Prost: Rosberg udowodnił, że jest bardzo mocnym przeciwnikiem

Zdaniem byłego kierowcy F1, walka o tytuł będzie zależała tylko i wyłącznie od szczegółów.
22.09.1613:23
Natalia Musiał
1318wyświetlenia


Nico Rosberg po wakacyjnej przerwie rozpoczął intensywną walkę o tegoroczny tytuł. Pewne zwycięstwo w ostatniej rundzie na Marina Bay pozwoliło mu także odzyskać pozycję lidera w klasyfikacji generalnej, którą stracił na rzecz swojego największego rywala - Lewisa Hamiltona. Alain Prost wierzy, że Niemiec jest w stanie pokonać swojego zespołowego partnera i sięgnąć w tym sezonie po tytuł mistrza świata.

Nico miał fantastyczny weekend. W sobotę zdobył pole position, a w niedzielę w pełni kontrolował wyścig. Dla Hamiltona nie był on tak udany weekend - zabrakło w nim konkurencyjności i był mniej spójny - przyznał czterokrotny mistrz świata.

Przed Singapurem wydawało się, że to Hamilton będzie bardziej konkurencyjny, ale w miniony weekend Nico udowodnił, że jest bardzo silnym przeciwnikiem.

Francuz stwierdził również, że ostateczna walka pomiędzy dwójką zawodników będzie zależała od detali, a ostatnie sześć rund sezonu zapowiada się naprawdę ekscytująco. Widzieliśmy, że w Mercedesie jeden kierowca spisuje się bardzo dobrze, a drugi trochę mniej. Tak naprawdę nie zobaczyliśmy jeszcze ich walki koło w koło, ale wydaje mi się, że to może nastąpić przed końcem sezonu. Dla mnie rozstrzygający wynik walki o tytuł będzie zależał od szczegółów - psychologii, skuteczności startów i innych samochodów włączających się do rywalizacji - zakończył.

KOMENTARZE

14
rocque
22.09.2016 07:11
Co ma ten Rosberg zrobić? Zostanie mistrzem - to najgorszym, przegra - będzie słabeuszem. Tak źle i tak niedobrze. W zeszłym roku nikt nie pisał, że sabotują Rosberga, którego w większości dotykały problemy techniczne, kiedy Lewis miał jedną awarię - w wyścigu, w którym Mercedes był najsłabszy w sezonie.
Kamikadze2000
22.09.2016 06:33
Z fanbojami Hamiltona nie ma co wdawać się w dyskusje - i tak na koniec powiedzą, że jesteście nie warci uwagi oraz pałacie nienawiścią do ich pupila. A propos wielkiego mistrza... w McLarenie Hamilton walczyłby o Q3, a nie o tytuł - dziękuję. :P F1 to przede wszystkim sport drużynowy, a kl. kierowców to prestiżowy dodatek. Niektórzy traktują ją jak wyznacznik klasy zawodników. To nie jest klasyczna dyscyplina sportowa... :P
Grekyy
22.09.2016 06:31
Nie chodzi nawet o to czy Lewis jest lepszy, bo jak mówiłem faktycznie był w poprzednich sezonach... O te decydujące ułamki. Tylko ułamki. Przy czym Nico miał rok temu równie dużo pecha co Lewis w tym sezonie i nikt nie snuł teorii spiskowych... Bo nie był to Brytyjczyk więc biedne The Sun że Sky nie szyli propagandy, którą polska młodzież łyka jak pelikan. Rosberg nie znalazł się w Mercedesie z przypadku, a kiedy czyta się tu komenty to można odnieść wrażenie że HAM to geniusz a ROS to beztalencie. Nie dał się Schumacherowi, który miał go zdominować i, naszemu Robertowi nieraz napisał krwi kiedy jeździł w Williamsie. Nieraz objeżdżał Hamiltona i w tym sezonie ten decydujący ułamek jest po jego stronie. Zobaczymy jak będzie dalej.
sowa_kubica_fan
22.09.2016 06:04
Olaboga. Chcecie statystyk? Wcale nie są takie miażdżące, jak się wam wydaje. 4 lata w jednym zespole Rosberg vs Hamilton (nie uwzględniam tu tytułów): Zwycięstwa - 21-28 Pole Position - 28-30 NO - 15-19 Podium - 44-50 Punkty - 1083-1219 Więc różnica wcale nie jest taka porażająca. Przypominam, że Rosberg w ciągu 11 miesięcy podwoił ilość swoich zwycięstw i miał 7 zwycięstw z rzędu. Ale dla malkontentów to i tak nic. Uwzględniając jeszcze liczbę frajerskich błędów, to Hamilton ma ich ponad 2 razy więcej, jest słabym strategiem i nie potrafi rozpoznać, że zespół robi błędy taktyczne. Kilka wyścigów i miejsc na podium w ten sposób przerżnął. Hamilton jest tylko minimalnie szybszy. To są ułamki. Oni są na bardzo bardzo bardzo zbliżonym poziomie. Raz jeden, raz drugi lepszy. Ile razy do tego Hamilton zachowywał się po chamsku wobec Rosberga to też nie potrafię zliczyć. Hamilton jest lubiany, bo jest "gwiazdą" i "błyszczy" i w ogóle dlatego, że nie mówił prawdy mediom i FIA, jak się wikłał w różne głupie afery z udziałem McLarena i dlatego, że to synuś Rona, którego Alonso nie mógł pokonać, bo nie byłby gwiazdeczką. Jakże mnie to drażni. Rosberg mając podobny jakością samochód do tego Hamiltona w podobnym wieku osiągnąłby bardzo zbliżone sukcesy. Wtedy też byście go lubili? Rosberg jest w mojej ocenie dużo bardziej kompletnym kierowcą, który zamiast robić medialny szum wokół siebie zachowuje skromność poza torem i trenuje tak ciężko jak to możliwe. Ot, tyle.
MairJ23
22.09.2016 05:41
Masakra co wy tu wypisujecie - zero obiektywizmu tylko same wyzwiska. Szkoda czasu na was. Gdybyscie siedzieli razem w jednym pomieszczeniu to jeszcze byscie si epobili !!! O co ? O cos na co nawet nei macie wplywu i to cos nie ma wplywu na was ? Smieszne to przeciez jest - Gratuluje podejscia do tego wszystkiego - poobrazac wszystkich na okolo bo sie mysli inaczej i kibicuje komus innemu ?
AleQ
22.09.2016 05:01
Ale się zleciało fanboyów LH. Ale łykanie bzdur przez Sky Hamilton F1 4k jest genialne. [quote="iceneon"]Hamilton - 3 tytuły mistrzowskie, Rosberg - 0. Dziękuję.[/quote] Vettel 4 tytuły, Senna - 3 tytuły. Wniosek więc jest jeden. Jesteś trollem. [quote="Sgt Pepper"]Mercedes na każdym kroku udowadnia że ma parcie na Rosberga jako majstra. Tyle.[/quote] BMW w 2008 też miało parcie na mistrza dla Hei, biedny Robert padł ofiarą sabotażystów. Przynajmniej stara zależność została, nie lubić niemieckich kierowców, dlaczego? Bo są Niemcami, po niesamowitym hejtowaniu Vettela, teraz czas na Rosberga. Żałosne cebulaki z Polski po raz kolejny pokazują, że nie mają pojecia o F1, ważne by zrobić zamieszanie :) [quote="Gszegosz"]Jeśli Niemiec zostanie mistrzem będzie to chyba najohydniej wywalczony tytuł tej dekady.[/quote] Bo co? Bo wygrywa wyścig za wyścigi, z Lewisem walczy łęb w łeb? No tak, bo Lewis jest naj ...
iceneon
22.09.2016 04:47
@Grekyy Ty i Tobie podobni są właśnie głupi. Chcesz argumentów? Mam jeden obalający wszelkie Twoje teorie i wywody. Hamilton - 3 tytuły mistrzowskie, Rosberg - 0. Dziękuję.
Grekyy
22.09.2016 04:01
fanboye Hamiltona są tacy śmieszni, żeby nie powiedzieć głupi. Hamilton na tle Rosberga nie jest geniuszem. Nie był nim nawet na tle Buttona. Obaj kierowcy Mercedesa są szybcy, na pojedynczym okrążeniu, Rosberg najczęściej nawet szybszy i to nie tylko w tym sezonie. Hamilton miał rowniejsze wyścigi i miał więcej szczęścia do sytuacji gdy jeden albo drugi wykonuje chamski manewr na "koledze" z teamu. O wygranej któregoś z nich zawsze decyduje ułamek, nie licząc wyścigów na torze gdzie któryś z nich ma wyraźnie gorszy dzień. To nie ta sama różnica co Vettel-Webber. Hamilton i Rosberg to ta sama klasa kierowców, z ułamkiem po stronie Hamiltona w poprzednich sezonach. różnica taka że HAM ma za sobą wielki hype w zdominowane przez brytoli Formule 1, a biedne gimbusy łykająą ten hype jak propagandę kato-socjalistów podszywających się pod prawicę w Polsce.
sowa_kubica_fan
22.09.2016 03:28
Mhm, i specjalnie rozwalali Hamiltonowi silniki? Weź się, człowieku, ogarnij.
tcx
22.09.2016 03:19
@sowa_kubica_fan taaaaakkk i jeszcze walczą o tytuł konstruktora tylko... z kim? Ogarnij człowieku, że Mercedes nie ma konkurencji i po 2 pierwszych wyścigach wiedzilei, że tytuł konstruktorów mają w kieszeni. Co do sabotowania - coś w tym jest, już w przynajmniej dwóch wyścigach Mercedes robił wszystko, żeby HAM był za ROS. Czysto sportowo Hamilton ma się do Rosberga jak Rosberg do Gutiereza. Dziękuję.
sowa_kubica_fan
22.09.2016 01:59
Nie wiem czy można mówić o ohydnie wywalczonym tytule przez gościa, który jak do tej pory wygrał ponad połowę tegorocznych wyścigów. Nic się nie dzieje przypadkiem. Nie sądzę także, aby sabotowali Hamiltona, to niedorzeczne. To nie Ferrari z Schumacherem czy Alonso. Tutaj zespół chce przede wszystkim wywalczyć tytuł konstruktora. Gdyby któryś z kierowców się sapał kierownictwu Mercedesa, dawno by już wyleciał z zespołu.
Gszegosz
22.09.2016 01:17
@Sgt Pepper W "mocnego Rosberga" wierzę równie co w jego zeszłoroczny "błąd" na COTA którym oddał Lewisowi wygraną i majstra. Jeśli Niemiec zostanie mistrzem będzie to chyba najohydniej wywalczony tytuł tej dekady.
ekwador15
22.09.2016 01:08
Lewis się przełamie i jeszcze powalczy. Nie odda tytuły bez walki. Obecna różnica punktowa to jest nic. Te 8pkt nie będzie wiele znaczyło nawet w przedostatniej rundzie. Wszystko jeszcze jest możliwe, ja kibicuje Lewisowi ale Nico ma rewelacyjny sezon w tym roku, chyba jeździ najlepiej wiec dla niego albo teraz albo nigdy.
Sgt Pepper
22.09.2016 12:23
Mercedes na każdym kroku udowadnia że ma parcie na Rosberga jako majstra. Tyle.