Vandoorne i Kwiat z punktami karnymi po Grand Prix Austrii

Belg został ukarany za ignorowanie niebieskich flag, a Rosjanin za kolizję na starcie
09.07.1716:58
Mateusz Szymkiewicz
2089wyświetlenia


Stoffel Vandoorne oraz Daniił Kwiat otrzymali po dwa punkty karne po wyścigu o Grand Prix Austrii.

Belg podczas dzisiejszych zmagań zignorował niebieskie flagi, blokując jadącego na piątej lokacie Kimiego Raikkonena. Za to przewinienie zawodnik McLarena otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, natomiast teraz sędziowie doliczyli do jego superlicencji dwa punkty.

Z kolei Kwiat na pierwszym okrążeniu doprowadził do kolizji z Fernando Alonso oraz Maksem Verstappenem, co w rezultacie zmusiło obu zawodników do wycofania się z dalszej jazdy. Rosjanin prócz punktów karnych także otrzymał od sędziów sankcję przejazdu przez pas serwisowy, co przekreśliło jego szansę na dobry wynik w wyścigu.

Vandoorne w tym momencie posiada na swoim koncie pięć punktów karnych, natomiast Kwiat ma ich siedem.

KOMENTARZE

22
Aeromis
09.07.2017 11:08
Kilka GP temu napisałem, że w STR dzieją się dziwne rzeczy, albo jakieś naciski, czy też walki o posadę lub jakieś dziwne gierki wewnątrz zespołu. Nadal nie wiem co ale nadal obaj kierowcy zachowują się najgłupiej z całej stawki i obaj często ryzykują i to już na poziomie treningów gdzie starają się często cisnąć i wypadają z toru. Kolejny wyścig i kolejne potwierdzenie tej sytuacji. Nawet nie wiem czy warto brać pod uwagę obecny sezon jako wyznacznik tego co potrafią. Marnują się obaj a zespół biernie się temu przygląda, a może nawet i podjudza, wychowując sobie dwóch szalonych Grosjeanów (z czasu jego "wybitnej antyświetności"). Szkoda, bo gdyby skupili się na wynikach to by byli pewnikiem przed Williamsem pomimo iż mają sporo gorszy bolid. Żeby się nie okazało że na koniec sezonu RBR zwolni ich obu. Zwolnili Vergne, bo tam się nie szuka dobrych kierowców - oni chcą wychowywać tylko gwiazdy, a renoma Toro Rosso jest równie istotna co schabowy dla wegetarianina.
Zomo
09.07.2017 08:12
Zal czytac te polskie frustracje o tym ze kogos stac a nas nie. No bo przeciez juz na tym forum znalazlo by sie kilku gotowych pojechac GP gdyby tylko jakos sponsor zasponsorowal ! I wiadmo ze Polacy sa najlepszymi na swiecie kierowcami, programistami czy naukowcami, a do odnoszenia swiatowych sukcesow brakuje im tylko sponsorow...
---
09.07.2017 06:02
@mcracer1993 Nie wszyscy z nich, ale na pewno część z nich. Zalicza się do nich na pewno Sirotkin i Pietrow, Aljeszyn miał, ale z dziesięć lat temu, Markiełow i Mazepin - być może. Co do Daniego to rosyjskiego prawa jazdy nie musiał robić żeby się doatać do F1, po pierwsze bo miał już jakieś z któregoś innego kraju (prawdopodobnie Włochy), po drugie gdy on wchodził do F1 jeszcze nie trzeba było mieć prawa jazdy, wprowadzono ten głupi przepis dopiero razem z punktami do superlicencji, po trzecie Danił robił to prawko już w trakcie tego jak był F1, chyba nawet jak już był w Red Bullu, bo robił je w 2015 jak się nie mylę, po czwarte film z tego to spektakularny fakt i reżyserzy się raczej z tym nie kryli - proszę, ale nawet w takiej Rosji nie przyjęłoby się takie prymitywnie chowane zżynanie na teoretycznym, i robienie spektakularnych driftów na praktycznym. @rocque Chyba w tym samym roku, bo rok później Max z Carlosem przez większość czasu już w jednym teamie nie byli. Co do Daniiła i Daniela to zwróciłem uwagę na to, że Daniił miał więcej szczęścia, natomiast ta różnica w ilości pechowych wyścigów mimo wszystko nie była aż taka jak między Maxem a Carlosem.
Lolek
09.07.2017 05:55
Czyli rozumiem, że kary za ignorowanie niebieskich flag wlepia się tylko wtedy gdy ktoś naskarży? Prawda jest taka, że Perez znacznie mocniej przeszkodził Bottasowi niż Vandoorne Raikkonenowi, tylko Valtteri to olał. Ktoś jednak powinien nad tym wszystkim czuwać z góry, kierowcy to nie sędziowie, a zasady to zasady.
mcracer1993
09.07.2017 05:29
@--- Powiedz jeszcze, że Rosjanie oprócz Kwiata inwestują dodatkowo w Markelova, Sirotkina, Mazepina a wcześniej w Pietrowa i Aljeszyna. Bo tłumacząc twoje słowa to gdyby nie sponsorzy to ci kierowcy których ja wymieniłem nie jeździliby w bolidach tylko u siebie w kraju - no może poza Kwiatem, który sam początek kariery jeśli chodzi o karting miał podobny do Kubicy - startował u siebie w kraju, a potem we Włoszech. Potem wiadomo obaj panowie mieli zupełnie inne ścieżki zanim weszli do F1. Ponadto gdy Dany był w F1, musiał zdać rosyjskie prawo jazdy (jest film), bo to prawko które miał nie było tolerowane na terenie Rosji. Już podsumowując dzisiejszy jego wybryk - Dany Kwiat musi się pozbierać, bo inaczej będzie miał problemy z utrzymaniem posady. Ok już przyznaje się - to ja popełniałem błąd - na szczęście tutaj jest tabelka - tylko jeszcze nie zaktualizowana z dzisiejszymi punktami: http://f1.wikia.com/wiki/Penalty_points
rocque
09.07.2017 05:22
[quote="mcracer1993"]Przykro mi bardzo ale Kwiat przy Sainzie jest tłem.[/quote] Chiny: awaria w wyścigu (wyżej w kwalifikacjach) Hiszpania: punkty z końca, po tym jak samochód nie chciał jechać w sobotę Monako: nie wszedł do Q3 przez Vandoorne'a, w wyścigu skasował go Perez Kanada: kara na karze bez winy kierowcy Azerbejdżan: wycofał się po usterce [quote]Gdyby Sainz w 2015 roku był w Red Bull Racing to on miałby znacznie lepsze wyniki niż Kwiat i tego możemy być pewni. Do tego Sainz nie zrobiłby takiego numeru jaki w Soczi zrobił Kwiat Vettelowi, po którym Dany został odesłany do STR.[/quote] Na jakiej podstawie? Właśnie wyciął w Kanadzie numer (z grubsza) identyczny jak Kwiat dzisiaj. [quote="---"]Miałby znacznie lepsze wyniki niż Kwiat. Czyli zjechałby Daniego, bo nawet Kwiat w końcu minimalnie, ale go wyprzedził (fakt, miał wtedy trochę szczęścia, ale niewątpliwie od Ricciardo nie odstawał). Daniego nie może zjechać Max, pomjając fakt, że ma pecha, bo nie patrzę tylko na tabelę ale wyniki ogólne, w tym kwalifikacje. A Max spektakularnie zjechał Carlosa w 2015.[/quote] Kwiat tak samo wygrał w 2015 jak [s]rok później[/s] wtedy Max z Carlosem - na wyrost, bo jeden bolid w przeciwieństwie do drugiego zbyt dużo razy stawał. [quote="KamBrillant"]Natomiast Kvyat nie myśli do tego jeździ słabo. Mnie zastanawia z jakiej pały dostał szansę w RB w 2015 zamiast Vergne'a czy Sainza.[/quote] Pokazał większy potencjał od Vergne'a i wygrał GP3 w 2013 (Sainz był chyba ósmy). Dla mnie to jest w najgorszym razie trochę niższa półka od Sainza.
---
09.07.2017 05:11
@mcracer1993 Matuszka Rassija swego syna nie opuści :D :D :D Z polskiego na nasze - Rosjanie oczywiście w niego inwesują, bo Rosjanom na takie bajery zawsze kasa się znajdzie. I to kasa ze wschodu głównie spowodowała, że w 2014 do TR trafił on a nie Sainz, a rok później do RB on a nie Vergne. Red Bull oczywiście zbyt przekupną firmą nie jest, natomiast gdy mieli dwa mniej więcej równe talenty to dosyć oczywiste, że pogardzili tym bez pieniędzy aniżeli tym bez. Bo to, że Kwiat pokazywał wówczas przejawy talentu nie należy wątpić, natomiast niewątpliwie w chwili wyboru miał jednak odrobinę gorsze CV od Sainza, a rok później od Vergne'a.
mcracer1993
09.07.2017 04:59
@--- Także wnioskując twoją wypowiedź musi Dany znaleźć dużego, rosyjskiego sponsora, żeby się utrzymał w F1. Bo w Red Bullu jest już skończony. Bo jeżeli się nie utrzyma w F1 to prawdopodobnie przejdzie do FE lub do WEC, a jeżeli nie to wtedy przejdzie do serii IndyCar, a tam już jeździ Michaił Aljeszyn (jego nazwisko się trudno pisze) - w tej północnoamerykańskiej serii na pewno by sobie poradził (Dany Kwiat).
KamBrillant
09.07.2017 04:57
Vandoorne nie powinien iść drogą wyznaczoną przez Estebana G. Natomiast Kvyat nie myśli do tego jeździ słabo. Mnie zastanawia z jakiej pały dostał szansę w RB w 2015 zamiast Vergne'a czy Sainza. Dla mnie jeden z głównych kandydatów do wylecenia z Formuły 1 po tym sezonie czy też w jego trakcie
---
09.07.2017 04:47
@mcracer1993 Miałby znacznie lepsze wyniki niż Kwiat. Czyli zjechałby Daniego, bo nawet Kwiat w końcu minimalnie, ale go wyprzedził (fakt, miał wtedy trochę szczęścia, ale niewątpliwie od Ricciardo nie odstawał). Daniego nie może zjechać Max, pomjając fakt, że ma pecha, bo nie patrzę tylko na tabelę ale wyniki ogólne, w tym kwalifikacje. A Max spektakularnie zjechał Carlosa w 2015. Zrozum, że Kwiat w Red Bullu a Kwiat w Toro Rosso to dwaj zupełnie inni kierowcy. Kwiat był dużym talentem, moim zdaniem równym z Sainzem, który o ile jest dobrym rzemieślnikiem, to jednak jest trochę przereklamowany. Jest poziomem Massy ze swoich pierwszych kilku lat w F1, więc materiałem na majstra jest co najwyżej przy szczęściu. Kwiat natomiast padł ofiarą okrutnego systemu RB, w którym liczą się tylko pieniądze z reklamy, przy pierwszej lepszej okazji pod idiotycznym pretekstem, jeszcze ze spektakularnymi kłamstwami Helmuta, został wyrzucony z Red Bulla i to odbiło się na jego psychice, i wcale się jemu nie dziwię.
mcracer1993
09.07.2017 04:43
@rocque Przykro mi bardzo ale Kwiat przy Sainzie jest tłem. Gdyby Sainz w 2015 roku był w Red Bull Racing to on miałby znacznie lepsze wyniki niż Kwiat i tego możemy być pewni. Do tego Sainz nie zrobiłby takiego numeru jaki w Soczi zrobił Kwiat Vettelowi, po którym Dany został odesłany do STR.
---
09.07.2017 04:27
@rocque Exactly, oto kwintesencja tego forum.
rocque
09.07.2017 04:24
Sainz robi karambol: nic. Kwiat robi karambol: pozbądźcie się go z F1!
mcracer1993
09.07.2017 03:48
@Luis Garcia Taki jest taryfikator punktów karnych - nic nie zrobisz.
Mahilda111
09.07.2017 03:48
@Titheon Zasady przepuszczania szybszych kierowców są dosyć precyzyjnie określone, więc jeżeli nie było dodatkowych kar, to znaczy, że wszystko odbyło się właściwie ;)
mcracer1993
09.07.2017 03:48
@Titheon Chętnie bym się zgodził ale kierowcy z czołówki bardzo narzekają na to, że nie mogą się zbytnio zbliżyć do maruderów. Natomiast Vandoorne dostał karę, bo blokował nie tego kierowcę co trzeba, czyli Raikkonena, a ten zaraz da komunikat swojemu inżynierowi przez radio. Vettel był tak skupiony na Bottasie, że nie był w stanie poskarżyć się na Pereza. Gdyby to było w innej fazie wyścigu to wtedy Perez miałby problemy - Vettel to też taka skarżypyta. Mógł też Perez oberwać od Bottasa karą ale Fin tylko spojrzał w bok, pojechał dalej i nic nie mówił.
Titheon
09.07.2017 03:38
Wydaje mi się, że jeśli Vandoorne dostał karę za ignorowanie niebieskich flag, to śmiało można było karę wlepić jeszcze paru kierowcom. Nawet pod koniec wyścigu któryś z różowiutkich trochę się ociągał ze zjechaniem z drogi Vettelowi. I to w sytuacji, gdy tam była około sekunda różnicy i trwała walka o zwycięstwo, oraz gdy mógł to zrobić 2-3 zakręty szybciej.
---
09.07.2017 03:23
@krzychol2000 A po co było ponad czterdziestoletniemu De La Rosie ścigać się w takim wraku jak HRT? Zrozum, że bycie w F1 jest dla kierowcy ogromnym szczęściem nawet w słabym teamie. A co dopiero w średniaku. A poza tym, co miałby robić po zakończeniu kariery w F1? Mógłby albo przejść do niższej serii wyścigowej - a o ile nie ma szczególnych przypadków to trzeba być idiotą by degradować się na własne życzenie - albo zakończyć definitywnie - jednak na to po pierwsze jest za młody, po drugie może najzwyczajniej w świecie nie mieć na to kasy i przyszłego zajęcia.
Luis Garcia
09.07.2017 03:22
Vandoorne - nie zjedź Raikkonenowi z drogi przez kilka zakrętów - drive through i 2 pkt. karne. Kwiat - skasuj na pierwszym zakręcie Alonso i Verstappena (efekt domina) - drive through i 2 pkt. karne. Serio?
mcracer1993
09.07.2017 03:17
[quote="krzychol2000"]Mam nadzieję, że Red Bull i Toro Rosso wyciągną poważne konsekwencje.[/quote]To są w zasadzie dwa zespoły Red Bulla. Natomiast Kwiat przy wylotce z F1 wyląduje w FE, gdzie czeka na niego największy ignorant niebieskich flag Gutierrez albo w WEC gdzie czeka na niego Witalij Pietrow i jeszcze kilku innych byłych kierowców F1.
enstone
09.07.2017 03:15
Zastanawiające jest to, że Perez nie dostał kary za ignorowanie niebieskiej flagi, gdy próbował dublować go Bottas w zakręcie nr 2, a potem w 3. Gdyby Bottas coś mruknął przez radio ......
mcracer1993
09.07.2017 03:00
Vanndorne niech się w końcu nauczy patrzeć w lusterka, bo inaczej wyleci na 1 wyścig szybciej niż myśli. Co do Kwiata to mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec kar - bo jeszcze Red Bull (miejmy nadzieję) będzie miał coś do powiedzenia.