Sebastien Buemi wygrał wyścig Formuły E w Buenos Aires

Szwajcar odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu pokonując Vergne'a i di Grassiego.
18.02.1721:31
Nataniel Piórkowski
8482wyświetlenia


Sebastien Buemi odniósł zwycięstwo w wyścigu Formuły E na ulicznym torze w stolicy Argentyny - Buenos Aires. Pozostałe dwa miejsca na podium przypadły Jeanowi-Ericowi Vegne'owi i Lucasowi di Grassi.

W wieńczącej kwalifikacje rozgrywce o Super Pole triumfował di Grassi z czasem 1:09,404s. Drugie miejsce ze stratą niecałych 0,2s zajął Vergne, za którym znaleźli się Buemi i Oliver Turvey.

Pomimo czystego startu Buemiemu nie udało się awansować przed di Grassiego i Vergne'a. Na trzecim okrążeniu Francuz z powodzeniem zaatakował byłego kierowcę Virgin Racing w Formule 1, awansując na pozycję lidera. Chwilę później problemy Brazylijczyka wykorzystał Buemi. Po kilku kolejnych minutach Vergne musiał uznać wyższość lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw, który objął prowadzenie i dzięki serii szybkich okrążeń wypracował względnie bezpieczne prowadzenie.

Buemi zjechał na wymianę bolidu dysponując pięciosekundową przewagą nad swym najbliższym konkurentem. Po powrocie do rywalizacji na torze wychowanek Red Bulla umiejętnie kontrolował tempo zmagań, co umożliwiło Francuzowi zmniejszenie straty do poziomu około dwóch sekund. Buemi nie popełniał jednak żadnych błędów, pewnie zmierzając ku trzeciemu w tym sezonie zwycięstwu w FE..

Dzięki wygranej Szwajcar dysponuje w klasyfikacji generalnej 32-punktową przewagą nad di Grassim, który po słabym pierwszym stincie ambitnie odrabiał stracone pozycje i przekroczył linię mety na trzecim miejscu. Ze względu na analizę incydentu związanego z niebezpiecznym wyjazdem ze stanowiska serwisowego, kierowca z Sao Paulo nie może być jednak pewny utrzymania miejsca na podium.

Za di Grassim zmagania w Buenos Aires ukończyli Nico Prost i Nelson Piquet Junior - piąta lokata jest dla 31-latka najlepszym wynikiem w Formule E od pierwszego wyścigu w Londynie w 2015 roku.

Szóstą pozycję wywalczył Loic Duval startujący w barwach Dragon Racing. Pod koniec zawodów Francuz stoczył zaciętą walkę koło w koło z Jerome'em d'Ambrosio, który ostatecznie musiał zadowolić się ósmym miejscem, po przegraniu pojedynku z Danielem Abtem.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Oliver Turvey oraz Jose Maria Lopez, który uszczęśliwił lokalnych kibiców dowożąc do mety jeden punkt po starcie z odległego dwudziestego pola.

Kolejną eliminacją Formuły E będzie runda w Meksyku, jaka zostanie rozegrana 1 kwietnia.

P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Sebastien Buemi (9)Spark-Renault370h45m45,62325
2Jean-Eric Vergne (25)Spark-Renault37+0:02,99618
3Lucas di Grassi (11)Spark-Abt Sportsline37+0:06,92115
4Nicolas Prost (8)Spark-Renault37+0:08,06512
5Nelson Piquet Jr (3)Spark-NEXTEV37+0:09,77010
6Loic Duval (6)Spark-Penske37+0:35,1038
7Daniel Abt (66)Spark-Abt Sportsline37+0:35,8016
8Jerome D'Ambrosio (7)Spark-Penske37+0:37,1114
9Oliver Turvey (88)Spark-NEXTEV37+0:37,1112
10Jose Maria Lopez (37)Spark-Citroën37+0:38,2061
11Antonio Felix da Costa (28)Spark-Andretti37+0:43,740
12Stephane Sarrazin (4)Spark-Renault37+0:44,243
13Mitch Evans (20)Spark-Jaguar37+0:44,918
14Robin Frijns (27)Spark-Andretti37+0:49,683
15Nick Heidfeld (23)Spark-Mahindra37+0:51,456
16Ma Qing Hua (33)Spark-Renault36+1 okr.
17Adam Carroll (47)Spark-Jaguar36+1 okr.
18Felix Rosenqvist (19)Spark-Mahindra34+3 okr.
Niesklasyfikowani
19Maro Engel (5)Spark-Venturi26
20Sam Bird (2)Spark-Citroën20
Pole position: Lucas di Grassi - 1:09,404 (+3 pkt.)Najszybsze okrażenie: Felix Rosenqvist - 1:09,467 na 31 okrążeniu (+1 pkt.)

KOMENTARZE

9
woodywoods
20.02.2017 04:53
Naprawdę fajny wyścig, walka w czołówce jak i w peletonie. Fajnie, że taki Techeetah jest w stanie walczyć o podia, to pokazuje, że w tej serii liczą się głównie umiejętności samych kierowców, a nie bolid czy taktyka.
Olek89
19.02.2017 04:18
[quote="bartoszcze"]Bo może dalej ma kontrakt z RB?[/quote] Więc widocznie sam wybrał taką drogę, bo jak wiadomo każdy kontrakt można zerwać.
bartoszcze
19.02.2017 02:47
[quote="Olek89"]czemu inne zespoły F1 się o niego nie biły?[/quote] Bo może dalej ma kontrakt z RB? Jeździł dla nich w testach Pirelli..
Olek89
19.02.2017 02:11
Była już o tym gadka nie raz: [quote="Kamikadze2000"]Buemi dowodzi temu, jaki błąd popełnił RBR, nie dając mu szansy.[/quote] Przecież dali mu szansę debiutu w F1 - rozumiem, że RBR wprowadzając go do F1, ma automatycznie obowiązek zapewnić mu posadę do końca kariery. [quote="MairJ23"]A taki "cienki" i bez przyszlosci wg DrMarko mial byc Buemi.[/quote] Skoro był taki ooohhh aaahhh, to czemu inne zespoły F1 się o niego nie biły?
MairJ23
19.02.2017 12:16
A taki "cienki" i bez przyszlosci wg DrMarko mial byc Buemi.
MMMotorsport
19.02.2017 01:18
Nie chcę być złym prorokiem, ale jeżeli Buemi nie będzie miał w tym sezonie żadnej awarii, to będzie nie do pokonania.
sneer
18.02.2017 10:37
Gdyby nie to, że bolidy wolne jak cholera i pełno emerytów w rodzaju Kwik Nikta to dałoby się to nawet oglądać. Komentarz denerwujący jak mati2050 zauważył. Ale sama realizacja wyścigu momentami lepsza niż niektóre przypadki w F1.
Kamikadze2000
18.02.2017 10:09
Buemi dowodzi temu, jaki błąd popełnił RBR, nie dając mu szansy. Byłby dużo lepszy od dziadka Webbera, który o dwa lata za długo jeździł. Ale też nie ma co żałować - obecnie F1 to ścierwo. Formuła E to rozwijająca się seria, do której przybywa non stop cała gama bardzo dobrych kierowców. Idealna alternatywa dla F1 w Europie. Poza tym był już mistrzem świata w WEC. Może i dobrze się stało, że Szklanooki puścił go kantem? Poradził sobie i teraz pokazuje klasę. Jako że jednak nie lubię dominacji, chciałbym rywalizacji o tytuł z di Grassim. Nawet bym się nie zasmucił, gdyby di Grassi wygrał. Fajna seria, w której mamy ciekawą walkę. :))
mati2050
18.02.2017 09:21
Ten nowy komentator Eurosportu był okropnie wkurzający. Drugi Borowczyk normalnie. No chyba, że był to pijany Gac... Wyścig typowy dla tej serii - nie ważne kto ma pole position i tak wygrywa Buemi.