MGU-H Hondy wytrzymuje tylko dwa wyścigi
Yusuke Hasegawa przyznał, że problemy z generatorem są "nie do zaakceptowania".
28.05.1711:22
2049wyświetlenia
Honda przyznała, że obecna specyfikacja generatora odpowiadającego za odzyskiwanie energii termicznej jest w stanie wytrzymać jedynie dwa wyścigi.
Podczas GP Monako japoński producent doświadczył kolejnych problemów z MGU-H, które w połączeniu z wymianą turbosprężarki zaowocowały nałożeniem na Jensona Buttona kary cofnięcia o piętnaście pozycji na starcie wyścigu. Chociaż japoński producent wprowadził pewne modyfikacje mające na celu zwiększyć niezawodność generatora, nadal nie jest w stanie odpowiednio zarządzać jego żywotnością.
Co dwa wyścigi musimy dokonywać wymiany MGU-H. To nie do zaakceptowania- powiedział Yusuke Hasegawa w rozmowie z Autosportem.
Sądzimy, że potrzebujemy kolejnych modyfikacji poprawiających solidność, zwłaszcza części obrotowych. Obecnie kontrolujemy w pewnym zakresie temperatury lub ich zachowanie. Możemy zarządzać niezawodnością. Tym razem zrobiliśmy wszystko w porządku [pod względem przebiegu], ale nadal mamy pewne problemy z awaryjnością.
Wiedząc, że jakakolwiek kara cofnięcia na starcie zrujnuje szanse McLarena na walkę o punkty, Honda sprzeciwiała się dokonywaniu wymiany komponentów jednostki napędowej. Po przedyskutowaniu sytuacji z McLarenem japoński producent uznał jednak, że dalsze korzystanie z pierwotnie zamontowanych podzespołów stanowi zbyt duże ryzyko w kontekście dojechania kierowców do mety wyścigu.
Po drugim treningu sprawdzamy wszystkie części ruchome - silnik, MGU-H. Dostrzegliśmy, że praca MGU-H odbiega od normy. Nie była to przesadnie wielka anomalia, ale mechanicy wykryli pewne tarcie. Kiedy dochodzi do całkowitej awarii MGU-H, turbina zostaje całkowicie zablokowana. Zatarta. Tym razem nie ma takiego problemu, ale mechanicy wyczuli pewien opór. Omówiliśmy tę kwestię z kolegami z Japonii i w piątek rano podjęliśmy decyzję o wymianie MGU-H. To część, której obroty sięgają poziomu 100 tysięcy na minutę. Jeśli czujemy, że coś jest z nią nie tak, nie ma szans, by wytrzymała. Można ryzykować, ale nie jest to tego warte- wyjaśniał szef programu Hondy w Formule 1.
KOMENTARZE