Briatore: Alonso nie odejdzie do Mercedesa

Włoch wyjaśnia również szczegóły odejścia Hiszpana z Ferrari
09.12.1620:06
Łukasz Godula
3360wyświetlenia


Wieloletni współpracownik Fernando Alonso, Flavio Briatore wykluczył odejście Hiszpana z McLarena, by zastąpić Nico Rosberga w Mercedesie.

Rosberg zaskoczył cały świat sportów motorowych, gdy w zeszły piątek ogłosił zakończenie kariery, pięć dni po zakończeniu mistrzostw świata. Niemiec wcześniej w lipcu podpisał kontrakt na starty do 2018 roku.

Zainteresowanie wolnym fotelem w Mercedesie jest wysokie, jednak Toto Wolff stwierdził, że ostrożnie podejdzie do kwestii zatrudnienia takich kierowców jak Alonso czy Vettel, by nie siać zamieszania w innych ekipach. Alonso ciągle ma kontrakt na jeden rok z McLarenem, po tym jak dołączył do zespołu w 2015 roku.

Były menedżer Alonso, Briatore powiedział: Dlaczego gdy jest wolne jakiekolwiek miejsce to wspominany jest Fernando? Jednak obowiązuje kontrakt i uszanujemy go.

Alonso tymczasem zakończył swój kontrakt z Ferrari dwa lata przed planowanym wygaśnięciem, by dołączyć do McLarena na sezon 2015. Mimo to Briatore widzi znaczne różnice pomiędzy tymi sytuacjami, gdyż zawarto wtedy wyjątkową umowę z Ferrari.

Sytuacja z Ferrari była inna, mieliśmy umowę z Luca di Montezemolo - ujawnia Włoch. Jeśli nie zdobędziemy tytułu w 2014 roku to będziemy wolni. Luca dotrzymał obietnicy. To prawda, że Marco Mattiacci zaoferował nam trzyletnie przedłużenie umowy, ale odmówiliśmy.

KOMENTARZE

4
Ambrozya
10.12.2016 07:30
Myślałem, że Akkim wrócił ;)
Gie
10.12.2016 07:21
Jeśli Alonso czy inny topowy kierowca nie będzie dopuszczany do prac nad nowym modelem samochodu to będzie to oznaczało że może chcieć posady w Mercedesie :) Czy Vettel lub Alonso już widzieli projekty nowych McL czy Ferrari? Jeśli zostaną dopuszczeni do takich tajemnic to raczej nie odejdą. Jeśli będą trzymani z dala od nich to mogą trwać jakieś rozmowy.
mariusz0608
09.12.2016 09:20
Nie istnieje niewolnictwo w umowach. Bądź pewien, że jest to całkowicie możliwe. Nie da się tylko biegać wkoło słupa, żeby z przodu była własna du*a. Wszystko inne jest możliwe.
rno2
09.12.2016 07:44
To było do przewidzenia. W żadnym zespole nikt nie wypuści żadnego kierowcy wysokiego kalibru. Wg mnie 2 jedyne opcje to Wehrlein i Bottas (przez koneksje z Wolffem).