Liberty Media zainteresowane organizacją nocnego wyścigu F1 w Las Vegas

Nowy właściciel serii GP skłania się do rozszerzenia kalendarza wyścigów w kolejnych latach.
17.11.1613:38
Nataniel Piórkowski
1475wyświetlenia


Liberty Media Group jest zainteresowane organizacją nocnego wyścigu na ulicach Las Vegas - ma być to jeden z kluczowych celów nowego właściciela F1 na kolejne lata.

Amerykańska firma z branży medialnej, która na chwilę obecną posiada 19,1% udziałów w strukturze właścicielskiej Formuły 1, przeprowadza ocenę możliwości uczynienia sportu bardziej atrakcyjnym z perspektywy kibiców, a co za tym idzie powiększenia zysków.

Przedstawiciele Liberty Media otwarcie wypowiadali się w ostatnich tygodniach na temat planów związanych z rozszerzeniem kalendarza serii Grand Prix o nowe wyścigi.

Teraz Greg Maffei, pełniący funkcję dyrektora generalnego, określił konkretne cele na kolejne lata. Szczególnie podoba mi się idea nocnego wyścigu w Las Vegas - powiedział Amerykanin podczas telekonferencji Morgan Stanley Technology, Media and Telecoms w Barcelonie.

W tym roku szef Formula One Management - Bernie Ecclestone prowadził rozmowy z podmiotami zainteresowanymi sprowadzeniem sportu do światowej stolicy hazardu - na chwilę obecną nie wydaje się jednak, by w negocjacjach poczyniono jakiekolwiek znaczące postępy.

Obecnie zespoły uważają, że kalendarz składający się z 21 eliminacji stanowi najbardziej odpowiedni balans pomiędzy celami komercyjnymi FOM a ich możliwościami operacyjnymi. Maffei przekonuje jednak, że poważnie powinna zostać rozważona idea dodania do grafika kolejnych eliminacji.

Oczywiście istnieje granica tego, jak wiele można zrobić. Myślę jednak, że możemy spodziewać się zwiększenia liczby wyścigów w łagodnym stopniu. Panuje zainteresowanie taką drogą, jeśli zwiększy się liczbę wyścigów do pewnego punktu. FIA zarobi więcej, zespoły zarobią więcej, my zarobimy więcej, ale nowe zainteresowane podmioty wydają się skłonne zapłacić większe stawki - wyjaśniał.

KOMENTARZE

6
A-J-P
18.11.2016 09:12
Porażka .... Oni zrobią z F1 taki sam szajs jakim jest cart czy indy. Zrobią taki wyścigowy wrestling ... Wszystkie wyścigi niech przeniosą do stanów .... brak słów ... typowe amełykański szajs się zacznie.
Zomo
17.11.2016 06:13
Hahaha, zaczelo sie. Ciekawei czy w sezonie 2018 "Liberty Menda" nie zarzadzi przed wyscigami konferencji prasoych z wazeniem sie i obrzucaniem blotem jak w boksie. A po wyscigu bedzie dogrywka na ringu - zawodnicy zaloza kolorowe trykoty i beda sie okladac jak w WWE ?
Pavlos Le Paul
17.11.2016 03:35
W sumie albo wyjdzie wyścig w bardzo wczesnych godzinach porannych dla Europy, jak sprawdziłem na szybko mają czas pacyficzny, czyli wychodzim 9 godzin różnicy. Nie wiem o której miałby być taki wyścig, ale na upartego wyszłoby że mogliby zrobić taką Australię tylko że w poniedziałek (chyba, że zgodzą się na sobotni wyścig).
---
17.11.2016 02:53
Nocny wyścig w Las Vegas? U Ecclestona by nie przeszło, bo to przecież środek nocy w Europie ... o takiej sprawie w tej chwili Liberty decyduje czy wciąż Bern? No chyba że zrobili by dosłownie nocny wyścig, ale ani kierowcy ani zespoły się na to nie zgodzą, zresztą byłoby to paranoją.
woodywoods
17.11.2016 02:51
Nie no, dla mnie fajnie byłoby mieć możliwość zobaczenia bolidów F1 w nocy ścigających się m.in. po The Strip :) Z mojej perspektywy (jako kibica) dodanie kolejnych rund do kalendarza byłoby na propsie, a czy zespoły i organizatorzy podołają to już inna bajka i w sumie nie moje zmartwienie.
mcracer1993
17.11.2016 01:50
To nie może przejść, bo czeka nas kolejny, nudny wyścig na quadratowym torze. Już Formuła E ma dużo większe zainteresowanie, aniżeli Formuła 1. Smutne ale prawdziwe.