie zaatakował Kwiata awansując na siódmą lokatę. Kolejne minuty przynosiły dalszą redukcję straty Ricciardo do pozycji lidera - średnio o 3 sekundy na okrążeniu.
Przy obecnym tempie dościgniesz Nico na cztery okrążenia przed metą- potwierdził inżynier Australijczyka korzystając z team radio.
Sześć okrążeń przed metą Verstappen dokonał kolejnych postępów obejmując szóstą lokatę po wyprzedzeniu Alonso. Z kolei przewaga Rosberga nad Ricciardo stopniała do poziomu poniżej dziesięciu sekund. Ostatecznie, pomimo dalszej redukcji straty, Australijczyk musiał zadowolić się drugim miejscem. Na mecie wyścigu obu kierowców dzieliło zaledwie pół sekundy. Na najniższym stopniu podium stanął Lewis Hamilton. Brytyjczyk do samego końca utrzymał za sobą Kimiego Raikkonena. Czołową piątkę dopełniło nazwisko Sebastiana Vettela, który w popisowym stylu odrabiał straty po starcie z ostatniego pola. Kolejne punktowane miejsca przypadły Verstappenowi, Alonso, Perezowi i Kwiatowi. Jedno "oczko" za dziesiąte miejsce dowiózł do mety dla Renault Kevin Magnussen.
Wyniki wyścigu o GP Singapuru
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 32°C
Temperatura powietrza: 29°C
Prędkość wiatru: 1,2 m/s
Wilgotność powietrza: 67%
Sucho
KOMENTARZE