Sainz: Williams czerpie korzyści z kwalifikacyjnego trybu pracy silnika

Hiszpan przekonuje, że w wyścigach różnica między STR i stajną z Grove ulega zmniejszeniu.
15.04.1712:16
Nataniel Piórkowski
1326wyświetlenia


Carlos Sainz uważa, że zespoły korzystające z silników Mercedesa, w tym Williams, czerpią korzyści ze specjalnego trybu kwalifikacyjnego, co przekłada się na ich lepsze pozycje startowe.

Chociaż Toro Rosso zajmuje obecnie czwartą lokatę w klasyfikacji konstruktorów, Sainz uważa, że najszybszym bolidem z zespołów środka stawki dysponuje na tę chwilę Williams.

Zapytany o różnicę dzielącą Toro Rosso i stajnię z Grove, Hiszpan odparł: Nie jest duża. W kwalifikacjach mają przewagę 0,3s, ale w wyścigu jesteśmy w stanie to nadrobić. Wszystko to wynika z trybu pracy silnika Mercedesa w kwalifikacjach, którego nikt z nas nie rozumie. Na przykładzie Lewisa mogliście zauważyć, że nagle potrafią podnieść tempo w Q3. Williams także ma takie możliwości. Sądzę jednak, że w wyścigu nadal mamy szansę na walkę z nimi, nawet jeśli są od nas odrobinę szybsi.

Williams jest obecnie czwartym zespołem stawki pod względem osiągów w kwalifikacjach - w Grand Prix Australii Felipe Massa zajął siódme miejsce, a tydzień temu w Chinach szóste.

Chociaż Williams dysponuje obecnie przewagą na płaszczyźnie możliwości jednostki napędowej, Sainz oczekuje, że wraz z kolejnymi wyścigami układ sił w środku stawki będzie ulegał zmianom.

Będziemy oglądać przetasowania z wyścigu na wyścig. Jestem tego w stu procentach pewny, zwłaszcza, że Force India przywiozło już tutaj pierwsze poprawki. My wprowadzimy udoskonalenia prawdopodobnie w Barcelonie, a później będziemy otrzymywać nowe rozwiązania od Renault.

Uważam, że obecnie najlepszym bolidem ze środka stawki jest Williams, zarówno w kwalifikacjach jak i w wyścigu. Później jest reszta zespołów. Nie mam odwagi, by wskazać na jeden z trzech teamów [Haas, Force India, Renault], bo ich tempo jest bardzo wyrównane. W kwalifikacjach występują różnice rzędu 0,2s. To naprawdę ekscytujące. Daje mi to wiele frajdy, bo dla mnie stawką walki jest status najlepszego zespołu spoza czołowej trójki. Walczę z bardzo utalentowanym środkiem stawki. Ta Formuła 1 różni się od tej z TOP6, ale nadal jest ekscytująca - podsumował junior Red Bulla.

KOMENTARZE

1
dan193t
15.04.2017 10:45
Ciekawi mnie czy Kwiat w 3 sezonie startów w STR w końcu będzie w stanie ukończyć wyścig wyżej niż na 9. miejscu. W ogóle mamy śmieszną sytuację w której w środku stawki większość zespołów ma tylko jednego kierowcę gwarantującego jakiś tam poziom (Massa, Perez, Hulkenberg, Sainz) podczas gdy druga strona garażu to wieczne problemy. Tutaj jednak należy dać szansę Oconowi, który robi póki co najlepsze wrażenie z debiutantów. Na tym tle bardzo solidnie wygląda skład Haasa, co potwierdzają wyniki (szkoda awarii Grosejana z AUS).