Horner: Od 2021 roku w F1 będą wykorzystywane silniki V6 twin-turbo

Szef RBR zaznaczył, że gdyby zależało to od niego, sport powróciłby do jednostek V10 lub V12.
17.08.1714:49
Nataniel Piórkowski
4960wyświetlenia
Embed from Getty Images

Christian Horner przyznał, iż jest zwolennikiem powrotu do wykorzystywania w Formule 1 silników V10 lub V12. Zaznaczył jednak, że od sezonu 2021 do użytku wejdą prawdopodobnie jednostki V6 twin-turbo.

Wprowadzone od sezonu 2014 hybrydowe jednostki napędowe V6 nie spotkały się z przychylnym przyjęciem zdecydowanej większości fanów sportu, którzy krytykowali ich dźwięk, w żaden sposób nie porównywalny z rykiem stosowanych wcześniej silników V8. FIA oraz producenci prowadzą obecnie rozmowy na temat nowej formuły silnika, który w założeniu ma zadebiutować na torze w 2021 roku.

Osobiście, gdyby zależało to ode mnie, powrócilibyśmy do wolnossących silników o wysokich obrotach, czy to V10, czy nawet V12 - stwierdził Horner. Współpracujemy z Aston Martinem nad produkcją samochodu drogowego i przeprowadziliśmy wiele badań, próbując poznać oczekiwania ludzi. Pytaliśmy ich o to, czy chcieliby dostać nowoczesny hybrydowy silnik F1, czy też wolnossącą jednostkę o wysokich obrotach. Przytłaczająca większość stwierdziła, że wolałaby wolnossącą V12.

Szef Red Bull Racing dodał: Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone przeprowadziłem swój własny plebiscyt. Reakcje fanów mówią same za siebie. Gdy zapytasz ludzi o to, czego chcą, ich opinia jest bardzo przekonująca. Obawiam się jednak że pomimo mojego zdania w tej sprawie i głosów fanów z Silverstone, nie powrócimy do korzystania z wolnossących silników.

Skończy się na jednostce V6 twin-turbo, jestem tego niemal w stu procentach pewien. Akustyka silnika jest jednak ważnym elementem toczącej się obecnie debaty. Niestety gdy [w 2014 roku] wprowadzaliśmy hybrydowy silnik, ani koszty, ani jego atrakcyjność nie były zasadniczą częścią rozmów na temat tego, czym zasadniczo powinna być jednostka napędowa Formuły 1 - podkreślił.



KOMENTARZE

33
bartoszcze
19.08.2017 10:28
@gnodeb Skoro turbo może brzmieć przyzwoicie, to rozsądny człowiek zadaje sobie pytanie, co jest problemem? (w tym celu należałoby się jednak zastanowić całościowo nad konstrukcją, a nie uprawiać bezmyślne zaklęcia)
gnodeb
19.08.2017 10:08
@bartoszcze Tak, turbo psuje dźwięk. Można to pewnie jakoś zniwelować, na Twoim filmiku brzmi całkiem przyzwoicie. Możesz porównać sobie BMW M5 E60 z silnikiem N/A V10 oraz F10 z silnikiem V8 turbo - osiągi nawet lepsze, ale dźwięk pabieda totalna. Może gdyby tylko 3 kanały wydechowe zasilały turbinę a reszta dawała pełen grzmot to coś by poprawiło. PS. zaliczam się do tych 1% opisanych przez ambrozyę (ale nas dużo, jak na tak mało), miałem okazję słyszeć silnik F1 V8 na żywo w Wawie jak Renault robiło pokazy na moście siekierkowskim. Było głośno bez różnicy czy jechał 200m czy 1200m dalej, za to słyszany tuż obok to jakby ktoś z karabinu walił i na chwilę kurczysz się z bólu, super sprawa.
Yurek
18.08.2017 09:22
[quote="tcx"]Da się wyczytać informacje, że np. Honda swoje 1.5T z nowego Civica przewiduje na 150 tysięcy i... generalny remont.[/quote] W Skodzie Favorit 1,3 (bez turbo oczywiście) generalka była potrzebna po 100k. Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać ;)
tcx
18.08.2017 09:18
@Ambrozya a co Ty pleciesz za bzdury z tymi 1.2 TSI, 1.2 PureTech czy 0.9TCe/1.2TCe? Jeździłeś tym, czy tylko tak się wypowiadasz? Czytałeś o tym, że w tych silnikach trzeba olej wymieniać 2x częściej, że VW ma poważne problemy z trwałością tej jednostki, że 1.6 THP od Peugeota zalepiają się w środku. Wiem, że można nimi zrobić 300 tysięcy (widziałem Dacię 0.9 z przebiegiem 320.000), ale jak to się ma do aut bez turbo, które ludzie sprowadzają z DE z przebiegiem 750-900 tysięcy i cofają do 180... ludzie w PL je kupują i są jakoś zadowoleni. O 1.2 turbo z przebiegiem 700 tysięcy nie słyszałem. Da się wyczytać informacje, że np. Honda swoje 1.5T z nowego Civica przewiduje na 150 tysięcy i... generalny remont. Powiem Ci, że te 0.9 TCe 90KM z Renault Clio jest miażdżone w każdym względzie przez 1.4 95KM z Fiata Tipo. Tylko Tipo ma 4 cylindry. Z silników, które wymieniłeś tylko 1.2TCe ma 4 cylindry. Można przyjąć, że silnik z 3 cylindrami jest upośledzony i żadne turbo mu nie pomoże. W porównaniu np. 1.4 95KM z 1.4T 120KM oczywiście wolę to drugie. To pięknie wygląda na papierze, a miałem okazję poprowadzić kilka takich autek (wszystkie do 1.2) i powiem tyle... moc jest wyczuwalna przy 3500 obrotów. Nie wiem, skąd producenci biorą te 80% momentu przy 1400-1800 obrotów, skoro buja się to, że przykro patrzeć. Później jest nagły skok w zakresie 3000-4200, a wyżej jakby silnik dostawał za mało paliwa. Bez turbo ciągnie równo i mogę piłować jak mi się podoba, a lubię to robić. Zużycie paliwa jest nieistotne, liczy się zabawa i przyjemność z jazdy. Pozdrawiam.
bartoszcze
18.08.2017 05:32
To teraz uzgodnijcie, czy turbiny psują dźwięk, czy czynią go rasowym :D
Falarek
18.08.2017 05:02
Bez ekologii dwie turbiny cztery rury wydechowe to i brzmiał bardziej rasowo :)
bartoszcze
18.08.2017 03:21
Proste pytanie: czy to jest dźwięk godny silnika F1? https://www.youtube.com/watch?v=VMv7Z6F36kI Marne 1,5 litra, turbo, 12,5K rev. PS pierwotny plan dot. silników na 2014 przewidywał 4 cylindry. W przeszłości 4-cylindrowe silniki jeździły zresztą w najlepsze...
ergie
18.08.2017 01:25
Do miłośników dźwięku... w sumie można by nagrać te stare V8 i puszczać na maxa z głośników na torze ;) Problem jest jednak inny... małe silniki zawsze będą musiały dawać z siebie mechanicznie więcej by osiągnąć wysokie osiągi... moim zdaniem V8 to optymalna wielkości silnika z najlepszym stosunkiem ceny/wytrzymałości/osiągów/żywotności/niezawodności/... Idąc tropem obecnego myślenia za kilka lat powinniśmy spodziewać się sinika V4... itd... by w końcu dojść do perpetum mobile
viertolcia
18.08.2017 11:28
@bartoszcze ciekawi mnie czy miałes okazje być na jakimś wyścigu przed sezonem 2014? Dźwięk (czy tez raczej ryk) tych bolidów to była pierwsza rzecz, na która każdy kto przyjeżdżał pierwszy raz na F1 zwracał uwagę. Śledzenie F1 na torze jest dużo trudniejsze niż w telewizorze i jeżeli nie masz trybuny na przeciwko telebimu to naprawde trudno jest się połapać co się dzieje na torze (no moze teraz z wszechobecnymi smartfonami jest troche lepiej), ale ten dźwięk wynagradzał wszystko. Ja jadąc na pierwszy wyscig wiedziałem czego się spodziewać, a mimo to zwaliło mnie z nóg - żeby być bardziej obrazowym, wysiedliśmy z kolejki podmiejskiej na stacji ok. 2km od toru, a pomiędzy nami a torem był całkiem gęsty las/dżungla (Sepang). Toru nie było nawet widać, ale niektórzy z moich znajomych już wyciągali zatyczki. To jest naprawde trudno opisać jak te silniki nap***ły ;) A teraz trochę techniki, bo tez w kometarzach widze, trochę błądzenia z tematem. Główne powody, dla których obecne silniki brzmią dużo gorzej są dwa: dużo niższe obroty (spadek z 18k do max 15k, w praktyce ok. 12k) oraz zastosowanie turbosprężarki (a nie samego MGU-H), która w żołnierskim skrócie wykorzystuje energie gazów wydechowych -> mniejsza część zostaje na drgania powietrza (czyli dźwięk). Dlatego sam jestem ciekaw jak tęgie głowy w (byłej) grupie strategicznej chcą poprawić dźwięk bez zwiększania obrotów i dokłądając drugie turbo :P
rno2
18.08.2017 11:19
@bartoszcze Pasjonować się rywalizacją to można właśnie przed tv. Na trybunach siedzi się, żeby poczuć tą atmosferę, bo widać tylko urywek toru. Nie ma co ukrywać, że od wielu lat tym, co ciągnęło widzów na trybuny był ryk silników. FIA wraz z Liberty Media powinni pogodzić oczekiwania koncernów i widzów. W piłkę nożną też zawodnicy mogliby grać w strojach uszytych z worków po ziemniakach, a mimo to mają ładne, kolorowe ciuszki, żeby to wszystko ładnie wyglądało.
bartoszcze
18.08.2017 10:42
[quote="Amalio"]ja jadę na wyścig by doświadczyć tego czego w TV nie dostanę[/quote] Więc jeżeli jeździsz na wyścig, żeby słuchać ryku silników, a nie żeby pasjonować się rywalizacją o jak najszybsze dojechanie do mety, to Twoja sprawa. Proponuję oldtimery. @rno2 Pewnie można, ale po co? Ciekawszy byłby prosty test: jak brzmiałyby fascynujące V8, gdyby im założyć wydechy stosowane od 2014.
rno2
18.08.2017 07:31
Jeśli chodzi o silniki, to jetem laikiem w temacie, więc zadam to pytanie: Skoro FIA i koncerny chcą nowoczesnych silników hybrydowych, a kibice przede wszystkim hałasu, to czy nie można opracować nowoczesnej wersji silnika V8 czy nawet V10, kręcących się do 19 tysięcy z systemami hybrydowymi?
Player1
18.08.2017 05:48
Na słabe "efekty dźwiękowe" nakładają się dwa czynniki. Nie tylko pojemność skokowa, ale też niższe obroty. Te wynikają z ograniczeń przepływu i zużycia paliwa. Poluzować restrykcje, obroty się podniosą i hałas także, na pewno nie będzie to jak V12, ale zawsze to krok w odpowiednim kierunku, a przy okazji wilk syty i owca cała (mało urodziwa ale cała).
ergie
17.08.2017 09:50
no to posżedł po bandzie... a co do powrotu do V8... nie rozumiem czemu miałby to być krok w tył... przecież to byłyby całkiem nowe konstrukcje... nikt przecież nie proponuje powrotu do starych V8...
Amalio
17.08.2017 08:44
@Ambrozya Uszkodzony słuch? Słyszałeś o stoperach? Kierując się Twoją logiką powinienem stwierdzić, że skoki spadochronowe są głupie, bo ryzykuję śmierć. Ale jak ktoś potrzebuje adrenaliny, to jego sprawa. Tak samo z wyścigami. Skoro jesteś tym który i tak siedzi przed telewizorem, to nie wiem co by Ci przeszkadzał powrót V8 skoro nawet Cię to nie dotyczy, ponieważ Tobie to nie zrobi różnicy. Osobom które jeżdżą na tor owszem zrobią. A wydajność? Boże co to za argument? Zapełnienie trybun jest wypadkową wielu czynników. Jak cen biletów czy poziomu kontaktu widza z tym co się dzieje na torze i po za nim (a pod tym względem z F1 jest kiepsko). Tym niemniej z doświadczenia mogę powiedzieć, że jak dla mnie F1 nie jest i nigdy nie było najbardziej ekscytującą serią do oglądania live. A ujmowanie serii kolejnych atrakcji nie poprawia sytuacji. Zaś wiele innych weekendów wyścigowych potrafi generować większą publiczność niż ta nasza fajna królowa sportów motorowych. Dlaczego? Może dlatego, że taka fajna wcale nie jest. Jeśli potrafisz umiejętnie jeździć, to nie potrzebujesz turbo by jeździć oszczędnie. Nowoczesne silniki turbo, to chory wymysł koncernów by móc na równie chorym co do zasad pomiarze spalania udowodnić jak silnik jest oszczędny (choć wcale taki nie jest). @bartoszcze ja jadę na wyścig by doświadczyć tego czego w TV nie dostanę. Ogólnie jak tak to czytam, to jestem ciekaw na jakich wyścigach i gdzie kiedykolwiek byliście. Wyścigi bez całej swojej otoczki tracą na wartości. I powiem więcej. Za niecały miesiąc znów będę miał okazję obejrzeć na żywo BOSS GP i bardzo mnie to cieszy. Kolejna okazja by obejrzeć w akcji samochody... z charakterem. A rolę dźwięku najlepiej widać w seriach gdzie silniki są różnej konstrukcji. I gdy na przykład wszyscy czekają aż na prostą wyjedzie 458 Italia, bo ona ma najdonośniejszy dźwięk z samochodów w stawce.
rocque
17.08.2017 06:54
Pamiętacie, że te silniki od 2021 mają być pozbawione MGU-H i ma to poprawić dźwięk? ;)
bartoszcze
17.08.2017 06:41
@Amalio Jak idziesz na wyścig się napić, to faktycznie niewiele potem widzisz.
Ambrozya
17.08.2017 06:19
Obecnie zastosowanie V8 byłoby krokiem wstecz. Takie fajne mieć uszkodzony słuch? Sama radość, co nie? Idziesz na wyścig i ryzykujesz uszkodzenie słuchu? No jakie to fajne bo fał osiem takie wrrrum, wrrrrum robi. Wyścigi nie tracą na atrakcyjności przez takie, a nie inne silniki. Tracą na opasłych przepisach co kierowcy wolno, a czego nie. Wielokroć wynik wyścigu jest ustalany przy zielonym stoliku bo ktoś nie został prawidłowo wyprzedzony, ktoś jechał zakosami, ktoś użył złych opon, a inny miał szklankę paliwa za mało w baku. Zakaz kręcenia bączków po wygraniu wyścigu, zakaz innego okazywania radości, zakaz, nakaz, zakaz, nakaz, zakaz... I to jest farsa, a nie zmiana silników z bezsensownych V10 na hybrydowe małe i wydajne V6. W temacie silników cywilnych. Wytłumacz mi proszę, co to znaczy "wysilona jednostka"? Czy jest to 1.6 60 KM, a może 1.8 90 KM czy może 1.6 160 KM bez turbo? Widzisz... Kiedyś było wielkie aj waj bo szesnaście zaworów na cztery cylindry, bo delikatne, bo będzie awaryjne. I dalej ojeju, jeju jaka straszna moc bo aż 90 KM wyciosane z 1.4. I co? Psuły się? Nie, dalej te silniki jeżdżą. I tak samo jest z nowymi 1.2 TSI od VW, 1.2 PureTech grupy PSA czy 0.9 i 1.2 TCe w Renault. Małe, lekkie, mocne i bardzo przyjemne silniki. Może dla kogoś, kto depcze gaz nawet jadąc z góry paliwożerne ale mając odrobinę umiejętności jazdy nie spalają wcale dużo. Wracając do tych 99%, co wolą V10 i 1% lubiącego obecne V6. Czemu na trybunach jest tak dużo ludzi? Zgodnie z tą teorią widownie powinny świecić pustkami...
Amalio
17.08.2017 06:05
@bartoszcze myślisz, że oglądanie wyścigu live jest tak ekscytujące jak w TV? Uwaga spoiler - widzisz walkę tylko na fragmencie toru. To nie jest stadion piłkarski. Na wyścig przychodzi się z trochę innych względów niż dla oglądania relacji z TV.
Sasilton
17.08.2017 06:03
@Luis Garcia Na wyobraźnie tak, ale w praktyce były by to gorsze silniki. Na filmikach V8 brzmią szybko, ale potem sprawdzasz i się okazało że na prostych jadą ledwo 300km/h.
Yurek
17.08.2017 05:56
Powrót do V8 oznaczałby duży krok w tył pod względem technologicznym. Chyba że Wam to pasuje, to róbmy takie kroki w tył co jakiś czas, aż będziemy mieli wyścigi koni. Kwadrygi rulez! Gdyby słuchać głosów kibiców za każdym razem, to dziś w F1 nie byłoby spojlerów. [quote="Amalio"]turbo kosiarki[/quote] No przecież w tych Starych Wspaniałych Czasach te Potężne BMW i inne Hondy miały turbo. To jak to w końcu jest, turbo jest cool czy nie? :(
gnodeb
17.08.2017 05:15
@Ambrozja Jeśli tak chętnie rzucasz danymi, to rzucę i ja: Jesteś 1% ludzi którzy lubią obecne silniki, 99% woli V10. A? I kto ma rację? Ad. Infografik to zabieg efektu wow już przeprowadzono - zamiast skrótu rzędu wielkości 18-19-20 jest pokazywana pełna liczba obrotów np. 11346 (olaBoga ile cyfrów!)
bartoszcze
17.08.2017 04:25
@Amalio I z pewnością przez ostatnie 3 lata publiczność na torach maleje. Oh wait... Publiczność przychodzi na rywalizację najszybszych samochodów świata, audiofile mogą se puścić V12 na kolumnach.
Amalio
17.08.2017 04:05
@Ambrozya Z przykrością muszę stwierdzić, że pleciesz bzdury. Po pierwsze silniki V8 to była miazga. Trybuny drżały, a bębenki w uszach rozrywało. V6 tego nie ma. A wyścig jedzie się oglądać na żywo dla właśnie takich emocji. Dźwięk wyścigowych silników, zapach spalin i palonej gumy. Bez tego (a zwłaszcza dźwięku) wyścigi tracą na atrakcyjności. Tory czerpią korzyści finansowe ze sprzedanych biletów. Jeżeli ludzie nie będą przychodzić, to organizacja GP będzie nieopłacalna. Jak nie będzie się opłacać, to przestaną organizować. I gdzie wtedy obejrzysz te swoje wyścigi w TV? Chyba na Tilkodromach, a seria będzie się nazywać Mistrzostwa świata F1 Półwyspu Arabskiego. A co do cywilnych silników. Bardzo chętnie posłucham wywodów na temat trwałości 1.2 Turbo 140KM w porównaniu do 2.0 N/A 140KM. Zaletą silnika wolnossącego o wyższej pojemności jest to, że jest niewysilony. I jeżeli nie jest skopany już na etapie projektu, to taki silnik zawsze będzie trwalszy od jakiejś turbo kosiarki. Nawet spalanie nie jest niższe, bo dynamiczna jazda niweluje jakiekolwiek oszczędności. A i sami producenci odchodzą od downsizingu na rzecz rightsizingu, bo mikro silniki okazały się nie być takie rewelacyjne jak pierwotnie je zachwalano.
seb5
17.08.2017 03:51
@Ambrozya Byłem ostatnio na hungaroringu pierwszy raz od 2013 i powrotem Ci tak, silnik ma znaczenie zwłaszcza dźwięk. Kiedyś nie było szans wytrzymać bez stoperów w uszach a teraz nikt na torze ich nie miał. Nawet moja dziewczyna była zdziwiona że to wcale nie jest takie głośne. Jak pierwszy raz usłyszałem V8 to chciałem go więcej i więcej a teraz to takie nie wiadomo co. F1 musi zapewnić odpowiedni dźwięk. Po to ludzie chcą to oglądać na żywo.
ICEman
17.08.2017 03:46
@Ambrozya Bo to F1, i tam powinny być takie monstra jak V12
Ambrozya
17.08.2017 03:19
Na wyścigu F1 był najwyżej 1% z nas. 99% zna F1 tylko z telewizji, gazet, internetu. Tak jak napisał BGP001 nam, kibicom ganz egal czy w bolidzie siedzi 3,5L V12 czy 1,6 V6. Dźwięk także zależy od głośników w telewizorze:) Ale jeśli niektórzy mają mieć dobre samopoczucie to można w infografiki wrzucić, że motorki kręcą się do 25.000 obr/min, że siedzi tam jakiś potwór. Tylko po co... Czasy kółek mówią same za siebie, że wolne ssaki V10 to pieśń przeszłości i powrotu do nich w F1 nie będzie. Tak samo nie ma sensu robienia w cywilnych samochodach dwulitrowego silnika o mocy ~140 KM skoro teraz byle 1.2 tyle osiąga i jest równie żywotny jak nie bardziej niż wspomniana jednostka.
Falarek
17.08.2017 02:42
V8 2,4l nie było złe porównując do obecnych ale nic nie przebije kręcących się do 19000rpm V10 z początku lat 2000. To była czysta poezja. Ryk prawie jak przelatujący myśliwiec. Niestety F1 na siłę wcisnęła to eko-dziadostwo zgodnie z trendem politycznym w zlewaczałej UE
BGP001
17.08.2017 02:04
Jak przywrócą dźwięk na poziomie tego z V8 to myślę że zwykłemu kibicowi nie będzie przeszkadzać czy mają za plecami V10,V8 czy V6 (wszystko rozbija się o dźwięk).
Kamikadze2000
17.08.2017 01:55
Silniki V6 odbiły się czkawką dla F1... ale powrót do V8-emek będzie jeszcze większa porażką. To tak jakby wydać kupę kasy na prawo jazdy i po kilku oblanych egzaminach odpuścić. Siłą rzeczy trzeba ratować się i próbować coś zrobić. Szkoda jednak, że dopiero od 2021 roku... ;)
Siux
17.08.2017 01:53
@Ambrozya dźwięk obecnych silników też Ci się podoba?, czyli najfajniejszy musi być w Formule E? ;)
Luis Garcia
17.08.2017 01:49
Tak, dokładnie dlatego. Po prostu takie monstra działają na wyobraźnię. Jako sympatyk tej serii też bym wolał 'tradycyjne' V8 wzwyż.
Ambrozya
17.08.2017 01:22
Zastanawiam się W JAKIM CELU powracać do wielkiego, paliwożernego V10 jeżeli obecne V6 są lepsze pod każdym względem? "Wincyj cylindruf, wincyj hałasu, wincyj obrotuf!" Eh, psychika ludzka jest niezbadana :)