Ramirez: McLaren cierpi na coraz większy brak pasji

Meksykanin ma nadzieję, że stajnia z Woking wzmocni swój potencjał w sezonie 2017.
04.01.1710:24
Nataniel Piórkowski
1483wyświetlenia


Były menedżer McLarena - Jo Ramirez uważa, że ze względu na ostatnie przetasowania na stanowiskach zarządzających, stajnia z Woking odznacza się coraz mniejszą pasją.

Pod koniec roku ze stanowiska dyrektora generalnego McLaren Group został odwołany Ron Dennis. Nieco później w mediach pojawiły się z kolei doniesienia o tym, że z brytyjskim zespołem, po zaledwie kilku miesiącach współpracy, pożegnał się Jost Capito.

Niestety McLaren znajduje się obecnie w bardzo delikatniej sytuacji, bo jest tam wiele polityki. Wszyscy pracują, ale nie ma pasji, jaka panowała tam wcześniej. Pojawiło się u nich wiele nowych twarzy, ale większość z nich była ludźmi Rona - powiedział Ramirez w rozmowie z hiszpańskim radiem Cadena Cope.

Ramirez ma nadzieję, że nowe kierownictwo odbuduje markę McLarena. W styczniu i lutym zobaczymy, czy nowa kadra zarządzająca jest w stanie ożywić tę wielką markę, bo dla osób, które wcześniej były z nią związane, śledzenie procesu niszczenia własnych osiągnięć jest wielką szkodą.

Zdaniem Meksykanina stajnia z Woking musi także zadbać o stworzenie konkurencyjnego pakietu. Brakuje im świetnych osobistości w dziale projektowym, ale zrozumieli, co należy zmienić. 2017 powinien być sezonem, w którym będą prezentować dobrą formę i jeśli Fernando Alonso zdecyduje się na odejście, to może tego pożałować. Parę razy zdarzało się mu już podejmować decyzje w niewłaściwym czasie i później przez to cierpiał. Zobaczymy, czy teraz ma rację. Mam nadzieję, że tak będzie.

KOMENTARZE

1
marios76
06.01.2017 11:17
Oby w tym sezonie było komu kibicować, bo trzymać kciuki żeby Mercedes wygrał to trochę słabe :/ Liczę na słabsze teamy, na przebudzenie którejś z prywatnych stajni, tak by choć w pojedynczych wyścigach, rzuciła spore wyzwanie fabrykom. Williams, pewniej McLaren, możeForce India...